Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ODD THOMAS - cykl powieściowy  (Przeczytany 50596 razy)
Shen

*




« Odpowiedz #120 : Lutego 04, 2015, 22:14:44 »

No i koniec przygody z Oddem.

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #121 : Lutego 04, 2015, 22:39:54 »

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #122 : Lutego 06, 2015, 17:23:18 »

Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #123 : Lutego 18, 2015, 00:18:36 »

Okładka - jak już to się dzieje w najnowszej szacie graficznej Deana u Albatrosa - trzyma fason :). Z tabliczką z napisem MOTEL przywodzi mi na myśl "Nieznajomych"  :faja:.

Wrzucam jeszcze powiększoną wersję i opis powieści dla potomności  ;):



Położony na odludnym odcinku wybrzeża Pacyfiku urokliwy hotel Harmony Corner zapewnia zmęczonym podróżnym wszystko, czego potrzebują: przytulną knajpkę, całodobową stację paliw, przyjemne domki do wynajęcia. I majestatyczny budynek główny górujący nad zatoką.
 
Ale kiedy obdarzony cudownymi mocami nastolatek Odd Thomas wraz z przyjaciółmi zatrzymuje się w nim, odkrywa, że w tym raju na ziemi dzieje się o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Znaleźli się bowiem w miejscu, w którym świat żywych styka się ze światem umarłych i gdzie ukryte jest coś przerażającego...

Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #124 : Marca 31, 2015, 12:25:54 »

Już jest. Ktoś już zaklepuje?
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #125 : Kwietnia 01, 2015, 10:59:51 »

Jestem świeżo po lekturze "Interludium Odda". Specjalnie wstrzymywałem się z "Apokalipsą Odda" gdyż chciałem zachować chronologię w czytaniu tego cyklu.
Może przesadzam, ale to chyba jeden z najlepszych Oddów jakie dotąd czytałem. Koontz zaserwował nam naprawdę dobry koktajl gatunków - sensacja, sci-fi i suspens wymieszany z specyficznym poczuciem humoru jaki towarzyszy nam w wszystkich książkach z tym bohaterem.
Nie będą rozpisywał się o fabule powieści, gdyż nie chcę za bardzo spoilerować, ale napomknąć tu należy o sporym ukłonie autora do fanów cyklu Moonlight Bay. Te fragmenty w powieści to jak dla mnie majstersztyk. Niektórzy mogą zarzuć autorowi, że zrobił z Odda trochę  Rambo ale mi to osobiście nie przeszkadza i uważam, że taki rozwój głównego bohatera na przestrzeni wszystkich części przygód Odda ma jak najbardziej sens.
Reasumując, "Interludium Odda" miało być jedynie łącznikiem pomiędzy 4 a 5 tomem - dla mnie natomiast to jeden z lepiej napisanych Oddów jakie do tej pory czytałem. Mam nadzieję, że "Apokalipsa Odda" okaże się równie dobra  :faja:
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2015, 11:24:03 wysłane przez Abe » Zapisane

Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #126 : Kwietnia 15, 2015, 12:42:59 »

"Apokalipsa Odda" już za mną. Powiem szczerze, będąc mocno podekscytowany wcześniejszym "Interludium Odda", czytając kolejny tom cyklu - lekko się zawiodłem  :]
Miałem nadzieję, że tempo powieści będzie na równie wysokim poziomie, niestety tak nie było i momentami "Apokalipsa" mnie nudziła. Najbardziej podobały mi się fragmenty opisujące tajemniczy wygląd posiadłości i ich dziwnych (dwulicowych) mieszkańców, no i oczywiście niesamowitą
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Annamaria jak zwykle tajemnicza i irytująca wręcz - ciekaw jestem bardzo jak Dean wyjaśni jej misję w całej przygodzie Odda. Mam nadzieję, że jej postać wniesie coś naprawdę interesującego a nie kolejną zagadkę bez odpowiedzi.
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
Reasumując, "Apokalipsa Odda" na pewno nie jest słabym elementem tej sagi, lecz niestety wypada trochę blado w porównaniu z poprzednią historią, która miała być tylko przerywnikiem w głównym wątku przygód Odd Thomasa.
Zapisane

kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #127 : Czerwca 30, 2015, 12:32:23 »

Mam i ja za sobą "Interludium Odda". Genialna książeczka! Headbang
   Jako, że nie czytam spoilerów i uwierzyłem Albatrosowi co do kolejności wydawania książek, to dość mocno się zdziwiłem zaburzeniem chronologii przygód Odda. :o Wall No ale nic, da się to jakoś przeżyć.
   Odnośnie "Interludium..." zgadzam się w całej rozciągłości z Abe. Niby to tylko przerywnik, łącznik, czy nawet bonus tego cyklu, a jest tak magnetyczny i elektryzujący, że kładzie na kolana pełnoprawne składowe cyklu. Diabeł 9
Jest coś takiego w tej historii co nie pozwala oderwać się od niej nawet na chwilkę, a niedosyt po przewróceniu ostatniej strony osiąga prawie fizyczny ból.
   Odludna i mroczna lokalizacja z genialnym czarnym charakterem (ukłon w stronę cyklu Moonlight Bay Diabeł 9), a także zawrotne tempo akcji, pomimo pierwszoosobowej narracji, to główne zalety tej książki. Atmosfera wokół głównego pensjonariusza Harmony Corner jest tak duszna i namacalna, że aż ciary po plecach łażą. Ciekawość zżera człowieka od środka i pcha nieubłaganie do wielkiego finału, który sam w sobie niekoniecznie musi być udany. Ważne jest tylko to aby uzyskać odpowiedzi na nurtujące nas zagadnienia. Diabeł 9
Dosłownie jakbym czytał "Nieznajomych". Headbang Jaka szkoda, że ta historia nie ma ich objętości. Według mnie postać Odda zmarnowała w jakiś sposób potencjał tej historii. Choć kto wie, czy jako samodzielna powieść byłaby równie magnetyczna. Może to właśnie w Thomasie tkwi jej siła. :rad1:
   Także nic tylko czytać, rozkoszować się każdym wersem i polecać innym. Jednym słowem - miazga!!!
 
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #128 : Lipca 02, 2015, 18:49:30 »

 
"Apokalipsa Odda" oraz "Interludium Odda" również i za mną :). I przeczytane w takiej kolejności jak ukazało się u nas niestety ;).

Obie powieści bardzo fajne, choć "Interludium" zdecydowanie lepsze =).

"Apokalipsę" czytałem jeszcze zimą, więc nie pamiętam jej już tak dokładnie, ale podobała mi się gęsta atmosfera panująca w Roseland, stwory dziko-świnie ;), oraz te wszelkie zawirowania z czasem :) Trochę mi się to wszystko kojarzyło z paradoksami podroży w czasie z "Gromu", trochę z czasem bocznym w drugiej części cyklu Moonlight Bay :). Książka naszpikowana tajemnicami i specyficznym humorem Odda, przez co wymykał mi się uśmieszek skierowany do naszego kucharza z Pico Mundo Grille  Diabeł 9 Z rzeczy które mnie intrygowały, a jednocześnie irytowały, to postać Annamarii ;). Jej sposób wypowiadania się jednocześnie mnie ciekawił i wkurzał podczas lektury; wszelkie te zawoalowane spostrzeżenia i wymijające, nic nie wyjaśniające odpowiedzi... enigmatyczna bohaterka a jednocześnie mało realistyczna, jak wyjęta z baśni :D :D :D. Pewnie ta jej tajemniczość będzie obnażona w ostatnim tomie przygód Odda i powiązana zostanie z jego misją oraz pragnieniem ponownego spotkania się ze Stormy, ale mimo wszystko drażniła mnie jak cholera... jego mać  :haha: Diabeł 9.

"Interludium Odda" znacznie lepiej utkwiła mi w pamięci, bo książkę skończyłem w połowie czerwca :faja:. Świetna fabuła, cały pomysł z takim przedstawieniem wroga i w ogóle posępna aura wokół całej tej historii zrobiła na mnie duże wrażenie :]. I dobrze, że tak mało było Annamarii tym razem :D.
Powieść podobała mi się jednak przede wszystkim ze względu na powiązanie jej z cyklem Moonlight Bay  :]. Momentami miałem wrażenie, że Odd spotka Krzyśka Śniega, Orsona, Saszę Goodall i Bobby'ego Halloway'a :D. Naprawdę fajny klimat udało się stworzyć w tej opowieści Deanowi, tchnący tamtejszymi tajemnicami  Diabeł 9. Czułem ten specyficzny dreszczyk emocji, jak podczas dawnych lektur "Zabójcy strachu" i "Korzystaj z nocy" :faja:. Finał jak z filmowego "Obcego" albo "Muchy" :rad1:; bardzo podobał mi się ten wątek będący miszmaszem horroru i sci-fi :]. Może trochę za mało było samego Hiskotta w akcji przekrojem całej powieści, ale generalnie zaprezentowany został odjazdowo :). A przy okazji wyjaśniło się trochę tajemnic z badań prowadzonych na terenie Fort Wyvern... aczkolwiek, można powiedzieć, że ten wątek jeszcze bardziej rozbudził fanowskie apetyty na poznanie dalszej historii tego miejsca z udziałem Chrisa Snowa  Cthulhu Diabeł 9. Także podsumowując, ten tom przygód Odda - niby taki pomost pomiędzy kolejnymi częściami sagi - ale jak dla mnie bardzo wysoko w hierarchii całej serii... blisko pierwszego miejsca zaznaczę enigmatycznie  :haha: :haha: :haha:.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #129 : Sierpnia 24, 2015, 15:48:06 »

To ja też niebawem. Kończę Harlancia, machnę mu coś miłego  :haha: i biorę się za Interludium.
Mam nadzieję że lepsze to od apokalipsy.
Albo będzie 3:3 albo 4:2 w plecy Stryjka ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2015, 15:55:16 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #130 : Sierpnia 27, 2015, 13:41:08 »

O ile Koontza lubię, to jego ulubionego bohatera już niezbyt.
Jako że znam sporą część twórczości stryjka, to mam wrażenie że książki z Oddem pisze dla jaj.
Wpuszcza tam tyle bezsensownych i irracjonalnych wydarzeń, żeby było tak idiotycznie jak się tylko da.
Jest nawet gorzej niż u Cobena...

Skoro Interludium to właściwie tom 5.5, i mieści się między beznadziejnym Kilka godzin przed świtem, a równie absurdalną Apokalipsą Odda... zastanawia mnie, czemu wydawca postanowił to wydać później.
Na sześć przeczytanych, co druga posiada w miarę akceptowalny poziom.
1,3 i właśnie 5.5. 2, 4 i 6 to jak dla mnie dno i wodorosty.

Niezmiernie wkurza mnie ten Odd, te jego durne dialogi i beznadziejne przemyślenia  :(

Co do książki to jest przyzwoita, i nawet chwilami emocjonująca. Nawet jakaś w miarę sensowna fabuła jest. Nie ma natomiast zakończenia, bo to co zaserwował autor, to jak wspomniałem wyżej - dno i wodorosty.
Fakt, ciężko to było jakoś inaczej skończyć, ale
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
 Shame

Co do tej Annymarji to (nie taki znowu spojler)
Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Właśnie mi się przypomniało że już gdzieś był taki motyw z wnikaniem w umysł i też ktoś tam myślał o czymś innym, żeby zmylić tego złego. To u Koontza?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2015, 15:01:11 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: