Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ŁZY SMOKA / SMOCZE ŁZY  (Przeczytany 10900 razy)
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« : Lutego 10, 2011, 17:45:16 »




Tytuł oryginalny: Dragon Tears
Rok wydania: 1993
Rok wydania (PL): 1994


ŁZY SMOKA
Wydawałoby się, że nie może istnieć żaden związek pomiędzy parą szanowanych detektywów z policji w Laguna Beach i trójką bezdomnych włóczęgów. A jednak tajemnicza, przerażająca istota przepowiedziała, że wszyscy umrą jeszcze tej nocy.
ŁZY SMOKA
Po ogłoszeniu okrutnego wyroku cały świat otaczający bohaterów nagle się zmienia, przestają obowiązywać nawet prawa fizyki i wszędzie czyhają niebezpieczeństwa.
ŁŻY SMOKA
Skazani nie poddadzą się jednak; będą działać wspólnie, by przed świtem dotrzeć do sanktuarium nowego, straszliwego boga...


Kolejne wspomnienia sprzed lat zaliczone, tym razem za sprawą powieści "Dragon Tears". :) "Łzy smoka" to dla mnie flagowa powieść Deana z tamtych lat. Właśnie tym tytułem mógłbym wyrazić wszystko to co mnie kręci w jego twórczości.
Powieść ta opowiada o krótkim, ale jakże wymownym epizodzie, z życia  Harry'ego Lyona i Connie Guliver. Jest to para kalifornijskich detektywów, którzy mieli tego pecha, że znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Najzwyklejszy w świecie lunch w przydrożnej Pacific Coast Highway stał się dla nich początkiem najgorszego w życiu koszmaru. Connie i Harry muszą stawić czoło nadprzyrodzonym siłom, jeśli się nie pospieszą i nie rozwiążą tej zagadki do rana, będą tylko marnym wspomnieniem. Jednak nie tylko oni są potencjalnymi ofiarami tajemniczej istoty. Janet Marco i jej syn Danny, oraz Sammy Shamroe - miejscowi domokrążcy, również są na jej liście. Tik-tak, tik-tak - czas płynie nieubłaganie. Diabeł 9
"Łzy smoka" to dość obszerna lektura. Zawarta w niej fabuła zamyka się w przeciągu 24 godzin.Także można sobie wyobrazić jak dużo się w niej dzieje. Do galopującej akcji dochodzi jeszcze element paranormalny, co w sumie daje niezły koktajl wybuchowy. :roll:
Akcja prowadzona jest wielotorowo, wydające się nie mieć wspólnego mianownika wątki płynnie zbiegają się w jeden wielki finał. Właśnie ten aspekt prozy Deana stał się dla mnie główną cechą charakterystyczną jego twórczości.
Jeśli chodzi o psychologiczny aspekt tej książki (zresztą jak każdej innej tego pisarza), mamy tu prawdziwe wariatkowo. Oczywiście nie brakuje tu nagminnie powtarzanego schematu dziecinnego skrzywienia psychiki. A już historie przytaczane przez Connie to przejmujący obraz zezwierzęcenia ludzkości.
Świetne opisy, pomysłowość autora i bardzo dobre zakończenie to kolejne atrybuty tej powieści. :haha:
Nie wspominałem jeszcze o Wooferze, ten piesio odegra w końcówce jedną z głównych ról. Mamy tu kolejną próbę Deana przyobleczenia się w czyjąś skórę. Jak nie sztuczna inteligencja to domowy czworonóg.
Także gorąco polecam tą powieść bo zaiste dobrą lekturą jest! Chyba, że ja mam jakoś inaczej i będzie powtórka z wątku o "Nocnych dreszczach". :D Pozdawiam! Diabeł 9
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2011, 16:54:49 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Lutego 10, 2011, 20:23:47 »


Chyba, że ja mam jakoś inaczej i będzie powtórka z wątku o "Nocnych dreszczach". :D Pozdawiam! Diabeł 9

O powtórce z "Nocnych dreszczy" w tym przypadku nie ma mowy - a przynajmniej z mojej strony, bo o omawianej w niniejszym wątku powieści mam równie pozytywną opinię, jak Ty  :faja:.

Szerzej od siebie napiszę na dniach, bo na razie mam gości w domu i trochę tak głupio na forum siedzieć, gdy chata pęka w szwach od gromady rodzinnej :D. W każdym bądź razie aż palę się do tego by obwieścić światu o swoich wrażeniach z lektury "Łez smoka" :D, bo to jedna z moich ulubionych powieści Deana, do której ponadto mam przeogromny sentyment!!  :roll: Diabeł 9

Również pozdrawiam i do usłyszenia niebawem  :rad2:.
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #2 : Lutego 12, 2011, 15:08:18 »


Oto i jestem  :rad2:. I przypomniało mi się jednocześnie, że swój zachwyt nad "Łzami smoka" wyraziłem pisemnie już blisko sześć lat temu, recenzując tę powieść na łamach "CARPE NOCTEM", zapraszam więc do skonfrontowania swoich opinii z moją  :faja:.

Chętnie natomiast rozwinę swoją tamtejszą wypowiedź, o różnych świetnych wątkach zawartych w "Łzach smoka"  :faja:.

I od razu moje pytanie spoilerowe :D, jak Wam się podobało zjawisko pauzy??  :rad1:

Aha, i jeszcze jedno - niezmiernie cieszę się, że szykuje się nam wznowienie tej powieści w "Albatrosie" - będzie to wielka zachęta do mojej czwartej przygody z omawianym tutaj, bogatym w niesamowite wątki, nietuzinkowym utworem Deana  :rad2:.
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Lutego 12, 2011, 16:22:00 »

Fiu, fiu, ale żeś się Jarku rozbuchał w tej recenzji!!! :o Czyta się ją świetnie. ;)
Najpierw odniosę się do tej pauzy, to chyba taka wizytówka tej powieści. Przyznam się szczerze, że nie raz wyobrażałem sobie możliwość posiadania takiej umiejętności. Zawsze jakaś zła część osobowości drzemie w nas i podtyka nam takie wizje. Diabeł 9 Bardzo ciekawy opis tego zjawiska zaserwował nam autor w tej powieści. W oczach Harry'ego i Connie wygląda to zupełnie inaczej. W trakcie pauzy, na pozór szczęśliwe i rozbawione twarze ludzi stają się groteskowymi maskami, pełnymi bólu i tragizmu. Ład i porządek otaczającego nas świata ulega całkowitej zmianie, nie obowiązują żadne prawa fizyki. Najdobitniej dotarło do mnie to zjawisko kiedy Harry i Connie przeprowadzili na sobie test grawitacyjny. :haha: Szczegółowość opisu tej sceny jest porażająca. Diabeł 9
Inną sprawą która urzekła mnie w tej powieści (zresztą i w innych też), jest sposób w jaki Dean wyjaśnia wątek paranormalny. Przeważnie sprowadza się on do genetyki lub zaawansowanej psychologii. A że mamy takie czasy a nie inne, to te wszystkie fantazje wydają się być coraz bardziej realne. Trzeba tylko zauważyć, że większość powieści w których te zagadnienia występują powstały sporo latek temu. Czyżby Dean miał jakieś wizje przyszłości? :haha:
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #4 : Lutego 13, 2011, 14:25:18 »

Fiu, fiu, ale żeś się Jarku rozbuchał w tej recenzji!!! :o Czyta się ją świetnie. ;)

Dzięki, Rafał  :rad2:. Ale wiesz, tak to już jest, że o świetnych powieściach pisze się z pasją, a słowa same układają się w logiczny szyk ;).

Najpierw odniosę się do tej pauzy, to chyba taka wizytówka tej powieści. Przyznam się szczerze, że nie raz wyobrażałem sobie możliwość posiadania takiej umiejętności. Zawsze jakaś zła część osobowości drzemie w nas i podtyka nam takie wizje. Diabeł 9 Bardzo ciekawy opis tego zjawiska zaserwował nam autor w tej powieści. W oczach Harry'ego i Connie wygląda to zupełnie inaczej. W trakcie pauzy, na pozór szczęśliwe i rozbawione twarze ludzi stają się groteskowymi maskami, pełnymi bólu i tragizmu. Ład i porządek otaczającego nas świata ulega całkowitej zmianie, nie obowiązują żadne prawa fizyki. Najdobitniej dotarło do mnie to zjawisko kiedy Harry i Connie przeprowadzili na sobie test grawitacyjny. :haha: Szczegółowość opisu tej sceny jest porażająca. Diabeł 9

Sam twórca pauzy, choć wyglądał może niewinnie, był jednak potężny posiadając takie nadnaturalne moce  :o. Potęga ta jednak - jak wiemy - wynikała nie z rozsądku, ale z chęci stworzenia nowego świata, z uwielbienia ludzkiego cierpienia i krzywdy, wreszcie z szczeniackiego kaprysu niedojrzałego, czy może nawet spaczonego umysłu...

Pauza sama w sobie była niesamowita, zjawisko jakiego na próżno by szukać w innej powieści Koontza  Diabeł 9. Te kilkadziesiąt stron wręcz wgniotło mnie w fotel / łóżko / krzesło / czy może podłogę - nie pamiętam w każdym razie w jakiej pozie to czytałem :D. Ale do rzeczy :]...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)

Inną sprawą która urzekła mnie w tej powieści (zresztą i w innych też), jest sposób w jaki Dean wyjaśnia wątek paranormalny. Przeważnie sprowadza się on do genetyki lub zaawansowanej psychologii. A że mamy takie czasy a nie inne, to te wszystkie fantazje wydają się być coraz bardziej realne. Trzeba tylko zauważyć, że większość powieści w których te zagadnienia występują powstały sporo latek temu. Czyżby Dean miał jakieś wizje przyszłości? :haha:

Też bardzo lubię te elementy w twórczości Koontza  :faja:. Grzebanie w genetyce, czy szeroko pojętej psychologii - to wizytówka wielu jego utworów, jakie dwie dekady temu serwował u nas "Amber"  :roll:. Wszelakie eksperymenty i krzyżówki z DNA, oraz seanse hipnotyczne mrożą krew w żyłach, jeśli pomyśleć do czego mogą doprowadzić za sprawą szaleńców rządnych nowego, zdziczałego świata  - ale dla wymowy powieści Deana są niezbędne i stanowią o kapitalnej fabule pełnej napięcia i enigmy  :).

Odnośnie wizji Deana, to kto wie, czy wzorem naszego S. Lema nie będzie prorokiem jakichś przyszłych, niesamowitych wydarzeń?? ;) Poczekamy , zobaczymy  :faja:... aczkolwiek na dobrą sprawę jestem zwolennikiem uporządkowanego świata a la Harry Lyon, bo jakby mi tu jakieś Człekoszczury i ogniste Golemy zaczęły chodzić, to trzeba byłoby brać nogi, rodzinę i dobytek za pas i w las  :haha:.

W "Łzach smoka" podobało mi się naprawdę całe mnóstwo, można by pisać i pisać i wyszłoby tyle stron co sama powieść :D. Sama charakterystyka przeciwstawnych osobowości Connie i Harry'ego, do tego jeszcze losy postaci drugoplanowych, w tym przesympatycznego ciekawskiego Woofera - ach, sentymentem z lektury powiało na tyle mocno, że z wielką ochotą w przyszłości - mam nadzieję, że niedalekiej - do niej powrócę  :faja:.
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2011, 14:29:51 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #5 : Sierpnia 03, 2011, 16:46:33 »

Lada dzień - wedle zapowiedzi "Albatrosa" ukaże się wznowienie książki omawianej w niniejszym temacie :). Uwagę zwraca fakt, iż ilustracja na okładce jest zupełnie inna niż zaproponowana w katalogu wydawniczym i stronie www wydawnictwa ;):



Opis wydawcy
Co łączy dwójkę policjantów, bezdomną matkę z dzieckiem i zapijaczonego włóczęgę? Dlaczego ich wszystkich prześladuje tajemnicza istota obdarzona nadnaturalną mocą? Para detektywów z Laguna Beach, Harry Lyon i Connie Gulliver, pomimo dzielących ich różnic tworzą zgrany zespół. Wspólnie udaje im się unieszkodliwić psychopatycznego przestępcę ? ale wtedy zaczyna się dla nich koszmar. Potworna istota pojawia się przed Harrym i ostrzega, że pozostało mu tylko szesnaście godzin życia. Przeciwnik wydaje się niepokonany, potrafi nie tylko pojawiać się znikąd i rozpływać w powietrzu, nie tylko przybierać dowolną postać i poruszać przedmioty siłą woli, ale nawet zatrzymywać czas. Jakie szanse ma zwykły człowiek wobec takiej potęgi? W rozpaczliwym wyścigu z czasem Harry usiłuje poznać tożsamość swojego wroga i zrozumieć motywy jego postępowania ? i odkrywa, że nie tylko on stał się celem prześladowań. ?Umrzesz o świcie? ? taką wiadomość otrzymało kilku mieszkańców Laguna Beach. Czy zaszczute, przerażone, wyczerpane ofiary zdołają się obronić przed nieznanym zagrożeniem, nawet jeżeli połączą swoje siły? A czas ucieka?

Tytuł   Smocze łzy
Tytuł oryginalny   Dragon Tears
Autor   Dean Koontz
Przekład   Danuta Górska
Wydawca   Albatros ? Andrzej Kuryłowicz
ISBN   978-83-7659-522-1
Data wydania   12 sierpnia 2011

 :faja:.

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 03, 2011, 16:55:28 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #6 : Sierpnia 03, 2011, 19:10:01 »

Czyli jednak format B5, ten co nowe Kingi
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #7 : Sierpnia 04, 2011, 07:30:07 »

Na swojej stronie "Albatros" zmienił okładkę już na tę nową  ;). Ciekawi mnie jednak ta roszada tudzież chaos związany z czcionkami na ich książkach - co spotkało też jak widać powieści Koontza  ;(. Dotychczas przez te kilka ładnych lat promowali jego książki w jednej linii wydawniczej, w czerwcu bieżącego roku wypuścili "Złe miejsce" ze sporym face-liftingiem okładkowym, a teraz - raptem po dwóch miesiącach - kolejny utwór Deana w poczekalni i następna czcionka oraz zmiana ogólnej szaty graficznej!!  :o

Generalnie okładka "Smoczych łez" przyciągnęła moją uwagę i z jednej strony nienajgorzej przedstawia się w tej intensywnej zieleni, a z drugiej troszkę jakby za dużo tego leśnego odcienia w niej ;). Nie zdziwi mnie przy okazji fakt, jeżeli tuż przed pojawieniem się książki do obiegu wydawca zupełnie zmieni jej wygląd!! :D Tamta wcześniejsza wersja była jednak ciekawsza, może dlatego że łzawy smok był wzorowany na ilustracji do wydania oryginalnego i owa zieleń była bardziej stonowana  Diabeł 9.

Abstrahując od ilustracji, "Albatros" dalej czci swoją politykę SPOJLERÓW na okładce!!!  :pff4: :pff6: :o. Pięknie zdradzają potencjalnemu czytelnikowi fragmenty ze środka, jak nie dalszej części utworu...

Spoiler (kliknij, żeby zobaczyć)
 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 04, 2011, 07:35:35 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #8 : Sierpnia 04, 2011, 09:51:41 »

Okładka Albatrosu Łzy smoka jest fantastyczna :roll:.Bardzo ładnie wygląda zielony kolor z łzą ze smokiem i z taką trzcionką.Przypomina okładkę Amberowską :).
Ale zobaczymy jak będzie dalej bo nieraz zmieniają po kilka razy okładki swoich wydań :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #9 : Sierpnia 04, 2011, 15:22:23 »

Strasznie Albatros się mota z tymi rozmiarami i wyglądem okładek. Co książka to inny wygląd. Trochę to dziwne wszystko, a na marginesie, nowa okładka "Smoczych Łez" jest niczego sobie. Ciekawe jak będzie się prezentować "na żywo"  ;)
Zapisane

kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Sierpnia 06, 2011, 10:53:05 »

Muszę przyznać, że ostatnia wersja okładki "Smoczych łez" bardzo mi się podoba. Diabeł 9 Nijak nie mogę zrozumieć tej nowej czcionki, która nie jest kontynuacją tego co dostaliśmy do rąk w "Złym miejscu"? :o Przecież wystarczy zmienić czcionkę  i będziemy mieli pasujące do siebie książki w naszych półkowych kolekcjach. Jeśli chodzi o format książki, to mam nadzieję, że się nie zmieni! :o :o :o Jeśli oprócz zmiany czcionki dojdzie jeszcze zmiana formatu to ja wysiadam, od tego momentu chyba nic mnie już nie zaskoczy w sensowności postępowania wydawców książek! :o :o :o :o :o ;(
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #11 : Sierpnia 06, 2011, 14:21:37 »


Właśnie zanosi się na to, że i format ulegnie zmianie - Marczewek wspominał nieco wcześniej o rozmiarze B5 (250 x 176) - zdaje się taką informację podał sam A. Kuryłowicz na facebooku  :o.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #12 : Sierpnia 10, 2011, 10:18:01 »

Żeby było śmieszniej, przynajmniej na rok taka zmiana, co będzie dalej nie wiadomo. Przecież z Albatrosem nic nie wiadmo  :pff4:
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #13 : Sierpnia 10, 2011, 23:13:56 »


Zostawiając już wizualną stronę książki - choć trudno się dziwić naszej krytyce :D - od siebie powiem, iż jestem cholernie ciekaw tego nowego przekładu w jakim dane nam będzie śledzić losy trzeźwo stąpającego po ziemi Harry'ego Lyona oraz porywczej i wybuchowej niczym dynamit Connie Gulliver  Diabeł 9.
Zapisane
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #14 : Sierpnia 11, 2011, 14:46:38 »

Udało się komuś już zakupić "Smocze Łzy" ?? Jak się prezentuje ta nowa/stara powieść w nowej szacie?
Zapisane

J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #15 : Sierpnia 11, 2011, 22:34:02 »


Premiera jutro, więc chyba jeszcze nikt nie ma tej pozycji ;). Ja w każdym razie zamierzam wkrótce odświeżyć sobie tę kapitalną powieść Deana  Diabeł 9 - którą w ankiecie zawarłem w swoim TOP-3  :roll:.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #16 : Sierpnia 15, 2011, 18:49:43 »

Czy naprawdę się ukazała? Nie miałem okazji skoczyć do empiku, a teraz te święta i w ogóle ten nasz albatros...  :haha:
Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #17 : Sierpnia 16, 2011, 17:50:10 »

"Smocze łzy" są już w działdowskiej księgarni, co prawda dzisiaj nie zdążyli rozpakować dostawy, ale jutro idę już ją zadobyć! Diabeł 9 Także w przeciwieństwie do "Mrocznego popołudnia" ukazała się zgodnie z zapowiedzią, podobnie jak "Złe miejsce". :haha:

Aby nie pisać kolejnego postu zaktualizuję ten! ;)
"Smocze łzy" już zakupione! Diabeł 9 Książka nie wygląda źle, w sumie wydana jest na poziomie zbliżonym do poprzednich wydań Albatrosa. Format książki jest jednak większy. :( Tytuł książki i nazwisko autora na okładce jest tłoczone i polakierowane, natomiast kropla ze smokiem tylko polakierowana. Grzbiet jest biały, z napisami w kolorze zielonym. Tył okładki jest biało zielony, zawiera nieduże zdjęcie i króciutką wzmiankę o autorze, a także mega spoiler, którego lepiej nie czytać. ;( W dalszym ciągu książki Koontza nie doczekały się jednak skrzydeł. :D
"Złe miejsce" do starszych wydań jeszcze jako tako pasuje, "Smocze łzy" to już zupełnie co innego. Jeśli kolejny tytuł ukaże się w jeszcze innej szacie graficznej to ja wysiadam. :haha:


 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 17, 2011, 15:47:22 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #18 : Sierpnia 17, 2011, 21:58:28 »


Rafał, muszę przyznać, że zaszczyciłeś nas nie lada profesjonalną charakterystyką wyglądu tej książki  :haha:. Wkrótce i ja powinieniem cieszyć oko owym staro/nowym Koontzem  ;). Wówczas dodam swoje pięć groszy do spostrzeżeń a i lekturą nie pogardzę, bo o losach Harry'ego & Connie - mojego ulubionego policyjnego duetu u Koontza   :roll: - czytałem ostatnio przed sześcioma laty; skoro powieść została odświeżona przez "Albatrosa" więc i u mnie wymaga gruntownego przypomnienia :faja:.
Zapisane
marczewek

*

Miejsce pobytu:
była stolica byłego województwa




mój nik wzion sie od mojego imienia

« Odpowiedz #19 : Września 22, 2011, 18:26:18 »

To już piąta książka wydana w nowym formacie przez albatros, i muszę powiedzieć że te co skończyłem czyta się o niebo lepiej. Są szersze i wyższe (wiec cieńsze) i nie trzeba tak bardzo uważać żeby nie pozaginać grzbietu
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2012, 13:24:10 wysłane przez marczewek » Zapisane

- Klasyka to książki, które ludzie cenią i których nie czytają.
Mark Twain
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: