Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Dean Koontz => Wątek zaczęty przez: amerrozzo on Lutego 19, 2011, 23:39:16



Tytuł: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: amerrozzo on Lutego 19, 2011, 23:39:16
(http://img717.imageshack.us/img717/4195/skanuj0009n.jpg)

Tytuł oryginalny: Watchers
Rok wydania: 1987
Rok wydania (PL): 1993

Z tajnego laboratorium Pentagonu uciekają otrzymane na drodze eksperymentów genetycznych dwie istoty: obdarzony niemal ludzką inteligencją pies oraz koszmarna bestia stworzona po to, by zabijać. Pies zaprzyjaźnia się z człowiekiem i zamieszkuje w jego domu. Psychopatyczny zawodowy morderca zabija wszystkich uczonych związanych z hodowlą zbiegłych istot. Bestia, trawiona niepohamowaną nienawiścią do psa, podąża jego śladem, siejąc po drodze śmierć i zniszczenie.



Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Już zmniejszyłem okładkę - Xavier.



Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Kwietnia 11, 2011, 21:17:16
Dzisiaj skończyłem czytać kolejny, flagowy utwór Deana - "Opiekunowie/Watchers". Co prawda czytałem go już na początku swojej przygody z twórczością Koontza, ale poza gonitwą potwora za psem nie pamiętałm praktycznie nic. W sumie to i dobrze, bo miałem wrażenie jakbym czytał tę książkę po raz pierwszy, ciesząć się z każdej kolejnej strony. ;)
Głównymi bohaterami tej książki są Travis Cornell i Nora Devon. Niewiele mniejszym udziałem w tej historii może pochwalić się golden retriever - Einstein, którego zmęczony życiem Travis spotyka pewnego dnia na swej drodze. Dzięki niemu odnajduje ponownie sens swojego życia i poznaje pewną zakompleksioną dziewczynę - Norę. Z Laboratoriów Banodyne, w którym przeprowadzane są badania nad DNA zwierząt, uciekają dwa obiekty badań. Jednym z nich jest właśnie przesympatyczny golden retriever spotkany przez Travisa. Niestety drugi obiekt jest jego całkowitym przeciwieństwem i idąc tropem psa pozostawia za sobą tylko śmierć. Ich konfrontacja jest jednak nieunikniona! :diab9:
Ze wszytkich dotychczas przeczytanych przeze mnie powieści Deana, ta jest najbardziej przesycona miłością autora do czworonogów. Uczucie to wręcz wylewa się z tej książki, a poza tym jest tak zaraźliwe, że udziela się czytającemu bez reszty. :haha: Pomimo tak dużej dawki psiego świata, "Opiekunowie" to bardzo wciągająca historia, w której nie uświadczymy krzty nudy.
Fabuła bardzo przypomina takie tytuły, jak "Złe miejsce" czy "Łzy smoka". Akcja prowadzona jest wielotorowo i z początku można się pogubić od natłoku zdarzeń. :roll: Oczywiście wszystko ładnie zbiega się później ku wielkiemu finałowi. :haha:
Bardzo fajnym zabiegiem jest umiejscowienie w tej powieści dwóch czarnych charakterów, które praktycznie wcale nie są ze sobą powiązane. Jeden to genetyczny twór rodem z piekła, a drugi to człowiek z krwi i kości, płatny zabójca - Vincent Nasco. :diab9: Vincent to naprawdę niezły wywrotowiec! :haha:
Reprezentujący w tej historii prawo funkcjonariusze, to również świetnie skonstruowane postacie. Dyrektor biura NSA Lemuel Johnson i jego serdeczny przyjaciel szeryf Walt Gaines, zostają poddani prawdziwej próbie lojalności. Z jednej strony praca i tajemnica służbowa, a z drugiej wieloletnia przyjaźń i wzajemny szacunek.
"Opiekunowie" to kolejna powieść Deana naładowana dużą dawką emocji i niosąca wyraźne przesłanie.
Pomimo szczęśliwego zakończenia, które często bywa wytykane autorowi jako przesłodzone i schematyczne, powieść jest również mroczna, a przeszłość głównych bohaterów to istna gehenna. Jakoś musi się to równoważyć. :haha:
Także gorąco polecam ten tytuł potencjalnym czytelnikom. Jak już wspomniałem na wstępie, ta powieść to dla mnie flagowy tytuł, taka żelazna podstawa twórczości Deana. "Watchers" to dobra wizytówka twóczości DK z lat 90-tych.  ;)
Poza tym powieść ta doczekała się ekranizacji, a polski tytuł filmu brzmi "Obserwatorzy". :)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Kwietnia 11, 2011, 23:49:06

Cóż mogę dodać od siebie o treści książki, skoro tak przejrzyście nam ją zreferowaliście  :faja:.

Mnie w tej powieści również bardzo wiele urzekło :). Już sama jej wielowątkowość i wielotorowość akcji jest tym, co bardzo sobie cenię w prozie Deana :). Wręcz uwielbiam jego silnie rozbudowane historie z przeplatającymi się ze sobą scenami, okraszonymi bogactwem fabularnym - a w "Opiekunach" rzecz jasna ich nie brakuje :]. Utwór ten stanowi połączenie wzruszającej prozy obyczajowej z powieścią grozy wzmocnioną ładunkiem elementów fantastyczno-naukowych :). Możemy więc naprzemiennie emocjonować się motywami z życia pozytywnych bohaterów, w którym nie brakuje zawirowań i ciekawych perypetii, oraz śledzić losy Vince'a Nasco - szaleńca przeświadczonego o swojej nieśmiertelności zdobywanej dzięki wysysaniu energii życiowej ze swych ofiar, a także drżeć z trwogi zatapiając się w mrocznym wątku Obcego i czynionej przezeń rzezi  :o. Ta dwubiegunowość postaw, w której z jednej strony mamy do czynienia z ludzką [i psią ;)] dobrocią & miłością, a z drugiej z ogromną furią czy nienawiścią, w konsekwencji prowadzącą do niepohamowanej żądzy mordu - to już klasyczny u Koontza obraz walki dobra ze złem i nieustannego przenikania się ze sobą tych światów  :diab9:.

"Opiekunowie" stanowią również barwny przykład tego, co może spotkać naukowy, a w konsekwencji i cywilny świat, gdy niebezpieczny eksperyment wymknie się spod kontroli... książka ta przestrzega więc niejako przed manipulacją genetyczną i zabawą człowieka w Boga, gdyż skutki uboczne takiego przedsięwzięcia mogą okazać się tragiczne dla wielu istnień i to nie tylko ludzkich!! :o

Powieść napisana przez Koontza przyjemnym, bogatym opisowo językiem przyciąga już od pierwszych stron, ale też dlatego, iż czytelnik mimo obszernej warstwy obyczajowej znajdzie w niej całe mnóstwo wartkiej akcji obfitującej w wiele dramatycznych i podnoszących poziom ciśnienia scen  :faja:. A oto przecież chodzi, aby czerpać pełnymi garściami z literatury - a takie bogactwo fabularne gwarantują nam właśnie "Opiekunowie"  :diab9:.

Śmiało mogę więc powiedzieć, iż jest to jedna z czołowych, a już na pewno wizytówkowa powieść Deana :)... i ogromnie żałuję, że filmowcy nie zostawili jej w spokoju, bo tak porządny utwór nie powinien nigdy doczekać się tak kiepskiej ekranizacji :(. Literacko w dorobku Koontza jest to kultowe dzieło, filmowo stanowi bolesny policzek wymierzony zarówno samemu pisarzowi jak i fanom jego twórczości!! :pff6:

Także powieść polecam z całego serca, filmu zaś unikajcie jak bałwan słońca :D.



Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Września 19, 2011, 20:00:49
Skończyłem przed chwilą. I faktycznie potwierdzam, że jest to jedna z najlepszych książek Koontza. Sam pomysł na fabułę jest świetny i szczerze myślałem, że w pewnym momencie zrobi się z tego banał. Ale tak się nie stało. Fabuła jest prowadzona ciekawie i konsekwentnie, aż do samego końca. Widać cholernie zamiłowanie Koontza do goldenów, i gdyby nie to, i fakt iż to fantastyka, można ,by powiedzieć, że kilka razy konkretnie przesadził z tymi pomysłami odnośnie umiejętności Einsteina (sam też myślałem, o takim nazwaniu go :D ). :) Ludzie niemniej ważni i ciekawi. Bardzo podobał mi się wątek miłosny, co jest dla mnie nowością, bo w bardzo czysty i ciekawy sposób pokazał Koontz, jak może wyglądać miłość dwóch ludzi. Fajny antybohater Vince, który na początku postacią jest poboczną, ale oryginalną i z czasem coraz bardziej podkreślającą swoją obecność. :P

Momentami uważam, że było za dużo paplaniny.Nie tak by mnie spowalniać, ale wpłynęło to ostatecznie na ocenę. I to co zauważyłem chyba dopiero teraz, że u Koontza wszystko zazwyczaj dobrze się kończy. Nie inaczej było tutaj. Oczywiście końcówka była niezła. Ale  jam jest ostatnio żądny więcej krwi i dramatyzmu! A tutaj było tego mało. A jak było to ginęły "ozdobniki". Więcej half-happy endów by się przydało. :)

Podczas czytania,na początku nasunęły mi się do głowy jakieś podobne obrazy, że pies, że jakiś brzydal go goni. Zajrzałem do odpowiedniego tematu tutaj i faktycznie okazało się, że mamy ekranizację. :D Chciałbym, i myślałem,że tak się stanie, że obejrzę, ale 2 razy znalazłem ten film i za każdym razem miał 37 minut odtwarzania, więc sobie chyba nie obejrzę. :(


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 08, 2012, 15:22:55
Nowa okładka opiekunów!

(http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1127/1632.jpg)

OPIEKUNOWIE
Dean Koontz
tytuł oryginału: WATCHERS
tłumaczenie: Anna Dobrzańska
liczba stron: 512
oprawa: miękka
data wydania: czerwiec 2012

Mhmm, okładka pasuje do jakiegoś medycznego Palmera albo Geritssen. A czy do tej? w sumie jakiś wątek naukowy w niej jest.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Lutego 08, 2012, 16:11:01

Aż dziwne, że w najbardziej psiej powieści Deana brak jest golden retrievera na okładce  :D. Motyw naukowy, tudzież eksperymentalny niejako jawi się z tej grafiki i daje do myślenia na temat krzyżówek genetycznych, jakich w "Opiekunach" mamy całe zatrzęsienie  :faja:. Ciekawiej aniżeli w "Bez tchu", słabiej w odniesieniu do "Co przyniesie noc" :).


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Lutego 08, 2012, 20:02:57
Nowy przekład - SUPERRRR! Kolejna książka do Koontzowej kolekcji. :haha:
Niby okładka posiada co prawda jakieś nawiązanie do treści książki, ale jest tak minimalistyczna i żenująca (choć lepsza od "Bez tchu" i "Co przyniesie noc"), że aż szkoda gadać. :(


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Abe on Lutego 09, 2012, 10:29:19
Też brakuje mi tu Goldena na okładce, przecież to chyba jedna z najbardziej "psich" książek DK ...  :]

A okładka od razy skojarzyła mi się z okładką powieści "Chromosom 6" Robina Cook'a
(http://i48.tinypic.com/a4lr2e.jpg)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Lutego 09, 2012, 10:50:41
Okładka jest tragiczna, tak jak Prósowa poprzedniczka.  :pff2:  I pomyśleć, że taka dobra książka ma takie szmatławce na przodzie, a jedyna grafa, która nie daje ujmy, to ta najstarsza z Amberu.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Lutego 09, 2012, 12:17:23
Tak jak pisałem, tą okładkę mogą sobie zostawić na jakiś ich thriller medyczny.

(http://ecx.images-amazon.com/images/I/61SFcm2TLjL._AA300_.jpg)

(http://ecx.images-amazon.com/images/I/51OCQEZnvLL._BO2,204,203,200_PIsitb-sticker-arrow-click,TopRight,35,-76_AA300_SH20_OU01_.jpg)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Marca 19, 2012, 19:04:24
Pierwsza część Koontzowego Kwarteciku zakończona!
Jestem więc zmuszony dołączyć do fascynatów tej powieści, bo jest to pozycja niesamowita. Historia niby banalna, a tak interesująca że aż strach  :aniol:.

Niestety okładka Prósowego wydania jest KO-SZMA-RNA. Nie dziwię się że nie mieli dobrej sprzedaży książek, jak takie śmieci dawali na okładkę. Co to właściwie jest, ta okładka? To już nawet ta z albatrosa jest lepsza, też głupia ale nie aż tak.
Okładka Twarzy też mnie odrzuciła więc teraz Recenzję sobie walnę.

Bardzo fajne były na początku te momenty z rozmową Trawisa z psem  :D, a potem jak usiłował go nakłonić do pomocy nieznajomej. Fajnie prowadzona akcja, znów kilka początkowo niezależnych wątków, które stapiają się na sam koniec.
Kolejny raz udał się Koontzowi czarny charakter, który tym razem jest tak nienormalny, że miałem chwilami niesmak  :pff4:
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Tak gdzieś kilkadziesiąt stron przed ucieczką i zmianą tożsamości, książka zaczęła mnie nużyć. Na szczęście potem akcja znowu ruszyła, i przeżyłem do końca.
Tu pewnie by trzeba jakiegoś eksperta  :haha:, ale wg mnie książka jest jedną z lepszych Deana, chyba ze szczytu jego twórczości, bo obecnie to taka sinusoida z niego, raz dobra pozycja, raz taki gniotek  :diab9:.
Nie będę się szczególnie rozpisywał bo Kujot raczył napisać wszystko to z czym się pozwolę zgodzić  :roll:.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Marca 20, 2012, 08:28:27
Marczewek, choć bardzo mnie cieszy twoja pozytywna opinia o "Opiekunach", to momentami zupełnie cię nie rozumiem. :pff2:
Po bardzo optymistycznym początku, który brzmi następująco :diab9::
Cytuj
Jestem więc zmuszony dołączyć do fascynatów tej powieści, bo jest to pozycja niesamowita.
piszesz nagle coś takiego :o:
Cytuj
Tak gdzieś kilkadziesiąt stron przed ucieczką i zmianą tożsamości, książka zaczęła mnie nużyć. Na szczęście potem akcja znowu ruszyła, i przeżyłem do końca.
Nie mogę zatem zrozumieć jak książka, która zaczęła cię nużyć i ledwie przeżyłeś aby doczytać ją do końca, może być dla ciebie niesamowita? :haha: Chyba, że masz na myśli niesamowity gniot. :D
W wypowiedzi Ciacha na temat "Opiekunów" również padł pewien zarzut:
Cytuj
Momentami uważam, że było za dużo paplaniny. Nie tak by mnie spowalniać, ale wpłynęło to ostatecznie na ocenę.
Niestety śmiem się z wami totalnie nie zgodzić, gdyż w tej książce nie ma krzty nudy. Prawdziwy Król nudziarstwa i zbędnej paplaniny jest tylko jeden, Ciacho powinien coś na ten temat wiedzieć. ;)
"Opiekunowie" są niczym błyskawica - krótkotrwała, porażająca i śmiertelnie niebezpieczna! :diab9: :diab9: :diab9:   


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Marca 20, 2012, 19:55:39
Ojtam ojtam, czepiasz się szczególików  :pff6:. Wiem że nie potrafię pisać takich recenzji jak Ty czy też Xavier, ale nie musisz mi tego uświadamiać   :haha:.  A tak poza tym, źle zinterpretowałeś moje słowa, pamiętaj że ja czasem piszę dwuznacznie! :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: Sam nie wiem dlaczego, ale nie miałem na myśli nic negatywnego w moim opisie  :roll:.


ad 1. to "zmuszony jestem" - nie jest podszyte negatywnym kontekstem, tak mi się to napisało (chyba zabrakło jakiejś emotki), ja już tak mam że czasem piszę w dziwny niezrozumiały sposób :diab9:. Teoretycznie zmusić kojarzy się negatywnie, ale nie tym razem  :D, zapewniam cię. Nie miałem pomysłu jak to inaczej ubrać w słowa. Nie miałem złych intencji  :(.


ad 2. Pewnie ten zarzut o przeżyłem do końca? Znów w złym miejscu złe wyrażenie  :haha:?  Przede wszystkim nie ma tam żadnego LEDWIE, ojjj podkolorowałeś sobie obraz  :diab9: :diab9:, i zmieniłeś kontekst. Rzeczywiście można to negatywnie odczytać, ale to znów błąd w twojej interpretacji  :D.




Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Marca 21, 2012, 00:13:05
W wypowiedzi Ciacha na temat "Opiekunów" również padł pewien zarzut:
Cytuj
Momentami uważam, że było za dużo paplaniny. Nie tak by mnie spowalniać, ale wpłynęło to ostatecznie na ocenę.
Niestety śmiem się z wami totalnie nie zgodzić, gdyż w tej książce nie ma krzty nudy.


Prawo swobodnej wypowiedzi ma to do siebie, że możesz się nie zgodzić z tym, co ja mam do powiedzenia. ;) Książka jest bardzo dobra, ale zbędne dialogi się tam zdarzyły, więc nie wiem dlaczego miałbym to pominąć, oceniam całość, a nie cząstkę. :)

Cytuj
Prawdziwy Król nudziarstwa i zbędnej paplaniny jest tylko jeden, Ciacho powinien coś na ten temat wiedzieć. ;)

Właśnie nie bardzo wiem kogo masz cholera na myśli. ;)

Cytuj
"Opiekunowie" są niczym błyskawica - krótkotrwała, porażająca i śmiertelnie niebezpieczna! :diab9: :diab9: :diab9:  

Chciałbym film zobaczyć, bo pamiętam , że za dzieciaka coś takiego w tv leciało, ale niestety nie mam możliwości teraz obejrzenia tego.  :pff2:


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Kwietnia 24, 2012, 13:51:13
Ja jestem ogromnie ciekawy jak duży spojler w opisie zaserwuje wydawca. Czytam teraz właśnie jedną najnowszych albatrosowych powieści, i znów jakieś 80% książki jest streszczone w opisie  :pff6:.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Kwietnia 24, 2012, 22:10:38

Co prawda "Opiekunowie" made in Albatros będą już drugim polskim wznowieniem tejże powieści, niemniej jednak zapewne znajdzie się wielu czytelników, którzy sięgną po ten tytuł po raz pierwszy i aż się boję na samą myśl o tym, co takim żądnym dobrej historii (a taką "Opiekunowie" z całą pewnością są :]) czytelnikom zaserwuje wydawca na tylnej stronie okładki  :o :D.

O ile o tę pozycję będę spokojny pod tym kątem, ciesząc się z ponownej lektury w nowym przekładzie, o tyle kolejne NOWE już utwory Deana, będą mnie męczyły swoimi zwiastunami :(. Nieraz człowiek chce zawziąć się w sobie i nie czytać tych opisów, ale weź nie czytaj będąc fanem i czekając jak na igłach na zapowiedź, a potem już premierę i rychłą dystrybucję takiej nowości  :haha:.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Abe on Maja 11, 2012, 11:43:35
Wznowienie "Opiekunów" w nowym przekładzie 15 czerwca 2012


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Czerwca 01, 2012, 19:14:23

Na stronie "Albatrosa" pojawił się zwiastun "Opiekunów"  ;). Oczywiście przestroga dla tych, którzy książki nie czytali :D :D :D. Tę powieść i tak można brać w ciemno bez czytania opisu (albo zaczerpnąć go ze starego wydania z Amberu  :faja:), wszak to jedna z czołowych książek Deana nie potrzebująca dodatkowej reklamy :]; w moim osobistym odczuciu najbardziej znamienny klasyk w twórczości autora  :diab9: :rad1:.

http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazka,1127,1632,opiekunowie.html


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Czerwca 01, 2012, 20:01:55
taki pewnie będzie z tyłu okładki?  :pff2:, widzę że prośby o niespojlerowanie na książce, to jak grochem o ścianę.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Czerwca 01, 2012, 20:08:17

Obawiam się, że nie mamy na to żadnego wpływu, a ten spoiler jest taki, że czytelnikom sięgającym po ów utwór po raz pierwszy, ciśnienie może się ostro podnieść po skończeniu lektury :haha: :haha: :haha: Same istotne rzeczy wywalili na dzień dobry nasi przyjaciele z Albatrosa!!  :D :D :D


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Czerwca 06, 2012, 22:47:46
To 15 czerwca wielka impreza, z okazji nowej edycji Opiekunów?


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Czerwca 07, 2012, 05:58:38
Ano byłoby miło, gdyby termin jakim nas swego czasu uraczyli, okazał się wiążący  :diab9:. Tak sobie myślę, że lada dzień (po niedzieli :D) powinien pokazać się u nich na stronie fejsbukowej jakiś plakat reklamowy, tak jak to było ostatnim razem w przypadku "Recenzji"  :faja:... chyba, że w kwestii wznowień nie mają takiej polityki promowania swoich tytułów, cholera ich wie??  :D :D :D


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Czerwca 11, 2012, 12:11:14

Okładka "Opiekunów" w lepszej rozdzielczości i z nieodzownym dopiskiem wydawcy ;):

(http://ecsmedia.pl/c/opiekunowie-b-iext9225033.jpg)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Czerwca 15, 2012, 17:03:37
Ktoś już kupił/widział? Jaki spojler w opisie mamy? Bo na książce z reguły dodają gratis 1-2 spojlerowe zdania  :diab9:


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Czerwca 15, 2012, 23:48:06

Ja właśnie dzisiaj sobie nabyłem owo nowe wydanie  :diab9:. I ciesze się ogromnie z nowego przekładu, bo już niedługo zacznę jakże sentymentalną powtórkę z rozrywki z "Opiekunami"  :roll:. Co mnie jednak niezmiernie irytuje, to totalne olewactwo Alabtrosa na apele czytelników odnośnie mega-spojlerów!!  :o :pff4: :pff6: Z omawianym tutaj tytułem, to już przegięli na maxa, z resztą, kto czytał wcześniejsze edycje tej powieści spokojnie może sobie podejrzeć poniższy spoiler  :P:

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Powiedzcie mi, jaką przyjemność z lektury będą mieli ci, którzy zechcą sięgnąć po ów utwór po raz pierwszy??  ;( ;( ;(. Przecież to jest obłędnie chore, żeby tak streszczać istotne elementy z treści książki  :o. Po prostu nie rozumiem tego uporu i dziwnej satysfakcji w Albatrosie, które muszą towarzyszyć prezencjom promowanych przez nich książek  :(.




Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Czerwca 17, 2012, 17:11:12
Właśnie nabyłem sobie w ramach dokładniejszego poznawania wroga :D "Opiekunów" na allegro. Jak widzę lepiej książkę oglądać tylko z przodu i nie zerkać na opis  ;)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Czerwca 20, 2012, 16:39:20
Jeśli nie chcesz psuć sobie rozrywki, to niech ci nawet przez myśl nie przechodzi zaglądanie na tył okładki!!  :haha: :haha: :haha: No, chyba że chcesz później soczyste epitety słać pod adresem Pana Kuryłowicza i jego świty  :D :D :D

Ja swoją (CZWARTĄ  :diab9:) przygodę z rzeczonym tytułem zaczynam już w najbliższy weekend  :roll:. Pamiętam jak kiedyś ów utwór mnie oczarował i mam nadzieję, że po latach nie będzie inaczej  :rad1:.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Czerwca 25, 2012, 11:29:12
No, gdyby nie mój kwartecik to pewnie bym ją niedługo czytał  :haha:. Ale za jakiś czas kolejna nowość, to może jakiś kolejny kwartecik by sobie przyszykować  :diab9:.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 25, 2012, 16:53:39
Niedługo może i ja zabiorę się za ponowne czytania Opiekunów. Jak zwykle Albatros zdradza 70% książki (patrzyłem i czytałem notatkę). Tak również było z Childem dzisiaj w księgarni gdzie przeczytawszy opis okazało się, że zawiera streszczenie 70 % książki. Z drugiej strony dobrze, że wydają i wznawiają Koontza w taki czy inny sposób. Mogli tylko dać w jednakowej serii jak było w Amberze to by ładnie wyglądało na naszych półkach i przestać tak spojlerować bo wreście ktoś napisze do nich w tej sprawie :diab9: ;).


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Czerwca 26, 2012, 18:53:35
no przecież ciągle ktoś do nich pisze na fb na temat spojlerowania i okładek, ale pan K. przecież pisał że to jego piaskownica i jego zabawki, więc będzie robił co chce.
Niestety obecny wygląd tyłu okładki sprzyja obszernym opisom niestety..


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Czerwca 26, 2012, 19:10:02
A jakby napisać do niego protest song i dostarczyć mu osobiście :D. To dopiero by złapał zdziwienie :o :D :diab9:.

Książkę jak nad wyraz wspominam świetnie i pamiętam, że była oprócz bestii masa goldenów retriever co mi się podobało :).


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 19, 2012, 11:23:42
Ekspansja na terytorium wroga trwa i ponoszę klęskę za klęską. Ten Koontz jednak umie pisać dobre powieści. Najpierw świetni "Nieznajomi" teraz jeszcze lepsza książka czyli "Opiekunowie".

Właściwie to nie wiem czym mnie tym razem kupił Koontz (ok wiem ale o tym potem). Historia nie jest skomplikowana, za to prosta i bardzo dobrze poprowadzona. Co fajne to pojawiające się dwuznaczności moralne. Postacie są zgoła podobne do tych z "Nieznajomych" mają swoje lęki i dziwactwa. Główni bohaterowie w porządku... chociaż trochę standardowi. Mi to nie przeszkadza. Dobrze wykreowana postać Vince. Bardzo bezwzględna i w dość oryginalny sposób szalona postać. Lubię takie schwarz charaktery. Postaci drugoplanowe też wypadają korzystnie, czy to prawnik Garrison czy dr Keene.

Jak widać ani postacie, ani historia nie są tutaj atutem dominującym. Więc co nim jest? Oczywiście pies :) Osadzenie w fabule jako głównego wątku psa było strzałem w 10. Jestem z tych co nie lubią kotów za to kochają psy. Psy zawsze mnie rozczulały. A jeszcze ostatnio opiekowałem się 10 tygodniowym golden retriverem mojej siostry gdy pojechała na urlop. Więc uczucia jakie miałem do Einsteina mogły być tylko pozytywne :)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Jak już mówiłem kocham psy :) Sam nie mógłbym mieszkać w domu, w którym nie będzie czworonożnego futrzaka. Widać, że Dean Koontz też kocha psy i za to zawsze go będę lubił :)

Drugim czynnikiem wpływającym na bardzo pozytywny odbiór powieści jest
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Co mi się nie podobało? To co często nie podoba mi się u Kinga czyli zakończenie.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Ale to minus taki na siłę.

Podsumowując książka świetna i godna polecenia.

Tradycyjnie zwracam się z pytaniem do ekspertów: co dalej? Wcześniejsze 2 wasze typy odnośnie tego co powinienem Koontza przeczytać sprawdziły się w 100% więc wolę się zdać na was w dalszym obcowaniu z twórczością Deana :)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Ciacho on Sierpnia 19, 2012, 11:46:23
Jeśli tak psy lubisz, to nie dziwię Ci się, że się spodobało. Chociaż myślę, że i dla tych którzy za nimi nie przepadają, książka będzie w równym lub podobnym stopniu bardzo dobra. :) Dla mnie to czołówka w dorobku Deana. I też widzę, że rażą Cię happy-endy, których u Koontza jest sporo.  ;)

Pytasz: co dalej? Odpowiadam: "Odwieczny Wróg", "Intensywność", "Grom", "Fałszywa pamięć".  :faja:


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: Magnis on Sierpnia 19, 2012, 15:25:00
Ze swej strony oprócz tego co napisał Ciacho to polecę powieści Pieczarę gromu oraz Przełęcz śmierci bo są to również fantastyczne i przerażające książki Koontza :).


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: kujot666 on Sierpnia 19, 2012, 19:37:06
Jakże cieszy mnie fakt, że ...eemuu... wsiąka coraz bardziej w świat Koontza! :diab9:
Mam nadzieję, że kolejni czytelnicy wezmą z ciebie przykład i zaczną pojawiać się w pokoju Deana. ;)
Ciężko co prawda polecać kolejne tytuły, bo jak wiadomo są gusta i guściki, a książek wartych przeczytania całe mnóstwo. W każdym bądź razie wszystkie powieści wymienione przez Ciacho są genialne. Ja natomiast dorzuciłbym jeszcze takie hity jak "Złe miejsce", "Łzy smoka", "Zimny ogień", itp. itd. :haha:
Ale żeby nie mącić ci za bardzo w głowie podam jeden, konkretny tytuł. Niech to będzie "Odwieczny wróg"! :diab9:


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Sierpnia 19, 2012, 22:57:56
Potwierdzam słowa przedmówców  :) :diab9:. "Opiekunowie" z Einsteinem w roli wodzireja [ :haha:], to wizytówka prozy Deana - powieść, do której z wielką ochotą warto wracać po latach  :]. Akurat tak się złożyło, że właśnie połykam ją sentymentalnie (ale i nie tylko sentymentalnie :D), bodaj po raz czwarty (ale po raz pierwszy w nowym tłumaczeniu made in Albatros ;)) i do finiszu pozostała mi niecała setka, także wkrótce dorzucę się do worka staro-nowych wrażeń z lektury :haha:.

A z innych pozycji autora - cóż, trudno być oryginalnym, gdy w zestawie mamy "Odwiecznego wroga", "Intensywność", "Łzy smoka" (Smocze łzy), "Grom" (Anioła stróża), czy "Złe miejsce" :). Dorzuciłbym jeszcze "Zwierciadło zbrodni" (Niezniszczalnego) oraz "Północ" do listy czołowych utworów :). O wielu pewnie zapomniałem i tak  :D :P.

Nowe utwory Koontza, te z obecnego milenium lepiej zostawić sobie na później, bo im Dean starszy tym bardziej eksperymentalny twórczo, co nie zawsze spotyka się z takim samym uznaniem czytelników, jak przy przeglądzie jego twórczości z dekad 1980/90  ;), aczkolwiek wśród utworów napisanych po roku 2000 też znajdzie się wiele dobrego  :] :diab9:.


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: ciach_eemuu_ciach on Sierpnia 20, 2012, 12:34:30
I też widzę, że rażą Cię happy-endy, których u Koontza jest sporo.  ;)

Happy-end nie jest zły bo jednak wolę jak się wszystko szczęśliwie kończy i bohaterowie z którymi zżyłem się przez kilkaset stron opowieści mają się dobrze, ale nie do przesady :) Teraz tak myślę i jeszcze coś mnie zdenerwowało :)

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Ale żeby nie mącić ci za bardzo w głowie podam jeden, konkretny tytuł. Niech to będzie "Odwieczny wróg"! :diab9:

Tobie ufam najbardziej więc następny będzie właśnie ten tytuł :) Zresztą wszyscy "Odwiecznego wroga" zaproponowali. Za jakiś czas dam znać w odpowiednim temacie jak poszło  :) A potem już się może usamodzielnię i sam sobie coś znajdę na kolejną lekturę. Jak widzę z podanych typów ze znalezieniem dobrej książki nie będzie problemu :)


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: J.Xavier.B on Września 06, 2012, 21:49:11

Kilka dni temu skończyłem "Opiekunów" i wrażenia po ponownej lekturze rzecz jasna pozytywne  :rad2:. Trudno dodać coś nowatorskiego i odkrywczego, skoro powieść podobała mi się zarówno przed laty jak i teraz  :diab9:. Obecnie może nieco bardziej skupiłem się na wczuciu w sferę obyczajową bohaterów - i tak, samotne losy Travisa i Nory (każda z tych postaci introwertyczna na swój sposób :P) śledziłem z ogromnym zaciekawieniem, kibicując im w trakcie powrotu do starego świata (Travis) i wchodzenia w zupełnie nowy (Nora)  :faja:. Wpleciony w ich znajomość wątek Einsteina z jednej strony wzbogacił ów obraz w sielskość, a z drugiej w dreszczyk napięcia związany z motywem Obcego, podążającego uparcie za czworonogiem  :diab9:.

Podczas obecnego czytania "Opiekunów" nieco inaczej odebrałem właśnie wątek Outsidera, gdyż zabrakło mi nieco głębszego wglądu w tę postać - wiem, trudno oczekiwać od tak specyficznej kreatury [:D], by rozwodzić się nad nią wzdłuż i w szerz, ale były momenty w książce, gdzie akcja toczyła się wyłącznie w obrębie psa i jego towarzyszy, podczas gdy w międzyczasie ciekawie mogłyby być przedstawione trudne losy Obcego, ukrywającego się gdzieś pośród nocy i łaknącego niemożliwego dlań normalnego życia... co tak naprawdę uwidoczniło się czytelnikowi dopiero w finalnych scenach książki  :P.

Innym istotnym aspektem, który dostrzegłem po latach na kartach "Opiekunów", to motyw nieufności i niechęci do władz i rządu ukazany w postawie Travisa (i Garrisona Dilwortha  :rad2:) wobec agendy dowodzonej przez Lemuela Johnsona  :faja:. Recz jasna znaleźć tutaj można analogię do historii biograficznej samego Deana Koontza, który już za młodych lat stracił poszanowanie dla elit rządzących i który wielokrotnie w swojej prozie wskazywał na konflikt jednostek cywilnych z aparatem władzy i jego polityką czarowania i mydlenia oczu  :haha:.

Jako całość, książka w moich oczach nie straciła na swojej wyjątkowości na przestrzeni tych nastu lat, jakie dzielą moje pierwsze i obecne wrażenia z lektury  :D. Po prostu stary, dobry Koontz charakteryzujący się świetnym pomysłem i równie kapitalnym przelaniem go na papier :]. Dramat obyczajowy, fantastyka naukowa i thriller, czyli koktajl międzygatunkowy jakim ów autor uraczył mnie już wielokrotnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu  :roll:.
 


Tytuł: Odp: OPIEKUNOWIE
Wiadomość wysłana przez: marczewek on Sierpnia 13, 2023, 12:00:28
Łoo, 11 lat po ostatnim wznowieniu bum!
W albatrosie się wreszcie nauczyli w okładki, bo i tak do nowości jest klimatyczna.

(https://www.wydawnictwoalbatros.com/wp-content/uploads/2023/08/KOONTZ-OPIEKUNOWIE-R600.jpg)