No faktycznie ostatnie fotki kolekcji są już dość nieaktualne Doszła półka wisząca i zmieniło się nieco ustawienie
Teraz chyba przystopuję z nowymi książkami i dopiero box "MW", "Bastion" i "To" zakupię, chociaż... jeśli coś ciekawego i taniego trafię, to pewnie się nie oprę

Ktoś tu się wkręcił w amerykańskie wydania Reszta zakupów też fajna

To prawda Zestawiki o wiele lepiej dołącza się do kolekcji niż pojedyncze egzemplarze. Tutaj jeszcze spóźnialska przesyłka:



Nie tylko amerykańskie Wiatr przez dziurkę od klucza o wiele bardziej podoba mi się w wersji angielskiej. I to wydanie też wybrałem

W środku jest jedna dodatkowa ilustracja, która pierwotnie ukazała się w amerykańskiej edycji kolekcjonerskiej, a w regularnej brytyjskiej nie ;P

"Są światy inne niż ten"

Ten cytat cały czas rozwala mnie na łopatki... Fajne bransoletki   Też planuję coś naokoło-kingowego sobie sprawić. A dokładnie jakąś dekorację do pokoju, ale jeszcze nie mam dokładnej koncepcji i ciągle myślę

A z książkami to u mnie teraz też będą chude tygodnie. Dopiero w połowie listopada się znowu zacznie szaleństwo

Mnie też. Niezmiennie. Dlatego chciałam móc go mieć przy sobie jakoś
No tak...mnie też listopad trochę przywali po kieszeni

kocham te okladke







wszystko przyszlo dzisiaj i juz szukam miejsca na polce, za niedlugo bede musial zrobic osobne miejsce na wydania TO, bo to jest juz czwarte, cos Wam powiem: nawet po kupnie czytnika ebook'ow, nabycie takich pieknych wydan jesy znacznie lepszym i przyjemniejszym doznaniem, choc bardzo lubie korzystac z czytnika, ale dla samych tych okladek mozna wiele poswiecic

rewelacyjne okładki.

stare i dobre.

no i tutaj nasuwa się refleksja, że ładniejsze (i ciekawsze) są okładki książek amerykańskich z lat 80-90 niż większość naszych, współczesnych...

Bezkonkurencyjne są według mnie okładki Scribnera i pierwsze wydania Vikinga. Niedługo pochwalę się zakupami i ja, bo trochę się tego nazbierało:)