Zbiór może być fajny ale poza Kingiem i Hillem coś mało znanych nazwisk skoro na okładce tak niewiele podają. Matheson lubił klimaty postapokaliptyczne itp więc może być fajnie ale wolałbym najpierw opowiadania Mathesona właśnie przeczytać.

A ja ci powiem, że też miałem trochę opory. Znaczy nie chodzi o Kinga i Hilla, a o samą antologię. No bo w końcu Mathesona nie znam, pisarzy w sporej części też nie. Dostałem od chłopaków egzemplarz w trakcie czytania "15 blizn" i choć ta druga póki co średnio mi się podoba to niechętnie odkładałem ją na rzecz "Jest legendą". Na razie przeczytałem 100 stron i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Te kilka opowiadań to są naprawdę świetne teksty i choć pewnie lepiej by się to czytało znając oryginały, ale jednocześnie ich nieznajomość kompletnie nie przeszkadza. Jak na razie to dla mnie jedna z ciekawszych antologii z tych kilku, które w życiu czytałem.

PS. Nawet uważam, że Garris całkiem fajne opowiadanie napisał, choć same złe rzeczy o nim słyszałem. Jakaś rewolucja to nie jest, ale kilka razy czytałem w napięciu :-)

Antologia ciekawa opowiadanie Kinga i Hilla super szkoda  ze  Polce   nie  wydano czegoś więcej z

Mathesona .

A tak na  margniecie ciekawie  by  było  jak  by któreś  wydawnictwo  wydało wszystkie teksty  Kinga  razem

chodzi mi  o te  które  pisał do  innych zbiorów na  spółkę  z i  nimi  autorami 

Muszę się pochwalić wygraną książki w fejsbukowym konkursie wydawnictwa Sine Qua Non    Bradzo rzadko zdarza mi się coś wygrać więc chciałem się z kimś tą nowiną podzielić  Niezmiernie się cieszę z tego powodu i dobrze, że się wstrzymałem z jej zakupem 

Zakończyłem już ten zbiór opowiadań i muszę przyznać, że zbiorek trzyma poziom. Mnóstwo równych tekstów, lecz najciekawsze z nich, które najbardziej zapadły mi w pamięci to: Gaz do dechy- no aż nie chciało się odrywać od tekstu. Powrót do Pikielnego Domu - fajna historia domu, ale ogólnie opowiadanie strasznie mi się rzuciło na psychę i na pewno pozostanie mi na długo w pamięci. No i Powrót do Zachry niby króciutkie, ale zakończenie po prostu rozłożyło mnie na łopatki. Uwielbiam takie
 Ogólnie zbiorek wspominam bardzo dobrze i myślę, że może do niego kiedyś wrócę