Gotham Cafe

Hej, zakładam topic, w którym dzielimy się wrażeniami na temat nowych wznowień powieści Kinga.

Tak więc na początek stwierdzam, że olewam Albatrosa i nie będę kupował wznowień z tego wydawnictwa. To co oni robią to śmiech na sali. Kuryłowicza powinni wysłać na Madagaskar za to co ostatnio wydaje jeśli chodzi o Kinga. Nie dość, że okładki już oklepane to oprawa tragedia. Na cholerę dwudziesta Zielona Mila? Jeśli MW miała by wyglądac tak samo to niech lepiej jej nigy nie wydają.
 
(http://www.stephenking.pl/roznosci/aktualnosci/komorka.jpg)  (http://www.stephenking.pl/roznosci/aktualnosci/mila.jpg)

Wznowienia mają się ukazać w I kwartale przyszłego roku.
(info sk.pl)

nie wiedziałem nawet o tych wznowieniach.  :o
są obrzydliwe, i po co ??? kurcze, niech zrobią jedne z porządne !

Po trzykroć  ;(

Obrzydlistwo i szkaradność. To się Albatros postarał... Nie potrafią nawet jednej serii wydać porządnie od A do Z, ale za to wymyślają coraz to nowe. Myślałem, że Oczy smoka (których i tak nie kupię) są wypadkiem przy pracy, a tu się okazuje, że otwierają nową serię... chyba nawet najgorszą z dotychczasowych.

Z resztą, po co się rozpisuję. Albatros i wszystko jasne  :pff6:

"Zielona mila" moim zdaniem akurat z frontu się bardzo fajnie prezentuje. Napisy się ładnie układają i kolorystycznie wszystko pasuje. No i grafika na całej stronie też lepiej wygląda niż ostatnio.

Do "Komórki" mogli by już zmienić tego potworka na okładce i zrobić jakąś grafikę normalną.

A że wznawiają po raz nty "Zieloną milę"? Na pewno bez powodu tego nie robią ;) Samo wydanie "Oczu smoka" mi się podoba więc jak dla mnie albatros spokojnie może kontynuować tę serię.

Powiem tylko jedno: shit nad shit-y, ogólnie takiego gówna dawno nie widziałem. Trzeba coś z tym zrobić!

Po pierwsze -faktycznie przy okazji wznowienia mogli postarać się o jakąś normalną okładkę "Komórki".
Po drugie - ilustracja na okładce "Zielonej mili" nie jest taka zła.
Po trzecie i najważniejsze - ta seria wygląda paskudnie głównie z powodu czcionek używanych w nazwisku "King" i tytule powieści.

A "Zielona mila" jest, niestety, chyba najbardziej popularną książką Kinga. Cóż, w sumie nic dziwnego. Nie dość, że to nie horror, to jeszcze wzrusza. To wydanie jest dla szeroko pojętych mas, a nie dla fanów Kinga.

A ja się tam cieszę, że znowu jest poruszenie jeśli chodzi o Kingi :D
Co się tyczy tych dwóch wznowień:'Komórka'-okropna, poproszę o coś nowego, oryginalnego, mam na myśli główną grafikę.'Zielona mila'-jak dla mnie bomba! :) Najładniejsze wznowienie tej książki póki co.No właśnie, ale jak można się domyślić w tym temacie będą gusta i guściki, może i dobrze....

Ech szkoda słów...Zamiast wznowić wszystkie książki Kinga w tej poprzedniej serii (która zaczęła się od Komórki) to oni wyczyniają taki coś. I jak już wznawiać to coś co dawno wznowione nie było.. Takie książki jak np. "Sklepik z Marzeniami", "Regulatorzy" czy "Gra Geralda" ( i jeszcze kilka innych) są dostępne tylko w tych starych albatrosowych wydaniach lub wersjach kieszonkowych. Jedyna nadzieja, że może coś z "Mroczną Wieżą" ruszy. Chociaż nie wiem czy bym chciał aby wyglądała tak jak te potworki u góry.

Co do grafiki z Zielonej Mili to ok, jest ładna, nie ma co narzekać. Natomiast czcionka na niej, jej rozmiary, proporcje i kolory to już jakaś paranoja a te zielone litery plus zielony gil nad "i" mnie rozbrajają.
Co do komórki to stara grafika mi się podobała ale użycie jej znowu i co gorsze jakieś dziwne jej wykadrowanie. Tfuuu :D I pomyśleć, że narzekaliśmy na Cztery Pory Roku.

Wow!!! Miazga z tym Albatrosem. Dla mnie koszmarne te wznowienia. Z drugiej strony, przez takie kulosy jeszcze bardziej doceniam moją kochaną kolekcję. Pozostaje pożałować tych maniaków Kinga, którzy dopiero teraz zdecydowanli sie na kolekcjonowanie jego dzieł.

Choć zawsze mogą szperać na allegro w poszukiwaniu starszych, moim zdaniem ładniejszych wydań. Jednak szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie mieć w kolekcji jakiegoś Albatrosa z "drugiej ręki". Te książki strasznie nietrwałe są.

Serio pytam: które wydanie "Zielonej mili", według tych którzy marudzą na nowe, jest lepsze?

jak dla mnie to  na pewno sześć pojedynczych zeszytów oraz to wydanie z Coffey'em na okłądce (mam takiego pocketa, nie wiem czy było normalne wydanie) . Ale ogólnie rzecz biorąc pozostałe tez nie sa zachwycające, bo to głównie Albatros  :pff4:

Sześć pojedynczych zeszytów jest o tyle fajne, że zostało wydane tak jak na początku w Stanach. Teraz wiadome jest, że już się tak to nie ukaże. Zresztą graficznie to one raczej słabe są. A okładka z Coffeyem to okładka filmowa - moim zdaniem już ten fakt sprawia zazwyczaj sprawia, że nie jest ona dobra. Poza tym graficznie i jakościowo to one słabe są.

kwestia gustu :D
ale juz nawet nie chodzi o to, ze ta ZM jest niewiadomo jaka zła - tylko po co to wznowienie ???  Albatros znów zmieni  image na kilka powieści a w nastepnym roku poleci nastepna seria, nie rozumiem dlaczego nie moga zrobić jak u Prósa - wszystkie ksiązki wznowione w jednym, prawie identycznym wyglądzie.

co do komórki - nie wiem dlaczego uparli się na to białe tło ;/ nie wiem ,które jest lepsze, ale zadne z nich nie podoba mi się !

Zdecydowanie z Coffey'em.
Sam mam pocketa. Wogóle nawet z tymi pocketami mam cyrki: Gra Geralda i Dolores Claiborne z niejednolitymi grzbietami. Reszta: jednokolorowe. Na pewno o tym wiecie, bo pisałem o tym na starym forum. Tak jak pisałem w poprzednim poście: nie potrafią wydać od A do Z jednej serii, ale za to wymyślają coraz to nowe. I pytam się Was, ludzie: czym tu się cieszyć? Co takiego jest w tej "nowej" Zielonej Mili? Okładka taka sama, jak była w poprzednim wydaniu; nie przeczę że ładna. Do tego jakieś pokraczne, poschizowane napisy z zielonymi dodatkami- dla mnie kompletne g*wno.
Pytanie: po co cieszyć się kolejną serią, skoro jest ona totalną porażką? Poza tym te książki, które non-stop wznawia Albatros to nie są białe kruki niedostępne od X lat.
I na koniec: zastanawiam się na jakiej zasadzie funkcjonuje to wydawnictwo? Mają jakiś plan wydawania czegokolwiek? Zapowiadali kiedyś Mroczną Wieżę. Ani widu, ani słychu. Zamiast tego pojawia się kolejny potworek książki, którą można kupić bez problemu.

Ale oni nie wydają tego dla Fanów Kinga. Gdyby tak funkcjonowali to by zbyt długo nie pociągnęli :D Oni to wydają dla przeciętnego czytelnika. A takiego łatwiej przyciągnąć zmianą wyglądu książki. I naprawdę nie ma co się dziwić, że wznawiają akurat te wda tytuły. "Zielona mila" może być książką dla każdego, a "Komórka" to jedyna (nie licząc MW) ich powieść Kinga, jaką wydali tylko oni, a do tego sprzedawała się bardzo dobrze i pewnie warto mieć ją wciąż w swojej ofercie.

Ja jedynie żałuję, że sporo pozostałych tytułów którymi zarządza Albatros jest od jakiegoś czasu wydawana jedynie w pocketach, których nie lubię. Wspomniany wyżej przeciętny czytelnik w większych księgarniach się raczej na nie nie natknie.

Fakt. Dla wydawnictwa ważniejszy jest popyt ale to nie znaczy, że muszą robić takie gófno. Jakoś inne książki im ładnie wychodzą. Co to w ogóle za wydawnictwo co nie ma własnego www.
Najbardziej mi się podobało wydanie ZM z tą samą grafiką z właśnie zakończonej serii.

Co Wy ludzie chcecie od Albatrosa? No zrozumieć nie mogę. Jak się nie wydaje i nie wznawia nic, to źle, jak się coś dzieje na rynku, to też niedobrze, bo nie te tytuły.

Seria Pi nikomu się nie podobała - i nie ma co się dziwić, bo pół okładki to białe puste pole, wyskoczył Albatros z serią z taglinem, no to też źle. Zakończyli ją i teraz zaczynają nową. Też krytyka.
Sam nie przepadam za tym wydawcą, ale żeby od razu deklarować bojkot?

Mi się podobały grafiki na Komórce, jak i na Mili, więc się cieszę że jest nowa seria. Tym bardziej że nowe wydanie Oczu przypadło mi do gustu, to te dwa wznowienia mi się podobają, chociaż szkoda że fajna czcionka z Komórki zniknie.
Nic tylko się cieszyć.

Swoją drogą, wszelkie grafiki okładkowe Mili to jakaś kpina i dopiero ta jest fajna.

Przypomnę jeszcze, że żaden wydawca Kinga u nas nie ma wszystkich swoich wydań w jednej serii i wątpię żeby kiedykolwiek miał.

Ehhh chyba będzie trzeba się zaopatrzyć w "Komórkę" z jeszcze tą starą okładką ponieważ nowa wygląda strasznie blado w porównaniu do niej. "Zielona Mila" też mi się podoba ale już mam wydanie pocketowe więc nie kupie.

Wszystko pięknie tylko dobór czcionki wszystko psuje a w wydaniu Komórki wszystko kuleje :P


Mi się własnie podobała. Nawet okładki Kopalskiego były do przełknięcia.


To nerwy i nic więcej :o Znając życie i tak to kupię. Uciekiniera też miałem nie kupować i oczywiście kupiłem  :pff2:


Ale Prós przynajmniej się trzyma tej samej linii wydawniczej. Nie wiem jak to będzie z Łowcą Snów ale pewnie będzie po staremu czyli dobrze.

jakie kontrowejszyn w tym topiku :D

ale fakt faktem - moze gdyby jeszcze nie ta czcionka, to Zielona Mila jakoś by wyglądała. Bo komórka to żal używając języka dzieci Emo :D 

Phi.... żadne tam kontrowersje, tylko ludziom się nie da nigdy dogodzić. Z tą Komórką to ja naprawdę nie wiem o co chodzi - mi się podobała w poprzednim wydaniu. PZS było do bani, Uciekinier słaby, 4 pory koszmarne. Tylko że to wszystko rzecz gustu.


No ale przecież też były w miękkiej, zmiana na twardą, teraz Chong. Jedne okładki są "przeźroczyste" inne całe czarne. Różne kolory czcionki. Na dokładkę nie wznowią wszystkiego bo Colorado nie będzie.

Chodziło mi o to, że tak jest u każdego wydawcy i tyle. Ja wiem że idealnie by było jak by jeden wydawca, wydał wszystko z jednakową szatą, ale jest jak jest i tyle :)

Otóż to, Grafika nie jest zła, ale ta czcionka to jest ku*** paranoja. :D


No i za to szanuje Prósa, że się trzyma twardo tej serii, a nie, zmienia i pajacuje jak Kuryłowicz. Przecież to widać, że człowiek orientuje się iż sporo osób kupuje tego Kinga i na siłę -czego wyraźnym potwierdzeniem jest ta koszmarna czcionka na okładce-chce zarobić na tym jak najwięcej Ok zmienia rozmiar samej książki jak i czcionki, żeby więcej kartek było, ale poco te ch*** kontrasty robi? Zobaczcie jak to wygląda u Prósa cała czarna obwoluta,  biała niezmieniona czcionka, grafika z ta sama z przodu i z tyłu i to jest estetyczne i przede wszystkim wygląda jak horror. A Albatros rozciąga obrazek żeby nie był ucięty tak jak przy ostatniej serii, grzbiet biały, tył też inny, kolor czcionki zależny chyba od tytułu. :D  No ja nie wiem co powiedzieć, jak mu brak oryginalnych pomysłów to niech przestanie być pieprzonym ignorantem i wykorzysta pomoc fanów.  :pff4: Szkoda słów do tego bałwana.

Ciacho, a coś Ty taki nerwowy? :D :D

Nie zgodzę się tylko z tym, że ta ostatnia seria z tagiem, nie jest estetyczna, czy niekonsekwentna. Przecież nawet dwa tytuły były z poprawianą okładką, żeby nie odstawać. Kolor czcionki i grzbietów u Prósa, którego tak bronisz poruszałem post wyżej.

Ładne podsumowanie Ciacho. Oto się rozbija wszystko: linia wydawnicza i estetyczny, jednorodny wygląd. Kiedyś o tym pisałem: najlepiej by było, jakby prawa do wszystkich Kingów miał Prus. Byłoby ładnie, estetycznie i stylowo. Ale Kuryłowicz wydziwia z każdym kolejnym wydawnictwem. Nikt nie musiałby wylewać nerwów na forum. Pozdro.

P.S. Czcionka na okładkach jak do bajek Disneya.

mam tylko nadzieję, że czcionka w "komórce" i "zielonej mili" czcionka textu książki będzie mniejsza niż w nowym wydaniu "oczu smoka". W "oczach" wg. mnie czcionka była tak duża i tak wielkie porobili interlinie, że poprostu źle się to czytało :/
grafika "zielonej mili" OK "komórki" przy tym wykadrowaniu koszmar, poprzednie wydanie miało lepiej poukładane napisy i obrazki na okładce. Reszta (czcionka okładkowa, kolorowe kropki nad "i") ujdą. Co nie zmienia faktu, że mojego zachwytu nie wzbudzają te nowe wydania.

Nie liczyłbym na to tym bardziej, że jest to ta sama szata wydawnicza, jak widać po okładkach tytułowych.Mi to osobiście nie przeszkadza.Jak dla mnie musi być trochę zmian bo gdyby wszystko było wydane np. w szacie od Prusa(nowy) to z czasem by się to każdemu znudziło, a tak na przełomie lat mamy wiele serii wydawniczych, różnych wydawnictw, które łącznie w komplecie, w kolekcji wyglądają oszałamiająco.

Zwracam uwagę na szczegóły i chociaż na całą resztę mogę przymknąć oko,to jednak na tą czcionkę nie potrafię. I nie mów mi Nobody, że jest spoko, bo to jest tragiczne i naprawdę obawiam się jak będzie wyglądała przyszłoroczna premiera  :pff4:



Ta, wiedziałem, że ktoś mi wygarnie ten kolor czcionki u Prósa, tyle tylko, że to jakoś wygląda i wydane zostało kilka razy po czym wrócili do starego schematu. ;)

Z tym horrorem to bardzo zły argument jest i w sumie plusa należy zapisać po stronie Albatrosa w tym przypadku :D Akurat on w swojej ofercie nie ma ich zbyt wielu ;)

Co do innych linii wydawniczych Prósa to kiedy to było? Od 2007 roku mamy jedną linię. Tylko w paru przypadkach kolor grzbietu się różnił. A wcześniejsze wydania też trzymały się kupy. Jedyny wyjątek chyba to Historia Lisey (wydanie premierowe). Nie wiem też czemu jeden styl miałby się nudzić. Ważniejsze dla mnie jest zachowanie estetyki. Z resztą chodzi mi tylko konkretnie o wznowienia Albatrosa od Oczu smoka. Są koszmarne estetycznie i tyle. Jak komuś się podoba ta czcionka to ja już nie wiem co. Czemu nie ma takich dyskusji odnośnie Prósa? Bo to Albatros ciągle miesza a o poketach już nie wspomnę. Nie wiem czy sam Kuryłowicz ogarnia te pokety. Okładki na komiksy - choć ładne - też schrzanili dając tytuł i personali na sam środek...

tak mnie napadła taka myśł:
skoro jest nowa wersja graficzna albatrosa, a albatros dostał "Czarną noc" (czy jaki jest wreszcie tytuł polski) to dostaniemy "CN" w nowej "pięknej" szacie graficznej, z uroczą kolorową kopką nad "i"
O_O dramat jak dla mnie

Czarna bezgwiezdna noc. Szata graficzna będzie taka sama. W sumie czemu mieliby znowu zmieniać?

bardzo proszę o dyskusję merytoryczną bez wycieczek personalnych!!!

Ja tam nie jestem fanem wydań z Albatrosa, ale uwierz mi, Oczy Smoka, kiedy się trzyma w ręku, nie wyglądają wcale źle z taką czcionką, więc i Mila będzie zapewne ok.


Jeśli chodzi o jednolitość czcionki w ramach danej serii wydawniczej, to Albatros jest najbardziej konsekwentny. Pewnie że czcionka okładkowa jest u Prósa ładniejsza, ale raz jest wyżej, a raz niżej. Raz wycentorwane na grzbietach, raz wyjustowane do dołu.  Przynajmniej to się zmieniło na lepsze w tej nowej serii, ale 1/4 tytułów odstaje kolorami. Nie wiem więc gdzie ta konsekwencja w czcionce okładkowej o której piszesz.

Ja powiem tak... mnie się ta seria podoba bardzo. Jest estetyczna, ładna i w ogóle. Jednak także należę do grona osób, które wolałyby mieć wszystkie książki w jednym formacie chociaż.
Ale tutaj mogę przyczepić się tylko do Oczu Smoka. Mam tę książkę i bardzo mi się podoba, ale no nie pasuje, a mogę wybierać tylko w dwóch wydaniach. Ale czepiania się tych wznowień nie rozumiem, bo sami mówicie, że poprzednie, które pasują do reszty, są łatwe do zdobycia, więc nie widzę problemu, żeby je kupić XD

Mi nie przeszkadzają lekkie różnice w wysokości umiejscowienia czcionki na grzbiecie tak jak nie przeszkadzają mi różne kolory u Albatrosa. Nie podobają mi się brzydkie okładki i nie chodzi o same grafiki ale ich wykadrowanie (Komórka) i kontrast (ZM). O brzydkiej czcionce już nie wspomnę.
Jak możesz to daj na forum lub mi na majla fotkę samego grzbietu bo nie wiem jak wygląda ;)
Powiedz to ludziom, którzy nie wyobrażają sobie nie kupić nowego wydania Kinga i posiadają po pięć takich Miasteczek Salem :D :D

Jeśli o takie osoby chodzi, to im taka różnorodność nie powinna przeszkadzać, bo co to za frajda mieć kilka tych samych tytułów, które wyglądają identycznie... cóż, przynajmniej ja tak uważam ;P
ja pisałam ze swojego punktu widzenia, bo ja mam każdej książki po jednym egzemplarzu i to mi wystarczy XD nie licząc Oczu Smoka, którego jednak to starsze wydanie zamierzam dać znajomej.
Jak się pojawi np taka Gra Geralda, albo Marzenia i Koszmary w takim wydaniu jak teraz te trzy nowe wznowienia, to będę się wkurzać, ale nie widzę powodu, żeby się irytować tym, że wygląd tych książek się komuś nie podoba, skoro ma się wybór na rynku i można kupić te, co pasują do reszty serii :)

Pisałeś o grzbietach wcześniej, więc do tego się odniosłem. Co do kadrowania grafik... Przecież tak po prawdzie to czytelnik nie wie jak wyglądała całość grafiki użytej na okładce. Liczy się to co widać w efekcie końcowym.
Tutaj Prószyńskiego równie dobrze można by się czepiać, że napisy zasłaniają częściowo grafikę, więc dla mnie to żaden zarzut i tyle :)
Nie licząc poziomu samych grafik - no bo są słabe i nie ma co się czarować, nie uważam że Albatros jest w czymś gorszy jeśli chodzi o szatę graficzną.


Wklejałem już fotkę całej okładki wcześniej na forum:
 (http://fotoo.pl/zdjecia/thumbs/2010-11/3c571f39.jpg) (http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2010-11/3c571f39/gaĺ‚y.jpg.html)


Dokładnie. Jak ktoś nie chce nie kupi, tylko poszuka starszego wydania.

witam :)


czy już wiadomo jak będzie wyglądała okładka do łowcy snów??

No właśnie nie wiadomo. Z tego co pamiętam za okładkę odpowiadać będzie Dark Crayon, którzy główni robią okładki dla Fabryki Słów. Czyli, że nie będzie Chonga? Nowa linia wydawnicza? Nie wiem...  Średnio mi podchodzą grafiki z FS ale np. okładka z biografii Toliena (http://2.bp.blogspot.com/_K3l7y2YuUTc/TRyMxVZ6I0I/AAAAAAAACLE/kpqILn6WJig/s1600/tolkien-biografia-3d.jpg) czy z jego listów (Listy J.R.R Tolkiena (http://4.bp.blogspot.com/_K3l7y2YuUTc/TMux9xNv8TI/AAAAAAAABYY/X2qN_-E30Oo/s1600/Tolkien-Listy-3d.jpg)) czy inne (#1 (http://2.bp.blogspot.com/_K3l7y2YuUTc/TMuvAvSaHtI/AAAAAAAABX4/lJN-GiOf6kQ/s1600/Zaginieni-3d.jpg), #2 (http://3.bp.blogspot.com/_K3l7y2YuUTc/TMuvKHVFy1I/AAAAAAAABYA/GwlO4YzRPI4/s1600/Lehane-Wypijmy-3d.jpg), #3 (http://1.bp.blogspot.com/_K3l7y2YuUTc/TMuvT_ywoJI/AAAAAAAABYI/DQSM4RiNS54/s1600/materialista-3d.jpg)) to już ekstraklasa.

mam nadzieje, że będzie tak niesamowita jak książka :)
a wznowienie już 27 stycznia :)

O, masz lepsze informacje od nas :D Skąd o tym wiesz? Zauważyłem, że sporo okładek oni robią dla Prósa, ale cały czas miałem nadzieję na tę ostatnią współpracę z Chongiem...

Swoją drogą, jeżeli to faktycznie Dark Crayon, to teraz będę czekał na kolejną nową serię wznowień :D Są już tytuły, które mają nakład wyczerpany ;) A faktem jest, że okładki do Prósa mu zazwyczaj wychodzą

Czyli, że mamy nowego grafika odpowiedzialnego za okładki do Kinga? To jest pewne info? Dziwne to trochę, przecież Chong świetnie dawał sobie radę, może jednak dla Stefcia będzie oddzielny grafik. :P

Może źle to ująłem. Nie mam pojęcia czy to będzie Dark Crayon, czy Chong. Ja bym mile widział nowa linie wydawniczą ale kto będzie robił okładki to mi lata. Tak czy siak będą dobre. Ja osobiście chciałbym coś w ten deseń (http://3.bp.blogspot.com/_K3l7y2YuUTc/TMuvKHVFy1I/AAAAAAAABYA/GwlO4YzRPI4/s1600/Lehane-Wypijmy-3d.jpg).
Dziwne trochę tylko, że jeszcze nie ma gotowej grafiki skoro wznowienia ma się ukazać za dwa tygodnie.
A Ciebie sonny to ja już lubię ;)

Nawet nie straszcie, że Chong może nie robić okładek  :o
Myślałem, że jak Chong zaczął robić okładki dla Prósa to zrobi wszystko, co Prus wyda pod nazwiskiem Kinga. Rany... niech nie naśladują Albatrosa.

A może Chong jest już za drogi skoro robi ilustracje dla edycji kolekcjonerskich w stanach?

Ja powiem tak, jeśli ktoś nowy będzie grafikiem w Prósie,to ja się nie martwię, ale Chonga to niech oni wtedy odeślą do Albatrosa. :D

Jeśli już miałoby być tak, że Chonga nie będzie, to mam nadzieję, że chociaż zachowają ogólny styl serii (tzn. czarne okładki, grzbiety itd.) i tylko się będą zmieniać ilustracje na okładkach. Niech tylko nie zmieniają gruntownie linii wydawniczej. Nigdy się na Prósie nie przejechałem i mam nadzieję, że tak zostanie.

Jak by była nowa seria, to by było ciekawie :/ Zmiana autora grafik, nie musi tego jednak oznaczać. Przecież w tej serii ze skrzydełkami, są grafiki Chonga, ale też i ta oryginalna z Blaze, no i Kopalskiego z "Carrie".

Możliwe że to tylko zbieg okoliczności, ale jak Prós kończył starą serię to Albatros Pi. Zaczęli tą najnowszą "chongową", a Albatros tą z taglinem. Teraz Albatros zakończył swoją, czyżby i Prós też?

Ja jestem ciekawy. Co do wcześniejszej wypowiedzi Dudditsa na temat tego że seria wydawnicza z Dark Crayon dla FS mu się nie podoba. Co tu dużo mówić, FS dostaje takie okładki jakie chce, herosi, komiksowo itp, a każde wydawnictwo szuka czego innego.

No ja wiem ale nie zmienia to faktu, że mi się nie podoba choć grafiki są ładne. Natomiast to co robi Dark Crayon dla Prósa jest świetne. Chong też jest ok.

"są ładne ale mi się nie podobają"... czyli, że co? :D

Czyli, że grafiki same w sobie są ładne ale na książce już mi się tak nie podobają. Na większości okładek FS panuje, że tak powiem bałagan. Ich okładki są, hm... pstrokate :)

Bałagan? To znaczy? I co znaczy, że są pstrokate? - one mają być takie żeby przykuć uwagę i powiem, że przykuwają.

Mojej nie. Moją uwagę przykuwają bardziej stonowane okładki. Więc jak widzisz są gusta i guściki.

Są gusta i guściki i ja to wiem.

No ale co ja poradzę na to, że mi się nie podobają :pff2: Za dużo kolorów, szczegółów, aniołów, kozaków, mieczy etc.

No ale taka tematyka tych książek. A że kolorów i szczegółów dużo: toż takie komiksowe te okładki i może dlatego?

okładkę do Łowcy snów wykonał Chong. już niedługo ją zobaczycie.

No i bardzo dobrze  :) Nareszcie koniec tych spekulacji.

A to nie można pokazać już teraz?:P

jakby można to by była ;)

Oj ja już znam te wasze szachrajstwa. Pewnie już wasza trójka (Ty, Mando, Ingo) widzieliście i teraz śmiejecie się z tych co oczekują :)

I co z tego. Niech się śmieją :P
Rozszalał się nam Albatros ze wznowieniami. 14 stycznia Zielona Mila i Komórka a w lutym Marzenia i Koszmary oraz Bezsenność.

(http://www.proszynski.pl/includes/modules/thumb/phpThumb.php?src=../../../images/media/products//lowca.snow.nowa.jpg&w=200)

Woooow, przepiękna okładka! Chyba ostatnio tak mi się podobał Cmętarz Prósa.

Świetna okładka. Jedna z lepszych Kingowych okładek.

Bardzo ładna okładka od Prósa :).Oczywiście mi się bardzo podoba :).

dla mnie TOP 3 Chonga.
na SK.pl duży rozmiar jakby ktoś chciał.

Zdecydowanie jeden z najlepszych Chongów.

Dla mnie też top3 okładek obok Cmętarza Zwieżąt i Serc Atlantydów. Tak sobie pomyślałem, że brakuje Dudditsa na okładce ale przecież jest na środku. Bardzo ładna grafika.

Ciężko by było zrobić gorszą od poprzedniej, więc nawet ciut lepsza by mi się podobała, ale takiej świetnej się nie spodziewałam. Bardzo klimatyczna, super!

No, niezła ta okładka. :) Dud pewnie cały w skowronkach, co chopie?. :D

Arcydzieło! Stawiam ją na równi z Cmętarzem zwieżąt i Czarnym domem. Jestem pozamiatany :D

Jak dla mnie jedna z najlepszych okładek na naszym rynku :) Mogliby wydać ją jeszcze w formacie B5 w twardej oprawie i dopiero byłby wypas, ale to tylko marzenia ;)

Ja dopiero teraz widzę okładkę więc jako jeden z ostatnich. Jest po prostu kapitalna. Jedna z najlepszych jak do tej pory do Kinga. Myślę, że stawiam ją na równi z "Sercami" ale poczekam jeszcze na efekt na żywo. Ogólnie to do tej książki były na razie same słabe okładki i nie trudno było je przebić, ale nie spodziewałem się aż takiej różnicy :D

Okładka do "Łowcy Snów" jest świetna, aczkolwiek nie powalająca, nie wywarła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia.

Co do innych newsów a propos wznowień Albatrosa, to cieszy mnie że pojawią się książki z wydań pocketowych w normalnym formacie - a przynajmniej po tym nowym ruchu Albatrosa sugeruję, że tak będzie. Chociaż z drugiej strony ten nowy format też odbiega od starych :D Mimo wszystko, czekam na "Regulatorów" i "Bezsenność". I teraz wydaje mi się, że kupno "Oczu smoka" jednak będzie miało sens :P

W ramach przerwy w nauce do kolosa (ech coś strasznego), muszę odszczekać swoje słowa na temat nowych wydań albatrosowych. Zakupiłem "Oczy smoka" i książka prezentuje się bardzo ładnie. Nawet ta kolorowa kropka nad "i" mi nie przeszkadza. Czcionka też jest ok (chociaż mogło być lepiej). Mam tylko nadzieję, że Albatros wznowi te książki, które nie zostały wznowione w ostatniej serii (tej która zaczęła się od "Komórki"). Wtedy będę zadowolony  :)

WITAM,

okładka ŁS JEST REWELACYJNA. Oddaje cały klimat książki, praktycznie nie mogła być lepsza.
Świetna robota :)

Nie będę oryginalny i również napiszę, że okładka bardzo mi się podoba :) Łapacz snów na okładce jest strzałem w 10, sam mam taki nad łóżkiem :D i ta krew dodająca klimatu mmm...

Łowcę Snów posiadam, ale jak zobaczyłam tę okładkę to na 100% zamienię go na nowe wydanie ;DDD ta grafika jest przeboska! a na żywo pewnie będzie jeszcze lepiej :)
I nie mogę doczekać się kolejnych wznowień, w końcu jakieś tytuły, na których wznowienie czekałam ;D

Do Łowcy na koniec serii taka okładka :/ No cóż, nikt nie mówił że życie kolekcjonera jest sprawiedliwe. Kupię na bank, ale wcześniej na pewno zakupię Milę i Komórkę.
Spory ruch we wznowieniach się zrobił, tylko zacierać ręce :)

Komiks MW z takimi odległymi datami?? Do ... nie podobne. Będą go ręcznie przerysowywać czy co :/


PS. Mała edycja posta, żeby nie ranić uczuć Dudditsa :D

Tylko się uśmiechnąłem jak zobaczyłem datę wydanie kolejnych komiksów. Dwa tomy na rok? Albatros zachwyca..

Akurat sam fakt, że dwa tomy na rok mają się ukazać byłby ok. Dokładnie taka sama częstotliwość jak w USA. Szkoda tylko, że tak dziwne przedziały czasowe są między nimi. Wolałbym mniej więcej podobne odstępy  między kolejnymi tomami.

Dużo nie dodam jak powiem, że okładka do ŁS jest przeboska:) Zajebiaszcza i co tu dużo mówić jedna z lepszych. I te postacie z tyłu. No cudo. I jestem też zadowolony z tego, że tyle wznowień w tym roku nas czeka:)

I tak widziałem bucu jeden :D
Rozumiem, że chodzi o premierowe zeszyty a nie albumy, których premiera miała miejsce 2-3 lata temu.

Dopiero teraz zauważyłem, że na łowcy jest byrus a nie krew

zeszyty wychodzą co miesiąc, albumy średnio 2 razy w roku, Polska niczym się tu nie różni.

Świetna okłądka Lowcy znów, jak dla mnie jedna z lepszych w wykonaniu Chonga :) Wreszcie można się zadowolić jakąś okładką :P

Dla mnie Łowca GENIALNY!!!! Zawsze z zainteresowaniem śledzilem kolejne wznowienia i okładki tej najnowszej serii z Prusa wiedząc, że większości i tak nie kupię bo posiadam je z wczesniejszego miotu. W przypadku tego wznowienia chyba pierwszy raz zrobię wyjątek i dokonam podmiany egzemplarza tej pozycji na moim regale. Zwłaszcza, że mój Łowca przeszedł przez parę rąk i nie jest w najlepszym stanie.

Bardzo podoba mi się tło, te postacie w tyle. Robi wrażenie, ale wymieniać wydania nie planuję:)

Cieszę się bardzo na tego łowcę, ale albatros doprowadził mnie do szału. Na półce mam 4 części mrocznej wieży i byłem pewien, że pierwsze trzy wznowią z tej samej serii. Wygląda na to, że będę musiał albo polować na te wydania w necie albo od nowa kupować serię. Kompletny absurd. Ktoś tu wcześniej napisał, że mu żal wszystkich, którzy zaczynają teraz zbierać.  :(

Ale czemu przypuszczasz, że MW będę wznawiać w nowej serii. MW zawsze miała swoją serię. Jeśli w ogóle kiedyś będą wznawiać to albo w obecnej albo w całkowicie nowej. Ja sądzę, że ze 2 lata dadzą wydanie filmowe. Ciekawi mnie czemu MW nigdy nie wyszła w pocketach.

tez kiedyś gdzieś zadałem to pytanie. Niektórzy nie wyobrażają sobie pocketowych wydań Mw, ale gdyby ktoś dobrze wykonał okładki - nie widze sprzeciwów. ja w każdym bądź razie jestem za także ze względów finansowych - chciałbym wreszcie przeczytać tą serie ale jak widzę, ile sobie wołają za całą serię (400 - 500 to norma) albo za pojedyńczą książkę  (Ziemie Jałowe wahają się od 90 nawet do 150 zł ) to po prostu głowa boli ! :pff4:

No tak. Ale są to zeszyty premierowe czy nie? Łatwiej jest wydać w mniejszych odstępach czasu coś co jest na rynku od dwóch lat np co kwartał.

Mroczna Wieża w poketach... bryyy. Mi się marzy w twardej oprawie, najlepiej z obwolutą a wy tu poketach :o

Po ekranizacji, keidy MW zyska setki nowych "fanów' wydadzą pewnie w okładce obszywanej złotymi nićmi...

Taa, poza tym kubki, koszulki, figurki, gry, naszywki...

Widzisz jak o Ciebie dbam ;) Żebyś czasem nie palnął focha i przestał tutaj pisać:)

:/ Bezsenność wygląda ohydnie, a to połowa IV, czy VII tomu. Wyszedłby Bastion z Zysku wtedy. Bez sensu.
Wyszedł pocket za granicą gdzieś MW?


Znając szczęście Kinga do adaptacji filmowych.... chyba antyfanów :D

Tam to jest chyba trochę inaczej. Najpierw wychodzi twarda oprawa a potem miękka i w miękkiej MW wyszło. W Stanach o ile się nie mylę odpowiednikiem naszych małych książeczek w niskich cenach jest po prostu książka w miękkiej oprawie.


Ja stawiam, że wyjdzie po prostu wydanie z filmową okładką. Moooooooże szarpną się na coś bardziej ekskluzywnego, ale raczej wątpię. Zobaczymy.

Jak będzie sukces to na  pewno zobaczymy jakieś bajeranckie wydanie... ilustrowane klatkami z filmu ;) ... w 3D :D

Wątpię żeby ktoś się bardzo napalał na nowe wydania "ZM" i "Komórki", ale jeśli już to niech się wstrzyma i szuka dopiero za tydzień.

Nowy pocket z Prószyńskiego fajny i troszkę przypomina stare wydania. Lakier na okładce, brak skrzydełek, a nawet czcionka jest ta sama, więc jak ktoś patrzy tylko na cenę, to zdecydowanie polecam.

Taka tylko drobna zapowiedź tego co w najbliższej nocnej aktualce ;) Coby rozgrzać lekko temperaturę w wątku i pokazać jak fajnie jest być w redakcji sk.pl :D
(http://img715.imageshack.us/img715/6612/marzenia.jpg)
...
(http://img258.imageshack.us/img258/6194/bezsennosc.jpg)

Tym razem widziałem przed innymi. Dla mnie ta seria nadal jest najgorszą wizualnie serią w historii. Na żywo wygląda tak samo źle jak na plikach jpg. A co do nowych okładek to już jest mega złe. Ta niebieska jeszcze nawet ok, ale to żółte to jest żywcem wyjęte z najtandetniejszego teledysku disco polo. Takie jest moje zdanie na ten temat.

Rozumiem, że to covery do Marzeń i koszmarów i Bezsenności. Kiedy będą pełne okładki?

Chyba w nocy jeżeli nocna aktualizacja ma być  :)

Na forum aż zawrzało z wrażenia :D

Nocny Latawiec :D no to jeszcze utożsamiam ze zbiorem, aury są w Bezsenności, ale ten PALEC :/

Ten PALEC to może jak zdjęcie zrobili to ingo zapomniał zabrać palucha sprzed aparatu:P

Chyba że to nie palec.... tylko część ciała, jaką kładzie wydawca na czytelników  :rad2:

Wolę nie wiedzieć co masz na myśli NoBoDy:D:D Ale myślę, że jest to po prostu ręka jakby zasłaniająca twarz przed tym światłem, czy coś i nie doszukuj się tutaj żadnych insynuacji:P

JA WIEM, JA WIEM! Jak to nie palec to na pewno NOS mu się tak wydłużył  :D

na SK.pl już są okładki.
jak dla mnie pomysł na Marzenia i koszmary bardzo bardzo dobry, wykonanie w miarę dobre ale czcionka niestety pogarsza znacznie ocenę tej okładki.
pomysł na Bezsenność nie do końca chwytam, ale pewnie jest dobry tylko aż tak dobrze nie pamiętam treści, jednak wykonanie już gorsze. to zdjęcie dłoni... manikiur!!!!! i to nie tylko kciuka ale i palca wskazującego!!!!! fatality :(

Ja nie kumam tej metalowej/ płynnej dłoni. Nie podoba mi się. I jeszcze te dłonie fotografia zamiast rysunku? WTF??!! Marzenia Fajne, ale tak jak mówi nocny czcionka jest do ....

No to mamy nowe cuda  ;( ;( ;(

(http://www.stephenking.pl/roznosci/aktualnosci/bezsennosc2.jpg)

(http://www.stephenking.pl/roznosci/aktualnosci/marzenia2.jpg)

Miszczosztwo szwiata :D

nocny nie ogarniam Twojego gustu.

e w sumie dopiero teraz zobaczyłem jak wyglądają te okładki na SK.pl :D w tym rozmiarze to kciuk wygląda ok :D na powiększeniu źle wyglądał. zobaczymy na żywo.

ale pomysł na to, że samolot rzuca cień nietoperza szalenie mi się podoba!

Teraz to dopiero zawrze :D
Okładka "Bezsenności" beznadziejna, od czcionki, przez kolory, po grafiko-zdjęcie :/
"Marzenia i koszmary" dałyby może radę gdyby była inna czcionka, ale tak...eh, szkoda słów...

Dwa plagiaty filmowe, czym tu się podniecać  ??

To znaczy? Daj jakieś linki, zdjęcia:)

Z chęcią zrobię następne ilustracje dla Albatrosa. Wystarczy 10 minut wolnego czasu i paint z XPeka. Umiejscowienie cienia też z tyłka wzięte.

No właśnie ten cień jakiś słaby jest... nie wiem czy ja mam coś z monitorem, czy ten cień z Marzeń jakiś taki nijaki?

No słabo to wyszło, ale też uważam, że sam pomysł na "Marzenia i koszmary" byś bardzo fajny i mogło wyjść naprawdę ok, gdyby lepiej dopracowano grafikę i w miejsce taj quasi-disneyowskiej czcionki dali poważną ;)

no faktoza, teraz dopiero widzę, że z cieniem coś jest nie tak :D
a czcionka właśnie mi się z książeczkami dla dzieci kojarzy :(

O ile okładka do "Marzeń i koszmarów" jest znośna, to do "Bezsenności" jest beznadziejna...

Masakrycznie słabe okładki. "Marzenia i koszmary" trochę plagiatem zalatują, ale przy "Bezsenności" to mi ręce opadły. MiK mają problem z cieniem, który wygląda koszmarnie, nietoperz ma mała głowę i wygląda jak Shrek a jego tył przypomina... hmm... jest ogromny. "Bezsenność" i ręka, po co zdjęcie? Jedyne na czym jestem w stanie skupić uwagę to kciuk, dobrze że chociaż paznokieć jest obcięty.

Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć z czego jest ten plakat do Bezsenności... do Marzeń znalazłem bo wiedziałem że jest do "The Night Flier", ale oba filmy widziałem na 100%, tak jak i plakaty/okładki
(http://img214.imageshack.us/img214/5755/nightflier2.th.jpg) (http://img214.imageshack.us/i/nightflier2.jpg/)

cholera zapomniałem o tej okładce :| coś ostatnio faktycznie dużo zapożyczeń na tych okładkach :(

Heh, ja się dowiedziałem tydzień temu, że okładka do Zielonej Mili też jest "pożyczona".
Kurcze, nie to że bronię Kopalskiego, ale jak się jest plastykiem to rozumiem że trzeba się naginać do zamówienia, tylko żeby wręcz kopiować :/

EDYCJA:
Pewnie nie każdy wie więc fotka:
(http://img52.imageshack.us/img52/8505/1041786.th.jpg) (http://img52.imageshack.us/i/1041786.jpg/)

Plagiatowa okładka do "Marzeń..." jest nawet ok (no gdyby nie ten cień, który wydaje mi się źle położony w stosunku do samolotu). Książki nie mam więc pewnie zakupię. Co do "Bezsenności" to mi opadają ręce... Szkoda, że Albatros nie wziął na warsztat okładki z pocketa. Może nie jest jakaś rewelacyjna, ale jest stonowana i nie rzuca się w oczy tandeciarstwem jak ta nowa.

Co do "Zielonej Mili" to jestem zaskoczony, że to również jest plagiat/bezczelna zrzynka czy coś w ten deseń :(

Okładki - przynajmniej w wersji elektronicznej - wyglądają fatalnie. Nie mają żadnego klimatu. Nie znając autora pomyślałabym, że to jakieś książki dla młodzieży. F a t a l n e.

Bezsennosc kolorystycznie jak z bajki dla dzieci :(
licze na to, że na żywo bedzie sie prezentowac lepiej (np Oczy Smoka nie prezentuja sie tak zle), bo jest to ksiazka, ktora czytalam, a brak mi jej w zbiorze...

Z braky laku zainwestował bym w "Marzenia i koszmary", gdyby usunięto w "Bezsenności" ludzką rękę myślę że byłaby znośna okładka, przynajmniej dla mnie.

Zdaję sobie sprawę z jakości tych okładek i w tym momencie wykażę się wielkim bezguściem ale nic nie poradzę na to, że ta seria na chwilę obecną mi się podoba :D

Męczy mnie jedynie ten pomysł wyjściowy do "Bezsenności". Z czego to jest przemalowane...

Ja siedziałem cicho, ale mnie też się nowa seria podoba. :D Więc nie jesteś osamotniony. Jedyne co mnie drażni to King napisane małą literą, ale w Albatrosie jest jakaś wieloletnia maniera pisania autorów z małą.

Spotkanie z Zielonym Człowiekiem? :)

ingowi chyba chodziło czego to jest plagiat :D

aaa... widzisz...

Nie pamiętam tych filmów za dobrze, więc to totalny strzał... ale może "Głębia"... albo "Kokon"?

Pierwsze co mi przyszło na myśl to właśnie "Kokon" :D Ale tam był inny plakat.

Ja bym rzekł, jakie książki takie okładki...  :P Obie pozycje oceniam bardzo nisko... więc mnie w sumie te okładki do nich pasują :roll:

Chociaż okładka "Bezsenności" jest zbyt zwodnicza. Wygląda jakby to był jakiś cyber-thriller ;)

Rzeczywiście też nie przyszło by mi do głowy, że to plagiaty, chociaż niektóre okładki bardzo, ale to bardzo znajome mi były.Mimo wszystko nowa seria mi się podoba, prócz okładki do 'Bezsenności'-jest beznadziejna!

Co to za gówno ?!  :o Pomyliłem pokoje, czy serio taki szajs związany z Kingiem widzę?  :pff4:

Mnie również ta nowa linia wydawnicza Albatrosa niezbyt sie widzi. Okładki raczej infantylne, proste... ciosane chyba w przerwie na kawę. Ani tam tajemnicy, ani grozy. Czcionka też jakby do jakiegoś abecadła czy przedszkolnej czytanki. I jak kogoś przekonać, trzymając takie cuda w ręce że są to powieści/opowiadania z gatunku horroru/grozy i temu pokrewne klimaty?

A wczoraj zastanawialiśmy sie kto znajdzie jakieś plagiaty :D. Okładka MIKa od razu kojarzyła mi się z fimowym "Nocnym złem", ale nie pamiętałem, że tam aż tak dokładnie było. Okładka Bezsenności nic mi nie mówi. A sama "grafika" prezentuje się koszmarnie. Połączenie zdjęcia z komputerowym "bajeranckim" tłem wyglada naprawdę jak z okładki, albo teledysku takiego rasowego disco polo. No i do tego ta ręka... Znaczy ja wiem, że takie pazury nadają okładce realizmu, ale ja tam bym wolał się bez tego obyć. No cholera dziwne uczucie mam jak patzrę na te paznokcie.

i jeszcze te zrogowacenia na palcu wskazującym. to jest podręcznikowy przykład dłoni, której nie powinno się pokazywać na okładce czy jakimkolwiek zdjęciu.

Marzenia i koszmary - może być, powiem szczerze ze nawet mi się podoba to wznowienie :)

Bezsennośc - dobra, ale nie na ksiazke która jest dla dorosłych tylko dzieci :D no nie podoba mi się ta czcionka ;/
a nie wiecie jak grzbiety wyglądają - kupił ktoś Oczy smoka???? dodaj ktoś fotke grzbietu . :D

http://www.gothamcafe.pl/dyskusje-ogolne/kingowe-wznowienia/msg12143/#msg12143 (http://www.gothamcafe.pl/dyskusje-ogolne/kingowe-wznowienia/msg12143/#msg12143)

Skleił ktoś wreszcie z czego ta okładka Bezsenności, bo ja za żadną cholerę nie mogę sobie przypomnieć. Przypomniałem sobie przed chwilą i byłem pewien na 99% że to taki film o kolesiu co był robotem i żył wiecznie. "Człowiek przyszłości" się to po polsku nazywało czy coś.... ale jak patrzyłem w necie to nie to.

Hehe, dopiero teraz zauważyłem te okładki. Mój Ty Boże...a ja narzekałem na "Oczy smoka"... Nie wiem, niestety, z jakiego to filmu (mówię o "Bezsenności"), zaś "Marzenia i koszmiary" marnie wyglądają w porównaniu z "The Night Flier". Ta druga okładka ma klimat, ta pierwsza - nie.

W sumie łatwo skojarzyć jakość tych okładek z tytułami. Czytelnicy mają swoje marzenia,  zaś wydawca funduje im koszmary, powodujące bezsenność :D

Hej, Kingowcy  :faja:.

Zdaje się, że w serwisie nie ma jeszcze tego newsa - chyba, że się mylę, to żadna to nowina ;).


(http://esensja.pl/obrazki/okladkiks/114877_rose-madder_300.jpg)

Zapowiedź wydawnicza na 28 stycznia 2011  :rad2:.

Heh, na stronę Olesiejuka wchodzę zawsze w późniejszych godzinach :D

Dzięki ;)

Do tej pory,chyba,najlepsza z całej tej śmiesznej serii, ale dalej pozostaje ta beznadziejna czerwona kropa. :D

Moim zdaniem znaaaacznie lepsze od poprzedniego wydania. W końcu ta grafika wygląda bardzo dobrze. A i napisy wpasowują się estetycznie :)

Chyba najlepsza ilustracja do Rose Madder. Czcionka, oczywiście, do wymiany.

Gdyby nie ta okropna, czerwona kropka nad "i" i dwie początkowe litery, byłoby naprawde super ! :) ale nie jest źle jak na Albatrosa :)

Rozszalał się nam Albatros. Nic dziwnego, że robią badziewie skoro dają 2-3 wznowienia na miesiąc. Okładka do Rose Madder już trochę lepsza, ale w sumie już ciężko będzie pobić cover do Bezsenności.

Edit. Zastanawiam się co oprócz 11/22/63 wyda teraz Prós. Z bieżącej linii wydawniczej wszystko już mamy. Uciekinier i Oczy Smoka wydaje Albatros. Może wznowią te książki, które nie mają jednolitych grzbietów albo ruszą z nową serią? No chyba, że dadzą sobie spokój na jakiś czas ze wznowieniami.

Edit 2. Nowy Łowca na żywo wygląda jeszcze lepiej ;)

Ta Rose to zdaje się pełniejsza wersja projektu p.Darka, która w poprzednim wydaniu została sporo okrojona i przy jej kolorystyce tylko pasują te kolorowe dziwadła,bo to się ze sobą nie gryzie w porównaniu do innych.  :pff6: Co do "Łowcy", , korci mnie by kupić te wydanie, chociaż kurde mam już tą mniejszą wersję na półce i nie chce mi się bawić z wystawianiem tego na allegro  :pff2:

Jeszcze jest "Sztorm Stulecia", który miał chyba tylko jedne wydanie (to wypasione w twardej oprawie).

Rose Madder moim zdaniem bardzo dobra okładka, dużo lepsza od poprzedniej, szkoda że książka marna.

Wydania MW w twardej oprawie w naszym kraju to chyba już nie dożyje, a moje egzemplarze w miekkiej wyglądają tragicznie po tym jak przeszły przez jakies 20 osób.

poprzednia była ta sama tylko czcionka się zmieniła ;)
ja tam nie widzę tego by te napisy wyglądały lepiej niż przy poprzednich wznowieniach, okropność po stokroć.

Prós na razie nic nie wyda nowego (no chyba, że ten "Sztorm Stulecia", ale ja w to wątpię ;) ). On jak już to teraz robi dodruki. Np. parę dni temu (jeżeli wierzyć ich stronie) pojawiła się ponownie "Misery". Jakiś czas temu był "Worek Kości". Niektóre pozycje się tylko ceną różnią.



Urodzin, ani imienin nie mam, ale jeżeli Ci zawadza to mogę wziąć i bez tego bo akurat tego wydania mi brak ;)

Ja mam wersje gdzie jakies 40% okładki jest białe. Ta nowa wersja bardziej mi się podoba, tylko ta czcionka razi, szczególnie to K i czerwona kropka.

Oby Albatros poszedł po rozum do głowy i wznowił 'Mroczną Wieżę'. Nigdzie tej książki nie można dostać, a jak już znalazłem w Bibliotece Śląskiej, to nie mogę się w niej zarejestrować, gdyż jestem z małopolski (!). Do tego za 2 lata dostaniemy film, więc wstyd byłoby najpierw nie zapoznać się z oryginałem.

Okładka tak samo słaba jak poprzednia. Grafika znów wykadrowana. Nie wiem czy ktoś by się domyślił, że to obraz. A seria jest koszmarna nadal.

Okładka fajna, ale jak zwykle cała reszta to "shit". Nie polecam...

Moje zdanie o Albatrosie nie poprawiło się ani odrobinę. Okładki Oczu smoka i Rose Madder bronią się tylko i wyłącznie dzięki porządnym grafikom Darka [chociaż za przycinanie grafiki do RM przyciąłbym komuś coś z każdej strony]. Bezsenność dno. Wstydziłbym się taką książkę w ogóle trzymać w ręku w księgarni. Marzenia i koszmary jak jakaś powieść z cyklu Gęsia skórka dla trzynastolatków. Zielonej mili nie ma co komentować, bo grafikę już widzieliśmy wcześniej. Dobrze, że wszystkie te książki już mam i nie muszę kupować tych nowych wydań.
Nie ma słów, które byłyby w stanie wyrazić jak kompletnym bezguściem jest osoba odpowiadająca za te okładki. Jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości, niech je sobie położy obok nowego Łowcy Słów.

jest jeszcze Colorado Kid :D  wydaje mi się, że może kontynuować tez wydawanie pocketów coś na wzór ostatniego bastionu Barta Davesa :)

Mogą też zorganizować zamach na cały zarząd Albatrosa i przejąć ich tytuły  :]
A Colorado Kid nikt już raczej wydawać nie będzie, bo nie można :P

bez zamachu i przemocy będzie odwrotnie. między innymi o tym pisałem w relacji ze spektaklu 'Skazani na Shawshank' ;)

Nigdy mi się nie podobała ta grafika do RM na poprzednim wydaniu, bo w zasadzie z obciętym dołem nie oddaje sensu książki. Teraz znowu Albatros popełnia ten sam błąd, odsłaniając niewiele więcej.

Tak generalnie, to mi się ta seria z kropką podoba :) Wreszcie grafiki są wykadrowane na całą okładkę, a nie na połowę.

Fakt, to zaleta tej serii. Nie wiem, czy nie jedyna ;) Ostatnio Albatros zaczął w taki sposób wydawać również Mastertona (tyle, że z tymi samymi, słabymi okładkami), więc może poszli (częściowo) po rozum do głowy.

Okładka do RM jest git  :D Nie obraziłbym się gdyby inne okładki książek Albatrosa były w takim stylu  :)

Czemu nie można bo nie wiem?:(Nie pisałeś, tylko napomknąłeś. Chcemy coś więcej!

lord, Colorado nie można, bo umowa jest taka, że Colorado to była jednorazowa impreza okolicznościowa. to nie jest zwyczajna książka Kinga tylko taka na zamówienie, pisana i wydana pod konkretnym kątem.
co do drugiej części twojego postu, Albatros przejął prawa do kilku kingów Prósa. Prós ich nie chciał i Albatros wziął.

Dopiero teraz doczytałem o Sztormie Stulecia. Jakoś nie specjalnie bym się cieszył tym wznowieniem. Jest jedno elegancko wydane wznowienie i myślę, że to wystarczy. Drugiego lepszego nie zrobią.

Grafika na całej okładce RM prezentuje się faktycznie lepiej od poprzedniej wersji. I tyle. No ale znowu ta piekielna czcio...a, nieważne ;)

Naprawdę nie rozumiem. Wychodziły takie gnioty okładkowe na naszym rynku i patrząc z perspektywy czasu to postęp jest gigantyczny.


Odezwał się ten co ma gust  :]


Pewnie te mniej poczytne. Tylko ciekawe czy mniejsza sprzedaż = gorsza powieść.

Następna....

Ja to jestem już zmęczony byciem na opak. Czy mi się zawsze musi podobać to co innym nie? :/
Pomijając fakt, że żadna okładka nie jest "oryginalnie nówka nieśmigana" to cała seria fajnie się zapowiada. Kompletnie nie rozumiem, co można chcieć od czcionki.

no to, że jest koszmarnie brzydka i wygląda jak z książeczek dla 3-latków z lat '90.

ja od lat mam fazę, że jak tylko pojawi się nowe wydanie Kinga to wymieniam swoje na nowe.
miałem.  

Aha i mam uwierzyć, że zostawisz sobie "wypasione" wydanie z PI i nie kupisz wznowienia "Marzeń", albo "Bezsenności".

No czcionka przecież będzie tłoczona, a to plus dla Albatrosa, bo zawsze żałowałem że tak nie robi Prós. To że kolorowa... no ja tam nie widzę żeby ona nie pasowała. Dla mnie wszystko gra, a bardziej mnie boli wtórność okładek. Ta kropka mi się podoba, że w innym kolorze.
Z resztą, w nowym Prósie też mi się podoba, że tytuły mają różne kolory, a nie wszystko na jedno kopyto.

no już na 70% podjąłem decyzję, że nie wymieniam albatrosów, jak tak patrzę na grzbiet Oczu smoka :D

Mi nawet czerwona kropka nie przeszkadza. Imię autora jest napisane bardzo ładną czcionką, nazwisko od biedy też ujdzie, chociaż "k" w zasadzie wygląda jak mała litera, wobec czego bije po oczach, jak błąd ortograficzny.  Natomiast czcionka, jakiej użyto do napisania tytułu i te dwie większe, czerwone litery...to jest dla mnie nie do przejścia :) Seria faktycznie ładnie się prezentuje na żywo (miałem w łapach "Oczy smoka"), ale generalnie mam wrażenie niewykorzystanej szansy na naprawdę bardzo dobrą serię i przedobrzenia.

Ja wiem, że są gusta i guściki ale pisanie, że nowa linia wydawnicza Albatrosa jest ok to po prostu komplety brak gustu. Cóż, nie każdy musi go posiadać...

Powiedział co wiedział :D

A wspominał ktoś że na "Łowcy Snów" napisy na grzbiecie są odwrotnie niż w całej serii?? :/

Do dupy to wygląda na półce!

A grzbiet wygląda przynajmniej podobnie do starych? W sensie: jak się książkę odwróci do góry nogami to widać różnice??

Logo Prósa jest. Więc jak się ustawisz odwrotnie to będziesz miał u góry logo odwrócone :D

Nie wiem gdzie mam aparat. Jak znajdę to zrobię fotkę.

A tak chciałem sobie to wznowienie postawić przy reszcie Prósów. Zaczynam się skłaniać do opcji, że z tą książką musi być coś nie tak... skoro nawet od całej serii odstaje  :D

No odstaje od serii to wydanie, tylko nie wiem czemu miały służyć takie zmiany. Bez sensu.

(http://img155.imageshack.us/img155/2005/1003307d.th.jpg) (http://img155.imageshack.us/i/1003307d.jpg/)

Ten grzbiet to jak na złość nocnemu, bo szydził z "Oczu Smoka" :D

Hmm... zrobili po prostu to, co mieli zrobić na samym początku. Już ktoś pisał o tym, że napisy na grzbiecie są do góry nogami. Tyle, że tak trochę bez sensu dokonywać zmian teraz, gdy ukazało się już tyle pozycji z tej serii.

Aż głupio mi to będzie położyć chronologicznie z innymi książkami z tej serii wydawniczej...
Duży minus dla Prósa. Mógł po raz ostatni to wydać tak jak dotychczas...

Co to za śmieszne logo na grzbiecie...   :pff6:

Prószyński macha nam skrzydełkami na pożegnanie serii ;)

Dla mnie ta seria przestała istnieć jako jednolity twór na półce po wydaniu "Roku wilkołaka", "Talizmanu" i "Czarnego Domu". Myk na "Łowcy snów" mnie oczywiście wnerwia ale nie bardziej niż na wspomnianych tytułach. Choć na żywo jeszcze książki nie widziałem. Nie mam też problemu z ustawianiem chronologicznie, bo od wydania wspomnianych tytułów przestałem to robić (a nawet już po zakupieniu boksa zaburzyłem chronologię). Prósy nie mieszczą mi się już zresztą na jednej półce więc "Łowca" wyląduje gdzieś na uboczu.

Hmm... a na czym polegały różnice w wymienionych przez Ciebie wznowieniach?

Wyjątkowo muszę przytaknąć Mando, bo "Rok Wilkołaka" ma mniejszą czcionkę na grzbiecie, a "Talizman" i "CD" zamiast pod sobą nazwiska to obok i mniejszą czcionką - źle to wygląda. Teraz Grzbiet "ŁS" odwrotny i z logo.
Jeszcze "Blaze" ma mniejszą czcionkę, ale to był początek więc można wybaczyć.
Jak się to wszystko postawi obok siebie, to... nie wygląda już tak fajnie.

No powaga Nodbody strasznie to chu**** i Albatrosowi do pięt nie dorasta. :D Normalnie teraz pieprze Prósa za to,że dał odwrotną czcionkę i będę sięgał po pajacowate wytwory z Albatrosa. :)


Bez przesady. ;)

Też nie widzę żadnej różnicy w tym, że czcionka jest na odwrót. I tak książkę stawia się grzbietem do przodu. Wydanie tej książki jest bardzo dobre i nie rozumiem narzekania na nie. Logo Prósa mi nie przeszkadza. Burzy trochę ład na półce ale nie jest źle. Podoba mi się też zamieszczenie krótkiego tekstu na rewersie.

Ale to, że Albatros wydaje wizualnie gorzej to nie znaczy, że teraz wszystko inne trzeba chwalić. Nigdy nie porównuje się ze słabszymi tylko z lepszymi. Zgadzam się, że "ŁS" jako pojedyncza książka jest tworem idealnym w porównaniu z nowościami z Albatrosa, ale w zestawieniu z wcześniejszymi wydaniami Prósa już niestety nie.

no ale przecież to właśnie grzbiet jest zniszczony przez ustawienie czcionki odwrotnie niż na pozostałych książkach.

Ale ja nie chwalę, tylko pisze, że ta zmiana nie wali po oczach tak jak zmiana w Albatrosie. Ok,pewnie na półce ten Łowca będzie inaczej wyglądał przy normalnej serii, ale stary,nawet jakbym ja był początkowym czytelnikiem i nie był świadom poczynań obydwóch tych wydawnictw i do jednej łapy dostałbym ŁS z Prósa, a do drugiej ,którekolwiek z tej pajacowatej serii Albatrosa, to ja nawet bym się nie zastanawiał. ;)

No moim zdaniem ta zmiana wali znacznie bardziej po oczach. Albatros po prostu zakończył poprzednią serię wydawniczą i zaczął zupełnie nową. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Prószyński wydaje cały czas w tej samej serii, która zmieniła wygląd.

Hehehe,  stary, jak tam chcesz,ale ja jak patrze na grzbiet takich "Oczu smoka" to ciężko jest mi cokolwiek pozytywnego na ten temat powiedzieć, bo do ust cisną mi się same bluzgi  :pff4: Źle to już było jak wydali "Uciekiniera",a od tamtej pory jest coraz gorzej. Dzisiaj to już jest tragizm właściwie. :D Nie boli Cię to, że twórczość Twojego ukochanego pisarza zostaje wydana w takiej tandetnej oprawie? :)

Probowal ktos pisac jakies petycje albo cos w tym stylu do albatrosa zeby wydali MW w twardej oprawie?

Ja zamiast petycji bombę bym wysłał albo wąglik..

Niektórzy to mają wygórowane marzenia... Ja bym się zadowolił dodrukiem poprzedniego wydania  :)

Cos mi sie kumpel zalil ze nie moze dostac paru tomów, jak ja kupowalem swoje to pelno tego byla w ksiegarniach. Naklad sie wyczerpal czy jak?

Ciasteczko nie spinaj się tak  bo Ci jakaś żyłka pęknie :P Dla mnie jest istotne, czy wydawca jest konsekwentny czy nie.
Jak chcesz bojkotować Albatrosa to ja poczekam co zrobisz jak wyjdzie nowy zbiorek i to pewnie w tej serii :D


I kto by wydał "Ciemna Bezgwiezdna Noc"?


W punkt :D, a dla niecierpliwych jest wydanie ze ŚK za jedyne 400 PLN i więcej na Allegro :D

Swoją drogą mam nadzieję, że Albatros będzie konsekwentny w wydawaniu pierwszych wydań Kingów i tak jak to było w przypadku "Komórki" i "Po zachodzie słońca" również i "Czarna bezgwiezdna noc" będzie miała swoją własną czcionkę tytułu.  :)

Właśnie nabyłem jedno z Kingowych wznowień 'Łowce snów'.
A to mała jej prezentacja ;)
http://picasaweb.google.com/lh/photo/68uulMlsX5E0Vlx7gj3Z1A?feat=directlink (http://picasaweb.google.com/lh/photo/68uulMlsX5E0Vlx7gj3Z1A?feat=directlink)

http://picasaweb.google.com/lh/photo/73ReuTbVad8riXVIVwlDsA?feat=directlink (http://picasaweb.google.com/lh/photo/73ReuTbVad8riXVIVwlDsA?feat=directlink)

Hehehe, ja się wcale nie spinam,bo inaczej bym emoty dobrał. ;). Po prostu jestem zdania, że specjalnie na przekór większości piszesz iż ta seria jest zajebista,bo brakuje Ci na tym forum rozrywki w postaci zażartych kłótni,jakie miały miejsce nie rzadko na GWKC ;) Pomijając to,szczerze mnie rozbawiłeś,bo tak się składa, że to hasło z żyłką to moje ulubione ,którym często rzucam w ludzi :D


No jak wyjdzie "Czarna bezgwiezdna noc" to niestety, za dużego pola manewru to ja mieć nie będę,więc będzie trzeba kupić, ale jak już zaopatrzyłem się w nowe "Gały" to do kompletu będzie.  :]

Śliczna ta Twoja Natalka :) W ogóle na ŁS nie zwróciłam uwagi  ;)

Haha, pływus - ciekawy sposób prezentacji książki ;) Tylko tak jakby...odciąga uwagę od samej książki :D A ŁS naprawdę ma piękną okładkę, tylko zastanawiam się czy faktycznie tak odstaje od reszty jeśli chodzi o grzbiet, jak to wygląda na półce. No ale i tak nie kupię, bo niedawno kupiłam stare wydanie w twardej, więc obejdę się smakiem ;)

Mi nie przeszkadza grzbiet nowego ŁS w porównaniu z innymi:

(http://lh5.ggpht.com/_ABBOWuApOxY/TUMQepmTS8I/AAAAAAAAAZo/EW6RgxGkHyc/s912/DSCF5057.JPG)

Sorki za jakość zdjęcia.

Ja ogólnie też stwierdziłem, że skoro logo Prósa jest samym rysunkiem bez tekstu to sobie może być do góry nogami. Ja mam natomiast inne zboczenie, co pewnie wielu uzna za chore :D. Nie kładę książek do góry nogami. Nie ważne, że grzbiet nie będzie pasował do reszty. Skoro tak to wydano to u mnie będzie tak stać. Takie mam małe zboczenie, że choćby oryginalne opakowanie było szczytem kiczu to nie zmienię go na nieoryginalne (nawet 100 razy ładniejsze), nie zdejmę koszmarnej obwoluty i nie ustawie książki do góry nogami. Bardziej to się do tematu z dziwnymi przyzwyczajeniami nadaje :D

Hehehe, mam dokładnie tak samo. Ileż to razy poprawiałem włożoną przez kogoś  do góry nogami książkę :)

Dud książki do góry nogami,coś masz "pod kopułą" nie tego? :D :D

Zajebista to dla mnie jest seria z Primy w obwolucie, a ta seria z Albatrosa "z kropką", to mi się jedynie podoba. To dość istotna różnica.

Swoją drogą, gdzie Ty się doczytałeś takiej prowokacji? :/ W tekście mówiącym o tym, że kilka pozycji z Prósa odstaje od reszty? Czy w tym, że mi się podoba nowa seria, bo mi nie przeszkadza czcionka i pasuje, a grafiki są na całą okładkę i  jedynie żałuję że są wtórne? :D

Snujesz teorie jak ekipa z PiSu :D :D


Ale masz ustawione odwrotnie resztę książek :/


Muszę przytaknąć, że mam podobnie i nigdy nie traktowałem tego jako zboczenie, tylko coś logicznego. Skoro tak wydane, to takie jest a nie inne.

No właśnie w tym, bo ta seria to jest kicz, a ja byłem przekonany, że Ty jednak kicz omijasz wielkim łukiem. No,ale widocznie się pomyliłem. ;)


PIS to Ty zostaw jego członkom,moherom i wszystkim wiernym słuchaczom Radia Maryja. ;) Ja tam wole się obyć bez prania mózgu, jaki oni serwują i chodzić po tym świecie szczęśliwy. ;)

Jest kiczowata, bo Ty i kilka osób na forum tak mówi?
Phi.
Nikt nie widzi zalet. Raz że grafa wreszcie na całą stronę, dwa tłoczone litery, trzy - bazując na poprzedniej serii - równe i jednolite stylistycznie grzbiety.
Wstrzymywałem się z oceną póki nie kupiłem "OS", podoba mi się to wydanie, tak jak i widząc projekty okładek, cała seria.

Właśnie mnie dziwi, że znowu odstaję od reszty z opinią i że nikomu więcej nie podoba się. Każdy pieje z zachwytów nad Prósem, a dla mnie połowa grafik z nowej serii jest do bani i również wtórna.
Nawet nowy "ŁS" nie zyskuje na żywo, a wcześniejsze okładki wyglądały lepiej niż na monitorze, kiedy się je miało w dłoni. Np "Christine" - ma sporo ciemnego i wygląda tak sobie projekt, ale jak się ma w dłoni i światło pada na okładkę - wygląda dla mnie rewelacyjnie.

A co do gustu.... pisałem już wczoraj, żeby się odwalić, bo lorddemon1991 stwierdził że mu się podoba "Podpalaczka" z Pressa. :D

Może ja niekoniecznie o wznowieniach, ale o Albatrosie.
Mam kilka książek Kinga do przeczytania tego wydawnictwa (To, Po zachodzie słońca, 4 po północy i Bezsenność [pocket]) i jak sobie pomyślę, że mam czytać te niewygodne książki z małą czcionką to mnie nieco odrzuca. Pamiętam mękę przy czytaniu Desperacji, która objętościowo nie dorównuje na przykład To. I kurde tam połamałam grzbiet:/ A teraz nie mam zamiaru, więc będzie gorzej.
Nie macie tak?

Ja nie miałem żadnych problemów z czytaniem wymienionych przez Ciebie książek (nie czytałem jeszcze Bezsenności). Lekko zgiął mi się grzbiet w 4 po północy ale to była moja wina. Fakt, że Albatrosy nie czytają się tak wygodnie jak Prósy ale nie ma co narzekać. Nie wiem jaki inni. Pamietam, że nie którym to się nawet tusz rozmazywał.

Ja czytałem to i mi się nie złamał. Bastion też i wszystko spoko, ani jednego zgięcia. Oczywiście wiadomo, że nie wygodnie, ale takie już życie...

Duddits rozmazany tusz jak najbardziej. Pamiętam jak klęłam pod nosem jak się zapominałam i palucha nie tam położyłam gdzie trzeba (co też jest niewygodne - trzymanie za brzegi, szczególnie w tych grubszych i cięższych książkach).

Lorddemon - z mojej winy mi się tam załamał, bo wtedy jeszcze nie przywiązywałam do tego wagi.
No i właśnie fakt, że niewygodnie sprawia, że ciągle odkładam lekturę tych książek na później.

No takie życie...ale gdzieś do cholery muszę ponarzekać :D

Z nowych Albatrosów czytałem tylko "Komórkę" (bez żadnego problemu) i podobne objętościowo "Upiory XX wieku", z którymi mam już duży problem. Grzbiet się strasznie załamuje przy delikatnym otwarciu książki i doszło do tego, że szkoda mi jej czytać (mam egzemplarz z autografem i dedykacją) więc czekam aż się gdzieś ebook pojawi by skończyć (co swoją drogą jest najlepszym rozwiązaniem na cegły typu "Bastion", ale o tym to w innym miejscu :D). Nowego "Bastionu" i "To" z Albatrosa, choć oba mam, nigdy nie ruszę. Tak wiem, że ma to to poprawione tłumaczenie i pewnie lepiej czytać to wydanie, ale mój zyskowy "Bastion" po introligatorze (wersja do czytania :D) jest niezniszczalny. Uprzedzając pytania - tak jestem lekko psychiczny, mam w domu wszystkie 3 wydania "Bastionu" plus dodatkową wersję do czytania :D Na swoje usprawiedliwienie mam to, że żadnego sam nie kupiłem :D

TATAGATA jak ci się nie pali to przy najbliższej okazji mogę ci pożyczyć wersję do czytania:D Oddasz na Falkonie.

Co do wkurzających grzbietów to jeszcze to, że się brudzą. I jak widzę, że grzbiet z MW robi się lekko szarawy to mam ochotę się zabić i wyklinać wszystko :P

Nie tylko Tobie nie pasuje, ja też wole Prósy,bo otwieram i kładę taką cegłę jak "Pod kopułą" prawie w poziomie i czytam,bez obaw, że mi się nie zamknie, czy załamie. :) Pech chciał, że tak się stało z "Wilkami z Calla" ,ale też prawda jest taka, że nie oszczędzałem tej książki za bardzo,bo wkręciłem się tak, że nie wiedziałem kiedy kartki przewracam. :D Niestety,przy Albatrosach trzeba uważać,jeśli zależy Ci, na tym,by zachować je jak najdłużej w dobrym stanie. :)


Łoo aż tak ostro? Może lepiej głową w ścianę? Rozum wróci po krótkiej chwili. :P

Pewnie, gdzie, jeśli nie tutaj? ;) Spróbuj na taki temat ponarzekać przy "normalnych" znajomych, zobaczysz, jak będą patrzyli :P

Ciacho - autopsja? :D Ale coś faktycznie kolega Demon ma baaardzo emocjonalny stosunek do sytuacji :P

Ja jeszcze "Tego" po polsku nie mam i raczej nie zamierzam z wyżej wymienionych przez Was powodów kupować albatrosowego, podobnie z "Bastionem", który niedawno kupiłam, ale starsze wydanie. Dziękuję bardzo za kilkudniowe męczenie się z cegłami, które przy chwili nieuwagi mogą się zniszczyć...

Bo ja ogólnie jestem emocjonalny i inny. Ale na serio krew mnie zalewa jak widzę, że ktoś niszczy książkę, albo jak mi się niszczy chociaż staram się jak nie wiem co:/

Mando - bardzo chętnie. Tym bardziej, że Bastion to jedna z nielicznych (brakuje  mi łącznie chyba trzech tytułów) książek Kinga, których nie posiadam w swym zbiorze.

Nie,ja jeśli chce wyrzucić z siebie negatywnie skumulowaną energię,to po prostu bije kolegów,i to słabszych od siebie,żeby mi nie oddali.  :diab9:  A jeśli chodzi o walenie w ścianę, to tylko dedukcyjne założenie, bo wydaje mi się, że każdy po takim wydarzeniu jest troszkę skołowany i zaczyna trzeźwiej  myśleć :;)


W takim razie niech Ci przez myśl nie przejdzie by wziąć do ręki "451 stopni Fahrenheita" Bradbury'ego, bo się chłopie przekręcisz. :D ;)

Ja miałem takie same obawy Tatha. Największą traumę miałem właśnie przed "Bastionem", którego właśnie czytam. I tu fest zaskoczenie. Jestem na 800 stronie, tak więc środek grzbietu już ma za sobą i muszę stwierdzic że czyta mi się tą książkę sto razy lepiej niż "Pod kopułą". Trochę męczące są małe litery i niska (co się rozumie samo przez się) ilośc stron przeczytanych na godzinę, ale jestem naprawdę zadawolony. Oczywiście grzbiet nienaruszony :)

Nie ma co narzekać na Albatrosowe To i Bastion. Czytałem to pierwsze (fakt faktem, że chyba tylko w domu zdarzało mi się czytać) i wygląda dokładnie tak samo jak przed. Czytanie straych zysków/amberów tylko po to by nie zniszczyć nowych albatrosów jest moim zdaniem bez sensu, skoro mamy tu do czynienia z lepszym tłumaczeniem.

Odnośnie Albatrosów. Mi o wiele lepiej czytało się "Bastion" czy "To" niż inne mniejsze Kingi z tego wydawnictwa jak np. "Chudszego". Przy "Chudszym" bałem się z każdą kolejną stroną, że nastąpi pęknięcie grzbietu. W grubszych knigach już tego uczucia nie zaznałem. Nie czyta się ich może tak komfortowo jak Prósów, ale nie ma też tragedii. I jak ktoś ma na półce "Bastion" to niech się nawet nie zastanawia i bierze się do lektury  :)

Kurczę, mnie coś ostatnio nie po drodze z myśleniem :P i faktycznie w ogóle nie pomyślałam o tym, o czym mówisz, czyli o lepszych tłumaczeniach. To teraz już sama nie wiem, może jednak "TO" zaryzykuję albatrosowe...Tylko z albatrosów na razie czytałam tylko "Mroczną" i "Komórkę", mam jeszcze kilka ale jakoś wcześniej udało mi się przeczytać dane tytuły z biblioteki, i to naprawdę była przeprawa, tu, żeby nie pobrudzić, tu, żeby grzbietu nie złamać...stąd moje obawy co do grubszych pozycji. Z kolei "Komórkę" pożyczyłam 2 osobom, które w ogóle nie uważały i stan w jakim ona jest obecnie to nędza i rozpacz czysta ;/

Chamstwo!  :pff2:

Czemu tak mówisz?

Bo to jest książka o niszczeniu książek. :P (swoją drogą jedna z najlepszych). Ja sobie żartuję, ale jestem przekonany, że znalazłyby się na tym pokręconym świecie osoby,które podczas czytania tej książki,dostawali palpitacji. :D

Edycja:
Żeby nie było, że pieprze farmazony nie na temat to...yyy...ale chu**steczkowe jest to wydanie "Bezsenności" :D

Jeżeli jest tam dokładny opis niszczenia owych książek to pewnie byłbym taką osobą. Poza tym oglądałem ostatnio film i kurde myślałem, że umrę. Cierpiałem tak samo jak te palone książki!

Ano chamstwo, chamstwo, ale jednym z tych książkowych chuliganów jest mój brat i już ja go przekonam, żeby odkupił albo kupił innego w zamian :P

Dzisiaj rzuciłem okiem w sklepie na wznowienie "Zielonej mili". Ktoś by mógł zwrócić w końcu Albatrosowi uwagę, że cykl który zresztą oni wydają to "Mroczna Wieża", a nie "CIEMNA WIEŻA", jak to jest w przedmowie we wszystkich wydaniach mili wielkim drukiem. Nawet w wersji audio była ta "Ciemna Wieża".

Pewnie ciemny Albatros za niedługo wznowi "Ciemną Wieże" tylko nie wiem czy jestem na takie wznowienie gotowy  :D

No to chyba od tego jesteś Ty ;)

Wysyp wznowień, masa obelg, pod adresem Albatrosa, na podstawie grafik frontowych i każdy ma prawo krytykować to co widzi, ale... nawet jedna osoba oprócz Mando nie napisze, że widziała, miała w dłoni :/
Fani...

Ja widziałem, ale na razie nie kupiłem, brak kasy, a co tu pisać jak prezentuje się tak samo jak wcześniej czyli do dupy?

Zależy co. Jak dla mnie Komórka to rewelacja, bo ten grzbiet. Szkoda że inne nie są kolorowe. Liczyłem na Marzenia w niebieskim, a tak to... słabo na żywo, oj słabo. Porażają jedynie rozmiarami, bo nawet Bastion z Albatrosa wymięka. Rose wyśmienicie, lepiej na żywo niż w zapowiedziach. Tłoczony element jeszcze dodaje urody.

Ja jakoś tego nie czuję... dla mnie shit ponad miarę. Może na półce u kogoś (w sklepie) to nie wygląda, a u mnie może i będzie wyglądać, ale rozmiar jakiś duży, czcionka powiększona i ogólnie nie fajnie się prezentuje. Nie dla mnie!

Ja po pierwszym zachwycie już nie jestem taki entuzjasta, bo mi na półce sterczy jedna, jedyna czerwona Komórka, a reszta biała i mi nie pasuje. Poza tym Marzenia nie mają żadnego tłoczonego elementu i nie mają niebieskiego grzbietu jak się spodziewałem. Liczę że może Bezsenność będzie zielona na grzebiecie, ale pewnie nie, po prostu wydawca chciał zaznaczyć że to była jego premiera, bo inaczej nie umiem wytłumaczyć 6 nowych wydań z czego jedna z innym grzbietem :/

Jeżeli masz na myśli "Oczy Smoka" to faktycznie tam jest bardzo duża czcionka. W pozostałych wznowieniach tak nie jest  - liczba znaków na stronę jest taka sama jak w starych albatrosach, a nie ma aż takiej różnicy w rozmiarach by mieć do czynienia z jakąś dużą czcionką.

Mówię nie tylko o Oczach Smoka. W Rose Madder też ta czcionka wydaje się jakaś taka nijaka.

Widziałem dziś w empiku [przy okazji spotkałem Xaviera, mamy talent żeby trafiać na siebie w empikach :D] Zieloną milę i Marzenia i Koszmary. Słabiutko. O ile Oczy smoka się obroniły, to te już nie. Zdania nie zmieniam. Albatros potrafi ładnie wydać książkę, ale Kinga wydać ładnie nie potrafi.

Jak to wogóle jest, że Albatros zaczyna nową serię wydawniczą, z której porządnie wydaje tylko pierwszą książkę? Albo zaczynasz serię albo nie. Dla mnie to jest totalnie nie zrozumiałe...

Worek kości (w nowym tłumaczeniu), Cujo, Rok wilkołaka, Podpalaczka, Mroczna połowa. Te wszystkie tytuły to ofensywa Albatrosa, który przejął je od Prószyński i S-ka i planuje wznowić w 2012 roku. A jako, że za rok koniec świata... Tak na poważnie to dziwne to trochę dal mnie. W sumie się cieszę na nowe wznowienia. Będę musiał jednak zacząć zbierać nową serię od Albatrosa. Zastanawia mnie tylko czemu nowe tłumaczenie Worka Kości. Co było w nim nie tak? Książka była super..
Info oczywiście z sk.pl

Kiedyś Rhea porównywała polskie tłumaczenie z oryginałem i byłem przerażony. Masa scen wyciętych, masa nowych scen, kilka rzeczy pozmienianych tak, że wypaczały sens. Nie nagłaśnialiśmy tego zbytnio bo jednak sami nie porównywaliśmy tych książek, ale gdzieś na starym forum jeszcze to pewnie by się znalazło (choć nie wiem gdzie:D). Patrząc na to, nowe tłumaczenie bardzo cieszy, ale akurat motywy Albatrosa są chyba nieco inne. Nie ważne czym się kierują, ważne by było to dobrze zrobione.

A może Prószyński przejął coś od Albatrosa? Było by miło...

Sam nie widzę potrzeby wznawiania "Podpalaczki", "Cujo", "Roku Wilkołaka" czy "Mrocznej Połowy". Przecież te książki są szeroko dostępne wszędzie. I to nie są złe wydania. Co do "Worka Kości" to inicjatywa jak najbardziej słuszna. Jednak nie lepiej wydać coś czego na rynku już nie ma? Nie mówię o nieszczęsnej "Mrocznej Wieży", która zostanie pewnie wydana w okolicach filmu i będzie miała koszmarkowate okładki. Ale np. taka "Dolores Claiborne" czy "Gra Geralda".

Polityka Albatrosa ciach jest momentami ciężka nie tylko do przetrawienia, ale i do zrozumienia. :P Także często czas poświęcony na główkowanie: "czemu?","kiedy","jak?",bądź "po co?" - jest czasem straconym. ;) Sam nie rozumiem czemu "Rok wilkołaka" skoro był wznawiany w ubiegłym roku przez Prósa? :D  Co do reszty,to przypuszczam, że to po prostu książki,które najsłabiej schodzą i się tych praw pozbywają,być może na korzyść innych tytułów przejętych z Albatrosa,jak wspomniałeś. :) Chciałbym zobaczyć Wieżę w wykonaniu Prósa.  :diab9:

Nie rozumiem. Jak nie wydają to źle. Jak wydają też źle. Skoro Prós traci prawa to ich wydania znikną z półek, a na ich miejsce wchodzi Albatros. Moim zdaniem to lepiej niż jeśli nie byłoby książek. A argument, że książki można dostać na allegro nie jest argumentem dla wydawcy. "To" też było dopiero co wznawiane, a jakoś nikt nie krzyczał chyba, że głupi Albatros i po co wznawia jeszcze raz.

A kupujesz te nowe Albatrosy Mando?

Jeszcze nie, ale planuję w przyszłości. Ale to też nie chodzi o to czy kupuję czy nie, bo mi też one się cholernie nie podobają, ale cieszy mnie, że wydawanie Kinga jest ciągłe. Gdy jeden wydawca rezygnuje ze wznowień i ogranicza się tylko do premier to nie ma przestoju, a prawa od razu wykupuje drugi wydawca. Skoro Albatros już kupił prawa to znaczy, że Prós już je stracił czyli książki już powinny zniknąć z półek. Za kilka miesięcy może już być zapotrzebowanie na te tytuły. Mnie tam cieszy, że Albatros zapełni te luki, bez względu na to czy ja osobiście będę to kupował czy nie.

I choć zgadzam się, że ta seria wygląda tragicznie i będę ją krytykował na każdym kroku, to czasem "moda" na krytykowanie Albatrosa przybiera wymiary absurdu :D


Istnieje całkiem duże prawdopodobieństwo, że przejmie... nową Mroczną Wieżę, a wtedy będzie jak w Stanach - jeden cykl, dwóch wydawców.

Tutaj nie chodzi o to, że Albatros wznawia wydania książek. Tylko o to, które książki wznawia. Wydawanie książki, która miała wznowienie rok wcześniej jest głupie. Dodając do tego to, że taki "Rok Wilkołaka" to raczej ciekawostka dla fanów, a nie pełnoprawna powieść. Nie wiem czy oni coś na tym zarobią, albo wyjdą na swoje chociaż. Poza tym wszystkie "nowe" książki Albatrosa są bez problemu dostępne w sklepach i księgarniach w wydaniach Prósowych  :D



Zaczynam się modlić o pomyślność tych działań  :)

No i właśnie ,dlatego mamy sprzeczne odczucia w związku z tymi wznowieniami,bo ja patrzę na to indywidualnie,a ty z punktu widzenia masowego odbiorcy. Ale po co mieć na półce coś,co się nie podoba Mando ;)


Ja od momentu wydania "Uciekiniera" nie kryje się z tym,że nie podoba się to co i jak oni wydają od Kinga, a to co inni o tym myślą,to ich sprawa,ja tej "mody" nie szerze. ;)



Hehe,a może jeszcze allahy do tego? :P Ja nie wiem jak to będzie,ale przypuszczam,że impuls będzie ciężki do zneutralizowania,bo od kupna MW z ŚK się powstrzymałem,od kupna nowego "Łowcy" też,ale jak Prós wyda MW i to pewnie konkretnej grafice,to ciężko będzie się powstrzymać. :D

No to tym bardziej jeśli już masz dany tytuł to powinieneś mieć to w d... kto i co wydaje :D Bo w aktualnej dyskusji nie krytykujemy tego, że Albatros wydaje brzydko tylko, że w ogóle wydaje.

Niech wydają coś, czego nie ma a nie coś, co można bez problemu dostać.


Pytanie dlaczego traci? Dla mnie przejęcie praw wydawniczych przez Albatrosa to zwykła degradacja...Z resztą opinia o Albatrosie jest szeroko znana na tym forum. Niech lepiej wezmą się za kolejne n-te wydanie książek Dana Browna, bo co jak co, ale te książki akurat wydają ładnie  :pff4:


Argument i widzi-mi-się wydawcy jest dla przeciętnego czytelnika mało istotny. Mogli wydać Mroczną Wieżę a nie kolejną, pokraczną serię z Zieloną Milą i resztą pozycji, które można bez problemu dostać w ten czy inny sposób.


Tego nie łapie... "To" wydali, bo od czasu wydania z Zysku książki nie było, a na Allegro jak już książka dostępna była to za astronomiczne ceny. Nie rozumiem o co Ci chodzi?


Wiesz, jak miałbym do wyboru mieć mniejszy wybór i szukanie na Allegro porządnych wydań, a bezproblemową dostępność badziewa... wybieram pierwszą opcję.

NO, ALE.... Ja mam te książki, więc teoretycznie powinno mi to zwisać...  :diab9:

No właśnie tych książek już nie będzie. Znaczy będą, ale dopiero jak je Albatros wznowi.


Traci bo kończy im się okres i nie jest zainteresowany jego przedłużaniem. Nie pierwszy raz traci prawa do niektórych tytułów tylko wcześniej je przedłużał.



Mój błąd. Myślałem o "Bastionie". Ten także wznowili zaraz po Zysku przejmując po świńsku od nich prawa i wznawiając w ogóle nie myśląc o ludziach tylko o sobie. O i jeszcze tłumaczenie poprawili.


No ja wolę by za swoją pracę pieniądze dostał autor i wydawca niż jakiś koleś z allegro. Ale to inna bajka. Dla mnie poprawione wydania nie są badziewiem. To po pierwsze. A po drugie cieszy mnie sam fakt, że King nieprzerwanie jest na półkach sklepowych. Rozumiem krytykę brzydkich wydań, ale dla mnie kpiną jest krytyka samego faktu, że ktoś planuje wydać książkę.


No kurde Prós wydał 2 razy "Worek kości" z gównianym przekładem. Nigdy nawet nie pomyślał o tym by ujednolicić kompletnie różniący się przekład "Serc Atlantydów" czy "Siostrzyczek z Elurii", które pierwotnie były wydane przed sagą i mocno odbiegają od reszty. Albatros ujednolicił tłumaczenie MW, poprawił przekłady "To" i "Bastionu", teraz poprawia przekład "Worka kości", ale i tak jest do dupy wydawcą bo wznawia nikomu nie potrzebny "Rok wilkołaka".

No kurde, czytałem Worek kości i nie zauważyłem żadnych błędów. Dowiedziałem się o nich dopiero gdy o tym wspomniałeś. Z resztą jakby tak każdą wydaną w Polsce książkę porównać z oryginałem, to by wyszło, że wszyscy "na Zachodzie" czytają zupełnie inne ksiązki :pff6: Różnice pewnie są tak wielkie, że wyjdzie na to, iż Worek kości jest o czymś innym niż do tej pory uważaliśmy... Bastion i To dzięki nowemu tłumaczeniu też stanie się bardziej kultowe... Zachwalasz te nowe tłumaczenia a pamiętam jeszcze psioczenie kilku osób na nowe tłumaczenie To. Nic tylko się cieszyć i padać na kolana przed Albatrosem. Wszystko opakowane w badziewne okładki i wydane w serii wydawniczej, która nawet nie trzyma się jednego schematu- dla kolekcjonera istna gratka. Ja jednak wolę posuchę niż fuszerkę i kpinę  :haha:

Wydaje mi się, że ludzie mają Albatrosa za dziadowskie wydawnictwo raczej dlatego, że:
a) jego książki mają beznadziejne okładki,
b) jego książki się średni wygodnie czyta,
c) jego książki przy nieuwadze mogą się rozpaść rękach,
d) robią jedną serię wydawniczą gorszą od poprzedniej,
e) inne książki zdarza się im wydać ładnie, tylko Kinga z tyłka jak jakąś łasicę wydają  :D,
f) jedne książki wydają po kilka razy, w krótkich odstępach czasu, a inne tylko raz dawnnnnooo temu. Ich polityka wydawnicza jest co najmniej kontrowersyjna.
g) i moja prywata: Mroczna Wieża ! AaaaA!

I pewnie jeszcze się coś na nich znajdzie. Na złą reputację pracuję się latami. A Albatros stara się jak może, aby przeciwnikom swojej pracy na siłę wcisnąć do ręki kamień, którym będą go mogli potem rzucić.

Ale co porównywałeś z oryginałem? I tak nawet na tym forum Cichy, który tłumaczy Lovecrafta, którego wcześniej tłumaczył pan Robert P. Lipski ("To", "Bastion") przytaczał fragmenty plagiatów tego pana, pomijania całych akapitów, zastępowania całych akapitów czymś czego nie było i nadawaniu własnego stylu całemu pisarstwu HPLa.


I owszem w tym przypadku są to wielkie różnice. Choć dla mnie nawet mikroskopijna różnica na plus jest ważna.


Nie trzeba od razu padać na kolana. Wiesz świat nie składa się tylko ze skrajnych emocji. Po prostu krytyka za sam fakt wydania książki jest śmieszna, a kpienie z poprawiania tłumaczenia jest już żałosne. Albatros zrobił więcej dla nas niż jakiekolwiek wydawnictwo do tej pory, a tymczasem nie ważne co by nie zrobili to przez czytelników będą mieszani z błotem. Plujecie tutaj na wszystko co zrobił dotąd Albatros, ale tak naprawdę cała dyskusja zaczęła się od tego, że oni są pojeba!@#ni bo wydają niepotrzebne dla was książki :D Kwestia serii, lipnych okładek, rozpadających się książek to zupełnie inna kwestia. Dla mnie kpiną jest krytyka dla samej krytyki. Bo jeszcze nie ma okładki by skrytykować, bo jeszcze nic nie wiadomo to skrytykujemy sam fakt, że Albatros chce robić kolejne wznowienia. I tak nie kupię książek, bo już je mam, ale skrytykuję dla zasady.


Wiesz, ja jednak po pierwsze jestem czytelnikiem i najbardziej interesuje mnie w jakim procencie ksiązka jest Kinga, a w jakim tłumacza. Po drugie chcę by nowi czytelnicy mieli nieprzerwany dostęp do książek Kinga, a w tej chwili to Albatros im to zapewnia i też akurat Albatros potrafi do nich dotrzeć. A dopiero potem myślę jak książka będzie się na półce prezentować.

Nie jestem aż tak wielkim fanem, więc się nie ustosunkuje.  :]


Co zrobili? Wydali kilka różnych linii wydawniczych kilku ledwie powieści? Nie wznawiali Mrocznej Wieży, której nie było w księgarniach a ceny były i są astronomiczne; zamiast tego otrzymaliśmy n-te wydanie Bezsenności czy Zielonej mili. Nie będę zachwalał Albatrosa za to, że poprawił tłumaczenie książki, którą już czytałem dwa czy trzy razy. Będę krytykował Albatrosa za to, że ciągle wydaje te same pozycje zamiast wznowić MW. Skoro wszyscy się przyp1Eprz@ją to coś jest na rzeczy. Jakby Albatros na to nie zasługiwał to byłoby ok. Ale jest jak jest  ;(


Co z tego, że nie wiadomo jeszcze jakie będą nowe okładki? Rok wilkołaka dopiero co wyszedł i nie widzę sensu wydawania go po raz drugi. Czasem czytając Twoje posty nie potrafię Cię rozgryźć... Albatros nie pierwszy raz coś wznawia. To czym już zdążył "zabłysnąć" pozwala mi z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że nie szykuje się nic super-wypasionego. Co najwyżej będzie okazja do kolejnych kpin i naśmiewania się...  :haha:

Do niczego takie dyskusje nie prowadzą. Jest jak jest i nikt nic sensownego w tej kwestii nie napisze, bo każdy inaczej na to patrzy  :pff4:

No teoretycznie tak. Powinienem. Ale jak patrzę na te wydania,przy okazji kupna Kinga,którego nie mam,to mnie ściska w środku,że taki badziew charakteryzuje teraz twórczość pisarza,którego czytam z uwielbienia  :pff4: I tak jak Master uważam, że lepiej jak nieco dłużej na rynku nie ma lub jest ciężko dostępny dany tytuł,ale żeby potem został wydany porządnie ,niż żeby Albatros wypełniał "te luki" takim gów**m  ;( W międzyczasie podobała mi się tylko forma komiksowa, przy której narzekałem tylko na cenę dopóki mnie nie uświadomiliście, że jest ok, ale to jedyne 2 rzeczy od roku,które dobrze zrobił Albatros. ;) Ode mnie tyle na dzisiaj,bo ta dyskusja będzie się powtarzać tak długo jak długo Albatros będzie kontynuował wydawanie tej serii.  :]

poziom "argumentów" niektórych osób jest na takim poziomie, że już nie bawi a zatrważa.
zachowujecie się jak rozwydrzone egoistyczne małe dzieci tupające nogą. "ja już mam Rok wilkołaka, po co ten durny Albatros to w takim razie wydaje?" "nie pochwalę wydawcy, że poprawi skandalicznie złe tłumaczenie książki bo ja już ją przeczytałem więc więcej nie przeczytam!".
Albatros nie kieruje się potrzebami kilku fanów z forum internetowego tylko biznesem. a na biznesie zna się doskonale co potwierdza pozycja jaką niemal jednoosobowo właściciel zbudował tam gdzie inne wydawnictwa składają się z osób kilkudziesięciu. i jeśli postanawia włożyć kilkadziesiąt tysięcy w książkę to dlatego, że liczy na zysk i wykalkulował, że to wypali. robi to od jakichś 20 lat więc ma spore doświadczenie i jeszcze więcej sukcesów.
i pamiętajcie. wydawca wydając książkę nie myśli o 100 fanach jednego pisarza, on myśli o dziesiątkach tysięcy potencjalnych klientów, którzy kupują książki bo po prostu lubią literaturę. i jak na razie to on ma racje a nie Wy. 

No ja nie znajduję ani jednego argumentu za Albatrosem oprócz tego poprawiania tłumaczeń. To akurat dobra rzecz. Natomiast reszta... Ale ja się na biznesie nie znam. Albatros może faktycznie ma łeb do interesów. Polacy nieczytający naród to może faktycznie prędzej sprzeda się "Rok Wilkołaka" (wydany niecały rok temu) co ma z 120 stron i kolorowe obrazki niż opasła "Mroczna Wieża". Ja proponuję wydać jeszcze raz "Zieloną Milę". Dawno jej przecież nie było...

dalej to samo... Kuryłowicz to nie idiota tylko biznesmen. jeśli wydaje Zieloną Milę to dlatego, że się sprzedaje a nie dlatego, że jest głupi.
ale chyba jednak nie ma sensu kontynuować...

Choć akurat braku wznowień "Mrocznej Wieży" to ja też nie rozumiem. Ale to też inna para kaloszy. Wznowienie "Worka", "Roku" czy "Mili" nie ma na to wpływu. To nie jest tak, że oni nie wznawiają MW dlatego, że nagle kupili prawa do "Roku". Gdyby nie kupili to i tak by nie wznowili MW, choć tak jak mówię, kompletnie nie rozumiem dlaczego.

Super. Albatros ma łeb do interesów i to już wiemy. Jednak skoro olewa fanów pisarza (co wynika z Twojego posta) to naturalną konsekwencją jest to, że ci fani będą to wydawnictwo krytykować i z poczynań Albatrosa zadowoleni nie będą. A że jesteśmy na forum pisarza gdzie jego wielbiciele przebywają... To jest jak jest. Tak trudno to zrozumieć? Ja nie klaszczę uszami dlatego, że wydawnictwu dobrze się wiedzie. Niech się wiedzie. Życzę im powodzenia. Wiadomo, że dla nich liczy się zarobek. Jednak jako fan mogę być rozgoryczony i niezadowolony.

Nic umilknę już...i tak o kilka postów za późno  :)

ciekawe jak wypadną Cujo i Mroczna Połowa, tym bardziej w wydawnictwie Albatros a nie Prószyński, oby były lepsze od ostatniego Uciekiniera bo to była porażka :)

Ja tam w sumie wznowienia mam póki co w tyłku, bo i tak wszystkie te tytuły już mam a nie jestem typem kolekcjonera każdej serii, lecz tylko każdej książki :) I podejrzewam, że faktycznie Albatros ma łeb do interesów, ale trudno mi pojąć, jaki sens ma wydawanie "Roku wilkołaka". Mimo wszystko.  Cóż z tego, że książek za chwilę nie będzie, skoro:

1. Większość fanów zdążyła to sobie zakupić przy okazji dwóch poprzednich wydań
2. Nie będzie ich tylko na rynku "oficjalnym", natomiast biorąc pod uwagę zabójczą "popularność" tej książeczki, zapewne czeka nas zalew tej pozycji czy to na Allegro, czy po prostu w antykwariatach.

Natomiast casus "Zielonej mili" jest jasny. Książka sama w sobie bardzo popularna, a dzięki ekranizacji stała się jednym z dwóch-trzech najbardziej rozpoznawanych dzieł Kinga. I tu w każdym momencie może zjawić się ktoś, kto stwierdzi : "kurcze, fajny film był, kupię sobie książkę". To nie jest wydanie dla fanów Kinga, tylko właśnie dla tych, którzy swoją znajomość z tym autorem zakończą na "Zielonej mili" i - jak dobrze pójdzie - "Skazanych na Shawshank".

Ale dlaczego zakładasz, że fani to jakaś osobna grupa. Z postu nocnego nie wynika, że wydawca olewa fanów tylko, że myśli o znacznie szerszej grupie docelowej, w której skład wchodzą fani, ale są jej odsetkiem. I jeśli ktoś myśli, że wydawcy wydają książki charytatywnie to... a w sumie może nie będę go sprowadzał na ziemię, bo we wspaniałym świecie żyje :D Każda tego typu firma jest nastawiona na zysk. Jeśli wydawcy się nie wiedzie to wydawca pada i kończą się książki danego pisarza dlatego w miejscach takich jak to, gdzie przebywają fani, powinniśmy najgłośniej "klaskać uszami" że wydawcy się wiedzie :D Poza tym i tak nie rozumiem czego "fan" według was oczekuje od wydawcy. Jesteście źli, że Albatros wydaje książki naszego idola i dociera nimi do tysięcy nowych czytelników? To ja czegoś tu nie rozumiem. Wolelibyście by King był pisarzem niszowym czytanym w podziemiach z zinów? No kur!@#a :D Każdy z tych co tu najgłośniej wieszają psy na Albatrosie ma już te książki i wyraźnie pisze, że nie tylko ich nie kupi, a nawet nie planuje więcej czytać. I to jest powód by wydawca nie wydawał więcej? Z całej tej sztucznej nagonki na tego wydawce jaka od lat panuje na tym forum można wyczytać jedno - Albatros jest zły, Albatros nie wznowił mi Wieży tak jak chciałem, Albatros robi brzydkie okładki więc będę go krytykował za wszystko co zrobi... A jak nic nie zrobi to będę krytykował za to, że nic nie robi. Mam wrażenie, że jakby Albatros sprowadził do Polski Kinga na wizytę to niektórzy i tak by krytykowali za wygląd biletów :D Albo może za to, że wizyta jest nagłośniona w mediach i ogólnie dostępna zamiast zrobić spotkanie w baraku dla 30 fanów.

eemuu ja się zgadzam w zasadzie z każdym punktem, który wypisałeś kilka postów wcześniej, ale krytyki wydawcy z powodu wydawania książek "które JA już mam", a nie wydawania tych "których JA nie mam" nie rozumiem i nie zrozumiem!

Ja tam się tylko boję tego, że wydanie będzie totalnie z dupy i brzydkie :( A Wy tutaj się kłócicie o coś co i tak już zatwierdzone. Szkoda tylko, że książki te Prószyński uznał trochę jak śmieci. Muszę się ruszyć i kupić Mroczną Połowę z Prósa, bo mi brakuje...

No i to też jest zabawne, że tego nikt nie krytykuje. Prós uznał książki za już nie dochodowe i nie przedłużył praw do tych tytułów, ale to Albatros jest zły bo... kurde już się pogubiłem
a) bo robi wszystko dla kasy
b) bo nie myśli o fanach
c) bo wydaje te książki
d) bo nie wznowił Wieży w twardej oprawie
e) bo to Albatros

Tak naprawdę i jeden i drugi wydawca postąpił NORMALNIE, ale w końcu dla fanów Prós jest dobry, a Albatros zły. I to już z założenia wynika.
 

No to już niestety inna para kaloszy i pewnie za kilka miesięcy pójdzie fala krytyki, w której już też będę uczestniczył. Choć pozostaje mieć nadzieję, że do tego czasu Albatros znów zmieni serię wydawniczą :D W końcu jak napisał Master, dość często ją zmieniają.

Ja w pełni to rozumiem i wiem, że to po prostu rynek, a tam każdy krzyczy jak najgłośniej, żeby kupili od niego, a coś gdzie sprzedaje się gorzej, nie wiadomo czy nie sprzeda się gdzieś lepiej. A, że Prós sprzedawał to po promocji (na przykład) to Albatros zakupił bo uznał, że zarobi na tym. King jest już taką postacią, że na pewno się sprzeda. Gorzej, lepiej, ale sprzeda.

Boje się tylko Podpalaczki Albatrosowej i zrąbania okładki...

Ale zauważ że nakład książki to (powiedzmy) 5000, a fanów pisarza na forum sk.pl jest 50, z czego książkę kupi 10-20%, bo reszta już ją ma. I nie dziwię się, że Albatros nie słucha fanów. Żaden fan nie wydał nigdy książki i przeważająca większość nie wie na czym polega wykupienie praw autorskich.

Czytam różne fora na sieci, i nigdzie nie spotykam takie krytyki wydawcy ulubionego pisarza jak u nas. Nie raz i nie dwa wydawnictwa dają koszmarne babole na okładkę, a ludzie słowa złego nie napiszą. Czasami trochę was rozumiem, pamiętam jaką fuszerkę Albatros zrobił przy starym wydaniu MW5. Wtedy słusznie gromy w jego stronę poleciały. Ale argumenty w stylu "się średnio wygodnie czyta" albo "przy nieuwadze mogą się rozpaść rękach" to jest jakaś totalna bzdura. To co napisał Mando to szczera prawda, Albatros stał się chłopcem do bicia i nieważne co by robił i tak będzie go spotykała krytyka.

Bardzo się cieszę na wznowienie "Worka kości". W sumie to jedna z pozycji których nie czytałem jeszcze (mając w pamięci co Rhea pisała, jakoś mi się nie spieszyło), także wstrzymam się do czasu nowego tłumaczenia. :)

nakłady Albatrosa są dużo większe niż napisałeś Sicku, więc procent fanów w tym nakładzie to dosłownie procent ;) i tu nie chodzi o Albatrosa, żaden wydawca takimi głosami nie będzie się kierował. pamiętam kilka lat temu jak namawiałem Prószyńskiego do wykupienia prawa do To i Bastionu, że jest zapotrzebowanie na to, że na allegro te książki chodzą po 150 zł. i co usłyszałem? to, że kilka fanatycznych osób co dało tyle za książkę nie znaczy absolutnie nic.
tu się myśli o tysiącach klientów, inaczej wydanie książki się nie opłaca.

Ech wychodzi na to, że jestem typowym Polakiem wiecznie narzekającym  :) Mando postaw się jednak w mojej sytuacji. Czekam ja sobie cierpliwie na MW, a tu się okazuję, że najpierw zostaną wydane po raz kolejny powieści, które swoje wznowienia miały stosunkowo niedawno. Może się człowiek zdenerwować. Tym bardziej gdy się nie rozumie polityki wydawniczej  :) I chyba nigdy nie zrozumie... W mojej krytyce nie chodzi o to, że mi książki brakuje i koniecznie specjalnie dla mnie powinni ją wydać, bez względu na koszty (aż takim narcyzem nie jestem). Tylko o sam sens wydawania ciągle tego samego, a traktowanie innych książek po macoszemu. Ale ja się nie znam i już krytykować nie będę bo może takie postępowanie ma jakieś konkretne znaczenie.


Można gdzieś znaleźć takie dane odnośnie sprzedaży książek np. Kinga? Niekoniecznie z Albatrosa. Jestem ciekawy jakie to są mniej więcej liczby.

Z dyskusji można chyba wyciągnąć jeden niemiły wniosek. Wydawcy olewają fanów. I trzeba się do tego przyzwyczaić.   

olewanie to może jednak złe słowo. wydawcy patrzą globalnie, chcą dotrzeć do jak największej liczby ludzi, nie mogą dyktować swoich postępowań, wydawania setek tysięcy złotych kierując się małą grupką ludzi. tak jest wszędzie, nie tylko na rynku książek.
dosyć podobne forumowe spory nie raz toczyły się na forach depeche mode (że tak po raz nie wiadomo który je przytoczę, ale dM i King to moje miłości i na takich forach siedzę ;)). tam też są głosy, że zespół / wytwórnia nie ogląda się na tych największych fanów. ale taka jest prawda, że potem na takim koncercie na stadionie gdzie przyszło i zapłaciło za bilety 50 tysięcy ludzi to tych hardcore fanów z for internetowych jest tysiąc.

PS. a nakładów Kinga raczej nigdzie nie znajdziesz, operujemy tutaj wiedzą pozyskaną z prywatnych rozmów z wydawcami.

Przy nowościach to jestem pewien że są, ale przy wznowieniach również? :) Dobrze słyszeć :)

w sumie o wznowieniach nie rozmawiałem, tylko o nowościach właśnie, ale te są dużo większe niż nowości Prósa więc spodziewam się, że również wznowienia są większe od Prósa.

Albatros się nie bawi w małe liczby raczej :D Te dwa wydawnictwa kiedyś wydawały książki zupełnie inaczej. Prós wydawał w małych nakładach i robił co chwila dodruki, a Albatros zawsze walił z grubej rury. Inna sprawa, że ja już od dawna nie mam żadnych prywatnych znajomości w żadnym z wydawnictw więc nie mam pojęcia jak to teraz w Prósie wygląda, a przez ostatnie lata tam się bardzo dużo zmieniło. Albatros jednak jak robił duże nakłady tak robi. Kuryłowicz się nie bawi po prostu w drobnice, bo mu to się zwyczajnie nie opłaca.

Dalej się przekrzykujecie? Mhm...grubo. :D

P.S.: Prós rules!!!!!!!!!    :diab9:

Złe okładki, złe druki, złe pozycje są wznawiane, zła jest cena. Źle że się poprawia tłumaczenie, źle że jest format kieszonkowy (bo czemu nie normalny), albo większy (wtedy by się chciało pocketa). Zła seria, bo powinna być ta sama w Albatrosie od 1999 roku.
Wynika z tego że najlepsze by było wydanie w A4 na kredzie z grafiką cenionego artysty, obowiązkowo podwójnie szyte, w etui. Oczywiście z dystrybucją w Biedronce za 9,99, w nakładzie 100 sztuk (no może 200, niech tacy co nie piszą w pokoju Kinga też se kupią ze 20 sztuk) i wznowienie nakładu dopiero za 10 lat jak podrośnie nowe pokolenie, bo wcześniej to bez sensu, bo wszyscy (czyli my tutaj na forum) już mamy, a to przecież my dajemy zarobić wydawcy i kupujemy cały nakład.
 
Jak czytam takie rzeczy na forum poświęconym Kingowi, to... no... moja stopka się kłania.

EDYCJA:
Najgorszym wydawcą nie jest Albatros tylko Prima, bo wzięła i upadła. Pewnie nie popatrzyła na fanów, którzy lubili jej wydania.
No jak tak można nie liczyć się ze zdaniem czytelnika... okropność.

Widzę, że dyskusja o wznowieniu ma się całkiem nieźle :D To ja napiszę coś od siebie. Jak pierwszy raz zobaczyłem informację o wznowieniu tych tytułów przez Albatrosa pomyślałem sobie "tylko nie to!". Myślałem sobie co oni robią? Tylko nie Albatros. Jednak w tym momencie myślę sobie, że krytyka albatrosa jest nie na miejscu. Uważam, że prędzej powinniśmy krytykować Prósa za to, że odpuścił sobie te tytuły. Można powiedzieć, że to Prós ma gdzieś fanów bo pozbywa się tych tytułów, które wydawał w bardzo fajny sposób a szczególnie Worka Kości, który widnieje w TOP-ach wielu fanów. A co można mieć za złe Albatrsowi, chyba nie to, że dzięki wydawnictwu wspomniane tytuły pozostaną na rynku. No bo gdyby nie oni to worek kości i reszta po jakimś czasie zniknęły by z rynku, chyba, że trafiło by się jakieś 3 wydawnictwo, w co wątpie. Osobiście należę do fanów wydań Prószyńskiego i sam całkowicie jadę to co robi Albatros. Jednak z krytyką imo trzeba poczekać do czasu, aż książki się ukażą. Wtedy można krytykować sposób w jaki wydali tzn kiepska okładka, kiepska seria itp. a nie sam fakt, że wydają bo to jest pozytywne zjawisko ;) A to, że nie wydają Mrocznej Wieży to oczywiście inna sprawa i nie jest to w żaden sposób związane z tym, że akurat kupili prawa do tych książek to Wieża poczeka ;D I pozostaje kwestia, że póki są dostępne wydania Prósa, można spokojnie je teraz zakupić, wpasowując do całej serii a w 2012 wydania Albatrosa olać ;)
Pozdrawiam

Nic tylko się cieszyć. Lista nowości na SK wygląda rewelacyjnie. Tylko w tym roku są dwie premiery i kilka wznowień. Są i książki i komiksy. Dla każdego coś się znajdzie.
Na dokładkę jeszcze nie minął pierwszy kwartał roku, a już było kilka wznowień.

ja nie rozumiem co się tak do tego Roku Wilkołaka przyczepili wszyscy. Co z tego, że dopiero był wydany? Przecież napisane jest, że jest w planach wydawniczych Albatrosa na 2012 rok. A tymczasem na sie konczy ledwie pierwszy kwartał 2011. Nikt z nas nie wie jaki jest nakład Roku z Prósa (a pewnie mały), a wiadomo, że dodruku nie zrobią (a robili dodruki książek w tej serii). Książki może braknąć na półkach jeszcze w tym roku, a ukazać się może z Albatrosa w ostatnim kwartale 2012 - półtora roku!

Co do nowej serii wydawniczej to mi też się nie podoba - ale trudno. Jeżeli badania rynku wykazują, że białe sprzedaje się lepiej - jakoś to przeżyję. Nawet przeżyję "Czarną bezgwiezdną noc" z białą okładką z "9" zjechaną z wydania USA, kupie, przeczytam po polsku i będę się cieszył, że ktoś to wydał.

A jeśli idzie o poprawki tłumaczenia - to nie jest po prostu "jeden" argument. To jest NAJWAŻNIEJSZY argument. Albatros jest chyba jedynym wydawnictwem, które chociaż pyta o opinie kilka wybranych osób zainteresowanych Kingiem i często tych porad słucha (jak na przykład przy części poprawek we wznowieniach MW). I tego nie należy zapominać. Każda najmniejsza poprawka jest wskazana. A nie zapominajmy, że nowe tłumaczenie to też jakaś kasa dla nowego tłumacza - na pewno wieksza niż opłata za wykorzystanie gotowego "utworu"/tłumaczenia poprzednika.

W zasadzie skoro Albatros już kupił prawa do tytułu to znaczy, że Prós już je stracił, a w takim wypadku chyba książki muszą zniknąć z półek.


Jo tylko tu nie problem w tym, że są białe a w tym, że brzydkie. Wcześniej nie raz wydawali białe a ładne :D

Do kogo niby sięgnęła po opinie,bo pierwsze słyszę, żeby Albatros współpracował z fanami,chyba, że to było ładnych parę lat wstecz. Jeśli piszesz prawdę, to szkoda, że nie ma konsekwencji w tym "pytaniu o opinie" odnośnie graficznej oprawy tych książek.

Zaraz... to jak wydawnictwo straciło do tytułu prawa, to nie może do końca wyprzedać książek które są na magazynach? :) Jesteś pewien?

Mnie też zaskoczyło to stwierdzenie, że Albatros sięga po opinie fanów. Pytam się kogo pytali i kiedy?

No akurat podczas wznowienia MW wysyłaliśmy im (my, Forumowicze) listę nieścisłości wynikających z różnic w tłumaczeniach poszczególnych tomów. Zastosowali się do części tego co tam było, ujednolicając tłumaczenie. Zwrócili się do nas z tym przez stronę SK.pl.

Pamiętam, że któryś z wydawców nam o tym mówił. Ale pewnie trudno to wyegzekwować więc obowiązuje to pewnie tylko w teorii. No może w dużych sieciach, jak Empik, jest o to łatwiej. Z 'tanich' księgarni przydworcowych na pewno te stare wydania nie znikną ;)

Sick chyba wyjaśnił sprawę.
I od razu uprzedze, że nie dziiwie się, że wydawca nie pyta wszystkich forumowiczów - bo od razu by sie na nich gromy posypały za to, że wydaje książkę ;)
Poza tym... takie "konsultacje" zdarzają się też przy okazji prac nad okładkami - ale tu współpraca układa się już inaczej

To ja może kilka spraw sprostuję. Po pierwsze książki na bank muszą zniknąć z półek jeśli wydawca nie ma już prawa ich sprzedawać. Dlatego m.in. pierwsze wydanie "Jak pisać" poszło na przemiał, gdyż Prószyński wtedy nie dawał żadnych książek do "Tanich książek", a skończyły im się prawa i musieli się pozbyć nadmiaru. Swoją drogą nie wiem na jakiej zasadzie działają Tanie książki.

Po drugie odnośnie Albatrosa to też trochę za dużego herosa z tego wydawnictwa tu zrobiliśmy. W przypadku Mrocznej Wieży to nie oni się zgłosili do nas byśmy pomogli w poprawkach tylko my do nich. Prosiliśmy ich i błagaliśmy, a pan Kuryłowicz wyraźnie mówił, że to nie ma sensu gdyż nie ma to kompletnie żadnego wpływu na sprzedaż. I z punktu widzenia wydawcy miał rację. Ostatecznie jednak dał się przekonać, ale wtedy mocniej się w to zaangażował i wiele rzeczy trzeba było po kilka razy zmieniać, bo Pan K. ma swoją wizję, według niej wydaje i na wiele zasugerowanych przez nas zmian po prostu nie chciał się zgodzić. Toć nocny na telefonie czasem dłuuuuugie dyskusje na temat jednej nazwy z książki prowadził :D Mimo wszystko, uważam że nie jest istotne kto zasugerował ujednolicenie tłumaczenia, a liczy się to, że wydawca na to poszedł i sam się w to zaangażował. Sprawa "To" i "Bastionu" to już inna bajka. Tutaj jest wyłączna inicjatywa wydawcy, którą nas także zaskoczył. Sprawa "Worka kości" ma chyba jeszcze inne podłoże, bardziej prywatne, o którym na forum publicznym pisać nie będziemy, ale tu też motywy nie są istotne. Wydawca sam z siebie wychodzi z nowym tłumaczeniem i chwała mu za to.

Inna sprawa, że Prós też poprawiał stare przekłady. "Smętarz", "Talizman" czy choćby (ale to już z inicjatywy tłumaczki) opowiadanie "Strzemiennego", które w starym przekładzie miało megadurny tytuł :D

To ja tego nie łapię... Trochę, jakby to funkcjonowało na zasadzie: "mamy prawa do wydania książki i chcemy na tym zarobić a to, czy książka roi się od głupich błędów i niedociągnięć nas nie interesuje". Ja to tak rozumiem. Wydawcy powinno zależeć na wydaniu solidnego towaru a nie wypuszczeniu babola i wykorzystaniu licencji dla samego wykorzystania. Jak już zapłaciłeś za tytuł i chcesz go wydać, to zrób to tak, żeby klient był zadowolony.
No chyba, że wydawanie książek przez Albatrosa można porównać do fast foodu- byle co, byle jak, byle by się sprzedało. Dlaczego do "kingów" nie przykładają się jak do książek np. Dana Browna?

No ale właśnie Albatros się bardzo przykłada do wydawanych Kingów. A to, że fanom  np nie podobają się okładki, to nie znaczy że książka się źle sprzeda, sądzę że wręcz przeciwnie. A że mniej się przykładają do Kinga niż do Dana Browna to chyba oczywiste ;) Same liczby nakładów mówią wszystko.

Uważasz, że przykładowo to, iż w jednej książce byli "Łamacze" a w innej "Niszczyciele" świadczy o tym, że wydawca wypuszcza babole? No ja tak nie uważam. Zresztą świetnie opisał tę sytuację pan Sokołowski w naszym wywiadzie (http://stephenking.pl/sk_wywiady_skpl_02.html):

"Kiedyś, za socu, wydawca poczekałby, aż autor skończy serię. Po tym, po obowiązkowych "recenzjach wewnętrznych" trwających przy tej objętości ze dwa lata, dałby całość tłumaczowi, zapewniając mu siedem lat tłustych, podczas których tłumacz pieściłby książki do wypasu. Potem usiadłby nad nimi z redaktorem i przez kolejne lat parę ujednolicał.

Wyobrażacie to sobie dzisiaj? Jeśli agent by mu książki nie odebrał, czytelnicy by go zlinczowali. "Wszędzie jest, a u nas nie ma! Kolejny przykład, że Polak nie potrafi!". Konkluzja jest taka, że jakie książki czytelnik chce dostać, takie dostaje. Chce szybko, jest szybko. I tak dobrze, jak tylko się da, żeby się nie zrobiło wolno. Andrzej Kuryłowicz nie wziął w końcu tłumaczy z ulicy."

I powtarzam po raz setny. Albatros ostatecznie ujednolicił tłumaczenie. Nie ważne czy to była jego inicjatywa czy nasza. Ważne, że to zrobili zarówno w przypadku wieży jak i wielu innych książek Kinga! W książkach Prószyńskiego nadal jest Śródświat zamiast Świata Pośredniego czy Szkarłatny Król zamiast Karmazynowego itd. itd. itd.
Poza tym wydawca nie zna swoich książek na pamięć i nie orientuje się, że gdzieś tam inny wydawca wypuścił książkę tego samego autora, która nawiązuje do tego samego świata i inaczej przetłumaczył nazwy własne. W końcu w "Bezsenności" nadal są "Niszczyciele" a nie "Łamacze" (bo ostatecznie chyba tak to ujednolicono w MW?) i sam wydawca nie ma obowiązku i nie ma nawet możliwości wiedzieć, że to tłumaczenie gryzie się z jakąś inną książką.

Albatros planuje wznowienie wszystkich 7 tomów Mrocznej Wieży w tym roku.

To potwierdzone info? Dzisiaj jest już 5, nie 1 kwietnia.. Jeśli to prawda to super ale w sumie to mi to lata. Mam dwa wydania.... e... mieszkanie na parterze się jara u mnie w bloku

Edit. Już ugasili. Mieszkanie na pierwszym piętrze się zjarało. Tam gdzie MW tam i ogień :pff2:

Na razie nie ma się co jarać, bo tylko niepotrzebne nerwy będą. Wszyscy wiemy jak długo ciągnęły się wznowienia ostatnio więc lepiej się znów na podobną sytuację nastawić i niepotrzebnej nerwówki nie będzie. Na chwilę obecną wiadomo, że Albatros ma plany wznowienia a od planów do wznowienia jeszcze długa droga.

mogę jeszcze dodać, że owe wznowienie będzie miało nowe ilustracje okładkowe.

Już się boję...

Nowkinka dobra i prawdopodobnie zakupię całą serię, ale jestem ciekaw jak ją wydadzą.

Nocny, czemu edytujesz moje posty?

Jaki to piękny dzień :) Wszystko dzisiaj idzie po mojej myśli  :D

Nareszcie coś ruszyło z tą MW. Nie ważne, że są to tylko plany wydania. Lepsze plany, niż głucha cisza :) Ja kupię nawet jeżeli wydadzą na papierze toaletowym.

Tak a później będziesz jojczyć, że Ci MW albatros tak wydał i do dupy. Ja mam nadzieję, że będzie w HC i tyle:P

Przy MW wybredny nie będe  :) Przynajmniej będę się starać być miły i przyjacielski dla Albatrosa.

Ja już tam was znam. Hejterzy! :D

Ojoj odezwał się adorator Kuryłowicza. :D Bardzo dobrze,że Albatros wydaje, bo jakby się za to Prós wziął to byłby kolejny wydatek. :] W końcu dostaniesz MW w swoje łapy emuuu i poczytasz,bo biedoku już od jakiegoś czasu narzekasz,że ni ma. :;)

KOcham tego pana po prostu:P Ja tam czekam jak wydadzą. Jak spieprzą ( boję się o to jak cholera) to spieprzą i się już ostro na nich obrażę...

bo odpowiadając na posta bezpośrednio nad twoim cytujesz go a tego się nie robi.

Jeśli to jest tak samo planowane jak ekskluzywne wydanie, to nie ma co się napalać.
Na dokładkę, jak  by to ostatnio były złe grafiki. Nie ma co kombinować z nowymi.

Swoją drogą taki news zatka usta wszystkim malkontentom, którzy brzęczeli, że Albatros wznawia nie to co trzeba. Dostaną MW i zamkną usta... albo się zacznie larum, że nie tak wznowione jak by chcieli :D

Dotknęło mnie to osobiście  :) Fakt faktem gębę mi zatkało. Na jakiś czas  :D


 

Powrócę jeszcze do najnowszych wznowień od Prósa, a mianowicie do kwestii ustawienia napisów na grzbiecie i ikonki wydawnictwa na niej.
Jak wiadomo najpierw wydali w ten sposób Łowce snów, co się kolekcjonerom nie spodobało ;) Ale od tego czasu ukazały się również kolejne tytuły Kinga, które mają tak samo skonstruowany grzbiet. Na pewno wznowiona została Misery i Ręka Mistrza. Tak więc spokojnie na półce może się już znaleźć więcej takich wydań ;) Jakby ktoś gdzieś zauważył kolejny tytuł to niech o tym tutaj wspomni :)

Ingo - widziałam tak wydane jeszcze "Miasteczko Salem" i "Cmętarz zwieżąt".

A nie powinno bo ja mam sklerozę i nie pamiętam komu się podobało a komu nie :D

Widziałem tak wydaną 'Rękę' i myślałem że to tylko jednorazowy wybryk. Komplikuje to trochę zebranie całej serii i chyba najlepiej będzie mieć obie wersje grzbietu.

Ciekawa sprawa z tymi wznowieniami. Dzisiaj widzialem tak wydana Christine. Wszystko byloby dobrze gdyby nie to ze ksiazka jest krotsza o 100str (ma 520) od poprzedniego wydania Prosa i ma jasniejsza okladke :P Strasznie rzuca sie to w oczy. Rozmiar czcionki jest porownywalny do poprzedniego wznowienia ale moze byc troche mniejszy i stad tyle stron.

Planuje wznowienie czy dodruk - dzisiaj widziałem dostępny Tom 1 i 2 MW w kilku księgarniach internetowych. Chyba, że to jakieś marketingowe zagranie, aby wyprzedać pozostałe części MW przed wydaniem wznowienia.

m.in:
http://wysylkowa.pl/ks886101.html
http://wysylkowa.pl/ks886110.html

Mam nadzieję, że to będzie dodruk takich samych egzemplarzy jakie były w tym wydaniu >< nie uśmiecha mi się mieć siedmiu tomów z tego wydania, a ósmego z nowego, jeśli takowe będzie. Grr. Ale ci, którym nie udało się kupić tych tomów, mają super okazję na tej stronie :) ja bym się spieszyła ;)

W kilku księgarniach internetowych widziałem nowe wydania części od 4  do 7. nigdzie nie natknąłem się na 3 część, może ktoś widział?

Tylko 4-7, a szukałem dzisiaj akurat. Moim zdaniem jeśli będzie wznowienie całości, to w tym nowym Albatrosowym formacie, co sprawi, że znowu się niektórym kolekcja rozjedzie na X różnych wydań  :pff4:

na stronie : http://www.olesiejuk.pl/baza-ksiazek/wyniki-wyszukiwania.html?tx_mzksiegarniaklient_pi1%5Bsearch_text%5D=stephen+king&tx_mzksiegarniaklient_pi1%5Bsearch_select%5D=autor&tx_mzksiegarniaklient_pi1%5Bby_dzial%5D=&tx_mzksiegarniaklient_pi1%5Bsearch_submit%5D=1&tx_mzksiegarniaklient_pi1%5Bdostepne%5D=on  są nowe wydanie od 1 do 7.

Mam teraz zagwozdke... kupić to wydanie MW czy czekać na to co w planach ma Albatros. Z jednej strony korci, a z drugiej czekam już tak długo, że się już przyzwyczaiłem do braku MW na półce  :) Ech moje niezdecydowanie wpędzi mnie do grobu kiedyś... 

Ta oferta jest nie aktualna. Dzwoniłem do nich i okazuje się, że  nie mają tych pozycji.

Całkiem przyzwoite to wydanie 'Szkieletowej'. Nawet kolor na grzbiecie zachowany jak w normalnym wydaniu.
Zdecydowanie Albatros powinien brać przykład z Prósa i zamiast kombinować ze specjalną linią graficzną, dawać po prostu miniatury większych wydań.

O ile poprzednia seria pocketów z Prósa była koszmarna, tak ta - bo zanosi się na serię, skoro to już druga pozycja - jest rewelacyjna.

No to teraz super wiadomość roku, a dokładnie 2 wiadomości. Jedna o MW a druga też o Mrocznej tylko, że w formie komiksowej.

1. Wznowienie będzie i to jakie!!! MW zostanie wydana w twardej oprawie, podobnie jak CBN i do tego w etui wszystkie tomy!

tutaj zdjęcie z katalogu albatrosa (sorki, że nie obruciłem, ale się do pracy śpieszę, a nie wiem gdzie to w Picasie zrobić - durny program :D )
(http://img577.imageshack.us/img577/3419/img1955y.jpg)

Dla mnie megaśna wiadomość :)

2. dotyczy komiksu:

W środku bezgwiezdnej znalazłem coś takiego:
(http://img193.imageshack.us/img193/3325/img1957rp.jpg)

Ostatnie 3 tytuły sygnalizują, że komiks prawdopodobnie będzie miał kontynuacje i w Polsce :D Kolejna świetna wiadomość.

Ja już wiem, że w tym roku narzekać na Albatrosa nie będę. Wy też nie możecie!!!

Genialnie, wręcz genialnie!!! No to miejsce na półce już rezerwuję :)

A czy do etui wejdzie 8 tom za rok? :aniol: Dobra nic nie mówię przecież  :aniol:

Nie jecz. Akurat o to się nie pytalem bo byłem zbyt zafascynowany tym ze będzie w twardej z etui. Sam Kurlowicz mi na to odpowiedział:)

Jęczę to jedynie z radości i to ogromnej  :aniol: A informacji o chociażby planowanej dacie nie ma może?  :aniol:

P.S. Tak całkiem serio: ja się nie czepiam, że etui tylko na 1-7 będzie ;) Jeśli ktoś tak to odebrał to przepraszam :) Ja zwyczajnie jestem czasami fatalistą do kwadratu i włączyło mi się myślenie, że nie będę wiedział, gdzie 8 tom ustawić. Wiem - dosyć głupie :P
Proszę o nie branie mojej wypowiedzi za objaw wybrzydzania :)

Co do daty to nie zauważyłem. Możliwe ze jest jak wrócę do domu to dokładnie obejrze katalog.

Nie martw się o to jeczenia tak tylko żartuje

Świetna wiadomość. Wygląda na to, że w końcu się zaopatrzę w Mroczną Wieżę i ją przeczytam ;)

Zbliża się koniec świata chyba. Albatros naprawdę zaczyna nas rozpieszczać i to tak jak się chyba nikt nie spodziewał. RE-WE-LA-CYJ-NY news!!!

Dokładnie! Ostatnio ponarzekalismy na Albatrosa to teraz nas zaczął rozpieszczac! I to jak. Piękne twarde oprawy. Teraz to etui i MW w twardej i jeszcze te komiksy. Talizman (komiks) tez pojawił się w tym wpisie w CBN wiec może tez go wydadzą? Kto wie? :p

Nie chwalcie dnia przed zachodem słońca ;)

Tylko skąd ja wysupłam kasę na te komiksy?:)

Nie wiem jak Ty, p.a. Ale ja żeby mieć na to wszystko będę musiał na ulicy chyba zacząć pracować :p

Edit: a odnosząc się do Twojego pierwszego zdania dodam, ze wątpię żeby to wyszło złe bo Kurylowicz powiedział ze wyda to w tej serii co CBN w twardej wiec nie będzie żadnych przypadkowych kolorów i dużych kropek nad "i" :)

kiedy te wydania mrocznej wieży będę dostępne? kasa odłożona :diab9:

Dobra najwyżej dostane ostrzezenie
ZAJEBIŚCIE!!!

ciekawa jaka cena będzie :)
juz musze odkłądać pieniązki :D

i nawet wyszła im fajna okładka Desperacji - sorry, ale ja już się gubię w tych ich wydaniach :D

Zakładam, że saga MW dostępna będzie również i w miękkiej oprawie? ;) Szykuje się wielki wydatek, a nie uśmiecha mi się płacić 1/4 więcej za twarde okładki.

Wiadomość z Wieżą genialna. Takie wydanie to chyba marzenie każdego z nas :D Jest jeden problem... mam 4 pierwsze tomy z wydania obecnego i chyba muszę je puścić na allegro póki jeszcze można sprzedać za niezłe pieniądzę ;) Tylko mam nadzieję, że nowe wydanie jest pewne na 100%, bo nie chciałbym znaleźć się w sytuacji kiedy po sprzedaniu swoich 4 okaże się, iż nowego wydania nie będzie :D

Na chwilę nic nie wiadomo więcej o tym wydaniu. A poza tym nie wiem skąd bierzesz cenę twardego wydania wyższą aż o 1/4 ceny... W przypadku "Czarnej bezgwiezdnej nocy" jest to 1/10...


To są tylko plany ;) Mogą one ulec zmianom....

Strzeliłem z tą ćwiartką ceny. Zwykle bywa tak, że twarde wersje są droższe o 10 zł.

Jaką cenę obstawiacie?

Czyżby marzenia zwykłych strusi emu nareszcie mają się spełnić? I to w piątek 13-go taki news? Podwójna radość  :) Mroczna Wieża w twardej oprawie na dodatek w etui to dla mnie powód aby zapomnieć wszystkie wpadki Albatrosa i pokochać go bez reszty. Ale ja przekupny jestem  :)

Tak w ogóle to pierwszy raz MW będzie w takiej samej szacie jak inne książki. Chyba, że to na razie zastępcza grafika do katalogu co jest często praktykowane. Coś tam Pan K kiedyś pisał, że z okładkami jest największy problem

Ale długa lista wydawnicza na SK :)

Heh, ja to bym poczekał jeszcze rok i wydał na 10 rocznicę MW w twardej.
5 lat zapowiedzi... oby nie było jak ostatnio....

Super wiadomość ale dla tych co jeszcze nie mają "Mrocznej Wieży" lub dla kolecjonerów. Ja już zacząłem zbierac te starsze wydania więc na tym pozostanę. Jakby ktoś z was się zdecydował sprzedać III część Mrocznej Wieży (wydanie z 2002 roku) jestem jak najbardziej chętny do kupna :)

Jest na allegro http://allegro.pl/mroczna-wieza-iii-ziemie-jalowe-i1614664599.html

Drugie wydanie od Albatrosa miało taką samą szatę jak inne książki (nie licząc szczegółów podkreślających, że MW to jedna saga)

Oszaleje jak to wyjdzie. :D Z ŚK się powstrzymałem,ale jak będzie z Albatrosa, i to pełna profeska, to ja już najprawdopodobniej przeczytam MW po raz drugi w nowym wydaniu.  :faja:

Ja poczekam jak ten szał radości i uniesienia zamieni się w lament o cenę. Wszyscy klną, że teraz ceny tych nieosiągalnych w księgarniach pozycji są wysokie.
Będzie wznowienie, ale nie pojedynczo tylko całej sagi. 7 tomów w twardej oprawie... na pewno nie będzie za 9,90 w Biedronce.

Z 250 - 300 zł może taki zestawik kosztować ;)
Jeżeli ktoś wie, że kupi to najlepiej założyć skarbonkę i wrzucać tam codziennie chociaż złotówkę - mniej będzie później boleć wydanie takiej sumy ;) Ja już to parę razy przerabiałem :D

Jeczenie pewnie będzie, bo tego ominąć się nie da. Jednym nie będzie odpowiadać grafika okladek. Innym cena, jeszcze innym to ze wydane razem nie osobno. Kolejnym to ze w twardej a nie miekkiej i tak wymieniać można cały dzień, ale najlepiej jak zrobi się tak jak pisze ingo. Ja tam już pierwsze 50 zł mam odlozone :)

I taka cena wydaje się słuszna. A nawet jeśli kogoś kieszeń zaboli to niech zobaczy ile sobie ludzie na allegro aktualnie życzą za wydanie ze Świata Książki. Nawet do 500 zł takie ceny dochodzą. Właściwie to nie ma co gdybać ile będzie kosztować i jak będzie wyglądać. Poza tym jak książka zostanie wydana w III czy IV kwartale roku to niejeden kingoholik może sobie zażyczyć od rodzinki prezentu zbiorowego na święta jakim będzie MW :) To znaczy może napisać list do Świętego Mikołaja :D

Jak ktoś z Albatrosa śledzi ten wątek i widzi jakie jest wielkie zainteresowanie to pewnie wygląda w tej chwili tak...

(http://i.imgur.com/an1LK.jpg)

 :D ;)

Nie zdziwię się jak w ostatniej chwili wyskoczą jeszcze z Limitowaną Edycją w Skórzanym Etui i Figurką Wieży oraz Okładkami 3D.. Cena 999zł  :roll: Też słuszna.  ;)

Powiem Ci ze ja bym to wtedy tez kupił. Skoro limitowane i będę miał pewność, ze mało osób będzie to miało to na pewno to kupię. Nawet jeżeli na kredyt :D a jeżeli coś takiego powstanie to znaczy, ze nasz rynek wydawniczy i kolekcjonerski zajebiscie się rozruszal :)

Tyle kosztował chyba komplet ostatniego wydania z Albatrosa. Z drugiej strony cena też nie może być wyśrubowana nie wiadomo jak.
Skarbonka - no jest to jakiś sposób jak ktoś potrafi odkładać na jedną konkretną rzecz.

Dokładnie to miałem na myśli. Najpierw jest kwik zachwytu, a później jęk i jakieś 'ale'.

Takie wydanie aż się prosi o bycie prezentem.

Nie w tym kraju...

Myślę, że takie bajery różnego typu, jeśli się pojawią, to dopiero po powstaniu ekranizacji, która prawdopodobnie o ile będzie sukcesem, znacznie rozszerzy krąg zainteresowanych kupnem MW.

Kiedyś coś się musi zmienić... jak z wydaniami niektórych filmów nie jest już tak źle... to teraz czas na książki  :)

No to dwa różne bieguny są. Zapotrzebowanie na filmy jest. Książki... nawet wydania kieszonkowe to gadżety dla elity. Nisza straszna. Nigdy nie będzie u nas wydań limitowanych. Cieszmy się, że czasem dostajemy wydania ekskluzywne jakim jest sztywna oprawa/obwoluta/etui.

Czy pozostałe wznowienia będą w twardych okładkach ?

Z tego co widać na okładkach w SK, to nie, bo czcionka jest jak w miękkich oprawach, ale przecież Albatros może później spokojnie dać i takie wznowienie. Poza tym troszkę za daleko do ich ukazania się żeby traktować jako ostateczne, tak grafiki jak i oprawy.

Nie sądzę by książki, które są tylko wznowieniami ukazały się w twardych. Zbyt dużo ich wydań już było. MW to inna sprawa, a tak to na pewno nic poza premierami w twardej nie wyjdzie.

Żebyś wiedział,że dzisiaj wrzuciłem pierwszą :D, bo to wcale nie głupi pomysł,a jak się jeszcze z tym wytrwa i faktycznie kupi,co się zamierzało,to i zadowolenie przy tym bardziej wzrośnie.  :rad2:


Poczekaj,aż się pojawi nowe wydanie w twardej,to zobaczysz jak ceny z ŚK pójdą w dół. ;)

A ja w tym całym forumowym hurraoptymizmie pozostanę sceptyczny :] Raz, że nie znamy ceny tego cacka. Dwa, że może się okazać to etui zwykłym kawałkiem kartonika. Trzy, że data premiery pewna nie jest, może się jeszcze tysiąc razy przesunąć. Cztery, że nie wiemy jak to będzie wyglądało - co się znajdzie na okładkach, jakie będą grzbiety... Pięć, że mogą wydać "ósmy" tom zupełnie nie pasujący do reszty i w miękkiej i wtedy będzie dopiero płacz i zgrzytanie zębów.
Idea jest zacna, ale dopóki nie zobaczę konkretów, to nie uwierzę, że to tak gładko pójdzie. I daleki jestem od wybaczania Albatrosowi wszystkich lat jego szkaradziejstw za jedną obietnicę sagi w twardej oprawie. Jak ją zobaczę na sklepowej półce, to pogadamy. Trzymam kciuki, że się mocno nie rozczarujemy.

Będzie wysoka. Jak ktoś liczy, że zapłaci mało to do siebie może mieć tylko pretensje :D


Szczerze to akurat na tym kartoniku mi najmniej zależy. Bardzo rzadko stawiam na półce coś kartonem do przodu. Pakiety dvd mam chyba wszystkie zwykłymi grzbietami ułożone. Swoją drogą nie wyobrażam sobie etui na 7 cegieł. To będzie musiało być naprawdę masywne by utrzymać taki zestaw.


Można założyć, że grzbiety będą takie jak na CBN. Zresztą ten argument wyklucza się z drugim. Bo albo stawiasz grzbietem albo kartonem. No chyba, że faktycznie oba by były do dupy :D Ja tam jestem o to w miarę spokojny. Albatros jak się przyłoży to potrafi ładną książkę wydać.


Bo do obecnych wydań niby by pasował? To nie jest część cyklu i moim zdaniem nawet powinna jakoś lekko ale wyraźnie odstawać od reszty.

To niby tylko plany Bartek,ale samo założenie już, że wydanie w twardej,że etui to jest krok w dobrym kierunku. :) Widać,że coś się dzieje,coś Albatros próbuje robić ostatnimi czasy, i jest tego nawet sporo,a nie tyczy się to tylko Kinga. Może za Albatrosem pójdzie Prószyński,jak zobaczy ile konkurencja wypuszcza na rynek. Także,ta machina pewnie będzie się napędzać, a to tylko z korzyścią dla nas. :D Też nie pokocham Kuryłowicza z dnia na dzień i będę pierwszym,który krytykuje te czerwone litery i KROPĘ :D,bo ciężko to przyswoić,ale jak patrze na sk.pl,a dokładnie na info wydawnicze... :

Wydawnictwo Prószyński i S-ka:
11/22/63 - 2011

Wydawnictwo Albatros:
Czarna bezgwiezdna noc - 18 maja
Desperacja - II kwartał 2011
Regulatorzy - III kwartał 2011
Mroczna Wieża tomy 1-7 - III kwartał 2011
Mroczna Wieża: Zdrada - październik
Mroczna Wieża: Upadek Gilead - listopad
W cieniu mistrza (zawiera esej Kinga) - IV kwartał 2011
Wiatr przez dziurkę od klucza - 2012
Worek kości (w nowym tłumaczeniu); również w wersji audio - 2012
Cujo; również w wersji audio - 2012
Rok wilkołaka; również w wersji audio - 2012
Podpalaczka; również w wersji audio - 2012
Mroczna połowa; również w wersji audio - 2012

...no to kurde samemu można wysunąć jakieś wnioski.  =)

A z Mroczną Wieżą,poczekamy,zobaczymy. Poruszenie na forum jest i nie ma w tym nic dziwnego,bo jest parę osób, które by to chciały to w końcu przeczytać i postawić na półce. Także nie ma co tłamsić emocji,tylko pozytywnie się podbudowywać. ;)

Odnośnie daty to faktycznie nie ma się co jeszcze podniecać. W 2010 też były podane kwartały, w których ukażą się komiksy i kolejne audiobooki, które pojawiły się dopiero w 2011 (AB jakoś w połowie, a komiksy pod koniec). Mroczna Wieża się jeszcze bardziej zwykle przesuwa, bo tutaj potrzebne jest 7 okładek i choć nam się one nie podobają to pan K naprawdę robi przy nich ostrą selekcję. Kto pamięta ile projektów było odrzucanych przy poprzednim wznowieniu ten wie o czym mówię. O ile to nie pójdzie ze starymi okładkami (tu by mógł może Darek rzucić jakieś światło) to sprawa samych okładek może się ciągnąć miesiącami... do lat. Dodatkowo tutaj trza etui zaprojektować :D

No w przypadku Rose Madder i Desperacji przy najnowszych wydaniach 'z kropoką' korzystał z okładek Darkowych, więc sądzę że tak samo może być przy MW. Zresztą ta miniaturka z katalogu robi, przynajmniej na mnie, bardzo dobre wrażenie.



Na nowe wydania nie ma co liczyć. Prós systematycznie robi dodruki Kingów z okładkami 'Chonga'. Po prostu tego tak nie widać, bo okładki takie same, a całość różni się szczegółami (szczególnie grzbietem). Tak więc Prós o fanów Kinga też dba ;) A poza tym Albatros już przejął sporo tytułów od Prósa ;)

dokładnie. Albatros ostatnio szaleje - choć nie przepadam za tym wydawnictwem, to w ciągu kilku ostatnich miesiecy wiele się wydarzyło i tak naprawdę nie mam pojęcia jakie teraz brac wydania z tych Albatrosów bo naprawdę są dobre.

Wszyscy więc skazani jesteśmy na kupowanie kilku wydań.

Co do Mrocznej Wieży - obawiam się, że w tym roku nie powitamy nowej serii. Projekt trwa naprawdę długo, szczególnie w tym wydawnictwie, który teraz ma dużo na głowie.

ale zobaczymy :D

Ja mam wydanie ze świata książki, więc nie umrę jak tego nie kupię [chociaż cały czas sobie obiecuję, że przeczytam całość drugi raz i chciałbym tym razem zrobić to zaczynając od nowego, a nie starego wydania Rolanda], ale cena może być "wysoka bo siedem książek w etui", albo "wysoka nawet jak na siedem książek w etui". Albatros zdaje sobie sprawę, że nie może dać zaporowej ceny, bo się te boksy będą tylko walać po empikach, ale nie zmienia to faktu, że możemy się jeszcze zdziwić jego nieobliczalną polityką. Trochę marudzę tutaj, ale po prostu to jest jedna z rzeczy, o której nie mamy na razie pojęcia.

No i tutaj wyłazi bardzo dziwne podejście wielu z ludzi na forum - co z oczu, to z serca. Jeśli mam zapłacić za książkę, to nie będę się pocieszał, że grzbiet ładny, kiedy okładka brzydka "bo jej nie widać" - ja chcę, żeby i okładka i grzbiet były porządne. Kiedy mam wydać kasę na zestaw w etui, to chociaż też ustawię książki grzbietami do przodu [tak, też tak robię jeśli coś ma etui], to i tak chcę, by to etui było estetyczne, a także solidne na tyle, by te książki z niego nie wyleciały przy pierwszym lepszym ruszeniu całości. Nie wyobrażam sobie, by to etui wyglądało tak jak w przypadku tego trzyksiążkowego boksa, który wydał Prószyński jakiś czas temu - siedmiu książek w twardych oprawach takie coś nie ma prawa unieść. Jeśli Albatros poczęstuje nas czymś takim, to będzie to bubel.

Mam nadzieję, że będą takie jak w twardej CBN, bo nie tylko ten grzbiet jest porządny, ale wręcz elegancki. Argument się nie wyklucza z drugim, z tego powodu, o którym pisałem wyżej. Strasznie mnie to rozbawiło, jak to przeczytałem :D

No przepraszam, ale co mają do tego obecne wydania, jeśli będzie nowe wcześniej? o.O To był argument wycelowany w kwestię późniejszego wydania ósmego tomu bardziej, niż wznowienia serii. Tyle, że Albatros moim zdaniem powinien pomyśleć o tym jak tę kwestię elegancko rozwiązać, skoro się porywa na ekskluzywne wydanie w etui :]

No tutaj mam inne zdanie. Nie chce mi się już tego szukać, ale King w tym liście do fanów, czy cokolwiek to było, pisał, że "możemy to traktować jako tom nr 3,5" bodajże. Głupio by było, gdyby się okazało, że boks ma osiem tomów, z czego pomiędzy trzecim a czwartym mamy nr 3,5 :D ale mimo wszystko ja to traktuje jako część serii i oczekiwałbym jakiegoś sprytnego rozwiązania problemu "jak to wydać, by pasowało i się nie gryzło". Skoro Albatros jest tak cudownym wydawnictwem, to powinien znaleźć rozwiązanie tak błahego przecież problemu :]

I jeszcze @Chiacho
Od paru lat widzę w praktyce jak Albatros definiuje słowo "plany". Ostatnio jego podejście minimalnie uległo poprawie, co budzi nadzieję, ale naprawdę, żeby zyskać moje zaufanie, trzeba przynajmniej by ta MW wyszła nie tylko w miarę wg planu, ale też porządnie, bez rozczarowań. Ja jeszcze nie zapomniałem o wszystkich obietnicach i niewydanych książkach umieszczanych na wewnętrznych stronach okładek, nie mówiąc już o tym paluchu na niedawnym przecież wznowieniu Bezsenności. I tutaj nawet nie chodzi o moje fanostwo, czy zamiar kupienia tego wszystkiego, bo ostatecznie pewnie i tak będzie mi szkoda kasy na kupno drugiego egzemplarza sagi, skoro jeden już mam - po prostu jest wiele innych książek i nie tylko książek, których posiadanie wydaje mi się jednak pilniejszą kwestią - moja miłość do Kinga generalnie trochę zardzewiała, mam nadzieję, że CBN ten stan poprawi. Jednak kiedy wyobrażam sobie człowieka czytającego Bezsenność albo Marzenia i Koszmary w tych ostatnich wydaniach, to nazwałbym taki obrazek "człowiek czytający czytadło". Gdybym dał mu w zamian do ręki to nowe wydanie CBN w twardej, które na zdjęciach prezentuje się pysznie, to od razu sytuacja się zmienia, bo widzę "człowieka czytającego książkę". Ot taka subtelna różnica w tym jak się to prezentuje.


I jeszcze na koniec refleksja zupełnie z innej beczki - nie kupiłem dotąd Worka Kości z prósa, które to wydanie wizualnie mi się baaaardzo podoba i teraz jestem w kropce. Będę wściekły, jeśli to obiecywane nowe tłumaczenie wyjdzie z okładką na której Kuryłowicz lewą ręką [zakładając, że jest praworęczny] narysuje worek pełen piszczeli i da to na tle zachodzącego słońca, a grzbiet dostaniemy różowy z dla odmiany zieloną kropą. Zależy mi, by przeczytać porządne tłumaczenie, bo jednak treść jest dla mnie najważniejsza, ale jeśli chodzi o wygląd, to ta książka jest dla mnie w tej chwili priorytetem. To dopiero plan na przyszły rok, ale trudno, nie ucieknie - cierpliwie czekam na wieści odnośnie okładki. No i nie powiem, tli się we mnie nadzieja, że skoro to nowe tłumaczenie, a Albatros wydaje tę książkę po raz pierwszy, to szarpnie się na twardą okładkę.

I właśnie te pozycje z ilustracjami Darka Kocurka prezentują się w tej nowej serii najlepiej. "Oczy Smoka" są bardzo fajne, "Rose Madder" prezentuje się o wiele lepiej niż jej poprzednie wydanie z okrojoną ilustracją. Z tego co widzę "Desperacja" również zyskuje w nowym wydaniu. Gdyby nowa MW była z ilustracjami Kocurka to można by być spokojnym o wygląd sagi.

Jak chcemy piękne grafiki to trzeba poczekać aż wszystkie filmy nakręcą i wtedy wydadzą z wypasionymi plakatami na okładkach. Ja to bym wolał żeby w tej edycji nie było żadnych malowanych ilustracji na okładkach (w środku książki mogą być ;) ), tylko bardzo proste okładki z ładnymi czcionkami i może jakimiś bardzo prostymi grafikami. Nawet sobie zrobiłem na kompie własne wydanie... co by mi pasowało na półkę  ;)

Coś w tym stylu:

(http://i.imgur.com/Wtvjb.jpg) (http://michalz00.deviantart.com/#/d3gdzua)

Pomarzyć zawsze można...  :D

Gdybyś sobie tego nie wyobrażał to byś o tym nie pisał. Ja nawet nie pomyślałem o tym by umieszczać 7 książek w tekturce, ale najwyraźniej i "tutaj wyłazi bardzo dziwne podejście wielu z ludzi na forum" - czyli zakładamy, że wszystko co planuje Albatros jest syfem. Nawet jeśli jest to założenie wbrew wszelkiej logice pozwoli nam to krytykować wydawce zanim nie okaże się, że zestaw jest super i będzie trzeba szukać innego powodu do krytyki :D



Kurde serio nie rozumiem tego co tu piszesz. Ale pomijając to czego nie rozumiem - "Wiatr przez dziurkę od klucza" nie jest 8 tomem serii. To nawet nie jest tom wchodzący w skład serii. O czym świadczy choćby fakt, że nie planują tego wydać w tym boxie, co mnie cholernie cieszy, bo obawiałem się, że Albatros będzie to próbował podpiąć do serii. Wydawca nie musi niczego rozwiązywać. Tak naprawdę, jeśli tego zapragnie to może wydać "Wiatr" w kolejnej szacie graficznej, bo ona nie musi pasować ani do "Mrocznej Wieży" ani do innych książek Kinga. To jakiś wymysł polskiego czytelnika, że książki muszą do siebie pasować na półce. Strasznie mnie to rozbawiło, jak to przeczytałem :D


4,5. Zresztą bez sensu jest przerzucać się cytatami. Przez wcześniejsze 30 lat mówił cały czas, że cykl ma 7 tomów. Poza tym określenie, że możemy sobie to traktować o ile nam się tak podoba świadczy raczej, że oficjalnie to częścią cyklu nie jest.


Ale o jaki problem ci chodzi? Żadna książka jeszcze nie została wydana, ale już zakładamy, że jest problem :D Nie bardzo wiem czego ty oczekujesz. Bo to, że grzbiety będą do siebie pasować można w tej chwili założyć. Nie twierdzę, że tak będzie ale na chwilę obecną więcej przemawia za tym, że tak niż że nie. Nie wiem tylko czy ty oczekujesz, że oni zrobią elastyczne etui byś mógł sobie potem umieścić książkę w odpowiednim miejscu? Czy może dwa etui dla tych którzy chcą rozszerzać serie i tych, którzy tego nie chcą.



Zakładając, że ktoś lubi filmowe okładki. Myślę, że i takie książki prędzej czy później wyjdą. A co się tyczy tej twojej grafiki to Albatros kiedyś w takim stylu zaczął wypuszczać książki. Jakieś Cobeny i Browny tak chyba wyszły. Tylko to był mały format i dodatkowo dość prosta obwoluta, a książki były pojedynczo w etui lub po tańszej cenie bez niego. Nawet Kingi były wtedy w planach, ale ta seria dość szybko chyba padła.

Etui powinno być na 10 książek. 7 tomów MW + 'Wiatr przez dziurkę' - bo jest rozwinięciem MW + 'Wszystko jest względne' bo w końcu są tam 'Siostrzyczki' a to też jest rozwinięcie sagi, no i jedno wolne miejsce, w razie gdyby King napisał coś jeszcze związanego z MW.

pisałem kilka stron wcześniej, że nowa Mroczna Wieża będzie miała nowe ilustracje okładkowe.

A swoją drogą to nie ma co nawet gdybać na temat etui w stylu tego co wypuścił Prós (przypomnijcie mi w ogóle czy my krytykowaliśmy Prósa za ten kartonik?). Ten box to nie jest jest seria wydana w etui, a tzw. pakiet świąteczny. Ten kartonik nie ma na celu utrzymywać książek, a jedynie wytrzymać do świąt i robić umiarkowanie dobre pierwsze wrażenie :D Takich pakietów cała piramida w Empiku leży na podłodze w okresie przedświątecznym, bez względu na to czy zawierają kompletną serię czy nie i bez względu na to czy w ogóle zawierają jakąś serię. Myślę, że szkoda zdrowia na gdybanie na temat takiego kartonika, bo czegoś takiego po prostu nie będzie.

Wewnątrz to była seria stara,która miała niby uwzględnić wydanie tych poketów,a powstała bodajże tylko "Zielona mila" i "Desperacja". Szkoda,że do tego nie doszło i faktycznie trochę się namieszało. Dla tych nowych czytelników Kinga,to musi być kosmos jak tak patrzy jeden z drugim,a tu jakaś część poketów, jakieś białe różnych rozmiarów i do tego jeszcze czarne Prósy,gdzie część grzbietów ma napisy od dołu do góry,a część z góry na dół. :D Jak ktoś jest takim konkretnym pedantem,to do głowy dostanie.  :diab9: :D


 :haha:  :haha:  :haha:


Dla mnie też to jest śmiech,ale jakiś czas temu była o tym rozmowa i to jest zdaje się problem największy dla tych którzy kupują wszystko i dla tych maniaków,którzy chcą same nowe wydania Kinga. Reszta taka jak ja i ty, czyli większa część,to powinna mieć to generalnie w dupie, bo po co się wnerwiać,jak już taką "Bezsenność", czy "Marzenia i koszmary" na półce masz? ;) A jak te ch**we dla nas okładki w rzeczywistości są brane i poszerza się nam grono Kingomaniaków, to okej.  Gorzej będzie w momencie,gdy wyjdzie premiera w tej szacie tylko w miękkiej,ale o to się będziemy martwić w stosownym czasie. Na ten moment z "CBN" jest b.dobra alternatywa w postaci twardej,a tamten miękki bebok możesz odsunąć w zapomnienie. :D


Widzę kolego,że masz konkretną wyobraźnie. :D Jak będę potrzebował grafiki do zaproszeń na ślub to się odezwę do Ciebie,abyś mi ją zaprojektował. :D

  Ja tam ze swojej strony uważam, że trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość i patrzeć z optymizmem w przyszłość :) Myślę, że niesamowita gratka się szykuje, coś na co warto przeznaczyć nawet sporo pieniędzy. Ja mam ostatnie wydanie z Albatrosa ale bardzo chętnie zakupię to nowe, jeśli będzie tak świetne jak się zapowiada. A co do etui, to w sumie muszę się przyznać, że w ogóle nie zwracałem uwagi na takie rzeczy. Miałem to etui do świątecznego trójpaku ale wywaliłem, bo w ogóle nie skojarzyłem, że to może być jakiś rarytas :D No ale teraz już wiem i tego od Wieży na pewno się nie pozbędę :) Czekam cierpliwie i spokojnie :)

Święte słowa :) Aby tylko wszystkim tej cierpliwości i optymizmu nie zabrakło w ciężkich chwilach :P Aktualnie rozmowa o wznowieniu MW to jak wróżenie z fusów. Co człowiek to pewnie inaczej sobie to wydanie wyobraża i będzie wyobrażać póki nie poznamy konkretów.

Ja dodam tylko to, że każdy ma jakieś swoje wizje, innych są takie a innych zupełnie inne i niestety nie każdemu spodoba się to co powstanie. A bo to okładka nie taka, a bo to grzbiet zły. Ja jestem dobrej myśli, bo po twardym wydaniu CBN uważam, że Albatros może nas jeszcze zaskoczyć.

Warto też dodać, że Albatrosa tworzy 5-6 osób i tylko tyle, więc jeżeli chodzi o plany i daty wydawania i tak jest bardzo dobrze.

Co do tego jak będzie wyglądać MW w twardej. Z rozmowy na targach wyniosłem, że będzie wyglądać jak CBN w twardej. Czyli czcionka normalna na okładce, bardzo korzystna i prosta.

Mnie osobiście ciekawi ile takie ekskluzywne wydanie w twardej oprawie i w etui może kosztować. Coś mi się zdaje, że będzie drogo i tak z 300 zł trzeba będzie liczyć. Mam nadzieje, że się mylę na korzyść.

Hmmm, ja mam ten 'kartonik' z Prósa i nie widzę powodu, żeby coś się z nim działo. Wielokrotnie zmieniał swoje miejsce, w tym kilka razy podczas przeprowadzki i raz, że się nie rozpadł to był pomocny, bo wygodny. I w stanie nienaruszonym stoi sobie na półce i ładnie wciąż wygląda.

Bo mówimy o zestawie Misery-Lśnienie-Christine?

To i ja coś dodam.

Dla mnie najważniejsze jest to, że ten zestaw się ukaże. Już samo to sprawia, że jestem wielce kontent. A, że będzie w twardej oprawie? Genialnie! Okładki mnie tak średnio interesuje i jeśli nie będą totalnie złe, to nie uważam by było na co narzekać. Co do boksu/etui. Dla niektórych będzie to ciekawy dodatek, walor kolekcjonerski, a dla innych (w tym mnie) opakowanie, którego pewnie się pozbędę po nabyciu całości i tyle).
Cenowo obstawiam rejon 300 PLN, może nawet mniej, do 275, ale szczerze mówiąc dalej będzie to cena odpowiednia za tego typu wydanie.
No i termin wydania: 3 kwartał, a nawet początek 4-tego to termin idealny, wszak Święta u nas zaczynają się w sklepach na początku listopada, więc nabywców to cudo znajdzie, oj znajdzie.

Dziwię się, że narzekacie na to, że książki w TWARDYCH oprawach będą kosztować 300 zł - to wychodzi jakieś 42 zł na tom. Czyli tyle ile kosztuje 480 stronicowa CBN. A zauważcie, że MW ma 2-3 tomy powyżej 600 stron. Więc wydaje mi się, że cena jest odpowiednia. Tym bardziej, że na pewno uda się znaleźć zestaw taniej o jakieś 30-40 zł np. na allegro. Dlatego warto poczekać i wtedy narzekać. Tyle!

Mnie ta cena nie dziwi. Prawdę mówiąc pewnych rzeczy nie da się wydać taniej i już :) Wydawnictwa to nie Caritas :)

Przecież nikt nie narzeka tutaj na cenę. Zresztą można by na nią narzekać jakby była znana :)

Narzekania się zaczną, jak już wydadzą książki. Większości coś nie będzie pasować: okładka, papier, druk, etui... itd. Nie, żebym kierował to do kogoś konkretnego. Narzekania się zaczną, jak książki już będą na sklepowych półkach ;)

No i nie da się tego ominąć. Każdy ma inny gust i inne oczekiwania. Naturalne jest, że zwracamy uwagę na szczegóły, które są dla nas ważne.
Każdego zadowolić się nie da, ale po to jest forum, żeby się 'wyżalić' i przedstawić swoją idealną wizję, jeśli ktoś czuje taką potrzebę.

Ja tam też nie narzekam, tylko starałem się mniej więcej zakreślić ile może takie ekskluzywne wydanie kosztować. 300 zł to sądzę i tak minimum, w zależności jak to w rzeczywistości będzie wyglądać. Jeżeli to będzie bardzo ekskluzywne to z pewnoscią będzie więcej. Ja mam nadzieje, że wydadzą to w całości i nie będzie przesuwania terminów. Liczę, że wrzesień po wakacjach to byłby najlepszy czas, przynajmniej dla mnie.A narzekanie z pewnością będzie, ale to efekt uboczny, bo każdy i tak jest podekscytowany tym wznowieniem!!!

hehe :D
gdybać zawsze można - gorzej, jak Albatros zrobi nas w trabe i w ogóle nie wyda Mrocznej Wiezy :D:D:D
to byłby dopiero jezz :D

A czy jest możliwość, że spadną ceny wydania ze Świata Książki? W sumie teraz są wysokie, bo MW nie ma. A jak się pojawi w sklepach to kto wie...

Jest taka możliwość. To normalne zjawisko z tego co wiem, że ceny spadają bo pojawia się wydanie. Tym bardziej, że to wydanie będzie w twardej oprawie :)

A ja nie liczyłbym na to. Co więcej jak ukaże się już to nowe wydanie to ja osobiście nie czekałbym na przyszłe okazje. Wieża nigdy nie taniała. Ja odpuściłem sobie ostatnie wydanie Albatrosa, które po premierze chodziło na allegro po 150 zł za komplet, bo zakładałem, że nie ma potrzeby się spieszyć, a teraz jest niedostępne po normalnej cenie... Zresztą na Allegro nie ma zbyt wiele wydań z ŚK i te kilka sztuk nadal będą rarytasem. Choć jak pokazuje mój przykład (a jeszcze bardziej inga, który kupił komplet po jakieś 150 zł), jak się ma szczęście i cierpliwość to można to kupić w przystępnej cenie.

Ciekawe czy to będzie tylko zestaw, czy możliwość wyboru.
Pojedyncze tomy do samodzielnego kupna to jest jakieś wyjście dla tych, którym brakuje poszczególnych książek, a nie chcą całości.

Swoją drogą można już wyglądać powoli 'Desperacji' bo już połowa II kwartału minęła. Chyba że będzie poślizg, chociaż grafika w tej zapowiedzi tak wykadrowana i czcionka naniesiona, jak by to już było wszystko przygotowane do wydania.

Dla Sagi MW wstrzymałem kupno innych książek, to co mam do przeczytania musi mi póki co wystarczyć. wydatek około 300zł to nie mała kasa. Kupno w twardej okładce mnie interesuje. Mam też nadzieje że będzie to porządne wydanie np takie jak ktoś kilkanaście postów wcześniej podawał przykład.

Tak sobie pogdybam.

Box z wersją 3 tomową Władcy Pierścieni w twardej oprawie (format A4 chyba...) kosztował 120 zeta.
Box Harrego Pottera 7 tomów w twardej oprawie kosztuje na Allegro od 230 do 260 zeta.
Zatem sugerowana tutaj przez kilka osób cena 300 PLN jest moim zdaniem realna. MW ma chyba coś koło podobną liczbę stron jak HP, ale z drugiej strony widziałem tego HP Boxa - bardzo słaby karton... Karton od WP to było coś, twarde to diabelstwo było niemiłosiernie.

A co do zmian cen. Ja prorokuje, że zestawy MW z ŚK stanieją do poziomu nowego Albatrosowego wydania, może nawet trochę tańsze będę. Wesoło będzie, gdy MW wyjdzie wyłącznie jako komplet - wtedy tomy 4-7 ze starych wydań pójdą masowo cenowo w dół, bo wszyscy co mają tylko te części zaczną je wyprzedawać by dorwać komplet. A tomy 1-3 pójdą w górę, bo okaże się, że nie ma szans na pojedyncze wznowienia.

Ale to tylko moje rozważania :)

mam ten box i własnie świetny jest - sztywny i ładnie wygląda, tyle  tylko , że kupiłem go przed  wyjście Insygi i ona już się tam nie mieści :D

Co do cen - masz rację! Wydaje mi się, że maksimum bedzie to cena 350 zł, ale za 280-310 spokojnie będzie można kupić :D

To nie jest ten sam box HP. Ten o którym ja mówię mieści 7 tomow - http://allegro.pl/harry-potter-7-tomow-twarda-ozdobny-box-kurier-i1611342523.html (http://allegro.pl/harry-potter-7-tomow-twarda-ozdobny-box-kurier-i1611342523.html) - jak w tej aukcji.

Edit: a, jest jeszcze zestaw 6 tomów Wiedźmina za około 200 zeta w twardym boksie.

Mam to wydanie, kupione właśnie za ok 200 zł z półtora roku temu. Wydanie rewelacyjne: mały format książek, książki szyte w twardej, lakierowanej okładce a sam box na prawdę solidny. Gdyby tak wydano MW to byłaby nie lada gratka  :aniol:

Ach, jak Ty mnie ładnie łapiesz za słówka :] Poprawka - ja nie zakładam, że wszystko co planuje Albatros jest syfem. Już pisałem, że to wydawnictwo przez kilka lat pokazywało jak brzydko i niechlujnie można wydawać książki [brzydkie okładki to jedno, ale rozpadające się książki i rozmazujący się druk to już chyba poważniejsza sprawa]. Moje wątpliwości nie są bezpodstawne. Jeśli piszę, że uwierzę jak zobaczę, to nie zakładam złego, ale też nie całuję po stopach Albatrosa za to, że coś obiecał. Gdyby zawsze można było na niego liczyć przy takich obietnicach, to może wtedy bym się tak cieszył jak niektórzy.


Dobra, nie wiem czego nie zrozumiałeś, bo odpowiedziałeś na to co napisałem, ale nieważne. W sumie to nie chcę się o to kłócić, bo zupełnie nie wiemy o czym faktycznie będzie "Wiatr przez dziurkę od klucza", więc trudno tutaj mówić, czy to się będzie liczyło jak kolejny tom pod względem treści, czy nie. W pewnym sensie mnie przekonałeś z tym, że nie musi pasować do serii - miło by było mimo wszystko, gdyby jakoś do niej przystawał, skoro to ten sam świat. Z tym wymysłem polskiego czytelnika to chciałem zauważyć, że od lat wszyscy wzdychają z rozmarzeniem, jak by to było fajnie, gdyby był jeden wydawca i wydawał wszystkie książki Kinga w jednej serii. I za granicą takie przykłady się pojawiały, ktoś bodajże wrzucał coś Deavera, słabo pamiętam bo to było jeszcze na GWKC i zawsze była z tego powodu wielka zazdrość, ze my tak nie mamy, tylko jest Prós i Albatros, z czego Albatros zmienia szatę graficzną raz po raz, że nie sposób wszystkiego skompletować w jednej serii. Nie widzę nic dziwnego w nadziei, że się to jakoś ujednolici kiedyś, choć w przypadku dwóch wydawnictwo jest to naturalnie niemożliwe.

King musi być konsekwentny w tym, co gadał przez 30 lat, pewnie dlatego potraktował to tak lekko, zresztą co to dla niego za różnica - napisał, bawił się świetnie i jeszcze mu to wydają. Jakby teraz nagle wyskoczył z tekstem "ej, słuchajcie, gadałem bzdury, jednak cykl będzie miał osiem tomów, bo tak", to by się ludzie trochę jednak zdenerwowali, a on by z siebie zrobił trochę starego wariata. O czym to świadczy, że mamy traktować to jak chcemy - nie podejmuję się rozsądzać, bo zapewne każdy ma na ten temat własne zdanie, a King nie sprecyzował, więc co tu w ogóle gadać.


Brrr, filmowe okładki, fuj.

Piszecie o tym, ile miało być tomów MW, jak potraktować "Wiatr...". Czy to tak istotne? Kto będzie chciał zamknąć wszystko w siedmiu tomach, ten zamknie; kto będzie chciał "Wiatr..." kupi wiatr.
Na pewno część z was widziała/czytała Kroniki Diuny Franka Herberta z Rebisu. Oprócz kronik wydawnictwo wypuszcza cykle książkowe w świecie Diuny napisane przez syna Franka, Briania, i Kevina Andersona - wszystko w jednej szacie graficznej. Rewelacja, choć sam poziom książek może być różnie odebrany. I tak samo jest z Wieżą i Wiatrem - nikt nikogo nie zmusza ani do kupowania tego, ani do wliczania tej książki do cyklu. Po co się tak spinacie?

Dostarczona została mi właśnie "Czarna Bezgwiezdna Noc" w twardej oprawie. Tak patrzę na nią i muszę stwierdzić, że gdyby wznowienie MW było wydane w takim stylu co CBN to chyba piał bym z zachwytu.

Kolejne pocketowe wydanie od Prószyńskiego.
Tym razem 'Cujo' :)

Chyba jednak będzie cała seria takich wydań:)

Jakiś link może co?

To wydanie również będzie w biedronie???

Fajnie by było gdyby było biedronkowe wydanie :D

Moim zdaniem dziwne trochę to wydanie skoro Prós stracił prawa do Cujo :D

No niestety ale książka zniknęła ze strony mojej księgarni, a zamówienie mi anulowano. Jak się wujka google zapyta o ISBN 9788376487236 (przynajmniej takie miałem w zamówieniu) to pokazuje w kilku miejscach.

Prawa się nabywa od-do, a nikt nie wie kiedy się kończą Prósowi i zaczynają Albatrosowi. Możliwe, że jeszcze mogą wydać.

Cześć. Mam pytanie odnośnie nowej serii Prósa, tej z ilustracją książki na grzbiecie. Czy jest jakaś powieść, która nie ma swojego odpowiednika w swojej starszej wersji? Bez tej zbędnej zmiany?
I które tłumaczenie Christine lepsze, ma ktos porównanie? czemu w ogóle Prós w wydaniu z ilustracją ksiązki na grzbiecie wydał w nowym tłumaczeniu christine?

Christine ma jedno tłumaczenie

Dziś w księgarni widziałem nowe wydanie z tłumaczeniem jakiejś pani, a poprzednie z tłumaczeniem Nakoniecznika.

http://stephenking.pl/ksiazki_christine_04.html tu są wszystkie wydania christine, wszystkie tłumaczył Arkadiusz Nakoniecznik

Być może pomyliło m isię z inną książką, ale jestem na 90% pewien ze Christine ma nnowe tłumaczenie. Jak będę w księgarni to zrobię fotkę.

Tym bym się tak do końca nie sugerował. W tej chwili, jeśli chodzi o różne wydania, lepsze są już niektóre blogi kolekcjonerskie :D Choć mnie trochę zdziwiła ta informacja i nic nie słyszałem o nowych przekładach, ale inna sprawa, że ostatnio aż tak na bieżąco też nie jestem.

To tym bardziej muszę zrobić fotkę.
Swoją droga, powiedzcie czy jest jakaś książka Prósa wydana tylko z ilustracją ksiązki na grzbiecie? Wiecie, nie mająca odpowiednika w starszej edycji.

http://www.gothamcafe.pl/dyskusje-ogolne/polska-chronologia-powiesci-kinga/

masz tutaj wszystkie powieści Kinga wydane w Polsce.

No to też chyba nieaktulne. Zrobię fotkę w księgarni żeby wszystko było jasne.

Czemu nieaktualne?

Wydanie Christine z tego roku ma mniej stron i tłumaczenie w przekładzie Agnieszki Lipskiej, oraz logo Prósa na grzbiecie.


Starsza edycja czyli okładki miękkie z zakładkami, ale bez loga na grzbiecie?
"Łowca Snów" wyszedł tylko z logo i nie szukaj bez bo nie znajdziesz.

Tegoroczne wznowienia z logo na grzbiecie i z napisami odwrotnie niż poprzednie wydania to:
"Łowca Snów", "Ręka mistrza", "Misery", "Miasteczko", "Cmętarz", "Christine", "Lśnienie".

Dzięki wielkie. Bo nie wiedziałem jak zaplanować zakupy. Skoro "Łowca" ma to logo i  innej wersji nie ma to dokupię resztę książek prósa których nie mam także w tym wydaniu, coby "łowca" sam nei stał.
Chyba że kupię "Łowcę" pasującego do Colorado Kid. :P
Jak u Was z dostępnością :


w starszym wydaniu, tym normalnym?

W księgarniach i na Allegro zawalisko tych wydań z okładkami Chonga, a bez logo na grzbiecie.

Ukazały się też ostatnio jako e-booki: "Worek Kości", "Stukostrachy", "Pod Kopułą" i "Ręka Mistrza".

Jak kogoś interesuje jak to wygląda, to tutaj jest fragment "Ręki Mistrza":
http://images.iformat.pl/C3DDD050EB/9B0DE35A-CB1C-40EE-81E1-9D1376267619.pdf

Reka mistrza już dawno jest w ebooku, a ostatnio ukazało się więcej książek:

K L I K  (http://www.empik.com/szukaj/produkt?qtype=basicForm&q=Stephen+King&subQuery=&searchCategory=ebook&sort=&x=0&y=0)

No to ten Łowca do niczego mi nie będzie pasował:(

No nie będzie niestety na czym już psy swego czasu wieszałem. Aczkolwiek ja to u siebie tak rozwiązałem, że na jednej półce mam całą serię pasującą, a na drugiej resztki serii, potem box i wszystko co nie pasuje - Łowca snów, Talizman, Czarny Dom, Rok wilkołaka - ustawiam za boxem. Wygląda bardzo dobrze. Zresztą odkąd ta seria rozrosła się na tyle, że mi się na półce nie mieści to przestałem się przejmować tym czy jakieś drobiazgi pasują czy nie :D

To ja pokaże fotkę mojej kolekcji, napiszę czego mi brakuję i poproszę grzecznie o radę bardziej doświadczonego kolegi. Ale to w ciągu dnia.:)

aha, i jeszce pozostaje kwestia, które tłumaczenie Kristiny wybrać...

 Czemu kolekcjonerzy mają takie ciężkie życie?

Ale to nie jest wtedy chronologicznie :D Chociaż jak patrzę na większość fot kolekcji ludzi, to jakoś mało kto ustawia książki chronologicznie (ja w sumie robię tak tylko częściowo - najpierw dzielę na wydawnictwo, potem na serię wydawniczą, a w jej obrębie na chronologię już).

Post można przenieść do wątku o kolekcjach jak zajdzie takowa potrzeba ;)

Jak robię podobnie jak przedmówca, ale spójrzcie jak nowy prós popsuje mi kolekcję:

Ja bym dał Łowcę na swoje miejsce w czarnej serii, po Pod Kopułą ustawił rzeczy w twardej oprawie, najpierw 3 cienkie, a potem Salem i Sztorm. Szpital i Zieloną dał półkę wyżej, przed Albatrosem :) Ale to tylko moje zboczenie ustawiania książek według dziwnych kluczy :D

Ja "Łowcę Snów" mam ustawionego do góry nogami. Jako jedyna książka w mojej kolekcji dostąpiła tego zaszczytu.  :)

Łącząc Wasze obydwie rady, wychodzi bardzo mądre rozwiązanie:)
To bardzo miłe dostwac rady na temat własnej kolekcji:P Dampf, twój klucz ustawiania mi odpowiada, więc będę sie konsultował.


Bardzo dobry pomysł, ale Miasteczko i Sztorm nie mieszczą się na wysokość:(

Robi się offtop więc moda proszę o przesuniecie postów do tematu o kolekcjach :)

Hmm problem wysokości to jest niestety już coś, czego sam osobiście nie lubię. Ale można temu zaradzić, Salem i Sztorm można użyć jako stabilizatorów w wersji poziomej. U mnie zawsze koniec danego rzędu przytrzymują książki w twardej oprawie (chyba, że rząd jest pełen).

Swoją drogą sorry za wtrynianie nosa w nie swoje sprawy, ale ja bym Twój zbiór ustawił tak:
- najniższy rząd: komiksy, Sztorm i Salem, cały czarny Prószyński, potem reszta Prósa w twardej.
- drugi rząd: usuwamy półkę, używamy jej jako wzmocnienia 3 rzędu (podwójna warstwa szkła, obracana w miarę wyginania się).
- trzeci rząd - inne wydania, potem Albatros, dopychamy Czarną Bezgwiezdną Nocą.

W przypadku, gdy kolekcja się rozrasta: bez większych zmian w porównaniu z tym co pokazałeś teraz w sumie. Tylko ja bym ten stos pozycji leżących popchnął w lewo, aby trzymał pockety Albatrosa :)

I tak - mam obsesję na punkcie ustawiania książek...

Nie da się przenosić postów do innych tematów. Można tylko rozbijać wątek na dwa oddzielne tematy więc po prostu przenieście się z dalszą dyskusją do odpowiedniego topiku :D

To teraz trochę na temat. Co z wznowieniem "Desperacji"? II kwartał już minął, a książki nie widać.

nie wiadomo kiedy będzie dokładnie, może w wakacje.

Ja to mam sklerozę i nawet jak by mnie topili to bym się nie przyznał że pamiętam o takim wydaniu :/

A reszta to.. tutaj też nie ma widzę wszystkiego.
Bez sensu że nie można w jednym miejscu znaleźć wszystkie pozycje. Nawet na stronie wydawcy martwica jeśli chodzi o wznowienia.


Klasyka, a tyle podniet było o wydanie MW. Pewnie będzie z poślizgiem jak i reszta pozycji, a nie tylko Desperacja. Na tym czymś co imituje stronę www, nic się też nie dowiesz.

No na 100% MW też będzie z poślizgiem, ale to nie wina wydawcy, a obecnej sytuacji na rynku wydawniczym. To nie żadna tajemnica bo na każdym spotkaniu wydawniczym wydawcy mówią o tym otwarcie. Na chwilę obecną wygląda to tak: największy dystrybutor nie płaci wydawcom (się domyślcie o kogo chodzi) i jak to mówił pan z Egmontu na Pyrkonie wydawca może albo olać największego dystrybutora... i w konsekwencji splajtować na miejscu, albo zacząć się procesować licząc się z tym, że taka droga to też koniec współpracy czyli plajta, albo godzić się na ten proceder licząc, że w przyszłości sytuacja choć lekko się zmieni. Mali wydawcy w ten sposób padają, wielcy jakoś się trzymają co nie zmienia faktu, że nie są to czasy by bawić się w 10 wznowienie książki za które i tak się pieniędzy nie otrzyma. Tyle w wielkim skrócie.

Ja tam się cieszę, że Albatros ma chociaż jakąkolwiek stronę www nareszcie :D

Sytuacja wałkowana od roku, lub dwóch. Nie jest to jednak do końca wyjaśnienie, bo po co pchać się w nieciekawy tytuł z kolejnym wznowieniem, zamiast wydać/wznowić pewniaka.
Ja rozumiem XX wydanie 'Zielonej Milii', bo film, bo okładka, bo solidna powieść, taka dla masowego odbiorcy. Ale 'Desperacja'? Ani to wybitne, ani dla każdego.
Walnąć patetyczny tekst w stylu "następca Hobbita i Władcy Pierścieni" i wznowić MW, bo jest ciężka do kupienia, a nie zalewać rynek kolejnym wydaniem przeciętnej prozy.

A ja nie, bo wiem tyle samo jako zwykły czytelnik, teraz, jak i wcześniej, kiedy nie istniała. Nic tam nie ma, a więcej książek z opisami to ma burial, czy ja na blogu, niż oni na stronie.

Ja to widzę w jaśniejszych barwach: jeśli kiedyś nie było żadnej strony, a teraz jest taka no średnia :d to w przyszłości może być lepsza. Wolę iść tym tropem. Powoli - musi być dobrze :)

Swoją drogą taka myśl w kwestii MW. Czy nakład ostatniego wznowienia był jakoś nierówno podzielony pomiędzy tomy 1-3,a 4-7? Bo 4-7 można nowe dostać w sumie wszędzie, a 1-3 to wiadomo... Czy też może zwyczajnie 1-3 szybciej wykupiono? Czy jest ktoś światły w tym temacie może?

Znam ludzi którzy zatrzymują się w trakcie serii i kiszą w domu powiedzmy tomy 1-4. A skoro ja znam ze 2-3 takie osoby to może jest ich więcej. Tak to jest z seriami, że ludzie czasami się zatrzymują w trakcie a potem nie sprzedają książek z różnych przyczyn - a to prezent, a to fajnie na półce wygląda itd. Sam kiedyś prawie wycyganiłem od kumpla MW 1-4 z ŚK, ale że był to prezent od żony to ostatecznie mi nie dał :D Podobnie masz powiedzmy z seriami komiksowymi. Pierwsze zeszyty pomimo większego nakładu często sprzedają się błyskawicznie i pierwsze wydania potem robią się dość cenne. Ale to tylko takie moje domysły.

My tu gadu gadu o MW, która ma wyjść w twardej, a mi się nasunęły dwie myśli.
Po pierwsze: zastanawiam się, czy Wiatr przez dziurkę... wyjdzie tak jak CBN ;) Pewnie decydować tutaj będą wyniki sprzedaży twardej wersji CBN, więc kupować kto jeszcze nie ma :P
Po drugie (i trochę bardziej zagmatwane): Prószyński ma prawa do zbioru "Wszystko jest względne", w którym mamy opowiadanie SzE. Ciekawi mnie, czy istnieje jakakolwiek szansa, by kiedykolwiek opowiadanie to wyszło jako samodzielna nowelka i tym samym można ją ustawić obok MW ;) Znając życie skończy się na tym, że kupię drugi egzemplarz WJW i każę sobie oprawić strony z tym opowiadaniem u introligatora (humanowi by taka wersja pasowała do jego Carrie :D).

Gdzieś to kiedyś już wałkowaliśmy. Ciężko w tej chwili powiedzieć, ale raczej na 100%  nie będą wydawać książki w starej szacie graficznej, w której już nie wydają. Albo tak jak CBN, albo jakaś nowa szata pod MW, ale stawiam na to pierwsze.



Na 100% nikt nie wyda tego osobno, bo 1. nie sądzę by była taka możliwość (nigdzie na świecie niue było to chyba osobno wydane) 2. nie sądzę by to się komuś opłacało (po co płacić osobne prawa za samodzielne opowiadanie skoro ma sie prawa do zbioru)

Po cholerę? To jest kanoniczne opowiadanie, ale nie jest jakoś specjalnie eksponowane, nie wnosi nic rewelacyjnego do sagi.
Tylko pamiętaj wyciąć okładkę 'Wszystko Jest Względne' i nakleić na oprawę, żeby konsekwencja serii wydawniczej była zachowana ;)

Mam pytanie do zorientowanych: które z tytułów Prósa,obejmuję tę "nową serię wydawniczą" (czytaj. zmieniony grzbiet) ? Wiem,że jest to na pewno: Lśnienie,Misery,Christine,Łowca Snów. Któreś jeszcze tytuły zostały wydane?

Jest jeszcze Ręka Mistrza i Cmętarz Zwieżąt ;) w przyszłości pewnie będą kolejne tytuły.

Dyskusję o wznowieniach warto przenieść z tematu o kolekcjach tutaj. Mnie bardziej od wznowienia "To" ciekawi kiedy pojawi się wznowienie "Regulatorów".

w najinowszym wydaniu Rose Madder jest wzmianka o tym, że ma być wznowienie "Christine" w Albatrosie.
Tej informacji nie ma nigdzie na forum i na stronie sk.pl wiec podaje (jest tylko wzmianka o tym, że ma się pojawić audio book, nie ksiazka w Albatrosie nowej serii)
(http://i54.tinypic.com/ipd1de.jpg)

Ciekawe... Podobnie jak ten komiks "Talizman". Zastanawiam się czy faktycznie Albatros chce to wydać bo z recenzji na stronie głównej wynika, że chyba nie warto.  Może by tak jeszcze o komiksowy "Bastion" się pokusili  :)

"Talizmanu" nie wyda na bank. Nie rozumiem czemu jeszcze nie usunęli tego z zapowiedzi w książkach.

oni w ogóle ostatnio coś kombinuja. mam nadzieje (ale ta matką głupich) ze wydadza oni resztę książek w tym wiekszym formacie , w jakim choćby najnowsza Rose Madder, żeby pasowało to do reszty ...

Czyli te zapowiedzi należy traktować z dużym przymrużeniem oka. Pamiętam, że w poprzedniej serii Albatros reklamował wznowienia książek, które się w tej serii nie ukazały. Nawet można było miniaturowe okładki zobaczyć  :) 

no trochę dziwne jest to umieszczanie zapowiedzi w książkach Albatrosa. wygląda to tak jakby były zamieszczane jak tylko pojawi się pomysł a nie konkretny plan, tak było właśnie  z wznowieniami z nowymi okładkami, to samo z Zieloną milą i Shawshank w etui, ekskluzywnym wydaniu Wieży, albo napisane było, że wymienione pozycje już są dostępne a do premiery było jeszcze wiele wiele miesięcy...
nie wiem jak z Talizmanem będzie, bo prawa wykupione ale wydawanie tego będzie bez sensu, ciekawy jestem tej pozycji.

Ja jeżeli nie wydadzą w Polsce Talizmanu to i tak zakupie oryginał bo mimo tego ze słyszałem ze komiks średni to sama książka mi się bardzo podobała, wiec chce zobaczyć to w formie rysunkowej :)

human...
tutaj masz zapowiedź z 2004 roku która zostanie być może zrealizowana w tym:
(http://lh6.ggpht.com/_ENeFvXuF3Wo/S5Umpnf-vjI/AAAAAAAAEDU/ithc28nwz0s/MrocznaWieza_5_(Albatros)_pakiet.jpg)

Myślałem że już wszyscy wiedzą, że to co Albatros drukuje w swoich zapowiedziach to jedno, a realia to drugie.

Komu jak komu, ale Tobie to się dziwię, że w przypadku albatrosa używasz zwrotu "na bank" :)

z Talizmanem chodzi o to, że komiks padł po pierwszej serii, więc nie sądzę by ktokolwiek gdziekolwiek poza USA to wydał po prostu z tego względu, że się urywa w 1/4.

Ja Cię nocny rozumiem i ogarniam sytuację z komiksem, ale mówić w przypadku Albatrosa że coś na bank będzie lub nie...
Zaskakuje często tak pozytywnie jak negatywnie, więc co tam panu Kuryłowiczowi siedzi w głowie nie da się przewidzieć. Ja bym się nie deklarował, bo sam pamiętam, jak niemal wszyscy zgodnie (łącznie ze mną) pisali że fajnie by było, jak by wydał DT, ale to nierealne.

Jak dla mnie to mało istotne. Bardziej mi zależy na Bastionie, o którym kompletna cisza, a przecież prawa do powieści właśnie nabyli, więc może skuszą się i na nabycie komiksu.

ale mam nadzieje, że co do Mw to możemy być pewni tego co napisali przynajmniej na te 90 % pod moim postem na ich facebookowym profilu o wydaniu dwa razy po 4 ksiazki.
bo wreszcie chce rzeczytac sage ale nie chce kupowac bo ta blizsza moze być fajniejsza wizualnie ...

Albatros komiksu 'Bastion' raczej nie wyda, MW to wyjątek, nie wiem nawet czy K. nie żałuje decyzji o jego wydaniu. Kilka dni temu pod prośbą o wydanie 'Locke & Key' napisał, że on się wydawaniem komiksów nie zajmuje.

Jakby żałował to by pozostałych tomów nie planował. Jak się seria w Polsce nie sprzedaje to się urywa i jest to normalne zjawisko niekończenia serii. Albatros komiksów nie wydaje i wydaje mi się, że MW też jednak głównie skierowane jest do czytelników, którzy na co dzień z komiksem styczności nie mają. Zresztą taki sam podstawowy target był w Stanach. Mam wrażenie, że komiksowe MW kupują głównie fani MW i dlatego w sumie faktycznie nie można mówić "na bank", bo jakby się komiksy Kinga naprawdę dobrze sprzedawały to pewnie moooooooże dałoby radę to wydać i moim zdaniem małą przeszkodą jest fakt, że to się urywa w 1/3 bo zwyczajnie niewiele osób może sobie z tego zdawać sprawę.

druga sprawa jest taka, że komiksy sa u nas drogie więc faktycznie, duzo ludzi nie będzie ich kupować bo zwyczajnie szkoda im siana. Ja tez raczej wolę obecnie skupic sie na ksiazkach a nie kupowac np takiego "amerykanskiego wilkołaka" bo za tą samą cenę moge miec koło 3 ksiazek ...

King napisał 'Amerykańskiego Wampira' a nie 'Wilkołaka' :D
i szczerze mówiąc, wolę ten komiks niż 10 książek.

sorry za pomyłkę. Jakoś ni przepadam za komiksami i raczej nie interesowałem sie tym, wiec stąd wynika mój bład :)

Może są jakieś przecieki czy drugi tom "Amerykańskiego Wampira" zostanie u nas wydany? A komiks świetny.

niestety na razie cisza. bardzo boję się o przyszłość tego komiksu w Polsce, bo podejrzewam, że mało się tego sprzedało, w Empikach komiks był praktycznie niedostępny.

A wracając do wznowienia (ewentualnego) "IT", to ja się cieszę chociażby z tego powodu, że jeśli będzie to cegła większa o te 2 cm, to i może czcionka będzie ciut większa zarazem :D Bo ta w poprzednim Albatrosie była drobna i oczy mnie czasami bolały. Swoją drogą jak fajnie by było, gdyby było to polskie wydanie edycji limitowanej, jaka ma wyjść w USA  :aniol: Ale to już fantazje  :aniol:

Z tego co doczytałem się na facebookowym profilu Albatrosa, "TO" ma być wznowione w październiku w formacie A5. Ja tam się bardzo cieszę :D

Wątpię, aby kiedykolwiek się spełniły ;-) Ale pomarzyć warto - marzenia nie kosztują ;-)

Tego się obawiam, bo nawet z zapowiedziach nie ma.

Wyjątkowo zgodzę z nocnym, bo zauważ, że są już braki bastionu i To, a MW komiksowa jest. Pojęcia zielonego nie mam jakie jest minimum opłacalności, ale wcale się nie zdziwię jak komiks balansuje na tej granicy.
Z drugiej strony... ktoś kupi komiks, zainteresuje się, kupi sagę - 7 tomów. Troszkę na zasadzie reklamowego spotu. Chcesz wiedzieć więcej... kup MW.

I skąd ludzie mają wiedzieć że Talizman padł, jak nawet nie znają tytułów komiksów?

Te nowe Cujo, całkiem odstaje wielkością czcionki na grzbiecie od dwóch poprzednich pocketów. A już tak chwaliłem Prósa. :/
Za to okładki do nowej MW jak dla mnie rewelacyjne. Czcionka też fajna. Wreszcie będzie solidne wydanie. :)

Okładki do nowej MW? Mówisz o książkach, czy o komiksie? Bo w komiksach się nie orientuję, ale jeśli o książkach to chyba coś przegapiłam ;D (przepraszam jeśli to było głupie pytanie, spałam dziś 3 godziny XD)

Do książek. Przyszło mi na Feeda  z Albatrosowego FB, ale ja konta nie mam więc nie za wiele pooglądam poza obrazkami z detalami dodania :D

(http://photos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/321277_2153095319041_1596155020_2073588_6553116_s.jpg)(http://photos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/308700_2153094119011_1596155020_2073587_1306593_s.jpg)(http://photos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/314196_2153096559072_1596155020_2073589_6300424_s.jpg)(http://photos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/318632_2153098439119_1596155020_2073591_7696524_s.jpg)(http://photos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/316861_2153102719226_1596155020_2073595_7537535_s.jpg)

średnie te okładki. zastanawiam sie nad tym, które wziąść, tamte mialy w sobie to 'cos", ale wolałbym jednak miec wszystko w tej samej wersji :)

Dla mnie  świetne, bo na każdej jest motyw przewodni. Będzie w twardej więc pewnie jak CBN, tłoczona czcionka i główny motyw grafiki, a wszystko powlekane. Kolory fajne, bo stonowane, a każdy tom w swoim własnym. Mi się podoba.

no i w twardej.... chyba bede przymierzał sie do kupienia tej nowszej. mam tylko nadzieje, ze beda z białymi grzbietami, zeby pasowało to do CBN czy najnowszej Rode Maddder...

Dla mnie Wilki z Calla to jakas tragedia ;/ za to Ziemie jałowe świetne ....

CBN w twardej ma czarny grzbiet a nie biały, a tutaj optymalnie by było jak w wydaniu ŚK grzbiet z tłem grafiki okładkowej, ale pewnie będzie jednolity.

wiem, ze miał czarny dlatego wziąłem z miekka okładka  z bialym grzbietem.
wolałbym, zeby w twardej MW był jednak biały z czcionka podobną do tych najnowszych kingowych albatrosów.

jejciu, ten albatros nas coraz bardziej rozpieszcza ....

Mam oba wydania i to w twardej jest rewelacyjne, bijące na głowę, zwłaszcza estetyką grzbietu, wydanie w miękkiej. Wręcz nie pasuje przy takiej czcionce biały grzbiet. Mam szczerą nadzieję że jeśli nie kolorowy, to będzie jednolicie czarny w stylu CBN. Nawet sobie nie wyobrażam z takim jak wydania w miękkiej. Ma się wyróżniać, a na dodatek będzie w etui, więc nijak to ustawiać obok wznowień z tego roku.

ojej! *___* okładki są przeboskie!!! ja z kolei uważam, że fajnie by było jakby każda miała grzbiet koloru okładki ;D
dziękuję ślicznie za zdjęcia :)

Piękna sprawa, twarde okładki, piękne grafiki, rozmarzyłem się normalnie! :roll: :haha:
To wydanie przypomina mi trochę kolorystyką te ze Świata Książki. Każdy tom charakteryzuje się swoim odcieniem, gdyby grzbiety i tył okładki tworzyły pod tym względem jedność z frontem, byłyby rozpoznawalne na półce już z daleka. Chociaż tak jak napisał NoBoDy, jeśli grzbiety będą czarne, to wraz z CBN będą tworzyły piękny zbiorek na półeczce. ;)
Ten okładkowy Blaine Mono jest niesamowity! :diab9:

A są już jakieś konkrety co do daty wydania tej nowej MW czy nadal jest tylko kwestia - III kwartał 2011???

nic nie wiadomo narazie, tak samo jak nie wiadomo jak bedzie wyglądały grzbiety. Andrzej Kuryłowicz na fcbooku napisał, ze nic jeszcze nie wie, poniewaz jest to wersja robocza. wiec mozliwe, ze beda jakies zmiany. Oby jednak ich nie było bo okładki, poza Wilkami z Calla,  sa dobre.

a co do grzbietów, jestem za tym, aby były koloru książek jak w wydaniach ze Świata Ksiazki albo białe :) no dobra, niech beda nawet czarne :D

Genialne! Jeśli będą tak ładnie zrobione jak CBN to chyba złamę moje postanowienie nie wymieniania wydań i poprostu sprzedam starem wydanie MW i kupię to, bo okładki są niesamowite, zwłaszcza >>Ziemie jałowe<<  co nie zmienia faktu, że zadziwiająco podobne do tego wydania http://empikmedia.pl/c/the-waste-lands-bprod1231584.jpg (http://empikmedia.pl/c/the-waste-lands-bprod1231584.jpg)  ale może to tylko moje wydaje-mi-sie i  podobieństwo jest znikome :)

teraz to tylko mieć nadzieje , ze że doczekamy w tym roku tych wydań :)
jestem tez cholernie ciekaw "wiatru przez dziurkę od klucza" .

Po co sprzedawać jak możesz dać mi  :) Z tym nowym będę miał wtedy dwa  :D

A co do okładek to jestem zaskoczony, że są takie świetne. Właściwie to do "Powołania Trójki" jest tylko dobra. Ale przy bliższym kontakcie może bardzo zyskać. Za to "Roland", "Wilki z Calla", "Ziemie Jałowe" prezentują się prześwietnie, a ostatni tom i ta róża... Rewelacja. Ciekawe kiedy okładki do dwóch brakujących tomów. No i do "Wiatru przez dziurkę od klucza".

Bardzo ładne te okładki,z tym, że grafika "Wilki..." też mi się dziwna wydaje. ładna,ale czy adekwatna do głównego motywu? Nie bardzo. I też nie zauważyliście jednej rzeczy. Wszystkie okładki mają z przodu białe napisy,za wyjątkiem "Powołania trójki",które ma napisy czerwone i też to dziwnie wygląda na tle innych,a jeszcze dziwniej będzie na grzbiecie,jak przyjmą,że taki kolor jak na przodzie. Poza tym, cholernie ładne te okładki i w twardej będzie się to prawdopodobnie zajebiście prezentować. :D A okładka do "Ziem jałowych". Boska. :D

Jak dla mnie raczej średnie te okładki. Nie wiem, kto je projektował, ale dla mnie to taka trochę kopalszczyzna - jeden, dwa symbole na okładkę i starczy.

Mam nadzieję, że wszystkie tomy będą miały białe napisy okładkowe. Wygląda to bardziej stylowo wtedy. A jak już ma być kolorowo to miło by było jakby się na "Powołaniu Trójki" nie skończyło  :)


Nie wiem czy w tym przypadku takie oszczędne okładki się nie sprawdzą. Jeszcze, że ten jeden symbol na poszczególnych okładkach wykonany jest bardzo dobrze.

Okładki nie są złe, ale też bez "ochów" i "achów".
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to okładka Ziem Jałowych: żywcem zerżnięta z amerykańskiego wydania:
(http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQIpwnfLzVYgY7xXOnFPjBgRf2mHM-xYUyn71rApbI_FL6QxPua)
, ale w sumie motyw się przewija na wielu różnych wydaniach Ziem Jałowych...
Powołanie trójki - wyraźna inspiracja okładką z wyd. Świata Książki. I drzwi, i ptak. Co do napisu: może i nie jest biały, ale mnie to nie przeszkadza. Wytłumaczenie proste: jakby był biały, to by się zlewał z niebem. Akurat tak to załatwili, że nie rzuca się ta zmiana w oczy aż tak bardzo.
Roland -  jakaś "pusta" okładka, no i nikt się nie szarpnął na inwencje twórczą, żeby dać poprawne tłumaczenie tytułu. Byłaby to miła odmiana.
Wilki z Calla - mam jakieś dziwne skojarzenia z filmem Final Fantasy: Within Spirit ;) Niezbyt ciekawa.
Mroczna Wieża - tu mam mieszane uczucia. Niby okładka ładna, zgodna z treścią książki, ale.... właśnie: ale. Trochę oklepany motyw z różą, ale nie wiadomo co innego można by wrzucić. Także tu wacham się z ostateczną oceną.

Zobaczymy, jak się będą prezentować pozostałe okładki. Co do samego wznowienia: na pewno nie kupię. Na wydanie ze ŚK wydałem tyle kasy, że mi się nie opłaca.

No właśnie, takie oczywiste są te okładki. Ot, pociąg. Ot, róża. Ot, rewolwer. Wolę, gdy ilustracja opowiada wręcz jakąś historię (tu można porównać ze starszym okładkami np. do MW VI - kobieca sylwetka na murach dziwnego zamczyska, wózek inwalidzki - to od razu budzi ciekawość, cóż się tam dzieje)

Są oszczędne,ale musisz zwrócić uwagę na to p.a.,że przecież te budzące ciekawość okładki był wydane ostatnio też przez Albatrosa, więc kurde ciężko stworzyć kolejną historyjkę na okładce jednemu wydawnictwu,skoro zrobił to już wcześniej. :) Trochę tę głębie widać na tych nowych okładkach w przypadku "Ziem jałowych" i "Powołania trójki",bo tutaj widzimy i motyw przewodni i jest jakieś tło- jakieś chmurki,piasek itp, czego w przypadku "Mrocznej Wieży", "Rolanda" i "Wilków z Calla" nie ma,bo tam to tylko symbolika jest i odpowiednio kolorystycznie dobrane do tego tło,bez żadnych ozdobników. Także jest różnica między nimi i nie ma zachowanej konsekwencji. Dziwna jest też ta grafika do "Wilków..." ,co mi cholernie nasuwa na myśl laskę Linoge'a ze "Sztormu stulecia" ,a nie jeżdżących na koniach jeźdźców. :D

Dziwna jest jeszcze jedna rzecz, że nie ma na żadnej okładce najważniejszej rzeczy,czyli samej Wieży. Taki człowiek,który nie wie,co to za cykl,zobaczy na tytuł "Mroczna Wieża" ,a tu na żadnej okładce nie ma tej Wieży. :D Także coś tutaj nie gra. :D Ale bardzo ciekaw jestem "Pieśni..." i "Wiatru",bo okładki do  "Czarnoksiężnik i kryształ" można się domyślić. :)

Tak się zachwycacie tymi okładkami lecz moim skromnym zdaniem są do niczego. Świtne okładki to były w wydaniu z 2007 roku i nic ich nie przebije. Nawet to że będą w twardej okładce nie ratuje sytuacji. Nie dość że by się niewygodnie czytało to jeszcze by straszyło wyglądem (w negatywnym tego słowa znaczeniu) :P Dziekuję, postoję. 

PS. Miękkie okładki rlz!

Jak książkę w twardej oprawie może się gorzej/niewygodniej czytać niż taką w miękkiej? Przecież to przy miękkej oprawie trzeba uważać aby:
  a) nie złamać grzbietu,
  b) nie zagiąć rogów okładki,
  c) nie rozerwać jej na strzępy  :D
No chyba że ma się stan książki głęboko gdzieś to może wtedy faktycznie jest wygodniejsza  :)

I zapewniam, że jeżeli nowa MW będzie wydana jak "Czarna Bezgwiezdna Noc" to o braku wygody mowy nie będzie  :D

No, miękką łatwiej dopasować do indywidualnych zapotrzebowań nt. ułożenia dłoni ;) Też wolę czytać miękkie. Twarde to co najwyżej lepiej na półce wyglądają :)

Natomiast obejrzałem sobie okładki w powiększeniu i mój negatywny doń stosunek jeszcze wzrósł :) W zasadzie jedynie "Powołanie trójki" jest jako takie, bo też każde wydanie tego tomu ma z grubsza ten sam projekt- drzwi, plaża , etc. Cieszę się, że mam już MW, szkoda może jedynie, że załapałem się na pierwsze wydania, bo drugie miało o wiele lepsze okładki późniejszych tomów.

Mi się "Powołanie Trójki" właśnie nie podoba  :) Średnie wykorzystanie ogranego tematu.


Fakt, że wydanie z ilustracjami Darka Kocurka miało najlepsze okładki. Właściwie równie dobrze Albatros mógłby wziąć te stare i wykorzystać je w nowym wydaniu w twardej oprawie.

Ja wyboru nie mam i tak czy tak biorę nowe wydanie w twardej. Tym bardziej cieszę się, że na chwilę obecną te wstępne okładki mi pasują, a nawet więcej - podobają mi się  :)

I przy miękkiej i przy twardej okładce trzeba uważać żeby jej nie zniszczyć  :P Jeśli się dba o książki to nie będa one miały większych złamań, zagiąć itp. Ja swoje kulturalnie oprawiam gdy je czytam i po przeczytaniu wyglądają jak nówka  :D Książki z twardymi okładkami strasznie topornie się trzyma i krew by mnie zalewała jak bym musiał aż 7 ceglanych tomów czytać nie móc książką wyginać  :P

Za to książkę w miękkiej oprawie np. nowe wydania Albatrosowe musisz czytać trzymając ją dwoma rękami bo po prostu się zamyka jak głupia niezależnie czy jesteś na początku, środku czy końcu książki  :) Książki w twardej oprawie nie musisz cały czas przytrzymywać i wyginać według uznania aby słuchała właściciela i dawała się czytać  :P Poza tym nie wyobrażam sobie ekskluzywnego wydania w miękkiej oprawie  :D

Właściwie nie o tym jest ten temat. Masz starsze wydanie MW więc problem zmagania się z tym wydaniem Cię ominie skoro aż tak Ci się nie podoba  :D 

Ja tam wyznaję zasadę, że jedną ręką to się robi co innego ;)

Wiedziałem, że się do tego dyskusja sprowadzi   :D

Ja należę do osób które nie szanują książek. Wrzucam na podszybie, albo do schowka i lata we wszystkie strony. Wydanie w twardej oprawie po spędzeniu w samochodzie miesiąca, wygląda jak nowe, a w miękkiej jak wyjęte psu z tyłka.
Dodatkowo, te w twardej mają lepszy papier, który poza tym, że mniej męczy wzrok, lepiej przyjmuje farbę która się nie rozmazuje, to na dokładkę mniej się brudzi. Okładki są lakierowane często i wystarczy przetrzeć żeby były jak nowe.

Jak można pisać że wydanie w miękkiej jest lepsze, to ja pojęcia nie mam. Lepsze chyba do oglądania, a nie używania. Jak ktoś traktuje książki jak moja kobieta to ja współczuję. Czyta tylko w domu, myjąc wcześniej ręce i nie ma mowy żeby przy jedzeniu. Jak czytanie ma się wiązać z celebracją przed i skupianiem się na tym w trakcie, żeby czasem nie zniszczyć, to co jest ważniejsze oprawa czy treść dla czytelnika?

A grafiki do nowej MW są fajne i nijak ich porównywać do prac Kocurka. Inny styl, nie taki "obrazowy" i nasycony detalami. Jest skąpo, ale dla mnie treściwie.
Swoją drogą. Biedna okładka do CBN wydana w USA, gdzie jest tylko postać ludzka, przeszła na tym forum bez zgrzytu. Taki sam pomysł - jeden "symbol" i minimalistyczne tło, już się nie podoba każdemu w MW, jeśli to wydanie polskie. Bez sensu. Jestem pewien, że gdyby oryginalnie takie były grafiki w wydaniu USA, to nikt by nie skrytykował. Było by tylko zazdrosne pisanie, że u nas takich wydań nie ma. Twarda oprawa, tłoczona grafika, etui.

Nie jestem fanem Albatrosa, chociażby ze względu na masę niespełnionych, lub przesuwanych obietnic wydawniczych, ale czasem to mam wrażenie że co by nie wydał i jak, to zawsze będzie Prószyński lepszy.

Mi się tam okładka CBN nie podoba przecież :) Mam bardzo konsekwentną wizję idealnych okładek :)

A co do niszczenia... Wiecie, to nie czasy wczesnego Amberu, kiedy "zniszczenie" naprawdę oznaczało zniszczenie. Ja tam lubię, gdy książki są nieco sfatygowane: są w ten sposób bardziej... prawdziwe. Nie przepadam za sterylnymi kolekcjami, które wyglądają tak, jakby ktoś książki tylko poustawiał i nawet nie miał odwagi ich wyciągać. Książki służą w pierwszej kolejności do czytania, z którym wiąże się jakieś tam zużycie materiału. I mi się to akurat podoba. To trochę tak, jakby ktoś uprawiał sport a nie lubić się pocić. Albo ćwiczył na siłowni i nie lubił zakwasów. Z tego co wiem, osoby ćwiczące lubią zakwasy, bo wiedzą, że przeprowadziły porządny trening. Ja mam podobnie z książkami.

A jeżeli można uniknąć w jakimś stopniu zużycia tego materiału? Dzięki grubej oprawie można. Ja kupując używaną książkę na allegro patrzę na jak najlepszy jej stan. Ty najwidoczniej patrzysz aby była jak najbardziej wyeksploatowana i podniszczona bo to lubisz  :)

A niszczenie/eksploatowanie do granic książki ma się nijak do uprawiania sportu. Uprawiając sport musisz się spocić bo to jest integralna część sportu. Czytając wcale nie musisz podniszczać książki. Więc porównanie głupie  :D Lepsze by chyba było gdyby porównać "zniszczenie" książki do sportowca, który z powodu nadmiernych ćwiczeń czy nieuwagi nawabił się kontuzji, zepsuł sprzęt do ćwiczeń, swój ubiór itp.  :)

I nie wiem w czym książki w dobrym stanie są mniej prawdziwe od tych wyeksploatowanych. Zostały przeczytane? Zostały. Dały przyjemność czytelnikowi? Dały. A że wyglądają ciągle świetnie to tylko plus dla kolekcjonera  :) Ja nie lubię mocno zużytych książek. Książki z biblioteki wręcz mnie odrzucają bo są aż nadto "prawdziwe"  :D
 

Podzielam Twoje zdanie. Wogóle nie oganiam, jak można dopuszczać możliwość niszczenia książek z premedytacją. Są do czytania, zgoda. Ale jeśli wyglądają przy tym jak nowe to jeszcze lepiej.
Mam na przykład uszkodzonego Władcę Pierścieni z Amberu (+ Hobbit, Silmarillion i Niedokończone opowieści w idealnym stanie) i pewnego dnia spróbuję je sprzedać, a za kasę kupić jakieś nowiutkie, ładne wydanie samego Władcy. I zrobię tak, pomimo tego, że czytałem tą książke cztery razy. Po prostu uwielbiam mieć porządek na półkach z książkami połączony z ich idealnym wyglądem. I nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że książka wyglądająca jak nowa ze sklepu jest gorsza od sfatygowanej. Zależy dla kogo.

W takim razie współczuje twoim książkom hahah :P


Pod względem jakościowym na pewno są lepsze. Pod względem praktycznym niestety nie. Dajmy na to, że ktoś nie ma samochodu i musi trzymać książki w torbie to książka w twardej będzie mu po prostu ciążyć. Chodzi mi o to, że nie wszędzie da się ją zabrać. Nie mówiąc już o tym, że im się dłużej czyta tym bardziej ręce bolą.   


Z tego wynika że twoja kobieta je szanuje co jest przeciwieństwem twojego traktowania książek więc nie widzę sensu dyskutowania o czymś czego i tak nie zrozumiesz :P Na zakończenie napiszę, że wygoda czytania i treść jest dla mnie ważniejsza niż wygląd książki.   

No, może nie aż tak, ale na pewno wolę kupować stare wydania w antykwariatach niż nowe książki w księgarniach. I moje porównanie do sportowca nie będzie głupie dla kogoś, komu w duszy podobnie gra :) Podobnie lubię książki z bibliotek, o ile nie są za bardzo zniszczone.

Na facebooku Albatrosa pojawiły się dwie kolejne okładki. Do tomu IV i VI. Mi się dalej podoba to co widzę. Ale raczej nie dla fanów minimalizmu są te okładki  :)

I wszystkie tomy oprócz "Powołania Trójki" mają białe litery na okładkach więc ta z tomu drugiego chyba zostanie zmieniona, bo nie będzie pasować do reszty. Albo zostanie i zepsuje ogólną harmonię wydania  :D

Dodam okładki w większym formacie jakby ktoś nie wiedział jak facebooka okiełznać :)

(http://img109.imageshack.us/img109/5743/27476242.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/109/27476242.jpg/)

(http://img571.imageshack.us/img571/1267/36000053.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/571/36000053.jpg/)

(http://img94.imageshack.us/img94/8752/67021463.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/94/67021463.jpg/)

(http://img263.imageshack.us/img263/1771/92056388.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/263/92056388.jpg/)

(http://img841.imageshack.us/img841/7093/12515001.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/841/12515001.jpg/)

(http://img27.imageshack.us/img27/4995/65221984.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/27/65221984.jpg/)

(http://img713.imageshack.us/img713/6452/63674027.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/713/63674027.jpg/)

Fajnie,że wrzuciłeś. Co do 2 nowych nie wiem,co powiedzieć. :P "Czarnoksiężnik i kryształ" - się można było spodziewać, że kryształ będzie, ale ten motyw z Sokołem jest świetny. :) Natomiast,co do "Pieśni Susannah"- nie spodziewałbym się nigdy takiej okładki. Jest po prostu GE-NIAL-NA! I do tego ta kolorystyka ich obu,a zresztą wszystkich tych okładek. Nie spodziewałem się, że tak to będzie wyglądać. :) Ci co nie przeczytali jeszcze MW  myślę,że powinni się wstrzymać z narzekaniem, że to jakaś badziewna kula z ptakiem, czy śmieszny żółw z miastem,a jedyne co ładne to kolory. Tu nie zostało wstawione nic z tyłka i po przeczytaniu inaczej będą to odbierać. :)

Ja jestem z okładek bardzo zadowolony, i brakuje mi tu tylko samej Wieży i zmiany kolorystyki czcionki w "Powołaniu trójki",by stwierdzić , że lepiej być nie mogło. :P Swoją drogą, jestem ciekaw czy to projekt Kuryłowicza. :) I cholera czekam aż to osiągnie fizyczną formę! Teraz najważniejsze to czekać na projekt "Wiatru..." i tu też nasuwa się pytanie,czy będzie to jak w przypadku 7-miu tomów MW taka oszczędna szata, czy będzie odbiegać?  :rad2:

Tylko nie wiem kiedy taka wstępna okładka by się mogła ukazać. Chyba nawet nie ma jeszcze oficjalnej okładki amerykańskiej.

A w samym projekcie tych okładek brakuje mi jakiegoś zaznaczenia, że to cykl "Mroczna Wieża". No chyba, że na grzbiecie będzie. Tak może się okazać, że po wprowadzeniu tych książek do sprzedaży osobno bez etui ktoś nieobeznany może zakupić jakiś środkowy tom sagi i potem się dziwić, że nie rozumie dlaczego książka zaczyna się w tak dziwny sposób  :D

Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to niekonsekwencja z kolorem napisów w Powołaniu trójki i Pieśni Susannah. Początkowo uważałem, że nieźle to załatwili w Powołaniu, ale jak widzę tę rozbieżność, to nie jest tak kolorowo.
Druga rzecz: w powiększeniu okładki prezentują się o wiele lepiej i moja sympatia do nich autentycznie wzrosła. Tylko nie mogę przeboleć okładki do "siódemki"  :pff4:

Tylko w Powołaniu trójki jest inny kolor. Pieśn Susannah ma przecież białe,tak jak reszta. :)


Ona zła nie jest,tylko brakuje autentycznie tej Wieży choćby nawet gdzieś w tle. A to przecież ważne i mogliby to zrobić jak w tomie Czarnoksiężnik i kryształ,że dwa motywy wstawione. :)

Jak to nie ma wieży. A Empire State Building na 6-ce? A te cegły na 7-ce?  :diab9:

W tym rzecz. W Powołaniu jest czerwona czcionka na tle takiego żółtawego nieba i mi to grało. A w Pierśni też mamy żółtawe tło, a napisy białe zamiast (jak w Powołaniu) czerwone. I ta rozbieżność mi nie gra, bo tak jak pisałem wcześniej bardzo fajnie rozwiązali tę kwestię, a nie wiedzieć czemu, nie powtórzyli w Pieśni


Mnie ona się nie specjalnie podoba. Choć teraz, znając okładkę w powiększeniu, bardziej jest to kwestia kadrowania. Lepsze by było, gdybyśmy mieli np. widok rosnącej róży, a tłem byłaby ziemia. A tak: sama główna część kwiatu na tle cegieł. Zdecydowanie mi się nie podoba.

A ja powiem tak, że seria jako całość prezentuje się lepiej, niż gdyby rozpatrywać każdy tom oddzielnie :) Chodzi mi o to, że jest tu jakaś konsekwencja, tak jakby każda została zrobiona na podstawie pewnego myślowego szablonu. Najlepiej wyszło to chyba w "Czarnoksiężniku...". "Pieśń Susannah" też niby niezła, ale jednak chyba nieco zbyt abstrakcyjna. Ja wiem, że nieprzypadkowa, że z sensem. Ale mimo to... Najmniej z kolei podoba mi się "Roland". Również "Ziemie jałowe" nie powalają, tym bardziej, iż Blaine Mono najprawdopodobniej wyglądał jednak nieco nowocześniej. No i to trochę kiczowate - motyw czaszki, bo pociąg był, jaki był. Mało to subtelne.

 A co do koloru czcionki. Czy to złudzenie optyczne, czy też w przypadku niektórych tomów (I,III,IV) czcionka jest nie tyle biała, co kremowa?

Ja bym obstawiał złudzenie optyczne. A odnośnie czerwonych liter w "Powołaniu Trójki" to może się okazać, że zostanie to bez zmian. Sądząc z tego co Pan Kuryłowicz napisał w odpowiedzi na pytanie czy nie lepiej było by zachować konsekwencję i wszystkie tytuły tomów były tego samego koloru. No chyba że sobie jaja robi odpowiadając na pytania  :)

Serio nie kumam narzekania na kolor napisów. W zasadzie każdy napis ma inny odcień. Nie no serio nie łapię co to niby psuje :D

A okładki jak dla mnie RE-WE-LA-CYJ-NE!!! Bez dwóch zdań Albatros robi właśnie najlepszą kingową serię! Tyle.

Tylko że jest różnica między innym odcieniem a innym kolorem :) Ale nie przeszkadza mi to za bardzo.


I tu się zgodzę  :) Oczekiwanie na premierę wznowienia tylko się zaostrzyło do niespotykanych rozmiarów  :)

A kolor napisów na tomie numer 2 się już raczej na 100% nie zmieni, mr K. odpisał ponownie na FB i ostatecznie przesądził tę sprawę.

A same okładki? M-I-A-Z-G-A. Seriously.

Bardzo dobre okładki. Inny kolor w wydaniu "Powołania Trójki" mi nie przeszkadza... w końcu to najlepsza część sagi więc musi się jakoś wyróżniać  ;)

kurcze, tylko zeby na grzbietach były takie same, bo beznadziejnie bedzie jak wszystkie beda mialy biale, a ten jeden tom inny kolor ...

Moim zdaniem jeszcze 6. tom mógłby mieć ciemną czcionką skoro ma tak jasne tło (i może też MW1). Nie wiem, no ale mi to kompletnie nie przeszkadza bez względu na to czy będzie tak na grzbiecie czy nie. Poprzednie serie też miały inny kolor napisów. Ja tam bym na to nawet uwagi nie zwrócił. To tak jakby pisać, że jedna okładka jest w zielonych, a inna w czerwonych barwach, albo że jedna książka gruba, a druga chuda i burzy to serię. Dla mnie jest w zasadzie idealnie. Kilka drobiazgów bym może zmienił, ale nie jest to konieczne.

Tak w ogóle to po raz pierwszy nie ma pełnych tytułów książek, tylko tytuły tomów. Może dlatego, że w pakiecie...

Coś czuję, że tytuł sagi będzie rozstrzelony na grzbiecie właśnie, i to na wszystkich 8 tomach ;)

Ja jeszcze nie miałem okazji zapoznać się z cyklem MW, ale teraz jak wyjdzie komplet, to na pewno nie przepuszczę takiej okazji. Z tego co pamiętam Pan Kryłowicz pisał, że całość zostanie wydana w 2 częściach. W sumie to dobrze, bo jakby od razu wszystko było za jednym razem, to pewnie mało kogo było by stać na taki zakup. Natomiast podzielenie cyklu będzie dobrym zagraniem marketingowym przed zbliżającymi się świętami ...  ;)

Ja jestem bardzo zadowolony ze zbliżającej się premiery. Okładki jako całość robią bardzo fajne wrażenie. Może gdyby patrzeć na każdą okładkę osobno jako jakaś samodzielna książka to nie ma zachwytu, jednak jako cykl wyglądają naprawdę świetnie i w przypadku takiego wydania symbolika na okładkach jest jak najbardziej na miejscu. Tymbardziej cieszy mnie fakt tego wydania, gdyż ostatnio sprzedałem na allegro swoje 4 białe tomy a kasa z nich bezproblemowo powinna starczyć na nowe 4 tomy w twardej. Ciekawy jestem jaką Alabtros narzuci cenę myślę, że 150 zł za komplet 4 tomów było by ok. Teraz pozostaje czekać na finalne wersje okładek, cenę no i oczywiście premierę :D

Rewelacyjne pozostałe dwie okładki, ale dla mnie były by takie same bez detali w środku. Jeśli fizycznie będzie to wydane, w taki sam sposób jak CBN, to stworzy bezapelacyjnie najlepszą serię wydawniczą Kinga.
Niemal każda okładka zyskuje po zapoznaniu się z nią fizycznie, a tutaj jeszcze dochodzi etui...
Będzie wreszcie kapitalne wydanie. Nic tylko cierpliwie czekać i kupować jak się ukaże.

Na Facebooku Albatrosa pan K. napisał, że w październiku będzie wznowienie Bastionu w TWARDEJ oprawie :) Jeśli okaże się, że To również wydadzą wtedy w twardej to będzie cudownie.
Jak ktoś ma FB to niech spyta się o to To :) ja nie mam tam konta to nie mogę :P

No to chyba sprzedam swój miękki "Bastion" i wymienię na ten twardy. Ale sobie Albatros u mnie teraz plusów narobił :)

Zapytałem się. Zobaczymy jak z odpowiedzią będzie ;P

A my jak tylko poznamy jakieś szczegóły to napiszemy o tym na stronie :)

Jeżeli będzie się to tak dobrze prezentować jak "Czarna bezgwiezdna noc" w twardej to chyba będę musiał sobie od razu sprawić ;) Mój portfel tego nie przewidywał... :(

To było w planach ale chyba zostanie przesunięte na czas w tym momencie nieokreślony.

Kurde nocny dawaj taki tytuł jak "To" w cudzysłowie, bo zrozumiałem z tego posta, że Bastion nie będzie wydany teraz :D

Ja to w sumie ucieszyłbym się jakby były oba w twardych - nie wiem czy istnieje taki Kingowiec, który by się nie ucieszył. Bo te ksiażki akurat na to zasługują.

No No Bastion w twardej to jest coś, zasłużył na taką okładkę zdecydowanie  :]

A ja mam nowiutki Bastion, jeszcze nie przeczytany... cóż, wynika z tego, że mogłam się wstrzymać ;P

Wielkie dzięki ;)

Szkoda... Mam nadzieję, że słowo "chyba" okaże się jednak prawdą i obie książki wyjdą w tym roku :)

U mnie od pół roku stoi nowy Bastion :P I teraz już wiem, że się go pozbędę jak wyjdzie twarda okładka :)

To lepiej pozbądź się go już teraz, dopóki na allegro jest mało egzemplarzy do kupienia ;)

Ja nie sprzedaję na Allegro :) Książki, których już nie potrzebuję oddaję do biblioteki u mnie w mieście. Może i tracę na tym finansowo trochę, ale inaczej nie umiem.

Wg Mr K. na Facebooku "To" wyjdzie także w TWARDEJ oprawie :) Ale niekoniecznie w tym roku :(
Ale i tak - seria z twardą okładką się robi. Miazga!

napisałem to tutaj 3 dni temu ;)

Wiem ;) Ale ciągle się łudziłem, że przeczytam tam, że premiera będzie jednak w październiku  :aniol:

Na stronie Albatrosa znalazłem info, że okładka dla wznowionej wersji MW jest miękka.

http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazka,1267,1824,mroczna-wieza-i-iv-box.html

tutaj  też:

http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazka,372,1826,mroczna-wieza-ii-powolanie-trojki.html

Czy to jest błędna informacja na stronie Albatrosa ?

Stawiam na błąd... choć też się obawiam. Wczoraj spytałem o to na fejsbukowej ścianie Albatrosa, ale na razie nie ma odpowiedzi. Nie przywiązujcie się też to tej graficzki na stronie. To taka zastępcza grafika i choć pewnie grzbiety będą w podobnym stylu to ja na dysku mam zupełnie inną graficzkę z tego samego źródła.

Na tej stronie przy albumach komiksowych też było, że są w miękkiej oprawie a tak nie jest. Więc bym się tym nie sugerował  :) Zastanowił mnie tylko obrazek przedstawiający cały box zawierający pierwsze cztery tomy. Mam ogromną nadzieję, że to nie będzie tak wyglądało i nie zaczną mieszać komiksowych grafik z sagą książkową. To pewnie jakaś robocza wersja aby coś na stronę wstawić.

I czy mi się wydaje czy ten listopad jako data premiery pada po raz pierwszy i wcześniej była po prostu jesień tego roku?

Skoro była deklaracja MW w twardej, to już chyba tak będzie. Z drugiej strony... to Albatros.
Szkoda tylko, że Prós brnie dalej w zaparte z miękkimi oprawami i wznawia kolejne tytuły, odwracając jedynie napisy na grzbiecie, zamiast postarać się o czytelnika i dać znowu twarde oprawy.

Ale ile wydał Prós książek w twardej przed Albatrosem. ;) Nie bój nic Nobody, jak Albatros wypuści kolejne pozycje w twardej i się dobrze przyjmą, to Prós zareaguje odpowiednio. ;)

Poprzednio tez były :D I to na papierze a nie tylko internetowe. Ale skoro na stronie komisy tez podają w miękkiej to znaczy, że to z automatu wklejają i to zwykły błąd.


Nie sądzę. Mimo, że to ta sama nazwa wydawnictwa to jednak Prószyński sprzed kilku lat to zupełnie inny Prószyński. Tam się zmieniło WSZYSTKO włącznie z górą i oni kilka lat temu zmienili wiele, a było to poparte jakimiś ich przemyśleniami. A co się tyczy twardych wydań Albatrosa to ja CBN ich jeszcze na żywo nie widziałem. Ogół kupuje jednak miękkie wydania.

Bastion na ich stronie też ma zapowiedź w miękkiej mimo deklaracji o twardej. Pewnie skopiowali opis z poprzedniego wydania :D

Bardzo mi się spodobała okładka do "To" :) Tylko mam jedną uwagę - tytuł jest mało widoczny ;/
Okładka do Bastionu niczym mnie nie zaskoczyła  :P

Okładka do "To" faktycznie bardzo ładna. A do "Bastionu" nie zaskakuje bo to ta sama co w poprzedniej serii :)

Znane są już ceny nowych wydań "TO" i "Bastionu" ? Czy dostępny jest już gdzieś pre-order?

Nowe wydania "To" i "Bastionu" w twardej oprawie są super wiadomością, szkoda tylko, że całkiem niedawno kupiłem obydwie w miękkiej. ;( No trudno i tak je kupię. :D
Okładka "Bastionu" jest fajna :haha:, z kolei ten klown jakiś kiepski jest :((wogóle nie przypomina Pennywise'a).
Może ktoś chce kupić w okazyjnej cenie stare wydania "To/Bastion" Albatrosu? :P

W ogóle nie podoba mi sie okładka "to". Ten klown (w ogóle to nienawidze klownów) jest dla mnie tragiczny. bede sie rozgladał za starymi wydaniami jednak :)

25 zł + koszt przesyłki i jest twoje :P Raz czytane :)

Pięknie! O ile Bastion to w sumie ta sama okładka co poprzednio, to jednak w tym wydaniu wygląda lepiej (kwestia rozmieszczenia napisów itd). "To" miażdży i tyle. Sam tytuł lepiej by chyba wyglądał niżej trochę i większy, no ale klown jest dooobry :>

Dla mnie nowe wznowienia są świetne. Okładka "To" moim zdaniem rewelacyjna, niby to tylko clown ale jest w nim "coś strasznego i szalonego" :D Świetna gra kolorów i cieni sprawia, że okładka ma swój klimat. Ilustracja "Bastionu" na całą stronę w tym wydaniu prezentuje się znaczie lepiej i wydanie wygląda super. Szkoda, że mam już "To" w kolekcji, może pomyślę nad sprzedażą ale "Bastion" kupię na pewno w twardej ;)

okładka It jakoś mnie nie przekonuje, nie podoba mi się ten klown, wygląda jak literatura dla młodzieży a nie literatura grozy

Bastion taki sam jak poprzednio, ale fajnie się może prezentować w twardej, to np. już okładka do TO mogłaby być bardziej groźna - a ten clown to taki sobie w sumie.

Mi się obie nie podobają (Bastion lepszy od wydania w miękkiej, ale to nadal głupia grafika), ale cieszy mnie sam fakt nowej fajnej grzbietowo serii. Na półce będzie się pięknie prezentować.

Ja to chyba zawsze muszę być na opak, bo mi się nie podobała nigdy ta okładka do 'Bastionu', za to ten kiczowaty klown do nowego 'To', bardzo przypadł mi do gustu.
Tyle wznowień na raz, plus premiery. Ciekawe tylko ile z tych zapowiedzi ukaże się zgodnie z planem.

przed chwilą dostałem informacje od Andrzeja Kuryłowicza na FB ze wznowienie Mw bedzie jednak w miekkiej, ponieważ w twardej to zbyt duży koszt dla przeciętnych nabywców.

jesli juz gdzies jest to info to sorry, przez tydzien nie mialem dostepu do neta i troche opozniony jestem :D

Lipa. Rozumiem ich... ale i tak lipa.

No straszna. Tyle osób się już napaliło na twardą.

Nie rozumiem tylko jednego: zanim się puszcza takie info (że w twardej będzie) to chyba się kalkuluje i analizuje czy faktycznie do tego dojdzie.
Tak to trochę rzucanie słów na wiatr.

Tylko,że wiesz. Takie wydanie, to jest konkretny wydatek. Ostatnio mi z Zysku pisali, przy okazji wydania "Demona ruchu", że koszty były konkretne, a prawa zdaje się już wygasły, więc pomyśleć tylko, jakby to wyglądało w przypadku takiego zbioru. :) Wydaje mi się, że to by przeszło, jak seria w twardej była by poszerzona o kilka innych tytułów i by się sprzedawała,tak by Kuryłowicz miał mocne powody do ryzyka,ale z dużą szansą na sprzedaż. Teraz niestety takich powodów nie ma,bo póki co wydane zostało tylko "CBN"  =) Mi ta wiadomość mocno nie wadzi,chociaż oczekujące osoby (np. emuu) pewnie będą zawiedzione,bo to byłoby jednak konkretne wydanie. Szkoda tylko, że będzie trzeba czekać dłużej na "Wiatr...", bo miękkiego wydania "MW" na pewno nie kupie. :(

Ja jestem zły, ale trochę to rozumiem. Niestety dziś sytuację rynku książkowego kontroluje pewien sklep na E. Wystarczy, że E. przestaje płacić wydawcom co robi nagminnie i wykańcza w ten sposób małe wydawnictwa. Duże się utrzymają, ale też muszą ciąć koszta.

Wiesz, ja rozumiem, że to jest duży koszt i wiąże się z dużym ryzykiem.
Nie rozumiem tylko po co było trąbić o twardej i się z tego wycofywać. Tak jakby wcześniej nie wiedział, że to będzie duży koszt.
Podejrzewam, że niewielka grupa osób w Polsce w ogóle zwróciło uwagę na taką zmianę jak okładka, ale mimo wszystko - są to powiedzmy pewni i stali klienci o których również dbać trzeba.


EDIT:


No dobra Mando, przekonałeś mnie nieco. Nie wiem jak to wygląda od zaplecza, możliwe że Kuryłowicz musiał niespodziewanie zmienić plany.

No w dupę... ja wiem że to kurde koszta, ale w związku z tym wolę, żeby oni to w takim razie zamiast wydawać w etui i w miękkich, żeby wydali to w twardych pojedynczo!! To moim zdaniem było by lepsze!! Po kiego trąbić, że będzie w twardej, jak teraz dupa. No zły jestem i to nieźle. Trochę to takie dam wam cukierka, a dopiero później mówienie, że nie jest słodki, albo co gorzej przeterminowany. Teraz jakoś zakup tych etui poszedł na drugi plan. A tak liczyłem na Albatrosa...

No też bym wolał by było wydawane pojedynczo, ale to im się nie kalkuluje. Przed świętami pakiety schodzą. Liczę, że chociaż "Wiatr przez dziurkę od klucza", podczas swojej normaqlnej samodzielnej premiery, będzie wydany w dwóch edycjach.

Nie dość, że ilustracje przeciętne, to jeszcze miękka? Hehe, to po co w ogóle nowe ilustracje, skoro te Kocurka były rewelacyjne? Z wielkiej chmury mały deszcz. No ale ostatecznie w tym biznesie robienie szumu jest może ważniejsze od tego, czy się spełnia obietnice ;)

Okładka "To" jak dla mnie koszmarna. Toż to jakaś maska po prostu jest i nijak się ma do Pennywise'a. "Bastion" może być. Ale w ogóle NIE ROZUMIEM tego zamieszania z okładkami. Chodzi naprawdę tylko o to, by przykuć uwagę nowego klienta, który zwróci uwagę na rysunek, którego jeszcze wcześniej nie widział? Przecież poprzednie wydanie "Tego" miało rewelacyjną okładkę... Czy chodzi też o to, że np. copyright na ilustrację odnosi się tylko do jednego, konkretnego wydania?

Kiepsko wyszło... Mi się okładki MW podobają i uważam że wręcz proszą się one o wydanie w twardej oprawie!

Ja dalej nie rozumiem... czemu nie mogą zrobić limitowanego wydania w twardej? Przeliczyć wszystko tak żeby się opłacało... Przecież popyt by był co widać w tym wątku ;)


... tutaj pełna zgoda :)


... a mi się w ogóle nie podoba  :(

ja tez sie rozczarowałem co prawda, ale rozumiem Albatrosa - jesli wydali pare ksiazek w twardej i miękkiej, i zauwazyli, ze te w miekkiej bardziej im sie oplacają, to wiadomo, ze zrezygnowali z zamiaru wydania w twardej.

Wyobraźcie sobie teraz jak wy mielibyscie swoje wydawnictwo - czy myslelibyscie o 20 - 30 fanach Kinga i wydalibyscie cos w twardej (co byłoby mało opłacalne) aby ic zadowolić ? no własnie ....
Przecietny czytelnik, który chce kupic sobie albo komus na urodziny ksiazke widzac w miekkiej za 30 a w twardej za 39 wiadomo, ze wezmie te tansza ....

A ja specjalnie wstrzymywałem się z zakupem MW, licząc na to, że zapoznam się z tą sagą w porządnym, trwałym i ekskluzywnym wydaniu....a tak, to chyba jednak będę szukać tańszej alternatywy (używki na Allegro)

Niestety Albatros po fali zaskoczeń i zachwytów (CBN w twardej, komiksy, zapowiedź MW w twardej, zapowiedź To i Bastionu) po raz kolejny zaskakuje nas ale w ten zły sposób. Wydawnictwo nie wywiązuje się ze swoich zapowiedzi, ciekawy jestem czy chociaż książki wyjdą w zapowiedzianym terminie czy nie będzie obsuwy. Z jednej strony rozumiem to, że może za drogo ale zobaczcie ile książek ukazuje się w twardej z naprawdę dużą ceną (np. Diuna z Rebisu czy Hyperion z MAG-a) tych wydań nie ma co porównywać pod względem jakości do MW (duży format, obwoluta, piękne grafiki) ale jest to przykład, że twarde oprawy jakoś schodzą, lepiej odpuścić sprawę etui i wydać pojedyńcze tomy w twardej niż z niej rezygnować na rzecz miękkiej. Dziwne, że wydawnictwo przed zapowiedziami nie potrafiło sobie przekalkulować sprawy i nie robić nadziei fanom. Poza tym zaskakuje fakt wydania wieży w miękkiej z okładkami i czcionkami jak w twardej (to, bastion, CBN). Dla mnie lepiej bo bardziej podoba mi się taki design ale te ilustracje i czcionki aż proszą się o twardą i z myślą o twardej były projektowane. Mimo wszystko zakupię to wydanie ponieważ pozbyłem się swojego poprzedniego wydania na allegro, gdy dowiedziałem się o MW w twardej i etui hehe :D

To mnie Albatros teraz wku...

(http://img690.imageshack.us/img690/8764/angrybirdsbirdangrydumb.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/690/angrybirdsbirdangrydumb.jpg/)

Weź nie strasz..

Emu, prawie się zachłysnąłem herbatą jak to zobaczyłem :D :D :D Idealnie podsumowanie sytuacji :D

Generalnie to ja tutaj ostatnio rzadko zaglądam i mało czytam, ale jako-tako na bieżąco jestem i co do Albatrosa to mogę powiedzieć tylko jedno - nic się z tym wydawnictwem nie zmieniło - obiecywali cuda wianki, a wyszło jak zwykle. Prawda jest taka, że jak się jest na rynku tyle lat, to się wie, że sytuacja się może zmienić, że może nie być stać wydawnictwa na taki wydatek - zna się realia - i się za przeproszeniem nie pieprzy z wielomiesięcznym wyprzedzeniem i pompą, że będzie MW w twardej, jeśli nie ma pewności. Pan Kuryłowicz, albo ludzie którzy są za to odpowiedzialni zawsze byli i nadal są maksymalnie niesłowni i jeśli ktoś im wierzy, to potem jest wielkie rozczarowanie i złość. Mówiłem, że uwierzę w MW z Albatrosa w twardej jak już będę trzymał książkę w ręku. I nie przeliczyłem się ani odrobinę :]

Szkoda i to wielka. Jednak domyślam się, że wydawnictwo nie jest tutaj jedyną winną stroną. Jak to zostało już wcześniej napisane: kryzys na rynku książkowym zrobił swoje i to jest jeden z jego efektów.
Obecnie chciałbym tylko, aby Bastion oraz To wyszły w twardej oprawie. Wręcz o to błagam.

Mnie najbardziej wkurza to, że Albatros najpierw rozbudził nadzieję na coś fajnego, a potem tak po prostu sobie zmienił zdanie. Takie zachowanie jest milion razy gorsze od milczenia i zapowiadania czegoś w ostatniej chwili. Gdyby zapowiedzieli wydanie MW w miękkiej oprawie to bym skakał z radości. Ale oni zapowiedzieli je najpierw w twardej. I teraz już tak wesoło dla mnie nie jest. A już tłumaczenie, że pojedyncze książki są opłacalne w wydaniu twardym jest dla mnie śmiesznym. Skoro tak jest to dlaczego nie wydać poszczególnych części MW pojedynczo? Po co mi teraz etui dla brzydko wydanej połowy sagi w miękkiej oprawie? A jak to ma grzbietowo wyglądać tak jak jest pokazane na stonie Albatrosa to tylko wziąć i zwymiotować. I teraz najlepsze. Nie mam wyboru i to wydanie tak czy tak kupię  :diab9:


Moim zdaniem winne jest tylko i wyłącznie wydawnictwo. Po co zapowiadają podczas kryzysu książkowego takie wypasione wydania jak nie są w stanie tego zrealizować? A ja już myślałem, że Albatros idzie w dobrą stronę... A tu jednak nie. Stara bieda i tyle.

Sranie w banie, tyle książek się ukazuje w twardych oprawach i jakoś się opłaca, tylko w przypadku Kinga dziwnym trafem nie (zresztą nie tylko Kinga). :pff4: Po co wydawać trzeci pakiet "Mrocznej wieży" w miękkich okładkach i nowymi grafikami, skoro te starsze były dużo lepsze. :o Wydawnictwo robi z gęby cholewę i nie jest w takim przypadku wiarygodne. Ludzie na allegro wyprzedają stare wydanie żeby kupić to nowe, a spotyka ich taka niespodzianka. Jak widzę pozbywanie się "Bastionu/To" też nie ma sensu, zaraz się okaże, że te wznowienia będą w miękkich oprawach. :D
Ta cała sytuacja jest po prostu śmieszna! :pff4:

Wydaje mi się, że może jednak liczyli, że jakimś cudem uda się to wydać w ten sposób i zrobić tym samym miły prezent fanom. Zwykli nabywcy książek nie zauważą różnicy pomiędzy twardą, a miękką okładką i jeśli będą chcieli kupić MW to zrobią to i w miękkiej (tak samo jest z cyklem Martina, tylko Gra o Tron jest dostępna w twardej, a reszta w miękkiej i sprzedają się wszystkie tak samo dobrze. Ba - miękka chyba nawet lepiej). Tak naprawdę twarda okładka miała być spełnieniem marzeń fanów. Albatros chciał/chce zrobić im dobrze i jednak mu się nie udało. Szkoda. Co prawda może i jestem za łagodny dla nich, ale zwyczajnie wierzę w dobre intencje w tym przypadku.

Nawet tak nie myśl  :diab9:

A ja jeszcze dodatkowo jestem ciekawy jak się ma nieopłacalność wydania MW w twardej oprawie do pięknie wydanych albumów komiksowych (też MW), które aż takiego wzięcia chyba nie mają...

Można spojrzeć na to z dwóch stron: albo wydawnictwo jest na tyle małe, że może mieć kłopoty z wydaniem i się wycofuje, albo dalej trzyma się tak dziwnej polityki wydawniczej. Przykłady wydań w twardych oprawach można mnożyć. Mag, Rebis - do którego pisałem w sprawie powieści Sołżenicyna i odpisali mi, że są w trakcie rozmów o kolejne tytuły, a pamiętać trzeba, że znaczna większość książek wydawanych przez Rebis to twarde oprawy z obwolutą. Następnie (może to nie najlepszy przykład) PWN. Wydają sporo w twardych oprawach, a pamiętać trzeba, że są to niejednokrotnie pozycje specjalistyczne dla wąskiego grona odbiorców. Więc pisanie, że Albatros nie wyda MW w twardej oprawie, bo się nie kalkuluje, jest śmieszne. Kinga czytają masy i nie wierzę, że nie dałoby się tego wydać, zważywszy na to, ile można znaleźć najróżniejszych pozycji w twardej (nawet tych dla wąskiego grona odbiorców).

Ale powiedzieć wam co jest najgorsze z tego, że wydadzą MW w miękkiej? To, że wcześniej miałem przeświadczenie, że posiadanie w twardej da mi jakąś taką wewnętrzną uciechę z czytania, - dbam o książki, bo chce zeby wyglądały ładnie później na półce - którą dawała by mi twarda okładka. O swoje poprzednie wydanie musiałem się martwić, żeby się nie rozkleiło, nie pogięło itd. A i tak wygląda moim zdaniem na ocenę najwyżej dobrą - chociaż czasami w ksiegarniach widzę mniej zadbane książki.

Myślałem, że będę mógł czytać MW - czyli mój ulubiony cykl ze wszystkich cykli dotychczas przeze mnie przeczytanych - jak człowiek. Nie bać sie o nią, trzymać jak mi się żywnie podoba, a do tego delektować się fakturą książki, wyglądem, okładką jak to miałem przy czytaniu CBN w twardej - a przynajmniej dwóch ostatnich opowiadań, bo poprzednie przeczytałem w moim egzemplarzu z miękką okładką. Myślałem, że dostanę od Albatrosa najlepszy cykl z najlepszymi okładkami MW - biją chyba nawet niektóre amerykańskie - i do tego w naprawdę ładnej, porządnej twardej oprawie. A stało się jak się stało...

Już nawet nie jestem zły, teraz bardziej smutny; przygnębiony tą wiadomością, bo cieszyłem się jak dzieciak. No jak cholerny fan po prostu! I nie wynagrodzą mi tego niestety TO, ani Bastion w twardej, ponieważ te książki, aż tak wiele dla mnie nie znaczą, jak przygody ka-tet. Szkoda, tylko mi dwóch rzeczy, ale tak naprawdę:

że nie będę mógł czuć tego co chciałem poczuć czytając Mroczną Wieżę
oraz tego, że jako czytelnik, który kupuje książki, zostałem potraktowany jak nic nie warty śmieć - bo inaczej nie mogę nazwać działania: "wydamy w twardej" a po jakimś czasie, nie podając żadnej informacji, po prostu zostałem olany, dowiedzieć się, że nowe wydanie MW będzie jednak w miękkiej.

Modlę się tylko o jedno - aby kiedyś ktoś - może Albatros się opamięta - wydał MW w twardej z równie pięknymi okładkami.

P.S. mam przynajmniej nadzieję, że miękkie będą ze skrzydełkami.

Do mnie nie trafia taka argumentacja - finansowe względy.
'CBN' - oprawa miękka - 37 PLN
'CBN' - oprawa twarda - 42 PLN - o 14% droższa niż w miękkiej oprawie.

Skoro Albatros planuje kolejne wydania w twardej oprawie, oznacza to, że się opłacało i była sprzedaż na zadowalającym poziomie, bo przecież nikt nie będzie dokładał do interesu.

Jeśli cena pakietu 4 tomów miała by być relatywnie wyższa o ok 15%, to nawet przy kwocie 200 PL, w grę wchodzi 30 PLN.

Przychodzi czytelnik do księgarni i na półce widzi 4 tomy w twardej oprawie i etui za 230 PLN, a obok, w miękkiej za 200 PLN. Porównuje i mając w portfelu do wydania na książki 200 PLN, na pewno stwierdzi, że nie dołoży tych 30 bo się nie opłaca.

Przecież książki nie kupi ktoś z ulicy, bo jak nie kupuje to nie kupuje, tylko ktoś kto czyta, a taka osoba zdaje sobie sprawę, z klejenia, białego papieru i rozmazującego tuszu w Albatrosie, w przypadku miękkich opraw..
Jeśli kupi ktoś komuś na prezent, to mając do wyboru kiszkę w miękkiej i solidne wydanie w twardej, kupi to drugie, no chyba że to prezent dla teściowej, to jeszcze palcami porozmazuje tusz, żeby nie dało się przeczytać zakończenia.

Nie wiem o jakiej kwocie myśli Albatros wydając MW, skoro 15% będzie kwotą rzutującą na atrakcyjność zakupu.

Skoro im się nie opłaca wydawać książek w twardej oprawie, to chyba są na tyle inteligentni, aby wiedzieć to od samego początku, a nie obiecywać najpierw cuda wianki, a potem zmieniać zdanie..

Nowa okładka TO nadal mi się nie podoba, ale lepsza od tej poprzedniej, bo przynajmniej ładnie widać napisy ;) i tak nie zamierzam wydawać mojego wydania, ten klaun z tego co teraz wyjdzie, strasznie mnie irytuje... nie wiem dlaczego dali takiego plastikowego, jest okropny.

A czym się różni od pierwszej wersji okładka 'To'? :/

Albatros jest mistrzem świata w pływających terminach. 'Desperacja' i 'Regulatorzy' zapowiadani od pół roku, zmienili status z IV kwartał na ?, a z tyłka wzięta zapowiedź 'To' i 'Bastionu' już ma się ukazać.

Aż się boję iść do Empiku 18, po MW, bo mogę się srogo rozczarować tak jakością wydania, jak i poziomem wykonania etui. W ramach oszczędności i przystępności ceny, najlepiej jak by 4 tomy wrzucili do reklamówki, z logo MW i napisem 'ta torba jest biodegradowalna'. Było by tanio, modnie i ekologicznie, a także wygodnie do noszenia. Na półce też by się wyróżniało.

Chciałem właśnie zadać pytanie czy coś wiadomo więcej odnośnie premiery powieści "TO" w twardej oprawie, ale w ostatniej chwili postanowiłem sprawdzić informację u źródła. Zajrzałem na profil Albatrosa na facebooku, zajrzałem na stronę Albatrosa i na końcu na stephenking.pl i jest info - 28 października lub 4 listopada :D Dzięki chłopaki! Ucieszyłem się, bo już będę po wypłacie i będę mógł zakupić tę pozycję jak tylko pojawi się w księgarniach. Mam nadzieję, że jednak Albatros nie zmieni planów i książka będzie w twardej oprawie  ;)

Na pierwszej wersji ten klaun był na całej powierzchni okładki, teraz jest czarne miejsce na autora i tytuł.. chyba że coś pokręciłam ;P

Zmodyfikuj tego posta lepiej bo Albatros zaraz pomysł podchwyci i tak to wyda :) Też się o to wydanie strasznie boję...

I szkoda mi trochę przełożonej daty jednego z komiksów. Kasa już odłożona była a tu nici z tego. Ale w zamian zakupię "Upadek Hyperiona".

Ja bym chciał taką reklamówkę do kolekcji :D

A nowa okładka TO ma mniejszą twarz klowna przesuniętą na górę. Wcześniej napisy były na tle klowna, a teraz są na czarnym tle.

Jeśli termin wydania To i Bastionu się utrzyma, to będzie można sobie fajnie je obie razem z Dallas zamówić :)

I teraz wygląda o niebo lepiej. Chociaż tak naprawdę, to najbardziej podobała mi się okładka jeszcze z Ambera ;-) Ewentualnie do twardej oprawy nadawałaby się poprzednia okładka z Albatrosa. Ta jest troszeczkę nijaka, ale i tak się cieszę, że w końcu twarda :D

Właśnie twardy "Bastion" też mi chodzi po głowie :D

No tak... zapomniałem, że są czytelnicy, są Kingowcy i jest Mando :D

No właśnie, bo byłem święcie przekonany że to taka sama grafika. Mi się dalej podoba i jestem na tak. Czarne tło jest świetne, a ten klown, wcale nie jest taki miły jak Panna Migotka i do dziecka bym nie dopuścił.

Na stronie Albatrosa jest informacja, że Bastion miał wczoraj premierę. Allegro, Merlin, Empik, Matras milczą póki co.

Według Empik.com  oba tytuły mają być dostępne od 28 października. Zamawiać jeszcze nie można.

Olesiejuk tak samo. Niby to oficjalny dystrybutor, ale nawet cen nie mają podanych.

No fakt, widziałem tę informację, ale uznałem, że jak nie ma podanej ceny to tak jakby premiery nie było. Czyżby Albatros tym razem zaskoczył wszystkich wcześniejszą premierą :D

Bastion na Allegro (http://allegro.pl/bastion-stephen-king-promocja-premiera-i1893227040.html#gallery). Cena 39 pln, ale znając życie to zniżka i okładkowa będzie jakoś 44-49.
Jest również To (http://allegro.pl/to-stephen-king-promocja-premiera-i1893227187.html).

Wczoraj przeszedłem się po księgarniach, byłem w Empiku i w Matrasie. Niestety nie mają żadnych informacji na temat "Bastionu" i "To" w twardej okładce, a informacja o premierze "Bastionu" w dniu 21.X.2011 znikła z strony http://www.wydawnictwoalbatros.com  :(

Niestety na chwilę obecną dla mnie to całe wznowienie Mrocznej Wieży to jest zawód roku. Najpierw sprawa z oprawą, a teraz ten box, który składa się z kilku sklejonych kadrów komiksowych. Zaczynam bardzo żałować, że "Wiatr przez dziurkę..." będzie trzeba kupić w pakiecie, bo ten pakiet to dla mnie jakiś żart.

Czyli ta imitacja etui nadaje się tylko do kosza. Nie wiem co ma komiks do książki ale moim zdaniem nie powinno to być w tak chamski sposób łączone. Niech jeszcze teraz albatros jakąś ceną z księżyca zarzuci. To się srogo zastanowię czy to coś w ogóle chcę.

To pewne? Znając życie na bank trafi się możliwość kupienia osobno, np. na Allegro...

Chwyt marketingowy: i książka, i komiks jest wydawany przez Albatrosa. Pewnie zakładają (poniekąd słusznie), że kupienie książek w etui z obrazkami komiksów wpłynie na sprzedaż samych komiksów. Można to porównać do różnych haseł na książkach w rodzaju: "najlepsza powieść od czasu Kodu da Vinci" albo (o pisarzu) "nowy Dan Brown". Marketing, nic więcej.

Ja mam w nosie etui i brzydkie okładki ;) Czekam, aż "Wiatr..." ukaże się - gdziekolwiek - jako pojedyncza pozycja. "Colorado Kid" można było po jakimś czasie kupić oddzielnie i tak z pewnością stanie się i z tą pozycją.

W sumie racja... Premiera trzeciego komiksu wypada chyba mniej więcej w tym samym czasie co ten pakiecik.

wlasnie tez sie zastanawiam czy nie kupic tej starszej wersji MW - byla o wiele ladniejsza ...

A ja kupię choćby była to najbrzydsza wersja na świecie - chcę w końcu mieć całą Mroczną Wieżę. Liczę tylko na to, że po wydaniu pierwszego packa Albatros się nie rozmyśli i nie zmieni wyglądu drugiego packa, bo to już by było czyste skur****ństwo.

Wreszcie zaczynacie się opamiętywać :) Pewnie, jeśli ktoś jest fetyszystą twardych okładek, to wznowienie mogło z tego powodu wydać się atrakcyjne... W przypadku jednak, gdy będzie ono miało okładki miękkie, nie widzę żadnych - poza dostępnością - argumentów, by zakupić to, a nie którekolwiek z wcześniejszych wydań, zwłaszcza tego z grafikami pana Kocurka.

Masakra jakaś :/ ja zazwyczaj wybredna nie jestem, a teraz mnie nosi... gdyby nie to, że nie ma szans żeby wydać ten 8 tom w tamtym dawnym wydaniu, to bym olała te pakiety. Tylko chciałabym mieć wszystkie tomy z tego samego wydania, dlatego zainwestuję w to. Żałuję tych twardych okładek najbardziej, już pomijając, że ten cały box taki sobie..
no ale, jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. ale i tak uważam, że nawet jak się robi coś takiego, to trzeba to zapowiadać od początku, a nie później powodować zawód wśród czytelników.

http://www.empik.com/szukaj/produkt?qtype=basicForm&q=stephen+king+bastion&subQuery=&searchCategory=all&sort=&x=0&y=0

Można już Bastion i To zamawiać :)

No na żywo też jest już w Empiku. Jak ktoś nie ma naszego fejsbooka to wklejam tytuaj zdjęcie jak to się prezentuje :D

Jakieś kpiny. Przecież takie coś to moja babcia w Paincie sama zrobi. Po co zatrudniać profesjonalnych grafików. Chyba wyślę jej CV do Albatrosa.

Żebyś się nie zdziwił jak na tym drugim etui będzie jeszcze większy syf.

Wiadomo był że będzie wyglądać rewelacyjnie, bo sposób wydania rekompensuje marną grafikę przy 'Bastionie'. Za to 'To' pełna profeska, bo cała czarna - klimatyczna.

Tylko Shell zlikwidował kupony podarunkowe, a SMS z Plusa nie działają. Trzeba poczekać na tańsze księgarnie bo Empik na głowę upadł z cenami.

Skąd wiesz? Na ich stronie nadal widnieje info o tej promocji. Jeśli masz rację to smutno, bo w listopadzie chciałam kupić 4-6 książek i liczyłam na tą zniżkę.

Znacie może cenę nowego "To" i "Bastionu"? I przypomnijcie mi proszę ceny poprzednich wydań:)

są o jakieś 8 zł droższe od poprzedniego wydania w miękkim. Dlatego nie kumam czemu MW w miekkim... ech

Ponieważchciałbym w antykwariacie sprzedać poprzednie To i bastion i kupić nowe. I nie wiem ile stracę

A ja mam pytanie odnośnie tego nowego "To" i "Bastionu". Czy grzbiety mają takie same jak "Czarna Bezgwiezdna Noc" czy jednak jest jakaś różnica, bo nie wiem czy inwestować i się pozbywać poprzednich wydań, a niekonsekwencja w grzbiecie od razu ten problem rozwiąże :)

ciekawe czy kiedyś wydane zostanie ostateczne wydanie Mrocznej Wieży, po którego kupnie nie będzie się nikt musiał obawiać że za pół roku wyjdzie nowa wersja, tak jak to teraz jest.

Grzbiety raczej czarne, tak widać na zdjęciu tych książek na fb. Ja natomiast jestem szlaenie ciekaw ich ceny

Kupiłem wznowienia. Grzbiety czarne jak w CBN! Cena normalna to 53 i 52 zł. Jeżeli ktoś będzie sprzedawał poprzednie wydanie "To" z Albatrosa w bardzo dobrym (ale podkreślam, że bardzo dobrym stanie) to z chęcią kupię!

Ale nie przychodzą SMSy zwrotne z kodem :)

Wyglądają rewelacyjnie.

Cena 1szego pakietu MW poniżej 90 PLN. Kpina. Było zrobić twardą oprawę i cenę 150 i wszyscy by byli szczęśliwi.
Jak to kiepsko musi być wydane, skoro tak tanio za 4 książki w pseudoetui.

90??? Eee... sorry, ale to tak trochę podejrzanie tanio, myślałem, że grubo ponad 140 będzie... Nie żebym wybrzydzał na tanie książki, ale teraz powoli mi te argumenty o braku twardej oprawy jakoś odpadają...

No właśnie się wnerwiam od 2 dni bo chciałem kilka komiksów zamówić i z kilku telefonów wysyłam te smsy a kodów nie widać.


Skąd wiesz jaka cena?

Bo jak zgaduję nie będzie nawet zakładek przy tych oprawach, najtańszy papier walący bielą po oczach, na którym doskonale się rozmazuje tusz, a etui będzie na poziomie tego z boxa Misery - Lśnienie - Christine. Cudów nie ma to i cena przystępna.

Z newstlera takiego hostingu księgarskiego.
Ale za wykładnię tego nie biorę, bo ostatnio jak zapowiedzieli 'Cujo' to wyszło miesiąc później :D

Jeżeli faktycznie cena za 1-szy pakiet będzie poniżej 100zł, to wygląda to naprawdę zachęcająco dla kogoś kto nie miał nigdy doczynienia z MW (kogoś takiego jak ja  ;) ). Natomiast dla "starych wyjadaczy" może to świadczyć tylko o niskiej jakości produktu. Niestety, coś za coś. Sądzę, że to wznowienie jest właśnie skierowane do takich ludzi jak ja, aby mogli po przystępnej cenie zapoznać się z tym cyklem.

Jeżeli cena faktycznie będzie poniżej 100 zł to dla mnie to ogromny plus. Zakupię to brzydactwo, dużo nie stracę, z sagą się zapoznam i już w spokoju będę mógł oczekiwać wydania z prawdziwego zdarzenia kiedyś tam w odległej przyszłości. Szkoda tylko, że to ekskluzywne wydanie mogło być bez problemu tym wydaniem.

Ja pewnie też zakupię skoro ma to kosztować 70 zł, ale tylko dlatego, żeby mieć to wydanie pełne.

Kurcze, z ceny zaczęło mi wynikać, że oni to w pocketach wydadzą :D Bo średnia cena przypadająca na jedną książkę to mniej niż 20 zł. Coś tu jest nie tak :D W sumie kieszonkowego wydania MW jeszcze nie było więc to mógłby być swego rodzaju rarytas  :diab9:

Zapoznasz się z połową sagi ;) Jest jakaś data wydania tomów V-VII? Czy będziesz musiał czekać do następnej gwiazdki żeby skończyć sagę?  ;)

Edit: Już znalazłem...  "Po kilku miesiącach, wiosną 2012 pojawią się kolejne cztery tomy". Trochę trzeba będzie poczekać... do wiosny jeszcze daleko ;) Paranoja z podzieleniem tego na pół.

http://allegro.pl/mroczna-wieza-tomy-1-4-box-premiera-king-i1908935918.html

Cena MW 68 zł + koszt przesyłki ;)

chyba zamawiam - cena jest rewelacyjna.

tylko pytanie - czy premiera jest dzis czy była czy jak ? jak zamówię, to od razu wysla mi ??? :D


tak, to cos jak pocket - wymiarowo są o 1 cm wieksze od pocketowych wydan prósa z biedronki .

dałeś ten sam link co kolega nad Tobą.
a premiera jest 18.

szkoda ze w uakcji nie napisali tego . Kurcze, z jednej sgtrony dziwnie miec mroczną wieże w pocketach ale z drugiej strony cena - jest naprawde powalająca ...

ale to nie są pockety.

Wielkość książek (wg aukcji bo oficjalnie nigdzie chyba nie ma) jest taka sama jak poprzedniego wydania MW. Więc pocket to nie jest, ale też nie jest to książka wielkości choćby wydań z Prószyńskiego czy tych nowych z Albatrosa.

Jako nie znający sagi MW ta cena mnie skusiła i właśnie składam zamówienie na allegro! Pozdrawiam!

nie, no to są k... jakieś kpiny. Jakieś pockety, nie pockety, nie pasujące do żadnej z serii wydawniczych. I dlaczego próś oddał prawa do niektórych powieści Albatrosowi?

Do jednej wielkością będą pasować :) Już sobie to nawet zwizualizowałem. Kpina kpiną jednak ja i tak kupię to wydanie, a że cena bardzo atrakcyjna to tylko się cieszyć, że nie straci się fortuny jakby Albatrosowi się odwidziało i wznowił MW za rok czy dwa w twardej.

Fajnie też, że znowu o "Desperacji" i "Regulatorach" jakieś info się pojawiło. Na wznowienie tych drugich czekam już od pół roku.  Tylko zastanawia mnie czy Albatros teraz zamierza prowadzić kilka różnych serii wydawniczych Kinga. "To" i "Bastion" wydaje w oprawie twardej, "Regulatorów" i "Desperację" wyda w miękkiej z tą dziwną czcionką i wielkości mniej więcej Prósów, natomiast MW wyda w jeszcze innej :D Na nudę chyba narzekać nie można. A na półce będzie bardzo różnorodnie :)

Do której serii będzie pasować "Wieża"?

Jeżeli chodzi o wysokość to do tej:

(http://img821.imageshack.us/img821/7811/komorkastephenkingbc158.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/821/komorkastephenkingbc158.jpg/)

Co prawda grzbiet będzie inny ale to jestem w stanie przełknąć bo MW dzięki temu będzie się odrobinę wyróżniać.

No to faktycznie, cena 70zł to już wygląda jak jakiś podstęp  :diab9:
Może na Święta będzie można pakiet w Biedronce kupić trochę taniej  :rad1:

A tak na poważnie, to przy takiej cenie faktycznie nie ma co się spodziewać rewelacyjnej jakości ...
Szkoda tylko, że do premiery 2 boxu trzeba tyle czekać, oby się tylko Albatros nie rozmyślił ...  :D

Dobre te okładki Desperacji i Regulatorów, miło, że Albatros wydaje je jako taki dwupak, za to trzeba ich pochwalić.

A propos promocji Plus/Empik ...kody działają, właśnie otrzymałem kodzik na 20% rabatu i takim o to sposobem udało mi się kupić "TO" i "Bastion" za niecałe 77zł  :aniol: :faja:

A gdzie jest informacja o tym 2-paku?

Nie ma informacji, ale zobacz okładki na stephenking.pl i je sobie dopasuj do siebie i wyjdzie taka jedna wspólna grafika (jak w oryginalnym wydaniu USA chyba). Ja to nazwałem roboczo dwupakiem, bo są spójne okładkowo i wychodzą w tym samym czasie.

Faktycznie  ;)
Połączyłem obie okładki i całkiem fajnie to wyszło, tylko trochę tonacja kolorów jest inna
(http://img196.imageshack.us/img196/8224/desreg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/196/desreg.jpg/)

Bo zauważ, że w 'Desperacji' niebo jest przyciemnione przez dym wydobywający się z palącego się domu z okładki 'Regulatorów'.

W sumie te okładki to żadna nowość, przecież widniały już one na obwolutach twardookładkowych wydań Primy. :haha:

Ty to kujocie widzę, że Sherlock jesteś.  :D :diab9:  :faja:  Ale fajnie, że wrócili do tej grafiki. Takie ładne połączenie obu, chociaż jedną napisał Bachman a drugą King, no i jedna jest chu***steczkowa  :diab9:, a druga całkiem niezła.  :rad2: Dziwi też przy okazji wydanie, bo byłem święcie przekonany, że przy okazji wydania w twardej i nowej szacie "Tego" i "Bastionu" od razu podciągnięte pod to będą te dwie. A tu powrót to tego, co było wcześniej, nie wiedzieć czemu? Ma to swoje plusy i minusy, ale chyba nikt nie zaprzeczy, że to bardzo ciekawe zjawisko jest. :D :D

mi własnie tez sie takie połaczenie podoba. Szkoda, ze mam juz te ksiazki.

tak nawiasem mówiąc - fajnie by było, gdyby zrobili cos takiego kiedys z mroczna wieza :D

Zapewne będzie to wydanie MW następne po tym w twardej okładce  :aniol:

E to chyba kupię, dobrze żę będzie pasować do tej serii.

No to cena powalająca poniekąd zrozumiała, ale z miernym zarobkiem dla sprzedającego.

Nie siej zamętu. W aukcji stoi jak byk że sprzedaż od 18.11. Poza tym jaki to pocket? Widziałeś pockety co mają 19,5 cm wysokości? :/
Może napiszesz jeszcze, że obecne wydania Prósa są kieszonkowe bo niższe od tych w twardej.
Nim komuś dasz radę lub odpowiedź na pytanie, upewnij się że wiesz o czym jest mowa.

No i jeszcze dodaj na oko ze 3 mm na etui, bo pewnie gówniany karton cieńszy niż 1mm i z 1mm luzu żeby dało się wyjąc książkę i już masz niemal pudełko wielkości obecnych wydań Albatrosa. Więc nie jest źle.

No cóż jak się nie ma co się lubi... I tak to będą najładniejsze okładkowo wydania od wielu lat.

Co Cię dziwi? Seria w twardej i seria w miękkiej. Wszystko jasne.
Dla fascynatów opraw w twardej, mały kubeł zimnej wody. Oprawione i zszyte jak trzeba, ale papier cienki jak toaletowy i... a jakże biały, cienki, rozmazujący tusz. Jak ktoś ma wydania 'To' i 'Bastionu' wcześniejsze, to nic nie zyska oprócz oprawy, bo środek tak samo lipny.

No nie bardzo,bo nie ma konsekwencji w wyglądzie i nie masz wyboru twarda albo miękka. :) Jeśli byłaby "Desperacja" i "Regulatorzy" wydane w takiej szacie w miękkiej oraz z całkiem innym wyglądem w twardej, to jeszcze-jakkolwiek śmiesznie to brzmi, dałbym radę to zrozumieć.  :] Wtedy mogłoby być jak napisałeś, że gówniane wydania w miękkich a ładne w twardych. ;) A tak nie bardzo rozumiem. :D No,ale nie ważne. Wydają, i to się liczy, a jak komuś nie pasuje to se kupi wcześniejsze wydanie, albo poczeka na przyszłe. :) Ja już nie marudzę co do wyglądu wznowień, ograniczę się tylko do premierowych wydań.  :diab9: :D

Dla mnie to jest naturalne. Nie ma jednej serii Kinga więc nie można mówić o braku konsekwencji. Jest seria w miękkich oprawach i seria w twardych. To tak jak w Prósie masz serię w miękkiej oprawie i serię wydań kieszonkowych. I też nie ma tak, że jak coś jest wznawiane to wychodzi w obu seriach. Niektóre wznowienia idą w dużą serię a inne w wydania kieszonkowe. Naturalne zjawisko :D

Mam pytanko a propos Wieży. Chciałbym kupić Rolanda w pierwotnej wersji, przed przeróbką Kinga, czy to ten?

tak

a ma ktoś do sprzedania takiego Rolanda?

W empiku i trafiicu były te stare wydania po rozsądnej cenie,. nie sa one tez na allegro trudne do zlokalizowania - dość czesto są .

i tu i tu niedostępny. w antykwariacie facet chce za ten egzemplarz co an zdjęciu 20- 25 zł. to hcyba dość sporo bo książka pogięta jakaś

Chce sporo, ale takie prawo ekonomii - zależność popyt-podaż ;)

Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę, ale w nowym wydaniu "To" na liście publikacji Kinga pojawia się także "Dziewczyna, która pokochała Toma Gordona" (lekko zmieniony tytuł). Czyżby Albatros i do tej książki odkupił prawa?

Jeśli tak to bardzo się cieszę, bo to znacznie lepszy tytuł :-)

o prosze... ciekawe... w ogóle Albatros na poczatku miał kupic prawa do Worek kości, Cujo,Rok wilkołaka ,Podpalaczka
i Mroczna połowa . a tu jeszcze Pokochała z całkiem innnym tytułem. jako, ze tytuł bedzie inny to bede musiał kupic i tak pomimo ze posiadam te powiesc w "pierwotnej" nazwie .

"Dziewczyna, która pokochała Toma Gordona" <-- dla mnie ta "dziewczyna" brzmi tu jak jakaś starsza nastolatka... XD gdybym nie wiedziała o czym to jest, to sam tytuł byłby ok, ale teraz brzmi dla mnie dziwnie. (ciekawe jak upchną ten tytuł na grzbiecie tej cieniutkiej książki)
Wolę chyba poprzedni tytuł, który widnieje u mnie na półce ^^

dobre pytanie, ja sobie tego nie wyobrażam

No cóż, taki tytuł jest zgodny z oryginalnym - o ile pamiętam - "The Girl Who Loved Tom Gordon". Chociaż może lepiej byłoby zamienić "dziewczynę" na "dziewczynkę" :)

no właśnie ;D "dziewczynka" byłaby lepsza, bo ze słowem "dziewczyna" brzmi jak jakieś mało ambitne romansidło ;)

Ale takie pozycje się sprzedają, więc w tym może być logika :D

Na empik.com pojawiła się Mroczna Wieża w boxie i co ciekawe napisali, że oprawa twarda. Raczej na pewno to tylko pomyłka szczególnie patrząc na cenę. Może chodzi o twardy box ;)
http://www.empik.com/mroczna-wieza-1-4-box-king-stephen,p1045686882,ksiazka-p

Cena okładkowa 95 PLN to i tak mało jak za taki pakiet 4 książek. Oj może być wysoka sprzedaż w okresie świątecznym :)

No cena bardzo ok, a Empik daje cholera bardzo kuszącą propozycję. Z kodem z Plusa to wychodzi ok 65 zł więc cena znacznie lepsza od tej z allegro, do której dochodzą jeszcze koszty przesyłki :/

Mi i tak na jedno wychodzi bo jeszcze muszę dojechać do Empiku więc wygodniej mi było zamówić z allegro.

Co to za kod?

Empik, Plus, a sprawa polska. (http://www.plus.pl/indywidualna/Uslugi/Promocje/empik/)

To fajna promocja, mam plusa!
Ale, ale.
Nie lubię zamawiać przez neta, bo kiedyś zamówiłem CBN do Empiku przez neta i był róg wgnieciony, a ja jestem książkowym pedantem i jak kupuje to ma być idealne. no i odpakowałem i zostawiłem, nie zapłaciwszy. w sumie teraz też tak mogę zrobić, ale juz w antykwariacie zamówiłem. Hmm. nie wiem co robić.

Niestety w tym tygodniu kody wykorzystane:(

O, a ja nawet nie wiedziałam, że tak można wziąć i od razu odpakować i nie zapłacić jeśli będzie coś nie tak ;)
mam plusa i jak tylko odłożę pieniądze to zamówię :)

No bo ja odbierałem w salonie empiku, nie wiem czy można tak zrobic na progu domu.

Tak tak, wiem, że o to chodziło. Ale i tak nie wiedziałam, że tak można ;D w takim razie też wezmę z odbiorem w empiku.

Dziewczyna która zakochała się w Tomie Gordonie ;)
Tytuł dłuższy niż treść i głębia tej książki.

Z rabatem świetna cena, nic tylko zamawiać i płakać po twardych oprawach.

Generalnie ten rok i tak rekordowy pod względem wznowień i premier. Już jest 30 pozycji, a jeszcze niemal dwa miesiące do końca roku i kolejne zapowiedzi.

Odebrałem z empiku "TO" :D Również skorzystałem z kodów rabatowych Plusa :D

Ja wczoraj również odebrałem "TO' i "Bastion". Teraz trzeba wziąć miesiąc urlopu i czytać  :D

Ja dzisiaj w empiku w ramach odbioru "Dallas '63" pooglądałem sobie i pomacałem nowe "To" i "Bastion". I chce je mieć na półce :) Choroba kolekcjonerska wraca. Czego by nie mówić to bardzo owocny rok dla fanów Króla :)

Racja, sorry za błąd ;) Nawyk poprzedniego tytułu wziął górę.

Na Falkonie było dostępnych bardzo dużo Kingów z Prósa i całkiem sporo tytułów ukazało się już we wznowieniach z odwrotnym kierunkiem tekstu na grzbiecie i logiem wydawcy. Wklejam zdjęcie jak dobrze wygląda teraz czarny dom. Na zdjęciu dla porównania jest poprzednie wydanie "Talizmanu". Wreszcie są dobrze umieszczone nazwiska, tak, że pasują do reszty książek. Nie rozumiem czemu od razu tak nie było zrobione skoro przy tak grubych książkach aż się o to prosiło.

o wiele lepiej to teraz wygląda. tez nie wiem, czemu wczesniej nie pomysleli o tym ...

Mnie wkurza to odwrócenie tytułów i dodanie loga. Po jaką cholerę to zrobili? Mam 23 książki z poprzedniej serii, i co? i dupa.

odwróć ją - połóż ją do góry nogami :D

jedyna wada to logo wydawcy ale cóż - trudno ;/

Pytanie czy poprawili też błąd w książce... Bodajże strona 223 jest niewydrukowana i zamiast niej jest dwa razy 333 (ktoś to kiedyś na forum pisał).

W moim egzemplarzu takiego błędu nie ma (a jest to wydanie poprzednie z grafiką Chonga na okładce). Mam zarówno 223 jak i 333 stronę. Więc to seryjny błąd raczej nie jest.

hejka. Dziś otrzymałem pocztą Dallas News od prósa, bo poprosiłem ładnie:) powiedzcie mi proszę, jakie prós wydawał gadżety przy okazji innych książek? nie wiedziałem czy zakładać osobny temat, proszę przenieść jeśli będzie trzeba. Proszę o odpowiedź.

Tylko że to dla mnie strzał w stopę. Okładki te same, wznowione 13 tytułów w normalnym formacie, 4 w małym, a do kolejnych 5 tracą prawa, więc nie wznowią z logo. "Łowca" i "Dallas" nie mają odpowiedników bez logo. Kto się porwie na zebranie tej serii, będzie mocno rozczarowany. Wydali 30 tytułów, ciurkiem, w jednej szacie, z jednym grzbietem, i po co teraz kombinować.

Szukaj na SK w dziale patronaty czy jakoś tak.