Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: PRZEŁĘCZ ŚMIERCI  (Przeczytany 5257 razy)
Magnis

*




« : Września 26, 2010, 13:30:25 »



Opis książki :
Hatchford Beniamin Harrison miał szczęście: powrócił z tamtego świata. Przywieziony do szpitala w stanie śmierci klinicznej, został uratowany przez znakomitego lekarza.
Po tym wstrząsającym przeżyciu Harrisona dręczą jednak koszmarne sny i wizje. Chwilami wydaje mu się, że patrzy na świat oczami innego, obcego człowieka - człowieka, który jest bezlitosnym mordercą.
Wokół zaczynają ginąć ludzie, a Harrison czuje, że straszliwy intruz zagraża także jemu samemu, żonie i niedawno adoptowanej, niepełnosprawnej córeczce.


Jestem już po przeczytaniu powieści, ale jedno mogę powiedzieć jest to bardzo dobra książka, którą się świetnie czyta.Posiada szybką akcję i jest napisana przystępnym stylem.Fabuła powieści jest dla mnie interesująca i z uwagą śledziłem wszystkie wydarzenia dziejące się w niej.
Postać czarnego charakteru jest moim zdaniem jedna z najlepszych, ponieważ Vassago alias Jeremy jest osobą pozbawioną skrupułów, przerażającą, umiejącą ocenić sytuacje i uderzyć z zaskoczenia gdy jest sposobność, a przy tym jest grzeczny
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
.
Hatch, Lindsay i Regina są interesującymi postaciami.Autorowi udało się stworzyć wiarygodne postacie dlatego wzbudziły moje zainteresowanie i z ciekawością śledziłem ich losy.Muszę przyznać jeszcze, że postać dziewczynki była bardzo fajna i jej przedstawienie, które dała było świetnie ukazane przez autora i zabawne :).Wizje Hatcha są plastycznie przedstawione co daje możliwość mu, że może śledzić poczynania mordercy
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
..Widać, że autor postarał się również i stworzył ciekawe zakończenie powieści.Posiada również bardzo dobry klimat grozy.
Powieść jest fantastyczną lekturą, w której nie ma nudy, a dzięki ciekawej fabule szybko i przyjemnie się czyta.Polecam, ocena 8/10 :).

Jakie są wasze opinie o książce?

Nikt nie czytał tej powieści?
« Ostatnia zmiana: Stycznia 31, 2011, 14:19:43 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Listopada 05, 2010, 17:24:28 »


Jakie są wasze opinie o książce?

Nikt nie czytał tej powieści?

Oczywiście ja czytałem, ale jakoś umknął mi ten wątek ;). Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że "Przełęcz śmierci" czytałem tylko raz i do tego wiele lat temu - stąd wniosek, że na chwilę obecną za dużo o swoich emocjach z lektury nie powiem ;). Pamiętam, że podobna sytuacja spotkała mnie na początku tego roku podczas drugiego spotkania ze "Sługami ciemności" - biorąc powieść do ręki miałem wrażenie, że oprócz ogólnego zarysu fabuły i imion niektórych bohaterów, kompletnie nie pamiętałem o czym jest ta książka :(. Tliło mi się przy tym w głowie, że była fajna, ale nie wiedzieć czemu nie zapadła mi na dłużej w pamięci już po pierwszej lekturze... Po tym drugim przeczytaniu zaś zachwyciłem się nią na nowo, uświadamiając sobie jednocześnie, że podoba mi się bardziej aniżeli niektóre z powieści Koontza czytane przeze mnie dotychczas dwukrotnie :D.

Generalnie seria Amber-Koontz w większości przypadków trzymała wysoki poziom, utwory Deana promowane w Polsce w tamtym czasie zazwyczaj były świetnymi, silnie rozbudowanymi fabularnie thrillerami, więc gdy ponownie sięgnę po "Przełęcz śmierci" - a wypadałoby ją sobie powtórzyć dla rozjaśnienia luk w pamięci  Diabeł 9 - zapewne będę miał dużą satysfakcję z lektury, tym bardziej, że o ile kojarzę nie brak w niej mroku i atmosfery grozy :].
Zapisane
Jacek

*

Miejsce pobytu:
Wrocław




« Odpowiedz #2 : Listopada 05, 2010, 18:36:58 »

Ja jestem całkiem niedawno po lekturze "Przełęczy Śmierci" i także bardzo mi przypadła do gustu ta książka. Troszkę się zniechęcałem, bo w streszcieniu było, że adoptują niepełnosprawną dziewczynę, a Koontz często lubi takie postaci wciskać i nie zawsze to wychodzi na zdrowie. Faktycznie scena, jaką odegrała Regina przy pierwszym spotkaniu była świetna. No i postać głównego złego - wreszcie fajna, szczegółowo opisana. Zaraz po powieści udało mi się zdobyć filmową wersję z Jeffem Goldblumen w głównej roli. Sporo zmian wprowadzono do sceniariusza - chyba nawet sam Koontz się odciął od tego filmu - od początku Regina jest w rodzinie i jest sprawna, a gra ją Alicja Silverstone, ona także bierze udział w wypadku, nie odnosząc żadnych ran. Także w jednej ze scen Vessago podrywa ją w barze, co jego oczami widzi nasz główny bohater. Te i inne pozmieniane wątki nieco odstają od powieści, ale film oglądało się nawet nienajgorzej.
JXB ty się ciesz, że zapominasz książki - za parę lat będziesz mógł zasiąść do swojej kolekcji i czytać wszystko od nowa, ciesząc się niemal od nowa powieściami Koontza. Ułożysz je sobie chronologicznie i ogień:)
Zapisane

In Progress:

13. DEAN KOONTZ - Korzystaj z Nocy - 030/412- 007% complete

STATY CZYTELNICZE NA ROK 2012:)
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #3 : Listopada 05, 2010, 19:11:00 »


JXB ty się ciesz, że zapominasz książki - za parę lat będziesz mógł zasiąść do swojej kolekcji i czytać wszystko od nowa, ciesząc się niemal od nowa powieściami Koontza. Ułożysz je sobie chronologicznie i ogień:)

Małe sprostowanie :D. To nie tak, że po przeczytaniu od razu mam amnezję a la Frank Pollard, brat Pana Błękitne Światło  Diabeł 9. Niemniej jednak, gdy daną powieść czytałem ostatnio lat naście temu, to chcąc nie chcąc sporo zaciera się w odmętach pamięci ;). Nie jest to jednak regułą przy każdym utworze Koontza, znajdzie się kilka jego pozycji, z którymi miałem do czynienia dosyć dawno temu, a mimo to coś szczególnego musiało w nich być, abym po latach mógł na dzień dobry polemizować o fabule :D. Tak miałem np z "Zimowym księżycem", o którym co nieco skrobnąłem z partyzanta w odpowiednim dziale ;). Myślę, że o "Szeptach" również mógłbym esej walnąć nielichy, bo to jedna z moich ulubionych książek Deana :). Tak samo w przypadku "Pieczary gromów", takich zakręconych i mrocznych dokonań Koontza szybko się nie zapomina nawet mimo upływu dobrej dekady od ostatniego tete-a-tete :D.

Dlatego też nie wiem, dlaczego tak słabo kojarzę omawianą tutaj "Przełęcz śmierci" - trochę mi rozjaśniliście w swoich powyższych postach treść i w kościach już mi trzeszczy, że to była fajna powieść, do której warto wrócić :D.

Z drugiej strony jest tak jak mówisz, Jacku, nawet dobrze, że z czasem zapomina się treść książek, bo później fajnie sobie zarzucić na ruszt całą twórczość pisarza chronologicznie - a tak sobie kiedyś zrobię z pewnością :). Wówczas można śledzić przekrojowo jak dojrzewał i ewoluował talent autora na przestrzeni tych wszystkich dekad, w których tworzył  :faja:.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #4 : Listopada 05, 2010, 20:22:33 »

Tak samo ze mną ;).Książkę Przełęcz śmierci wypożyczyłem bardzo dawno temu gdy byłem młodszy i czytałem jego powieści jedną za drugą ;).W pamięci zostawiła po sobie pozytywne wrażenia i jakieś wątki zostały w mojej pamięci :).Niedawno powróciłem do niej by zobaczyć czy jednak wrażenia z tamtego okresu się potwierdzą i muszę przyznać, że się potwierdziły.Uważam powieść za bardzo dobrą i wartą przeczytania :).
Oglądałem również film, ale to było dosyć dawno i jeżeli znowu będzie leciał to chętnie obejrzę :).

A jak oceniacie czarny charakter czyli Vassago?.Czy Koontzowi udało się stworzyć naprawdę przerażającą postać mordercy :)?.
« Ostatnia zmiana: Listopada 05, 2010, 20:40:55 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
GeraltRiv

*




« Odpowiedz #5 : Stycznia 07, 2011, 21:46:38 »

Witam. W moim osobistym koontzowym rankingu pozycja ta zajmuje obecnie trzecie miejsce, zaraz po "Pieczarze gromów" i "Kluczu do północy". Szczególnie podobała mi się postać Vassago, który był naprawdę niezłym świrusem. Oprócz tego Dean wysmażył nam tu naprawdę sugestywny i mroczny opis otchłani, którą tak bardzo pasjonował się wyżej wspomniany czarny charakter. W sumie to czytając tę książkę momentami naprawdę się bałem Diabeł 9 Nie mogę nie wspomnieć również o zakończeniu, według mnie jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym jakie do tej pory spotkałem u Koontza, a trochę jego książek się przeczytało :rad1:. Mocno utkwiła mi w pamięci  także konsternacja Vasago kiedy po raz drugi znalazł się w miejscu o którym od zawsze marzył. :haha: Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych pozycji Deana wydanych w Polsce i gorąco ją wszystkim polecam, zwłaszcza na początek przygody z twórczością autora ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2011, 21:50:04 wysłane przez GeraltRiv » Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #6 : Kwietnia 08, 2011, 17:33:11 »

Dzisiaj przypomniałem sobie kolejną powieść Deana, z którą pierwszy kontakt miałem w latach szkoły średniej. Tym razem padło na "Hideaway/Przełęcz śmierci". Jest to kolejny utwór Koontza który doczekał się ekranizacji, co prawda nie widziałem jeszcze tego filmu w całości, ale niedługo nadrobię tą zaległość i porównam z tym co oferuje książka. :haha:
Historia przedstawiona w tej powieści opowiada o losach rodziny Hatchforda i Lindsey Harrisonów. Zrezygnowani i nie mogący odnaleźć wewnętrznej równowagi po stracie syna, stają się ofiarami pewnego wypadku drogowego. Kiedy pewnego, zimowego wieczoru ich samochód spada z urwiska do rzeki, Hatch nie ma tyle szczęścia co Lindsey i tonie. Dzięki nieustępliwości i ogromnej woli walki Lindsey, udaje się ratownikom wydobyć ich z rzeki i przewieźć helikopterem do szpitala. Okoliczności śmierci Hatcha i nowatorska metoda reanimacji zespołu doktora Jonasa Nyeberna, pozwoliły jednak na przywrócenie go do życia. :o W międzyczasie na wolności grasuje seryjny morderca -Vassago, którego los postawi na drodze Harrisonów. Diabeł 9
"Hideaway" to dość nietypowa powieść Koontza. Pomimo tego, że mamy tu typowy czarny charakter w postaci seryjnego zabójcy, to nie znajdziemy żadnego śledztwa, policji, prywatnych detektywów, czy jakiegoś większego spisku. Jest tylko on - Vassago, który reprezentuje zło całego świata, oraz Harrisonowie, którzy są ucieleśnieniem dobra i najwyższych wartości płynących z posiadania rodziny. Także to typowa potyczka dobra ze złem, czy nawet idąc dalej - Boga z Szatanem. Diabeł 9
Kalejdoskop uczuć jaki serwuje nam w tej powieści autor jest niesamowity. Gdyby nie mroczny wydźwięk związany z postacią Vassago, "Przełęcz śmierci" mogła by być przykładem klasycznej powieści obyczajowej. Przeciwności losu z jakimi muszą radzić sobie Harrisonowie, wstępująca w nich od czasu do czasu nadzieja, czy obawy i radość związana z adopcją Reginy to prawdziwa huśtawka emocji. :haha:
Oczywiście nie brakuje tu aspektu religijnego i ciągle kołaczącego się gdzieś pytania o sens wiary w Boga.
Zakończenie również bardzo ciekawe, trochę zaskakujące i mistyczne, ale w każdym aspekcie satysfakcjonujące.
Pokusił bym się nawet o stwierdzenie, że powieść "Hideaway" to taka skrócona wersja "Kątem oka". Obydwie te powieści cechuje duży ładunek emocji i wzruszeń, które czytelnik przeżywa wraz z ich głównymi bohaterami.
Także teraz czas na bliższe spotkanie z filmem, jak obejrzę to nie omieszkam podzielić się wrażeniami, nara! ;)

« Ostatnia zmiana: Kwietnia 08, 2011, 17:39:48 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #7 : Lutego 13, 2013, 00:28:30 »

Zabrałem się za to. Zapowiada się bardzo ciekawie.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Magnis

*




« Odpowiedz #8 : Lutego 13, 2013, 16:04:33 »

Marczewek to jest horror w czystej postaci. Mi się bardzo podobała i na samą myśl o niej to mi się przypomina co ten zabójca robił z ofiarami :o :D ;). Zobaczymy co sądzisz o Przełęczy śmierci :) :faja:.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #9 : Lutego 13, 2013, 22:19:08 »


Ja również planuję sięgnąć po ową powieść Deana, z czym odgrażam się już od trzech lat co prawda, ale niebawem zabiorę się wreszcie za lekturę  :D. Oczywiście będzie to moje ponowne (bodaj trzecie :faja:) spotkanie z rzeczoną książką  ;)

Generalnie od jakiegoś czasu odświeżam sobie różne tytuły Koontza, które czytałem przed laty i tak w 2011 przerobiłem sobie "Sługów ciemności" i "Szepty", a w ubiegłym roku kolejne trzy pozycje: "Łzy smoka", "Złe miejsce" oraz "Opiekunowie"  :rad2:. Na 2013 planuję m.in. "Zwierciadło zbrodni", "W okowach lodu", a także właśnie "Przełęcz śmierci", bo jak sobie sięgam pamięcią wstecz, to przypomina mi się, iż miałem wielką frajdę z lektury każdej z tych książek Diabeł 9.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #10 : Lutego 13, 2013, 23:56:27 »

Hmm, Zwierciadełko. Jedna z moich ulubionych.
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #11 : Lutego 16, 2013, 01:16:15 »

Jestem zadowolony z lektury tejże powieści  Diabeł 9. Bardzo podobają mi się wasze opinie i bardzo chętnie się z nimi zgodzę. Po raz kolejny Koontz zaserwował nam rasowego psychopatę, który niczym nie ustępuje innym tak chętnie serwowanym zrytym beretom  :haha:.
I chyba jednym z bardziej przerażających, jakie Koontz zaserwował czytelnikom.
Sama książka jest niezwykle magiczna, już od początku, wypadku i dalszej części historii, tak polubiłem rodzinkę Harrisonów, jak chyba nie pamiętam kogo wcześniej  :).
To też niezwykle kontrastowa książka, raz rodzinne lekkie łatwe i przyjemne wątki, a'la Sparks czy jakiś tam inny romansowo-obyczajowy autor. A zaraz potem z kopa w twarz, wątek  Vasago, kompletnie inny mroczny i szokujący. Serio, można było fiśka dostać. Stworzyło to tak niezwykły klimat, że kompletnie odpłynąłem. Re-we-la-cja.
« Ostatnia zmiana: Lutego 16, 2013, 01:24:33 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Magnis

*




« Odpowiedz #12 : Lutego 16, 2013, 14:53:32 »

Marczewek widzę, że jak nad wyraz bardzo pozytywna opinia :) :faja:. Ja akurat na początku z Koontzem na nią wpadłem w bibliotece i po przeczytaniu to normalnie było :o :faja: :D. Dla mnie obok Odwiecznego wroga to Przełęcz śmierci plasuje się na samej górze listy najlepszych powieści Koontza. Książka rewelacyjna i jak będziesz mógł to obejrzyj sobie też film na podstawie właśnie tejże książki bo posiada również taki sam klimat jak tam, a zakończenie jest wspaniałe i przerażające jak w książce :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: