Ja bym dawkowała Kinga z innego powodu.... szkoda by mi było tak szybko mieć go całego za sobą. Sama przeczytałam ze 30-35 Kingów pod rząd i teraz zostało mi zaledwie kilka pozycji, które sobie dawkuję raz na jakiś czas. Po prostu miło wrócić do Kinga i to takiego którego się nie czytało jeszcze.

No ale kto co lubi. Jeśli Sabaku tak sobie wymyślił, to życzę wytrwałości i powodzenia i zadowolenia z lektury.

To ja zaproponuję Ci:

- Cmętarz Zwieżąt
- Wielki Marsz
- Cztery pory roku
- Martwa Strefa



Gdyby każdy pisarz nudził tak jak King to prawdopodobnie byłbym w czytelniczym niebie

Pod warunkiem, że najpierw zostanie przeczytane "To"

Wychodzi na to będę musiał przeczytać wszystko  , to proponujcie dalej, a potem wybiorę 4 najczęstsze 
właśnie szczególnie chodzi mi o to że niektóre książki są ponoć powiązane ze sobą, luźno czy mocno, więc nie chcę się wkopać za bardzo.

Ech, miał być w maju kwartcik, i nie było  , jakoś były inne tytuły do czytania. Wziąłem sobie To do ręki, i aż mnie odrzuciło  , nie trawię gawędziarstwa i sosu opisów, zwłaszcza gdy nie wiadomo do czego to prowadzi.
Miałem chwilowy kaprys rzucenia się na top4cegłowe (To, Bastion, Pod kopułą, Dallas), ale straciłem zapał coś...

Komórka i Uciekinier czytałem, i mi pasowały 

Tylko nie wiem czy książki takie jak "Komórka", "Uciekinier" czy "Wielki Marsz" są reprezentatywne dla twórczości Kinga Ja bym nie czytał ich wszystkich naraz bo można sobie błędne wyobrażenie na temat Kinga wyrobić. Są to książki niepodobne do tych najbardziej reprezentatywnych. Mało w nich wodolejstwa, akcja gna bardzo szybko do przodu, wątek obyczajowy nie jest aż tak rozbudowany... No jak nie u Stephena... za to jak u Bachmana

Z "prawdziwych" kingów (źle to brzmi) polecam "Cmętarz Zwieżąt". Po mistrzostwach widać, że książka ceniona przez wielu, a i bardzo reprezentatywna i jeszcze w miarę krótka

Miasteczko Salem jest według mnie jest najlepsze na początek.

Cześć, nie wiedziałam pod jaki temat podpiąć moje pytanie. Otóż szukam książki  SK opowiadającej o małżeństwie, które wprowadziło się do domu na odludziu/prowincji. Tam poddając się cielesnym igraszkom zdarzył się wypadek tzn. mężczyzna krępował swoją żonę, jednak jej nie do końca podobały jej się "pieszczoty" zadawane przez męża. W ramach obrony kopnęła męża w krocze, ten dostał zawału i zmarł. Książka opisuje myśli uwięzionej i umierającej kobiety która musi oglądać ciało martwego męża.
Mam nadzieję, że pomożecie (założyłam się,że znajdę tytuł )

Tak o to chodzi, dzięki za pomoc!