Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Mroczna Wieża - kolejność  (Przeczytany 14512 razy)
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« : Listopada 06, 2010, 23:29:58 »

Może ktoś podać najlepszą waszym zdaniem kolejność czytania książek/opowiadań powiązanych z Mroczną Wieżą? Tak, żeby waszym zdaniem najlepiej poczuć MW.

Dzięki z góry  :D :D :faja:
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
Varjus

*




W dzień ludzie śpią najczęściej z otwartymi oczami

« Odpowiedz #1 : Listopada 07, 2010, 00:57:43 »

Z tego co czytam, to jesteśmy na podobnym etapie poznawania uniwersum MW, tzn. ja przeczytałem już trzy tomy i to bez znajomości jakiejkolwiek innej ksiązki związanej z wieżą poza samą sagą. Sam sugeruje się, tak jak mogłaby wskazywać na to logika,  kolejnością napisania poszczególnych książek: MW I do III połknąłem bez uprzednich przekąsek, przed IV tomem czytam "Bezsenność", a po IV przeczytam "Czarny Dom" i "Serca Atlantyków". Ja zdecydowałem się na taką kolejność, ale może osoby bardziej obeznane w tym temacie, powiedzą ci coś bardziej szczegółowego? :)

Pozdro.
Zapisane

"Podstawowym narzędziem służącym do manipulowania rzeczywistością są słowa. Jeśli jesteś w stanie kontrolować znaczenie słów, możesz również przejąć kontrolę nad ludźmi, którzy słów tych używają".

Philip K. Dick
Bartek

*

Miejsce pobytu:
Białystok / Kraków




Nahallac

« Odpowiedz #2 : Listopada 07, 2010, 01:21:47 »

Pierwsze tomy można śmiało czytać bez żadnych dodatków. Co najwyżej gdzieś tam sobie można jako ciekawostkę łyknąć opowiadanie Siostrzyczki z Elurii [ze zbioru Wszystko jest względne], bo to się dzieje jeszcze przed wydarzeniami z "Rolanda". Przed piątym tomem dobrze przeczytać Miasteczko Salem. Najlepiej także Serca Atlantydów. Nie pamiętam jak to było z Bezsennością, do czego konkretnie się odnosiła, ale też jakoś w tych okolicach. To najważniejsze, tak mi się wydaje, ale jak się tak zastanawiam, to coraz dotkliwiej czuję luki w pamięci, więc mogłem coś zgubić, bo na przykład nie pamiętam za cholerę co odnośnie MW było w Czarnym domu, w sensie, czy było to coś istotnego dla głównego wątku Wieży :P
Zapisane

lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #3 : Listopada 07, 2010, 17:29:00 »

Jak dobrze pamiętam bo już wcześniej przeczytałem tom 3 to właśnie w tomie trzecim jest Czarny Dom -
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
. I zanim zacznę 3 tom chce go przeczytać. Ale właśnie chce się dowiedzieć o reszcie rzeczy. Znaczy kiedy Serca Atlantydów, kiedy Siostry z Elurii i inne opowiadania (jak tak to jakie) kiedy Bezsenność. Miasteczko Salem już mam przeczytane.

No tak ogólnie to kiedy reszta.
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
massakra

*



« Odpowiedz #4 : Grudnia 21, 2010, 14:56:18 »

http://www.rue-morgue.com/boards/archive/index.php?t-8584.html może komuś pomoże.
Zapisane
YosH-

*



« Odpowiedz #5 : Września 19, 2011, 20:31:21 »

Czy czytając samą sagę MW, bez tych książek nawiązujących do niej dużo tracimy?
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #6 : Września 19, 2011, 21:21:05 »

Myślę, że nie aż tak dużo, jakby się mogło wydawać. Ja czytałem MW znając mniej niż połowę twórczości Kinga (włącznie z powieściami otwarcie powiązanymi z MW, jak np. Bezsenność, której do dzisiaj nie czytałe, a mam ją na półce). Nawiązania do innych powięsci w MW, to mrugnięcię w stronę wiernego czytelnika i fana, ale będąc "zielony" aż tak strasznie dużo nie stracisz. Najwyżej natkniesz się na jakiś spojler. Na własnym przykładzie mogę z czystym sumieniem napisać: można spokojnie czytać Wieżę bez dogłębnej znajomości Kinga. Tak czy tak będziesz się świetnie bawić.
« Ostatnia zmiana: Września 19, 2011, 21:24:25 wysłane przez Master » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #7 : Września 20, 2011, 10:13:01 »

Moim zdaniem też nie ma co panikować. Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy za wszelką cenę przed przeczytaniem tomu IV chcieli zapoznać się z "Bastionem". Trochę gorzej z "Miasteczkiem Salem", bo w zasadzie MW V zawiera spoilery dotyczące tej książki.

Warto przeczytać wcześniej "Serca Atlantydów" i "Bezsenność". "Siostrzyczki z Elurii" - wszystko jedno kiedy. Większe znaczenie ma zresztą krótki tekst "Wszystko jest względne" - sam czytałem je po MW i nie narzekam ;)
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #8 : Września 20, 2011, 13:04:23 »

Czy czytając samą sagę MW, bez tych książek nawiązujących do niej dużo tracimy?

Niezbyt. ;) Najbardziej nawiązują "Siostrzyczki z Elurii", bo to właściwie historia,którą można by wpleść w samą sagę, a reszta to dla podkręcenia i wywołania uśmiechu na twarzy czytelnika. ;) Ja sam czytałem sagę bez jakiejkolwiek wiedzy o nawiązaniach. I szczerze? Nawet jakbym się dowiedział,że po III tomie mógłbym "poszerzyć" wiedzę na temat tej sagi sięgając po odnośniki, to i tak bym tego nie zrobił,bo saga sama w sobie jest cholernie dobra i wciągająca i nie dałbym się od niej wtedy odciągnąć za żadne skarby. :P Można czytać książki z nawiązaniami, ale człowiekowi słąbnie potem ten rytm i jak już wraca bezpośrednio do MW, to już nie jest to samo. ;) Zresztą jeden forumowicz tutaj próbował też od początku ze wszystkim pojechać, ale się w pewnym momencie zatrzymał i chyba dalej stoi. ;)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #9 : Września 20, 2011, 17:13:28 »

Zresztą jeden forumowicz tutaj próbował też od początku ze wszystkim pojechać, ale się w pewnym momencie zatrzymał i chyba dalej stoi. ;)

Haha Ciacho jak mniemam masz na mysli użytkownika co zowie się "BrunoS." :) Gratuluję pamięci stary:)
Ostatnio mało czasu na czytanie i jeszcze mniej na "forumowanie", ale muszę Ci powiedzieć że jest u mnie postęp. Wczoraj w końcu rozpocząłem wielkie przygotowania do tomu V Mrocznej Wieży. A mianowicie czytam Serca Atlantydów. I osobiście powiem, że juz po pierwszej noweli ("Mali ludzie w żółtych płaszczach"- nowelka genialna jak dla mnie), już nie żałuję że czytam książki powiązane z Wieżą. We wspomnianej noweli jest parę fragmentów od których uśmiech sam pcha się na usta. Tak jak pisałeś Ciacho, może i są to tylko malutkie smaczki, ale jak dla mnie warto.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

No a po Sercach... to juz "Wilki z Calla" pękną szybciutko :)
Zapisane

/R\
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #10 : Września 20, 2011, 18:11:08 »

Haha Ciacho jak mniemam masz na mysli użytkownika co zowie się "BrunoS." :) Gratuluję pamięci stary :)

Hehe. Dobrze mniemasz. :P Ale nie chciałem wymieniać z nazwy, bo to była chęć sprawdzenia Twojej spostrzegawczości i bytności na forum.  :faja: No i też pewnego rodzaju niewinna zaczepka z mojej strony.  Diabeł 9 ;)

Cytuj
Ostatnio mało czasu na czytanie i jeszcze mniej na "forumowanie", ale muszę Ci powiedzieć że jest u mnie postęp. Wczoraj w końcu rozpocząłem wielkie przygotowania do tomu V Mrocznej Wieży.

Cytuj
No a po Sercach... to juz "Wilki z Calla" pękną szybciutko :)

Ja to wszystko rozumiem. ;) Fajnie, że wracasz na właściwy tor. :) A "Wilki..." pękną bankowo szybciutko, bo to kawał niezłej i wciągającej czytelnika przygody. :) Dla mnie nr 1 na linii z "Powołaniem trójki". :) Tylko , jak już idziesz tym schematem MW...Odwołanie...MW, to właściwym było by przeczytać "Miasteczko Salem". Ale to już, zdaje się, masz za sobą. :D


Cytuj
Tak jak pisałeś Ciacho, może i są to tylko malutkie smaczki, ale jak dla mnie warto.

To znaczy, ja nie twierdzę, że nie warto. Ludzie, tak jak książki, są różnego rodzaju, więc każdemu odpowiada inna koncepcja. :) Ale wydaje mi się, że takie rozwiązanie nie jest dla tych, którzy:
a) nie są cierpliwi,
b) nie potrafią czytać kilka książek tego samego autora pod rząd,
c) tracą zapał po kilku tysiącach (nie setkach!).

Wykluczając te 3 powyższe może być. :) Nie mniej jednak, Mroczna Wieża broni się sama i nie trzeba jej ani "Serc Atlantydów" ani "Siostrzyczek z Elurii", czy innych "Dziurek od klucza....", aby pozyskać sobie nowych i oddanych fanów  ;)

Cytuj
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

;)
« Ostatnia zmiana: Września 20, 2011, 18:14:49 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #11 : Września 20, 2011, 18:13:39 »

Mroczna Wieża broni się sama i nie trzeba jej (...) "Siostrzyczek z Elurii", czy innych "Dziurek od klucza...."  ;)
Przekaż te informacje Kingowi :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #12 : Września 20, 2011, 18:21:12 »

Ale to nie jest z mojej strony manifest przeciw powstałym lub przeciw tworzeniu nowych pozycji związanych bezpośrednio lub tylko zahaczających o MW. ;) Kiedyś (krótko) tak, teraz nie. Ja tu tylko piszę o czytaniu w kolejności.  :faja: Jak chcesz znaleźć przeciwnika powstawania książek z tego świata to gadaj z Nobody_Funem, a nie ze mną. :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #13 : Września 20, 2011, 18:29:09 »

Toć wiem  :faja:
Ino chciałem podkreślić te słowa :D Bo im więcej czytam o MW tym mocniej myślę, że jesteśmy na krawędzi przekombinowania z tym uniwersum :D (nie bić, ja tylko piszę co sądzę o rozbudowie świata :D Sagi nie czytałem :P).
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #14 : Września 20, 2011, 18:55:41 »

Bo im więcej czytam o MW tym mocniej myślę, że jesteśmy na krawędzi przekombinowania z tym uniwersum :D

Tak jak pisałem wyżej, byłem kiedyś przeciwny powstawaniu czegoś nowego. To zdaje się było najbardziej widoczne jakoś po podaniu do publicznej wiadomości, że powstanie "Wiatr...". Potem mi przeszło. :)  I chociaż myślę podobnie jak ty, że kiedyś może być to przekombinowane, to jednak nie jestem przeciwny powstawaniu nowych książek o MW i mocno podkreślam fakt, że Mroczna Wieżą broni się sama.  :rad2: Ja patrzę na MW, czyli na te 7 tomów, które stoją na mojej półce i bez względu na to czy King w dalekiej przyszłości postanowi zaszaleć i edytuje całość, czy nie,i ograniczy się tylko do wydawania kolejnych zahaczających o MW pozycji, ja ją taką poznałem i taką zapamiętam forever. :) Nie sprzedam tych 7 tomów, ani nikomu nie oddam. :) A jak chce sobie poprawić humor i przekonać się o świetności Kinga, to narzucam sobie na myśl, że jego opus magnum ma odbicie na szeroką skalę. :D Wszak co najmniej 2 książki zahaczające o te universum są kapitalne: "Serca atlantydów" i "Miasteczko Salem".  :rad2:

Cytuj
(nie bić, ja tylko piszę co sądzę o rozbudowie świata :D Sagi nie czytałem :P).

Tym bardziej dziwne, że tak piszesz,jeśli nie przeczytałeś, bo nie wiesz ile można zrobić skoków w bok. :) Inna sprawa, w jakim stylu można to zrobić. ;)
« Ostatnia zmiana: Września 20, 2011, 18:58:39 wysłane przez Ciacho » Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #15 : Września 20, 2011, 19:07:59 »

Zacznę od tyłu.

Tym bardziej dziwne, że tak piszesz,jeśli nie przeczytałeś, bo nie wiesz ile można zrobić skoków w bok. :) Inna sprawa, w jakim stylu można to zrobić. ;)
Nie czytałem MW póki co z dwóch powodów (a trzeci podam akapit niżej). Po pierwsze: dostępność w księgarniach ;) Ale ten argument niedługo straci rację bytu więc przejdę do drugiego: nie ciągnie mnie fabuła. Wiem, że opisy okładkowe to mało i że nie powinienem oceniać po nich tak samych książek jak i tym bardziej całego uniwersum MW, ale jakoś... nie ma chemii. Póki co.

A o Mrocznej Wieży czytam, bo... lubię :) Może to dziwne (zwłaszcza patrząc na powyższy akapit), ale cóż - już tak mam, że lubię śledzić poczynania ulubionych pisarzy, nawet jeśli ogranicza się to czasami do czytania samych li tylko opisów. Lubię wiedzieć o czym aktualnie publikują, by potem w chwili gdy będzie mi brakować książek do czytania - przypomnieć sobie czego jeszcze nie czytałem.

I chociaż myślę podobnie jak ty, że kiedyś może być to przekombinowane, to jednak nie jestem przeciwny powstawaniu nowych książek o MW i mocno podkreślam fakt, że Mroczna Wieżą broni się sama.  :rad2: Ja patrzę na MW, czyli na te 7 tomów, które stoją na mojej półce i bez względu na to czy King w dalekiej przyszłości postanowi zaszaleć i edytuje całość, czy nie,i ograniczy się tylko do wydawania kolejnych zahaczających o MW pozycji, ja ją taką poznałem i taką zapamiętam forever. :)
No ja właśnie tak nie umiem ;) Jestem dosyć pedantyczny jeśli chodzi o wszelkie cykle książkowe. Więc jak widzę jak mocno się rozrasta taka MW chociażby to mówię: odpada. A jak dodamy jeszcze opcję przeredagowania? To tym bardziej niestety mnie odstrasza. Lubię mieć powiedziane: napisano już wszystko, możesz czytać. Dlatego też nie czytam wychwalanej przez chyba już cały świat ostatnio (zastanawiam się ile w tym sprawy serialu...) sagi "Pieśń Lodu i Ognia" Martina. Bo: nie ma jeszcze wydanych wszystkich tomów. A dodatkowo są jakieś poboczne opowiadania jeszcze, których chyba w Polsce nie wydano więc to już totalnie przeważa :D
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #16 : Września 20, 2011, 20:04:26 »

Po pierwsze: dostępność w księgarniach ;) Ale ten argument niedługo straci rację bytu więc przejdę do drugiego: nie ciągnie mnie fabuła. Wiem, że opisy okładkowe to mało i że nie powinienem oceniać po nich tak samych książek jak i tym bardziej całego uniwersum MW, ale jakoś... nie ma chemii. Póki co.

Może zacznie Cię ciągnąć jak zobaczysz nowe, twarde wydanie na półkach. :) Ja zachęcam, bo MW to nie typowe fantasty jak u Tolkiena, tylko taka mieszanka gatunkowa. Trochę westernu, trochę fantasy, sf itp. Powiem tak. Fan fantasy, bo tak jest głównie klasyfikowana, może momentami bardzo kręcić nosem. Fan Kinga, będzie zadowolony. ;)

Cytuj
No ja właśnie tak nie umiem ;) Jestem dosyć pedantyczny jeśli chodzi o wszelkie cykle książkowe. Więc jak widzę jak mocno się rozrasta taka MW chociażby to mówię: odpada.


Też jestem pedantyczny, ale przecież MW to 7 tomów sagi. Nie więcej. :) Tolkienowi też odmawiasz, bo inni, w tym jego syn, ruszyli ten temat? :) Wiem, że ciężko się przełamać, ale na niektóre rzeczy trzeba nauczyć patrzeć się pod innym kątem. To upraszcza wiele spraw. ;)

Cytuj
Dlatego też nie czytam wychwalanej przez chyba już cały świat ostatnio (zastanawiam się ile w tym sprawy serialu...) sagi "Pieśń Lodu i Ognia" Martina.

Akurat tutaj mam tak samo. I również jestem zły,bo chciałbym poczytać, coś co wychwala rzesza ludzi. Tyle, że to jest inna sprawa. Tu jest jasne, że Martin tego nie skończył ( i jak nie zdąży tego zrobić, to w niebiesiech skopie mu dupę :D) . King skończył, jedynie może coś poprawić. Ale nie wydaje mi się, by to zrobił. :)

Trochę odbiegliśmy od tematu. Ale znając życie, pewnie jeszcze ktoś poza nami dopowie coś-nie-coś :D
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #17 : Września 20, 2011, 20:21:18 »

Może zacznie Cię ciągnąć jak zobaczysz nowe, twarde wydanie na półkach. :) Ja zachęcam, bo MW to nie typowe fantasty jak u Tolkiena, tylko taka mieszanka gatunkowa.
Możliwe :) Tylko upraszam Kinga o nie robienie jakiejś wersji 2.0 całości później, bo bym był jednak trochę zły :D

Tolkienowi też odmawiasz, bo inni, w tym jego syn, ruszyli ten temat? :) Wiem, że ciężko się przełamać, ale na niektóre rzeczy trzeba nauczyć patrzeć się pod innym kątem. To upraszcza wiele spraw. ;)
Z Tolkienem to temat rzeka tak naprawdę. Ciągle mam ochotę nawrzucać trochę Christopherowi za przyspieszone wydanie Silmarillionu :D Ale to lepiej w temacie o JRRT pogadać ;)
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #18 : Września 21, 2011, 09:20:56 »

Wszak co najmniej 2 książki zahaczające o te universum są kapitalne: "Serca atlantydów" i "Miasteczko Salem".  :rad2:

Nie chcę wyjść na upierdliwca, ale to raczej MW zahaczyła o "Miasteczko Salem" a nie na odwrót :) Niby szczegół, ale właśnie w całej MW najbardziej przeszkadza mi to, że saga tak jakby nieco odebrała niektórym powieściom prawo do samostanowienia ;) Nie lubię ani nawiązania do "Bastionu", ani do "Miasteczka Salem". W moim odczuciu powodują one, iż historie zawarte w tych książkach wydają się być mało istotne, bo rozgrywające się niejako w cieniu wydarzeń związanych z MW.
Zapisane
gentleman

*



« Odpowiedz #19 : Września 21, 2011, 12:54:23 »

Mroczna Wieżą broni się sama.  

Popieram. I uważam, że te inne powieści(np.Serca Atlantydów) równie dobrze broniłby się same, bez nawiązań do wierzy. Tak szczerze, żeby nie odbiegać zbytnio od tematu film na podst Serca Atlantydów był dla mnie lepszy od książki bo nie miał tych niepotrzebnych wątków z wieżą.

A "Miasteczko Salem"? Na co tu komu wieża? Ja nawet nie wiem na co komu był Callahan w Wieży. Popsuło mi myślenie o "Miasteczku Salem". Teraz wiem, że nagle ksiądz z Miasteczka spotkał postapokaliptycznego Rollanda. Hmm... Żebym za 10 lat nie dowiedział się, że spotkał również Gumisiów.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS