Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Bastion czy TO. Czyli cd.. dyskusji na temat odbioru tych książek i horroru. :)  (Przeczytany 3813 razy)
jahjah1986

*




« : Sierpnia 31, 2015, 11:45:54 »

Witam,

zakładam temat żeby nie robić zbyt dużych odchyleń od tematów w poszczególnych książkach.

W skrócie - Bastion czy TO?.

Horror - czy ma zawierać elementy nadprzyrodzone?

W sumie jak ktoś ciekawy to zapraszam do tematu o książce Bastion do poczytania. ;)

Zapraszam do wypowiedzi.

 Predator Alien Cthulhu
Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #1 : Sierpnia 31, 2015, 12:48:27 »

Już się rozpisałem gdzie indziej, ale nie do końca w takim ujęciu tematu, więc...

Lepszą książką jest dla mnie "To". Zarówno ze względu na postać Pennywise'a, jak i ten specyficzny, nostalgiczny klimat opowieści.

Horror niby nie musi zawierać elementów nadprzyrodzonych, ale mnie bardziej przeraża tajemnica, to, co nieznane,  niż straszna rzeczywistość, którą znam z wiadomości na przykład. Nie wspominam nawet o epatowaniu przemocą i flakami, bo tu w ogóle nie rozumiem, jak może to w kimś wywołać lęk jako taki. Mówię o lęku, a nie strachu, a więc czymś w zasadzie irracjonalnym.
Zapisane
jahjah1986

*




« Odpowiedz #2 : Sierpnia 31, 2015, 13:09:01 »

Wszystko jednak się sprowadza do danej jednostki - każdy jest inny i ma inne przemyślenie. Może właśnie w tym jest moc SK - każdy znajdzie sobie coś dla siebie.

Osobiście "Bastion" - ze względu na realniejszą formę - zresztą zawiera jakiś większy sens. Już same tytuły rozdziałów "Krąg się otwiera" i " Krąg się zamyka" powinny dać do myślenia.

"To" wielbię za dzieciństwo - tracę zainteresowanie w dorosłości - ubolewam nad zakończeniem.

Świetny klimat dzieciństwa vs Świetny klimat.

Jeszcze chciałbym doprecyzować - nie jestem przeciwnikiem TO - obie książki bym postawił blisko siebie w TOP Kinga - fakt Bastion wyżej. Nie rozumiem natomiast twierdzeń, że Bastion jest przereklamowany i nie jest słusznie stawiany w czubie dokonań SK.

Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Sierpnia 31, 2015, 15:05:40 »

Książki zupełnie różne, a porównywane chyba tylko ze względu na gabaryty.

"To" jest klasycznym horrorem, gdzie grupka dzieciaków staje face-to-face z nieznanym, przyjmującym postać najgorszych lęków z dzieciństwa. Oczywiście jest to tylko tło dla pokazania relacji pomiędzy grupką przyjaciół - jako dzieci i jako dorośli (tak samo, jak np. w "Lśnieniu" hotel jest "dodatkiem" do opowieści o alkoholizmie Jacka).

"Bastion" - i tutaj nawiążę do swojej wypowiedzi w temacie o książce - jest opowieścią o społeczeństwie, które stanęło wobec faktu unicestwienia: zarówno w sensie biologicznym, jak i instytucjonalnym czy prawnym. Bo o tym jest książka - od spotkania Glena przez Stu, a szczególnie od przybycia do Boulder, opowieść jest wybitnie o społeczeństwie i socjologii. Aspekt paranormalny jest tylko i wyłącznie pretekstem do podziału ocalonych na dwa obozy i napędzania akcji książki (chociaż czy na pewno? równie dobrze obie grupy mogą sobie żyć w błogiej niewiedzy - kolejny kiepsko skonstruowany aspekt). I bądźmy szczerzy: Flagga jest w książce tyle, co kot napłakał, a i Matka Abigail zamiast z Bogiem, mogłaby równie dobrze rozmawiać z Myszką Miki.

Nie ma sensu prowadzić jałowych dyskusji, co lepsze. Obie książki, choć różne, są fajne, klimatyczne i... nic więcej. Dla mnie osobiście żadna z nich nie jest arcydziełem: obie są przegadane, obie są rozdmuchane, obie mają lepsze i gorsze fragmenty, obie mają raczej - bądźmy szczerzy - mało porywające finały (żeby nie powiedzieć - głupie). Porównywanie tych książek, to jak porównanie "Ręki mistrza" i "Worka kości", bo obie o duchach, w obu bohaterowie mieszkają w domkach na wodą ;) Albo "Christine" i "Buick 8" bo tu i tu o samochodzie ;)

Można się rozwodzić nad genialnością "To" lub "Bastioniu", ale żadna z nich nie dorównuje... "Mrocznej Wieży" :D
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2015, 15:08:14 wysłane przez Master » Zapisane
jahjah1986

*




« Odpowiedz #4 : Sierpnia 31, 2015, 15:10:05 »

Mroczna Wieża - dla mnie to będzie ostatnie spotkanie z Kingiem. :)
Zapisane
Karloff

*




« Odpowiedz #5 : Sierpnia 31, 2015, 18:34:00 »

Rowniez dla mnie porownywanie tych pozycji sie mija z celem.

To tak jak porownywac gonwo do twarogu (niech sobie kazdy wybierze ktora pozycja jest dla kogos gonwem, a ktora twarogiem :P)

MW rowniez bedzie moim au revoir ze Stefanem. Nie wierze, ze przebije "TO". Przynajmniej jest mocny hype ! ;)

* "TO" moim zdanem wcale nie jest klasycznym horrorem, primo.
*#2 TO wcale nie przyjmowalo postac najgorszych lekow z dziecinstwa Frajerow kiedy byli dzieciakami - zadnego z nich. Jest to troche blizsze prawdy, kiedy jako Dorosli, otwieraja ciasteczka szczescia, ale tez nie do konca. Wlasciwie dopiero podczas przechadzek "TO" zaczyna uzywac sztuczek, ktore sa powiazane z ich dziecinstwem.

Ja w ogole nie jestem w stanie porownywac ze soba ksiazek Kinga. Wiem po prostu, ktora jest moja ulubiona, ktore byly kapitalne, a ktore bardzo dobre i dobre. Na szczescie jeszcze kiepska mi sie nie trafila, IMO.
Zapisane
jahjah1986

*




« Odpowiedz #6 : Sierpnia 31, 2015, 18:51:51 »

Zaciekawiłeś mnie tym, że nie przyjmowało postaci których się bali - ja też mniej więcej to tak zapamiętałem - ale dużo od tego czasu książek przeczytałem więc mogłem coś pokręcić :) . Mógłbyś w granicach przyzwoitości rozwinąć myśl.
Zapisane
Karloff

*




« Odpowiedz #7 : Sierpnia 31, 2015, 19:30:46 »

oooczywiscie.. ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2015, 22:17:21 wysłane przez Karloff » Zapisane
jahjah1986

*




« Odpowiedz #8 : Sierpnia 31, 2015, 20:43:01 »

Dzięki! Jak czytam Twoje wypowiedzi to wiem,że wrócę do tej książki i wtedy dopiero zacznę Cię zamęczać pytaniami ;)stay tuned ;)
Zapisane
Repta

*

Miejsce pobytu:
Trzebnica

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #9 : Sierpnia 31, 2015, 21:07:58 »

Karloff weź to wszystko w spoiler bo do tematu może wejść ktoś, kto nie czytał jeszcze książki.

Dla mnie porównywanie tych książek jest bez sensu bo to trochę tak jak porównywać kiełbasę z sałatką i przekonywać kogoś do tego, że sałatka jest lepsza od kiełbasy :P Dla mnie obie książki są przeciętne i dla mnie żadne z nich nie należy do topki Kinga ale trochę bardziej podobał mi się w ogólnym odbiorze "Bastion".
Zapisane

Karloff

*




« Odpowiedz #10 : Sierpnia 31, 2015, 21:19:10 »

zapraszam do nekania mnie pytaniami ;) bezczelnie napisze, ze nie sadze zebys mnie czyms zaskoczyl.. :P ;)

przerabialem tak male szczegoly, ze sam sobie zadawalem pytania, co ze mna jest nie tak ;)

mysle, ze ogolnie zeby oceniac sprawiedliwie ksiazki o tak ogromnej ilosci stron, nalezy je przerobic kilka razy, plus doczytywac wybrane fragmementy. nie ma szans zeby mozg przerobil taka ilosc informacji podczas jednej sesji z ksiazka.

moze tez dlatego Bastion oceniam nizej niz tak naprawde zasluguje.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2015, 22:45:31 wysłane przez Karloff » Zapisane
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #11 : Sierpnia 31, 2015, 22:09:16 »

Cały tekst musisz oznaczyć znacznikami spoiler. Otwierający na początek, zamykający na koniec. Jak w HTMLu, choć pewnie ta podpowiedź niewiele Ci da ;)

Czyli tak:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Zacytuj sobie gdzieś mój post, to zobaczysz, jaka jest składnia.

A co do tego co wymieniłeś...nie kumam siły Twoich argumentów, bo chyba nie spodziewałeś się, że w książce będzie napisane, przy okazji danego "widzenia", że "właśnie tej rzeczy bał się bohater" :D Byli w kinie, przestraszyli się, pojawił się Wilkołak. To nie musiały być ich najskrytsze, chowane od lat lęki przecież. To mogło być coś, co im chwilę wcześniej napędziło stracha. I tyle. Sam fakt, że Pennywise oddziaływał na tyle różnych sposobów niejako dowodzi tego, że próbował oddziaływać na różne lęki bohaterów.
Zapisane
Karloff

*




« Odpowiedz #12 : Sierpnia 31, 2015, 22:27:58 »

oczywiscie, masz absolutna racje :)

ale zobacz, co napisal Master - "To" jest klasycznym horrorem, gdzie grupka dzieciaków staje face-to-face z nieznanym, przyjmującym postać najgorszych lęków z dzieciństwa.".

te moje wszystkie wypociny z powodu jednego, kluczowego slowa - NAJGORSZYCH, co kompletnie mija sie z prawda ;)

a sposob w jaki "TO" kreowalo w nich strach bylo swietne. ale po raz kolejny - nie byly to ich najgorsze leki.
byly to bardziej leki "biezace", wynikajace z danej sytuacji zyciowej ;)
Zapisane
Master

*

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #13 : Września 01, 2015, 14:44:34 »

Dobra, zapędziłem się z tymi "najgorszymi lękami" ;) Ale to nie jest powód do kolejnych wypracowań nt. "To". Książkę ostatnim razem czytałem z rok temu i nie jest ona dla mnie czymś tak wyjątkowym, żeby każdy szczegół zapamiętać. Częściowo Karloff ma rację, że lęki i forma Tego były związane z miejscem w jakim się znajdowały, np.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Do tego dochodziła np. wiedza o danym miejscu np.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ale nie zgodzę się, że "były to bardziej leki "bieżące", wynikające z danej sytuacji życiowej", no bo jak się ma
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Choć z drugiej strony TO przybrało też dla Bev formę
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.

Mniejsza z tym - offtop na maksa :D Nie miejsce na takie rozważania...
« Ostatnia zmiana: Września 01, 2015, 15:46:15 wysłane przez Master » Zapisane
Karloff

*




« Odpowiedz #14 : Września 01, 2015, 15:38:31 »

fakt, troche poplynelismy z tymi rozkminami, chociaz - "wszyscy tutaj plywamy" ;)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS