Wiem, że nie pisze od zakończenia, ale to nie znaczyło, że musiał mieć skończone. Biorąc pod uwage date premiery edycji kolekcjonerskiej zapewne skończył (choć biorąc pod uwage niedokładność daty to może ona sie przesunąć). Ale nawet jak King skończył już poprawki itp, to zostaje jeszcze masa roboty (tu warto pamietac, że w wypadku tak poczytnych i sławnych autorów, nie dostają oni terminów na książki, tzn mówią, że mają pomysł albo fragment i muszą do określonego czasu oddać skrypt) takiej jak korekta, redakcja itp itd. A potem jest jeszcze druk (drukarnie zwykle mają poupychane wszystkie terminy i taką książke Kinga wpycha sie w pierwszy wolny termin, który można załatwić). A zrobienie Polskiego wydania jest jeszcze bardziej czasochłonne bo książką musi zostać przetłumaczona (tłumacz powinien zapoznać sie z poprzednimi tomami oczywiście, żeby nie było kwiatków), a potem dochodzi cała reszta odpowiadająca amerykańskiemu wydaniu. Choć sądze, że w Polsce wydawnictwu sprawi dużo wiekszy problem niepewny termin wydania niż w Ameryce. Stąd zresztą biorą sie typowe obsuwy miedzy premierą światową a Polską (jedno Dallas wiele pod tym wzgledem nie zmienia). Tak czy siak polska premiera nie bedzie wcześniej niż pod koniec kwietnia a i to w najlepszym razie:)

A żeby za bardzo nie offtopować to pochwale sie, że dzisiaj zakupiłem najnowsze wydanie Talizmanu:)

Dlatego, że mam inne zdanie niż Ty i w przeciwieństwie do Ciebie mam argumenty za tym (argument bo z Dallas sie udało to żaden argument)? Ja tylko zauważam, że Twoje założenie, że tak bedzie jest bardzo mało prawdopodobne i niczym nie poparte. Szczerze mówiąc w najmniejszym stopniu nie interesuje mnie co o tym myślisz, a zaledwie odpisuje na skierowane do mnie posty. Jakoś inni potrafili sensownie bez wielkich spin i złości odpisać, wiec czemu Ty nie potrafisz bez osobistych naskoków?

Dealric jedyną osobą, która się tutaj spina jesteś Ty   Na siłę próbujesz przekonać innych do swoich racji. Racji, które opierają się tylko i wyłącznie na Twoich hipotetycznych założeniach. To nie są sensowne argumenty, to raczej wróżenie z fusów

dokładnie, ja zastanawiam się czy zakupić carrie lub pokochała toma gordona, podpalaczka nie przypadła mi do gustu stąd te wątlipoci przy carrie, 

Dziś zaszalałem , na półke wędruje : Dallas 63 , Ręka Mistrza i Pod Kopułą 
Jeszcze wziąłem coś z Koontza i Clancyego (Intensywność, Zamach) , kiedyś trzeba sprawdzić ich twórczość

Wczoraj zakupiłem
''Wielki Marsz'' oraz ''Pokochała Toma Gordona''

Taaa. Tylko czasem nie mów złego słowa o tej książce bo Cie zlinczują  

Jakie zlinczują, tu kilka osób do Katowic ma niedaleko, więc ostrzej będzie.  


Hehehe. I dobrze, bo nie idzie się zatrzymać. A co, jak pojawią się wznowienia, te sprzedasz i kupisz nowe?

Ostatnie moje zakupy to twarde wydania To i Bastion - naprawdę rewelacja. Oprócz tego 2 pockety: Bezsenność i Marzenia i koszmary. Osobiście teraz czekam na Worek kości w twardej i Sklepik z marzeniami. Do maja z Kinga nic nie kupuje Trzeba trochę zaoszczędzić, bo we wrześniu II pakiet MW to ze 150 zł będzie. Tak w sumie to smutne że książki Kinga są tylko wyjątkowo wydawane w twardej oprawie, wolę dorzucić 10 zł i mieć twardą niż miękką która po 2 czytaniach się zniszczy. Myślałem o zakupie komiksów, ale ostatecznie zrezygnowałem za dużo kasy, wiem, że za takie wydanie to może i nie jest to cena wygórowana, ale 70 zł to trochę dużo za komiks przynajmniej dla mnie

No tak i warto zauważyć, że brak twardej oprawy to nie tylko problem w wydaniach Kinga. Wiekszość wydawnictw daje w twardej tylko to co do czego ma pewność, że zejdzie (różnego pokroju Harry Pottery itp czytaj rzeczy w danym momencie modne) albo powtórne wydania rzeczy których nakład wyprzedano. Rzadko można trafić na wydawnictwa, które robią inaczej, choć co ciekawe one nie mają i tak problemu ze zbytem nakładu mimo ryzykowania;)