Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: 1 [2]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Co Was wkurza u Kinga ?  (Przeczytany 13690 razy)
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #20 : Sierpnia 07, 2011, 14:04:17 »

chodziło mi o to, że nie było że nie było u mnie żadnego efektu ani zaskoczenia, ani wzruszenia czy jakichkolwiek innych emocji, jakie powinny dawać. lubię, jak w zakonczeniach sa 'achy' i "ochy" :D
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
lorddemon1991

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




WWW
« Odpowiedz #21 : Sierpnia 07, 2011, 14:10:23 »

Tu były ochy i achy. Ale nie wiem czego się tu spodziewałeś. Całą książka dążyła do takiej a nie innej końcówki, która akurat mi bardzo się podobała. Czego nie mogę powiedzieć o reszcie książki ;P
Zapisane

"In ancient days, in an ancient world, the Sibyls sung their melodies
But the song is lost, and no one hear when Sibyls speak the words of gods the world is deaf" - Therion
human

*

Miejsce pobytu:
Kuropatnik / Strzelin / Wrocław




Full darks no stars!

« Odpowiedz #22 : Sierpnia 07, 2011, 14:57:24 »

no widzisz, a ja ciągle spodziewałem sie, e jednak na samym końcu King nas czymś zaskoczy. ale uwazam ze i z tym książka jest b. dobra .... :)
Zapisane

ZAPRASZAM
NA
MOJEGO
KINGOWEGO
BLOGA
http://bastion-humanus.blogspot.com/
Oneie

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #23 : Października 28, 2011, 20:35:58 »

Nic mnie nie wkurza...

Właściwie to co dotąd zostało wymienione jako "irytujące" - wodolejstwo, rozbudowane wątki poboczne, budowanie napięcia za pomocą nawiasów i kursywy, czy przepowiadanie komuś śmierci - to raczej znaki rozpoznawcze stylu King'a. Ja go za to wszystko cenię, bo pisząc tak,  a nie inaczej tworzy bardzo realny świat z "ludzkimi" postaciami.
Czytam właśnie wspomniany wyżej przez kogoś "Relikt"... I co? Trup ściele się gęsto od chyba 3 strony, ale nic z tego nie wynika. Płaskie jak naleśnik postaci bez własnych przemyśleń, bez przeszłości, zero napięcia, suche to i bez polotu. A temat na książkę grozy przecież świetny. Gdyby tylko King to napisał, używając wszystkich swoich środków przekazu emocji...

Co do zakończeń, to ja lubię takie jak z Mgły bardziej, niż takie jak np. z To (swoją drogą, prawdziwa, fizyczna postać Tego - to było moje rozczarowanie).

Co bym miała delikatnie do zarzucenia - to, że dziecięcy bohaterowie King'a są często tacy nad wiek dojrzali, rozsądni, ogarnięci...

Zapisane
Lizard King

*

Miejsce pobytu:
Ilkeston/Derbyshire




« Odpowiedz #24 : Listopada 10, 2011, 22:08:27 »

po pierwsze witam wszystkich
po drugie zaczne nietypowo, bo wlasnie od tego co mi sie w ksiazkach Kinga nie podoba, bo to co jest w nich dobrego to o tym jest znacznie wiecej i podpisuje sie pod wszystkim co dobre, jednakze jest jeden taki maly szczegol, ktory czesto powtarza sie w powiesciach Jego Krolewskiej Mosci a swoja kulmiancje ma ksiazce "To". chodzi mi o opis jakoby postacie smialy sie az do lez....mnie takze sie zdarzalo doswiadczac takiego ewenementu i to najczesciej na zabawnych fragmentach w ksiazkach King'a, lecz w "To" jest tego za duzo, wlasciwie to chyba na jednej stronie mozna znalesc taki opis dwukrotnie, i jak juz wspomnialem pojawia sie to w kilku innych powiesciach. dlaczego mnie to drazni? a to dlatego, ze choc i mnie takze sie zdarza takie doswiadczenie to jednak nie czesto ( nie pomyslcie sobie ze jestem jakims gburem) i nie zawsze az do lez.
to tylko taki maly szczegilik, ale czasami odbiera mi realnosc postaci....
Zapisane
Słoik

*

Miejsce pobytu:
Gliwice




"Miasto nie jest wielkie, wszyscy gramy razem."

« Odpowiedz #25 : Listopada 10, 2011, 23:07:47 »

Witam:)
I jeszcze z czego oni się śmiali? z rzeczy, które ciężko zrozumieć. Śmiali się z sobie tylko znanych rzeczy.
« Ostatnia zmiana: Listopada 10, 2011, 23:15:05 wysłane przez Słoik » Zapisane

"Tylko złe książki mówią, jacy są ich autorzy. Dobre książki mówią, jacy są ich bohaterowie." - A. Sapkowski
Dan

*



« Odpowiedz #26 : Listopada 17, 2011, 12:04:45 »

Co mnie wkurza u Kinga ? Rozdrabnianie temu na siłę do potęgi entej. Opis sytuacji, czynności, którą wykonuje bohater i rozpisywanie tego do tego stopnia, że np. przybija dachówkę na dachu gwoździem, który kupił w jakimś tam mieście kiedy był na takich czy siakich zakupach. Dla mnie jest to czasem nużące i flegmatyczne, ale na szczęście nie tak często to się zdarza. Fakt King lubi lać wodę no ale bez przesady.
Zapisane
dampf

*

Miejsce pobytu:
Trójmiasto




« Odpowiedz #27 : Listopada 17, 2011, 12:31:46 »

Umberto Eco w jednym z wywiadów mówił o tej samej cesze Kinga właśnie :D Ale on się temu nie dziwił, zwyczajnie uznał, że niektórzy pisarze "tak mają" :)
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #28 : Listopada 17, 2011, 15:59:36 »

Wodolejstwo Kinga jest fajne, tylko niekiedy wkurzające. Pamiętam z zajęć j.polskiego jakiegoś francuskiego pisarza, u którego bohater przez 20 stron wstawał z łóżka - to jest dopiero przegięcie :D
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #29 : Listopada 17, 2011, 18:30:50 »

Pewnie Proust ;) Ale to przecież pisarz zupełnie inny :) U Kinga wodolejstwo przeszkadza, bo rozrzedza akcję. U Prousta wodolejstwo jest cały czas - co niekoniecznie jest wadą.
Zapisane
chiyeko

*

Miejsce pobytu:
Olkusz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #30 : Listopada 17, 2011, 19:27:13 »

U Kinga wodolejstwo to dla mnie taka wada w zalecie ;D (albo na odwrót, zwał jak zwał) bo jednocześnie mi się dłuży, ale King mógłby napisać cokolwiek i czyta się to z wypiekami na twarzy ;)
Zapisane

"Niezmienny scenariusz naszych czasów:
apokalipsa zagraża... lecz nie następuje. I zagraża nadal."
Lex

*




« Odpowiedz #31 : Stycznia 05, 2012, 02:02:44 »

Przeczytałem ten temat i jakoś nie mogę się z Wami zgodzić ;) wodolejstwo u Kinga jest fajne :P te wstawki z "przepowiadaniem śmierci" też lubię. Naprawdę nic mi nie przychodzi do głowy co by mogło mnie irytować, ale jakimś fanatykiem nie jestem - mogę powiedzieć, której książki nie lubię (cz raczej lubię mniej) i dlaczego, ale ogólnie jakichś cech których bym nie lubił w jego twórczości to nie ma.
Zapisane
Gondo

*




« Odpowiedz #32 : Marca 25, 2016, 17:15:59 »

Raczej niema rzeczy, które by mnie drażniły u tego pisarza. Ale są czasem zbyt rozbudowane opisy jakichś zupełnie nieistotnych wydarzeń, np.w "Dolores Claiborne" przez kilka stron mamy opis tego jak Vera porozrzucała gówno (dosłownie). W "Stukostrachach" przez kilkanaście stron opisywany jest Gardner i kilka dni z jego życia- co dla późniejszych wydarzeń jest mało ważne, a spowalnia tempo.
« Ostatnia zmiana: Marca 25, 2016, 17:17:42 wysłane przez Gondo » Zapisane

Strony: 1 [2]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS