Allegro: Stephen King
- To
- Bastion
W komplecie za 92 zł (nowe wydania, chyba przeboleję tego klowna )

Edit
Kolejne Kingi (w wersji pocket, ok. 65 zł):
- Ręka mistrza
- Miasteczko Salem
- Cmętarz zwieżąt



Edit 2
W ramach wymiany z kujotem666: Lśnienie za Fabrykę oficerów Kirsta.

Ladnie ladnie, ja juz nie pamietam kiedy mialem takie zakupy

Dokupiłem:
Desperację w pockecie za 19 zł
Worek kości za 28 zł
Christine za 29 zł.

 

Takie cos dzis do mnie przyszlo. Kupowane troche na wariata. Ktos gdzies na fejsie wkleil ze zaraz sie konczy zamawianie. Zawsze chcialem miec ten wzor. Drogie nie bylo ale tez jakoscia materialu nie powala.

No kurna a ja wczoraj o koszulkę Nocnego pytałem...a tu taki zonk...ta jest świetna - Mando jest opcja jeszcze zamówić??

Vampir nie ma opcji. To byl jeden ze sklepow z 24h zamowieniami na dany wzor. Ale Jack Torrence pojawial sie juz w kilku sklepach wiec moze jeszcze gdzies bedzie.

Ciacho chodze na codzien. Po domu nosze dresy i jakies szmaty. Jak prasuje to zawsze dziele koszulki na domowe i normalne i tych domowych nie prasuje. Zreszta zona juz mi kilka razy mowila ze jescze jedna koszulka i robie wypad z domu Czasem sobie mysle ze to juz nie wypada, ze za stary jestem. Znaczy ja sie nie wstydze swoich zainteresowan (mowie ogolnie, komiksy, zabawki, nie tylko King) ale takie manifestowanie to juz cos innego. Czasami jak widze jakiegos starego dziada w koszulce z targowiska z jakas kiczowata naprasowanka to sobie mysle ze tak musze wygladac w oczach normalnych ludzi Pierwszego roku pracy chodzilem w t-shirtach z nadrukiem do szkoly i potem m.in. w tym upatrywalem swoje rozne niepowodzenia i po zmianie szkoly przez jakis czas ubieralem sie powaznie. Teraz mam juz tak urobionych uczniow ze bez sensu udawac wiec chodze na lekcje w koszulkach. Chociaz glownie komiksowych i starwarsowych. Mam gdzies na dysku prace uczniow pt. "Narysj swojego wychowawce". Dzieki koszulkom wygladam jak zywy

Spoko, bo myślałem, że tylko na zjazdy i po domu.  Zastanawiałem się nawet czy nie kupujesz każdego rodzaju dwie: jedną do chodzenia na co dzień, drugą żeby się nie zniszczyła. (Żarcik. )


No to spoko, bo po co na sztywniaka chodzić ubranym. Kto powiedział, że schematów nie można łamać także i w szkole w ubiorze nauczycieli? A czego nauczycielem jesteś? Dobrze kojarzę, że maty, czy nie bardzo?

Lepiej by było, gdybyś był z języka polskiego, co?


Hehe, czyli nie błądziłem myślami w błędnym kierunku. A nie było szansy na podpisanie koszulki przez Kinga, jak byliście w Paryżu? Tylko Doktora podpisywał?

bo ostatnio schudlem a tu z rozpedu kupilem xxl bo takie zawsze nosilem. kiedys se powiedzialem ze bede zawsze kupowal xxl. za duza koszulke da sie zalozyc a jak kiedys schudlem i zaczalem kupowac same xl i L to potem nie mialem w co sie ubierac gdy wrocilem do normalnych  rozmiarow

W wydaniu z okladkami Darka jest nowa wersja Rolanda. Chyba ze dodatkowo dali stara. Stara jest tylko w pierwszym wydaniu i w wydaniu ze Swiata ksiazki.