Gotham Cafe

Posiadasz w swojej domowej biblioteczce kolekcję powieści Koontza?? :). Masz ciekawe unikatowe wydania, serie wydawnicze, zagraniczne egzemplarze, a może ciekawe gadżety nawiązujące do prozy tego autora?? Śmiało, zaprezentuj się ze swoim zbiorem :).

Ruszę trochę ten temat  ;)

(http://img593.imageshack.us/img593/5382/p1100025.jpg) (http://img593.imageshack.us/i/p1100025.jpg/)

Jak widać "kolekcja" skromna (i trochę styrana :( ), ale jak by nie patrzeć, troszkę Koontza na półce jest (i dobrze mieć) :D   

O jak miło, że ktoś wreszcie ruszył ze swoimi fotkami :). Jak widać, jeśli chodzi o Koontza gloryfikowany jest u Ciebie stary, poczciwy "Amber" ;). I jeszcze jedno, jeśli czytujesz tego pisarza HAL, to zapraszam również do odwiedzenia innych tematów w tym dziale :).

Mam nadzieję, że kolejni użytkownicy pójdą za ciosem i również pokażą nam swoje kolekcje powieści Koontza - sz/czekamy  :faja:.

Ja osobiście zaprezentuję swój zbiór po nowym roku jako podsumowanie kolekcjonerskie z lat 1993-2010 :). W obecnym zaś dołączyły mi nowe "Albatrosy", a pewnikiem dojdą jeszcze dwie pozycje do końca grudnia - nowe wydanie "Maski" [na chwilę obecną jedyny polski egzemplarz Koontza, którego mi brakuje :)], oraz zapowiedziana jeszcze na ten rok nowość, "Mroczne popołudnie" :).

Te Amberki są nie do zdarcia! Bardzo porządne wydania :] Tą "kolekcję" kompletował jeszcze mój staruszek, wiec to jemu muszę złożyć podziękowania. Tak jak teraz na nią patrzę to widzę że wypadałoby by ją uzupełnić o jakieś nowości, muszę przeglądnąć wątki co tam koledzy i koleżanki najbardziej polecają... :)

W zasadzie z samego "Amberu" to znajdzie się blisko 30 egzemplarzy, a jeśli kolekcjonuje się zarówno miękka i twardą oprawę, oraz wszystkie rodzaje obwolut i okładek pod kątem różnorodnych ilustracji u tej samej powieści, to będzie tego blisko 60 sztuk :).

A ów "Amber" ma coś w sobie, to była najbardziej klimatyczna seria powieści Koontza :). Oczywiście cieszę się, iż proza Deana nadal jest wydawana w naszym kraju, ale kolejne edycje, czy to z "Prószyńskiego" czy obecne spod bandery "Albatrosa" nie umywają się do tamtych z nagłówkiem "autor światowych bestsellerów" i aurą mroku, jaka tchnęła  z czarnych opraw i świetnych ilustracji, szczególnie znakomitego grafika Steve'a Crisp'a :).

Steve Crisp i Tom Hallman są niesamowity ze swoimi ilustracjami :).W starszych horrorach i fantastyce wydawanych przez Amber, które posiadam właśnie ilustracje są jednymi z ładniejszych ich autorstwa :).

Fajna kolekcja HAL :).

Ilustracje Crispa znaleźć można na okładkach "Gromu", "Ściany strachu", "Północy", "Klucza do północy", "Grozy", "Zimowego księżyca", "Głosu nocy", "Wizji", "W okowach lodu" oraz "Sług[ów ;)] ciemności", natomiast Hallman obecnie ilustruje powieści Koontza, ale za oceanem w oryginalnych edycjach z "Bantamu" :). Chyba, że o czymś nie wiem??  :faja: :diab9:

Ja mam chyba ok. 30 stu książek Koontza wszystko w twardej okładce z obwolutą - są to wydania AMBERU - ale nie pokarzę, bo są dzięki mojej "ukochanej" córuni w opłakanym stanie.
Choć powinnam napisać z mojej winy - stały na najniższej półce, ja myłam okna - a mojej dwulatce się nudziło :)

Oj tam :D. Wydania z "Amberu" zawsze warto pokazać światu, to były prawdziwe perełki wśród dotychczas wydanych powieści Deana w Polsce :).

Natomiast zamiłowanie naszych pociech do kolekcjonowanych książek, również przerabiam u siebie :D. Mój dwuletni synek od czasu do czasu wyciąga swoje wszędobylskie łapki po powieści Koontza i Kinga [te z najniższych półek, bo sami z Kasią mu ich nie dajemy :D] dumnie prezentujące się w domowej biblioteczce :). Póki co, kolekcje są nienaruszone  :diab9:.

to ja dla odmiany albatrosowo :P
brakuje tylko polskiego wydania Odda Thomasa - pożyczony :)

(http://images40.fotosik.pl/517/cdb7523b8dda4d00med.jpg)

Fajnie, że wrzuciłeś fotkę, niech się rozrasta nasza galeria  :rad2:. Wydania z "Albatrosa" o ile w większości przypadków mają kiczowate ilustracje na okładkach, o tyle stojąc w rzędzie na półce prezentują się bardzo ładnie  :).


*****

Ja z kolei nosiłem się ostatnio z myślą o zrobieniu nowych fotek swojej kolekcji - ostatnia pochodzi niemal sprzed roku [zdjęcia z niedzieli 17 stycznia 2010 :D] - ale jak sobie uzmysłowiłem, że od tamtej pory na ponad 150 egzemplarzy przybyło mi tylko 5 nowych, to pomyślałem sobie, że trochę mija się to z celem, bo ubiegłoroczna fotogaleria jest całkiem aktualna  :faja:.

Owych 5 tytułów jakie mi wskoczyły do kolekcji przez rok to:

• "Aniół stróż" - Albatros, wznowienie "Gromu"
• "Kilka godzin przed świtem" - Albatros, nowość
• "Twoje serce należy do mnie" - Albatros, nowość
• "Prędkość" - Albatros, wznowienie w wersji pocket
• "Wielkie małe życie. Wspomnienia o radosnym psie" - W.A.B, nowość

Do pełnego polskiego zbioru brakuje mi w tej chwili tylko dwie pozycje: "Maska" - wznowienie z Albatrosa, oraz "Intensywność" - również wznowienie Albatrosa w wersji pocket :).

W bieżącym roku - o ile nie będzie poślizgu wydawniczego - do kolekcji powinny dołączyć kolejne 4 tytuły od Albatrosa, także za kilka miesięcy jak uzbiera mi się w sumie około 10-ciu nowych egzemplarzy od ostatnio robionych zdjęć, to pewnikiem pokuszę się o zaprezentowanie Wam kompletnego już zbioru blisko 170 egzemplarzy utworów Deana plus kilka fan-artów i plakatów promujących  :roll:.

Tymczasem wrzucam ubiegłoroczne fotki - niektórzy z Was widzieli je zapewne jeszcze na starym forum GWKC, ale na nowym też trzeba zaznaczyć książkowo-koontzowy szlak  :diab9:. Niech ludzie wiedzą, że nie tylko Kinga można mieć cały regał  :D :D :D.


















































 :diab9:.

Oto moja mała kolekcja, może nie jest stricte Koontzowa, ale DK w niej nie brakuje. Na początku rzut na całość:

(http://img62.imageshack.us/img62/9365/calyregal.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Tolkien, dość stara i efektownie wydana seria z Ambera ... zaplątał się też tam Cejrowski  ;)

(http://img842.imageshack.us/img842/1652/tolkien.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Dalej, kontynuacja Fantasy (np. N.Pierumow), następnie clasyka, czyli "Odyseja Kosmiczna" A.C.Clarke. Dla lekkiego misz-maszu, A.Dumas i jego "Muszkieterowie" oraz Szekspir  :roll:

(http://img513.imageshack.us/img513/3899/miszmasz1.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Koontz, część pierwsza:

(http://img443.imageshack.us/img443/2279/koontz1.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Koontz, ciąg dalszy:

(http://img522.imageshack.us/img522/3263/koontz2.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Fleming i jego seria o Bondzie oraz klasyczny Indiana Jones (mój ulubiony  :D )

(http://img822.imageshack.us/img822/9291/flemingk.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Trochę Cobena, Kinga, Harrisa, Browna i Crichtona:

(http://img529.imageshack.us/img529/4513/cobeniinne.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23


Masterton:

(http://img838.imageshack.us/img838/2505/masterton.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23

Na koniec Lem i różne inne takie  :rad1: ...kiedyś interesowałem się dość mocno UFO i tematami pokrewnymi .. teraz pozostało mi trochę książek w tym temacie, większości z nich się już pozbyłem ...

(http://img251.imageshack.us/img251/3078/lemiinne.jpg)
By abeoddworld (http://profile.imageshack.us/user/abeoddworld) at 2011-01-23

Abe bardzo ładna kolekcja :).Widzę, że oprócz Koontza to też preferujesz Mastertona co mnie niezmiernie cieszy :D :).
Widziałem też kilka ksiązek o tematyce Ufo, które się tam zaplątały.Mam pytanie o jedną z nich z wydawnictwa Prokop jaki jest jej tytuł bo widzę tylko (słabo), ze jest to książka Jonathana Fiebag :).

jeśli chodzi o tematykę UFO, to książka o którą pytasz to "Inni". Tematyką UFO przestałem się już dość dawno interesować, jakoś minął mi zapał.Miałem sporo ciekawych książek, ale te naj się sprzedały dawno temu ...

Pominąłem zbliżenie na Mastertona właśnie...  :pff6: (już dodane). Moja przygoda z Mastertonem trwała dość długo, ale ostatnią książkę przeczytałem chyba w latach 2001 albo 2002...więc mam na pewno spore zaległości jeśli chodzi o tego autora. Po prostu, któregoś razu zmęczyła mnie monotonia w jego powieściach ... może kiedyś się jeszcze "przeproszę" z tym autorem i sięgnę po coś ... ciekawi mnie jak rozwinęła się seria Rook, ja chyba stanąłem na 3 książce z tej serii ... no i oczywiście "Wojownicy Nocy" ...

Dziękuje za informacje o książce - sam właśnie mam kilka książek o Ufo :).Z bliska Masterton wydaje się ładnie poustawiany na półeczce tak samo jak Koontz i King (jakoś mi umknął) :).Cykl Rook rozwinął się całkiem nieżle i jest nawet zapowiadana następna część cyklu ;).

Xavier ja już nie będę mówił, że twoja kolekcja robi wrażenie bo za pewne o tym wiesz :).Zresztą muszę przyznać, że za każdym razem jak na nią patrzę to dostaje  :o :o :o :o :D.

Abe, całkiem pokaźny zbiór i to nie tylko Koontza, robi wrażenie  - miło popatrzeć na kolekcję kolejnego fana :faja:.



Skromnie wyrażę swoją wdzięczność :D. Ale wiesz Magnis, pomimo iż zbieram powieści Deana od dosyć dawna, brakuje mi jeszcze kilka szczególnych egzemplarzy - takie niespełnione marzenie kolekcjonerskie, ale może kiedyś...  ??. Chodzi mi mianowicie o piękne [i drogie :D], ilustrowane [najczęściej przez Phila Parska :)] wydania z limitowanej serii, jak chociażby te poniżej  :rad2::




Szczególnie cenne są takie egzemplarze ze względu na autografy pisarza i autora ilustracji :):

Wiesz Xavier zawsze kiedy jest limitowana seria książek jak w przypadku, o którym piszesz książki stają się drogie, a jak występuje w nich jeszcze autograf to bardzo drogie ;).Cenę podbija również, że książek nie można będzie kupić w takiej wersji i nie będzie wznowień - dodruków :).Okładki reprezentują się fajnie :).
Ale życzę Tobie by się znalazły w Twojej dużej kolekcji Koontzów i cieszyły oczy :).

szczególnie, że ta tutaj wyżej na obrazku to moja jedna z TOP3 książek DK  :haha:

Spojrzałem sobie na e-bay'u na takowy egzemplarz "Pieczary gromów" z autografem Deana i kosztuje w przybliżeniu około 140 zł, czyli nie aż tak strasznie... szkoda tylko, że teraz akurat nie mam tyle luźnej kasy, ażeby zainwestować w tę książkę, ale w przyszłości sprobuję pokusić się jak nie o ten tytuł, to o inny z tej samej limitowanej serii wydanej przez Dark Harvest  :rad2:. A nóż będą podobne ceny  :haha:.

A jest tych książek we wspomnianej edycji 5:

• "Pieczara gromów"
• "Nieśmiertelny" / "Cieniste ognie"
• "Klucz do północy"
• "Słudzy ciemności"
• "Oczy ciemności"

 :faja:

Te kolekcjonerskie wydania są bajeczne, okładki są przepiękne. Jednak opakowanie książki to bardzo ważna rzecz o której w Polsce wydawcy chyba zapominają. Ja też znalazłem ciekawą pozycję, raptem 800 zeta! :D

(http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_TwEyes.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=TwEyes.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_TwEyes6.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=TwEyes6.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_TwEyes5.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=TwEyes5.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_TwEyes2.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=TwEyes2.jpg)

Zaglądam do tego wątku... i już prawie poczułem ukłucie zazdrości myśląc, że to egzemplarz z Twojej kolekcji :D.

Ale istotnie, to ilustrowane wydanie "Inwazji" to nie lada rarytas, choć takiej kasy na niego nie dałbym rady w żaden sposób wyśrubować ze swojego budżetu  :haha:.

To i ja pokażę swój zbiór Deana, a co tam! :diab9: Skompletowałem sobie na razie czarną serię z Ambera, oczywiście tylko i wyłącznie sztywne okładki z obwolutą. Fajnie, że Prószyński pociągnął temat twardych opraw, dwie pozycje już mam. Niestety to co wypuszcza teraz Albatros nie powinno nawet stać na półce obok tych starszych wydań. Szkoda, że nie można skompletować całej bibliografii w sztywnych oprawach. ;(

(http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4130.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4130.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4129.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4129.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4103.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4103.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4131.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4131.jpg)

Tutaj widać jaką piękną kolekcję Koontzów masz i po prostu na półeczce wyglądają znakomicie (zazdroszczę) :).
Szkoda, że Amber nie wydaje jego ksiązek bo mógłby ciągnąć swoją serie sprzed lat czyli okładki by były czarne z ciekawym rysunkiem i mało zdradzającymi opisami ;).Wtedy by było fajnie :).

Dlaczego amber zrezygnował z Koontza? I przy okazji z wielu autorów (Patterson, King, Masterton, Morrell itd...)

Nie jestem pewien, czy to o to chodzi, ale Tadeusz Zysk, który chyba odpowiadał za działkę horrorową, odszedł z wydawnictwa, zakładając wpierw (z kimś tam :) ) Rebis, a później - Zysk i S-ka. Ale to taki strzał z mojej strony.

Na początek: Kujot gratulacje, masz bardzo pokaźny zbiór Deana  [i Grahama wszakże także  :diab9:]; jest w czym wybierać :D - przy okazji zastanawiam się, według jakiego klucza sobie teraz odświeżasz jego utwory, bo na pewno nie alfabetycznie i nie wg daty powstania książek  :rad2:. Chyba, że na chybił trafił ;).

I jeszcze jedno co mi się rzuciło w oczęta - Twoje książki wyglądają tak, jakbyś je dopiero co wstawił na półkę po zakupie w księgarni, są jak nówki, a przynajmniej ich grzbiety sprawiają takie wrażenie  :faja:.


*****


A teraz jak już jesteśmy przy "Amberze" i wydaniach Koontza oraz innych twórców jacy niegdyś gościli w tym wydawnictwie, to mam kilka ciekawostek z zamierzchłych czasów  :rad2:.

Ciekawe czy pamiętacie, iż "Amber" miał w planach pismo "Horror" w okolicach przełomu 1991/92, skierowane do fanów tegoż gatunku zarówno w literaturze, jak i w filmie  :diab9: Poniżej wklejam skan dla przypomnienia  :roll::


(http://img703.imageshack.us/img703/8959/skanuj0001j.jpg)


Z tego co wiem, pismo nigdy nie ujrzało świata dziennego, a to dlatego, że - na nieszczęście całego "Amberu" i wielu sympatyków horroru książkowego - w roku 1992 zginął w wypadku samochodowym Dariusz Chojnacki, współzałożyciel wydawnictwa, a zarazem osoba odpowiedzialna ze strefę szeroko rozumianej grozy w "Amberze"  ;(. On to wszystko trzymał w ryzach, a gdy go zabrakło, oraz z powodu załamania się rynku książkowego i pewnych zawirowań odnośnie licencji na książki w kolejnych kilku latach, "Amber" w znacznej mierze zmienił profil wydawniczy :(.


Z resztą na starym forum wklejałem dwa artykuły o "Amberze" tamtych czasów  :rad2:. Trochę długie, ale myślę, ze warto przeczytać, aby wiedzieć dlaczego z tego wydawnictwa znikli Koontz, King, Masterton oraz inni  :(: Jest też co nieco o A. Kuryłowiczu, znanym nam obecnie właścicielu "Albatrosa"  :faja:.

LINK (http://free4web.pl/3/2,11628,43476,6272621,Thread.html)

I jeszcze tutaj kawałek artykułu archiwalnego o początkach "Amberu" oraz późniejszych losach tegoż wydawnictwa:

LINK (http://new-arch.rp.pl/artykul/82504_Malgorzata_Cebo-Foniok_i_Zbigniew_Foniok.html)

O, dzięki za link, chętnie poczytam. O wypadku nie słyszałem nigdy... Natomiast okładka jest mi jak najbardziej znana - można ją było znaleźć na ostatniej stronie "Miasteczka Salem" Kinga :) To była magia: wtedy poznałem nazwiska najlepszych ilustratorów i wtedy - wierzcie w to lub nie :) - po raz pierwszy usłyszałem nazwisko Masterton :)

tak długo sobie łamałem głowę nad tymi zmianami w wydawnictwach.
dzięki

Fajnie, że zbiór się wam podoba, dzięki. ;) Xavier, faktycznie czytam teraz Deana na chybił trafił, może jedynie sugeruję się tym, żeby uzupełnić najpierw o brakujące tytuły wątki w pokoju Koontza. Natomiast jeśli chodzi o stan książek, to staram się kupować te jak najbliższe ideałowi. Sam byłem w szoku jak zobaczyłem po otwarciu przesyłek stan niektórych pozycji, normalnie przysłowiowy liść. :haha: Linki są super.
Jarku jeszcze z innej beczki, jaka powieść Deana miała być wydana w Amberze pod tytułem "Schronienie"? Taki tytuł można znaleźć w spisach znajdujących się wewnątrz książek.

Kujot powieść Schronienie została wydana pod tytułem Przełęcz śmierci :).

Dzięks Magnis! ;)

O, widzę, że byłem wzywany na dywanik :D, ale Magnis okazał się być na posterunku i mnie wyręczył ;).

Poza nazwą roboczą "Schronienie", można trafić także na tytuł "Ukrycie", co też wydaje się być tożsame z oryginalnym "Hideaway"  :rad2:. Polski tytuł - "Przełęcz śmierci" - brzmi intrygująco i powiewa grozą, ale z całością fabuły bodaj mało ma wspólnego, poza aurą śmierci rzecz jasna ;).

A ja chciałem pochwalić się, że zdobyłem dziś nie lada perełkę książkową - a mianowicie obszerną biografię Deana napisaną przez Katherine Ramsland  :faja:. Publikacja co prawda jest po angielsku, ale z czasem, pewnie mozolnie i z pomocą osób trzecich uda mi się przełożyć na polski najistotniejsze fragmenty z całości, tego obszernego, bo ponad 500-set stronicowego dzieła  :diab9:. Przeglądając zawartość już na pierwszy rzut oka widać, iż jest to bardzo szczegółowe kompendium wiedzy o życiu i twórczości Koontza, zawierające wiele faktów i ciekawostek związanych z pisarzem :faja:. Publikacja zawiera też stare fotografie Deana, zarówno z dzieciństwa jak i wczesnej młodości [po raz pierwszy zetknąłem się więc wizualnie z ojcem pisarza, który zrobił mu piekło na ziemi!!], oraz lat późniejszych - na ich podstawie wynika, iż Dean zmienił swój image a la Burt Reynolds, czyli łysiejącego faceta z sumiastym wąsem na ogolonego tupecikarza gdzieś pomiędzy 1995 a 1997 rokiem :D. Do tego dołączony jest jeszcze chronologiczny spis najważniejszych wydarzeń z życia Koontza, a więc naprawdę bogate źródło informacji, których z czasem fragmenty będę starał się wrzucać tutaj na forum  :).

Także jestem ogromnie zadowolony z tej pozycji książkowej, dzięki której wreszcie dowiem się więcej, aniżeli z ogólnikowych skrawków jakie można znaleźć w internecie ;). Poza tym niniejszy utwór przyda mi się w opracowaniu własnej - planowanej na razie - historii opisowej o Koontzu, oraz mojej niemal 20-to letniej przygody z jego twórczością  :faja:.

Poniżej jako ciekawostkę wrzucam skan okładki :):

(http://img707.imageshack.us/img707/1083/skanuj0001oo.jpg)

 :roll:

Pozycja świetna, ale czemu nie po naszemu! Także Xavier tłumacz i zapodawaj fakty, jak najwięcej!!! :haha: Może załóż nawet nowy wątek o ciekawostkach z życia i twórczości DK! Wtedy można by tam takie informacje wrzucać.

Ciężko idzie to tłumaczenie, bo mój angielski jest niestety słaby  ;(. Używam translatora w googlach i staram się dobierać jak najtrafniejsze synonimy wyrazów, aby wyłuskać z tego w miarę sensowną całość :D. Niektóre zdania tłumaczy ładnie z automatu, ale tylko niektóre ;). Pocieszające jest to, że sporo można wywnioskować z kontekstu zdania czy konkretnego akapitu - dużo rzeczy można też się domyślić na wyczucie ;). Tak na 75 % da się to zrozumieć, ale część zwrotów oryginalnych brzmi tak, że mi nawet tłumaczyć tego nie chce, albo wychodzi stek bzdur  :haha:  Omijam więc je i wybieram co najistotniejsze  :rad2:.

Wątek biograficzny stworzę, a i owszem i do tego dodam trochę starych fotografii Deana, ale wszystko w swoim czasie ;). Teraz akurat wziąłem się za tłumaczenie zwiastunów i ciekawostek odnośnie najwcześniejszych powieści Deana, niedługo - mam nadzieję :) - podzielę się z Wami informacjami o "Star Quest" z 1968 roku - pierwszej opublikowanej książce Koontza  :diab9:.

No to nie próżnujesz Jarku jak widzę, superrr! :diab9:
A pani Katherine, autorka tej biografii, to zupełnie obca dla Deana osoba? Czy może ktoś mu bliski, rodzina, czy coś w tym stylu? Wiesz coś o tym? Bo zapewne po podjęciu się jej napisania stała się jego bliską znajomą.

Odnośnie ewentualnych powiązań autorki biografii z samym Deanem, oraz pobudek jakie nią kierowały ażeby opisać życie i twórczość pisarza [o tym jeszcze wspomnę nieco poniżej w swych domysłach :D], to będę musiał sprawdzić tę kwestię we wstępie jej książki; mam nadzieję, że tam znajdę wyczerpującą odpowiedź na to zagadnienie ;).

Sama autorka zaś, Pani Katherine Ramsland, to z kolei nie byle kto!! :D

(http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRTkf3uLlZpUIAYcT70RgkIa6PPx_1yuafb7BMyu3hT49C4MaPY9Q)

Jest autorką, która opublikowała 37 książek i ponad 900 artykułów, z których większość opisuje aspekty  przestępczości, kryminalistyki i nadprzyrodzonego. Posiada stopnie naukowe z psychologii sądowej, psychologii klinicznej i filozofii , a także uczy psychologii sądowej w DeSales University. Napisała wiele prac na temat seryjnych morderców, CSI, a także o wampirach i duchach. Ponadto Katherine Ramsland uważana jest za międzynarodowego eksperta w dziedzinie wiedzy o seryjnych mordercach.

Mając taki życiorys zawodowy możemy się domyślić, że biografia i elementy twórczości  Koontza, których opisania podjęła się Katherine Ramsland, stanowią niejako właśnie odzwierciedlenie tego, czym na co dzień autorka się zajmuje w swojej pracy badawczej ;).

Uła, no to w takim razie ta biografia Deana może być naprawdę niezła. :diab9: Ciekawe czy twórczość Koontza została odiesiona przez autorkę do jej życia zawodowego. Jakby nie było to nadzwyczaj odpowiedni człowiek do napisania biografii DK. :haha:

Z takich mrocznych ciekawostek z życia Deana to wspomnę chociażby fakt, iż miał nieźle popapranego ojca, który dwukrotnie atakował pisarza nożem i żeby było absurdalniej, nie miało to miejsca w czasach dzieciństwa, gdy autor był bardziej podatny na ciosy zarówno fizyczne jak i psychiczne, ale rok po roku w latach 1987 i 1988!! - gdy napastujący ojciec, schizofrenik i alkoholik miał już ponad 70 lat na karku!!  :o. Notabene cztery wiosny później zmarł...

Także nasz ulubiony pisarz musiał mieć się na baczności nawet i w dorosłym, przypieczętowanym już sukcesami literackimi życiu  ;).

Kompletowanie kolekcji prawie skończone, brakuje mi jeszcze kilku książek do pełni szczęścia, ale to kwestia czasu. Chciałbym zebrać wszystkie wydania Amberu w sztywnych oprawach, i te kilka w miękkich, w których są inne grafiki na okładkach. W sztywnej oprawie brakuje mi tylko jednego "Ziarna demona", natomiast z miękkich to " Tik-Tak/Ściana strachu/W okowach lodu/Jedyna ocalona". No i oczywiście zdobycie książki z autografem. :haha:
Zakupiłem sobie też kilka filmów, jeśli uda się zadobyć jeszcze jakieś tytuły to na pewno dołączę je do swoich półkowych zbiorów.
Na dzień dzisiejszy wygląda to następująco!

(http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4161.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4161.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4164.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4164.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4158.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4158.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4155.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4155.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4152.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/?action=view&current=IMG_4152.jpg)

Piękna sprawa  :roll:. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam w kolekcjonersko-książkowym fanatyzmie  :diab9:. Uwielbiam patrzeć na koontzowe zbiory, a już szczególnie na wydania z "Amberu" - świetnie prezentują się w szyku jedno obok drugiego  :faja:.

Gratuluję wytwałości w kompletowaniu kolekcji, Rafał :). Niby mnóstwo jest tego na allegro, ale czasem na niektóre egzemplarze trzeba swoje odczekać ;).

Fenomenalne, brak słów do napisania  :roll:

Znakomita kolekcja Kujot :).Niedługo obaj z Xavierem będziecie mieli taką samą ogromną kolekcję :o :D.
Tylko pozazdrościć :roll:.

Masakra! kujot666 jak ja ci zazdroszczę tych amberowskich wydań. Ja właśnie mam taki dziwny rytuał, że staram się czytać Koontza tylko w tych wydaniach (nie licząc wyjątków), a jeśli będę zbierał, to przede wszystkim te genialne wydania z Ambera. Gratuluje, bo naprawdę jest czego.

P.S. Jarkowi też gratuluje serdecznie kolekcji, ale o niej nie będę wspominał, bo na samo wspomnienie zdjęć dostaję nerwowego szczękościsku i z zazdrości zaczynam dygotać  ;)

Powiedzcie mi,jak wyglądają te Ambery od strony tłumaczenia? Porównywaliście z oryginałami, czy są one dobrze przetłumaczone? :)

Dzięki, fajnie że się Wam podoba. :roll: Do kolekcji Xaviera to nawet nie mam zamiaru równać, po prostu kosmos! :haha:
Ciacho, jeśli chodzi o jakość tych Amberów, to poza wspaniałym wyglądem zewnętrznym zdarzają się jednak w treści literówki. Ale to nie tylko przypadłość Amberów, u innych wydawców też takie znajdziemy. Po prostu w niektórych tytułach jest ich trochę więcej. ;)
Z ciekawości porównałem sobie fragmenty tłumaczeń powieści " The Funhouse", znanej z Ambera jako "Tunel strachu", a z wydawnictwa Varia-APD jako "Wesołe miasteczko". Nie wiem czy to akurat zasługa wydawnictwa, ale tłumaczenie zawarte w wydaniu Ambera wydaje się być bardziej klimatyczne. :haha:

A tak jeszcze a propo avatarów, widzę Ciacho że wrzuciłeś wreszcie swoje zdjęcie! :D :diab9:

Spoko,literówki to tam najmniejszy problem, bardziej chodzi o sam tekst,czy jest dobrze przetłumaczony. Ale pewnie jeszcze Xavier się wypowie jak wbije,cobym miał szerszy wgląd na ten temat. :D


Kujot ja się tak zastanawiam,jak się nazywa populacja i pojedynczy osobnik Działdowa? :D Populacja to będzie Dziadostwo a mieszkaniec to będzie Dziad, czy może Działdupiec? :D :diab9:

Dobre skojarzenia, nie ma co! :D :D :D ;)

Widzę, że jestem poszukiwany  ;).

W kwestii tłumaczeń wydań amberowskich, to sprawdziłem sobie dla porównania egzemplarze "Sole survivor" oraz "Jedynej ocalonej" i muszę powiedzieć, że dosyć - a nawet bardzo wiernie to wygląda, a przynajmniej okiem laika  :P. Przejrzałem sobie po kilka pierwszych stron i widać, że zdania są tłumaczone w pełni, bez jakichś skrótów, omijania słów i uszczuplania całych akapitów [tak jak to ma w zwyczaju "Reader's Digest" w swoich porżniętych wersjach książek :D :D :D] :). Brzmienie polskich przekładów w "Amberze" zawsze mi się podobało, klimat w opisywanych w naszym języku zdaniach pozostał bez najmniejszego choćby wrażenia bełkotu czy absurdalności wpływającej na gorszy odbiór fabuły jako całości ;). Co do literówek, to owszem, pierwszy oficjalny wydawca Koontza, co nieco ich nam zaserwował, tak jakby ciążył nad drukiem książek lekki pośpiech, albo wyjątkowy upierdliwy chochlik :D. Ale ogólnie, dla odbioru książek Deana przez czytelnika, ów wydawca spisał się na plus :). Ale oczywiście to moje subiektywne wrażenie :diab9:.

Hehe,trzeba pożartować trochę, a ze mną można. Nie warto się spinać. :faja:


No to fajnie. Tak pytam,bo widuję czasem w Antykwariacie te wydania z Ambera. Niezłe są, no i w twardej,więc jak się pojawi coś dobrego to sięgnę po to.  :) A te wydania, o które pytałem na PW Xavier, zostały nabyte przez inną osobę z naszego forum,która się tu jeszcze nie wypowiadała. Więc jak coś przeczyta, to prawdopodobnie się tutaj pojawi.  :rad2:

Ja cały czas ubolewam nad tym, iż dobrą dekadę temu "Amber" zakończył definitywnie wydawać Koontza; jakże pięknie wyglądałaby cała kolekcja pod ich banderą, ale teraz owe wydawnictwo w moich oczach strasznie schodzi na psy :(... 3/4 książek jak nie więcej, które obecnie wypuszczają na rynek to wampiryczne opowiastki promowane na fali popularności "Zmierzchu"!!  :pff4: Typowej dojrzałej grozy, bądź kryminałów z suspensem uświadczyć u nich, to teraz jak wygrać w totka  :D. Jedynie Simonem Beckettem jak dla mnie bronią się tej wiosny  ;).


Brzmi enigmatycznie  :diab9:. Czekamy zatem na nową twarz w naszych skromnych progach  :faja:.

Koszmar, amber stał się wydawnictwem dla dojrzewających nastolatek. Ale cóż, jak kasa z tego jest...
Aczkolwiek wychowałem się "literaturowo" na nim. Wszystkie Koontze, wszystkie knigi z serii amber horror, ech te czasy kiedy chodziło się po stoiskach wyszukując nowości.

Witaj, Gizmex :).

Jak widać teraz rządzi wyłącznie kasa w "Amberze", a nie jak za ich początków - 22 lata temu - chęć zarobku w parze z pasją  :). Inna sprawa, że zabrakło w tym wydawnictwie następcy Dariusza Chojnackiego - po jego tragicznej śmieci w 1992 roku nikt z "Amberu" nie dźwignął już w takim stopniu trzech fanowskich serii: Amber-Horror, Amber-Koontz i Amber-King... i z czasem zaczęło to wszystko obumierać  ;(. Sentyment jednak pozostał do tych magicznych wydań, które zdobią nasze domowe, kolekcjonerskie półki  :roll:.

Witam również. :)
I jaka była radość jak na chwilę pojawiły się książki odwzorowane graficznie na starym Koontzu, niestety krótkotrwała. Też zdążyłem polubić serię "Kryminał z klasą", ładnie się prezentowała, ale też "zjadły ją młodociane wampiry" :)

Xavier, miałem już zapytać jakiś czas temu i o tym zapomniałem, a ostatnio na allegro było tego sporo. Co związanego z Koontzem zawiera książka "Dom bez powrotu"?

Krótko, zwięźle i na temat  :). Na stronach 112-117 tego zbioru opowiadań znajdziesz koontzowe "Kocięta"  :diab9:.

Witam

Poniżej moja kolekcja książek Koontza - wszystkie tytuły po 1 egzemplarzu oprócz Jedynej ocalonej - z rozpędu kupiłem nowe wydanie pod tytułem Ocalona.

Miło widzieć nową twarz w pokoju Koontza, pozdrowionka Darku! ;)
Kolekcyjka niczego sobie :o, szkoda tylko, że nie wszystkie twoje Ambery posiadają obwoluty, wszak to podstawa w tych wydaniach. :(
W sumie to miałbym dla ciebie propozycję! :haha: Jako, że poszukuję amberowskiego wydania "Jedynej ocalonej" w miękkiej oprawie, a którą akurat posiadasz, to czy jest możliwość abyś mi ją odsprzedał? W ramach transakcji wyślę ci jako gratisy trzy obwoluty, do "Przełęczy śmierci/Szeptów/Zwierciadła zbrodni". 

dzięki, a książki są bez obwolut dlatego że jak w swoim czasie chciałem zebrać brakujące książki to nie zwracałem (niestety) na takie rzeczy uwagi


pomyślę nad tym ;)

Witam nowego fana Koontza :) (Xavier się ucieszy :roll: ).Kolekcja bardzo ładna i choć brakuje obwalut na kilku książkach to jednak prezentuje się świetnie ;).

Bardzo ładna kolekcja :) Choć faktycznie obwolut brakuje, a w przypadku "W okowach lodu" nie ma chyba nawet okładki? Ale fajnie, że książki poukładane są chronologicznie :)

Idąc za słowami kolegów, cieszy mnie nowa twarz w pokoju Deana, dlatego też witam Cię Dar_mast serdecznie i obyś pozostał z nami na dłużej :D. Ale co istotne, to nie pierwsze nasze forumowe spotkanie, bo 4 lata temu w tym samym dziale gościłeś na "Grozie w każdym calu"  :faja::

KLIK (http://free4web.pl/Read?6884646)

Także czuj się jak na starych włościach w komnacie Koontza i nie tylko!!  :diab9:

Twoja kolekcja jest bardzo pokaźna, nawet jeśli zbierasz tylko po jednym egzemplarzu książki danego pisarza  :rad2:.

No cóż trzeba odświeżyć trochę ten wątek, jakoś czytelnicy Deana nie chcą się chwalić swoimi zbiorami. ;)
Poza zmianą ustawienia doszło u mnie parę nowych książek. Prawie udało mi się skompletować wszystkie, interesujące mnie książki z Ambera, do zdobycia zostało mi tylko jedno wydanie "Ziarna demona" w twardej oprawie. Miękkie wydania Ambera z odmiennymi ilustracjami na okładkach mam już wszystkie. Doszły też nowości z Albatrosa, "Złe miejsce/Smocze łzy/Mroczne popołudnie". :haha:
No i przy okazji ostrzegam przed czytaniem twordookładkowych książek Deana z Prószyńskiego, gdyż jak widać po moim egzemplarzu "Ostatnich drzwi przed niebem" te srebrne literki na grzbiecie potrafią się skutecznie zetrzeć podczas lektury. :(

(http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4535.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/IMG_4535.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4533.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/IMG_4533.jpg) (http://i164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/th_IMG_4536.jpg) (http://s164.photobucket.com/albums/u28/kujot666/IMG_4536.jpg)

Pięknie to wygląda jak się widzi taki wielki zbiór nie tylko u siebie na regale  :diab9:. "Amber" choć wiekowy, lśni jakby przed chwilą wyszedł z druku  ;). Natomiast odnośnie "Ostatnich drzwi przed niebem" również miałem ten sam problem ze ścierającym się srebrnym napisem zarówno na przedniej stronie okładki jak i na grzbiecie i tak mnie to kiedyś rozdrażniło, że nabyłem sobie nowy egzemplarz a ten stary, pościerany oddałem siostrze we władanie  :haha:.

Twoja galeria QJ wymusza na mnie abym i ja uaktualnił fotograficznie swoją kolekcję, co miałem już zrobić wraz z końcem 2011  :faja:. Może wtedy i pozostali koontzmaniacy pójdą za ciosem i opublikują walnie swoje regały piętrzące się od powieści Deana  :rad2:.

Świetna kolekcja, zazdroszczę tych wszystkich Amberowych wydań  ;)


U mnie jest tak samo, "Ostatnie drzwi przed niebem" oraz "Zimny ogień" mają stare grzbiety niestety  ;(

Zatem czas na mnie (stan na 06.02.2012 r.) :rad2::

Ok, mam doła  :pff4: :pff6: :o
Hehe, zazdroszczę i gratuluje Jarku....to wiele maniakalnego zbierania... rozumiem ten zapał, bo sam jestem maniakiem w zbieractwie, ale w trochę innej dziedzinie :)
Ja jedynie ograniczam się do kupowania książek DK, których nie mam i ewentualnie innych tłumaczeń :)

PS. Poluje na podobną meblościankę na książki, to jakaś konkretna firma czy robiona pod zamówienie?

Niepotrzebnie  :faja:.


W grudniu stuknie mi 20 lat odkąd jestem z Deanem za pan brat :D. Zbieram co ciekawsze zagraniczne wydania (głównie hardcovery) oraz wszystkie polskie edycje (tutaj muszę się pochwalić 100% frekwencji :])


http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/range/10364/11684/ ;).

Rozumiem, że półka po prawej stronie to już żony?:D Hehe, a Coben to taka ziemia niczyja ;)

Środkowy łącznik z powieściami m.in. Cobena, Devera, Chattama, Chandlera i duetu Preston & Child to jakby moja działka, aczkolwiek od czasu do czasu Kasia też sięga po książki z tej części biblioteczki ;).

Natomiast w rywalizacji [:D] Koontz vs King, pomimo posiadania wszystkich polskich egzemplarzy + części zagranicznych utworów Deana przegrywam z jej niepełnym polskim zbiorem + zagranicznymi wydaniami w stosunku 166 : 200  ;( :haha:. Kinga tyle razy wznawiano ostatnio, że pełna kolekcja naszych rodzimych edycji pewnie oscyluje w okolicach 300, może nawet 350 sztuk jego książek!!  :o

No popatrz, a ja bym powiedział, że ty minimalnie, ale jednak, przeważasz. :P Może by tak Kasia jaką aktualizację swojej kolekcji dała na forum lub sk.pl, dźgnij ją tam łokciem kiedyś. :P Co do Twojej kolekcji to ja, odkąd ją pierwszy raz ujrzałem, uważam za świetną i bardzo regularną. :) Sam wczoraj w antykwariacie kupiłem "Złe miejsce" z Ambera, bo się nie mogłem powstrzymać,a wygląda niemalże jak full-nówka. :P

Musiałbym nadganiać zagranicznymi egzemplarzami, bo krajowe zdobywam na bieżąco, ale niestety Dean nie jest tak popularny jak Stephen, stąd w Polsce nie jest tak intensywnie wydawany - aczkolwiek ku uciesze fanów, w tym roku mają ukazać się aż trzy nowości i jedno wznowienia sygnowane nazwiskiem KOONTZ  :diab9:.

Inna sprawa, że z okazałej twórczości Deana z lat 1968 - 1975 (plus minus 35 pozycji, trudno sklasyfikować dokładnie jego rozmach twórczy w tamtych czasach :D) na chwilę obecną mamy Polsce tylko 4 tytuły  :o!!

Nowe nabytki Koontzowe ze świata  :faja:

(https://s6.ifotos.pl/mini/IMG202006_qqhnaqa.jpg) (https://ifotos.pl/z/qqhnaqa/)

Odświeżam trochę temat  :D

Kolekcja od Amber (brakuje mi w tej chwili tylko jednej wersji "Tik-Tak")

(https://scontent.fktw5-1.fna.fbcdn.net/v/t39.30808-6/295137960_5595296070522731_989424282820010815_n.jpg?_nc_cat=102&ccb=1-7&_nc_sid=5cd70e&_nc_ohc=BcOPGqJP0OgAX_xZrEW&_nc_ht=scontent.fktw5-1.fna&oh=00_AfCzEZL0mCZNniM80GJ27SPesUA1i6PN2J4DJ3Z7Ah66og&oe=64BBDB5E)

(https://scontent.fktw5-1.fna.fbcdn.net/v/t39.30808-6/295228822_5595296473856024_3297917571979385088_n.jpg?_nc_cat=109&ccb=1-7&_nc_sid=5cd70e&_nc_ohc=V9t8NQ7qJ64AX9e91jY&_nc_ht=scontent.fktw5-1.fna&oh=00_AfDzHfUmUQbaLgqc5wIBkwo2NJ__toxYCXCOmx8RNm3IVA&oe=64BD4206)

(https://scontent.fktw5-1.fna.fbcdn.net/v/t39.30808-6/295110087_5595297033855968_6121029047226107110_n.jpg?_nc_cat=108&ccb=1-7&_nc_sid=5cd70e&_nc_ohc=Ha8_yEAZIysAX-L-q0-&_nc_ht=scontent.fktw5-1.fna&oh=00_AfAhtFSfijV8fQq_lr0mppxF22_zNVT9Uyvpwpuv0dA2rQ&oe=64BD9541)

(https://scontent.fktw5-1.fna.fbcdn.net/v/t39.30808-6/342225636_3085905058381477_1162075230051973171_n.jpg?_nc_cat=107&ccb=1-7&_nc_sid=5cd70e&_nc_ohc=oiQk0eaccUgAX-Nll_W&_nc_ht=scontent.fktw5-1.fna&oh=00_AfCGqYslBJo_pOAnrEdwYyo56zl3tpRvSnpWR3RZM9eMgQ&oe=64BC5196)

Nie jestem jakimś wielkim fanem Koontza (choć właśnie narobiłeś mi apetytu, by coś znów przeczytać :D), ale kolekcja imponująca, zresztą mam słabość do tych starych wydań :)