Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ekranizacje prozy Deana R. Koontza  (Przeczytany 22700 razy)
Magnis

*




« : Września 27, 2010, 12:07:16 »

Diabelskie nasienie 1977r. (ekranizacja powieści Ziarno demona).



Opis filmu :
Naukowiec Alex Harris, specjalista w dziedzinie sztucznej inteligencji, konstruuje niezwykły komputer Proteus IV. Maszyna staje się co raz potężniejsza i nastaje na bezpieczeństwo żony Alexa. Wkrótce okazuje się, że Susan spodziewa się dziecka.

Lunapark 1981r. (ekranizacja powieści Tunel strachu, inny tytuł Wesołe miasteczko).



Opis filmu :
Czworo nastolatków udaje się do lunaparku, by tam spędzić wieczór na beztroskiej zabawie. Jednak okazuje się, że na tym nie koniec atrakcji, młodzi postanawiają spędzić w miasteczku całą noc. Śmiechy i zabawa szybko się jednak kończą, kiedy cała czwórka staje się świadkami morderstwa na tancerce. Od tego momentu Amy, Buzz, Liz i Richie mają tylko jedno wyjście: stawić czoło tajemniczemu mordercy.

Obserwatorzy 1988r. (ekranizacja powieści Opiekunowie).



Opis filmu :
W wyniku tajnych eksperymentów, prowadzonych na potrzeby armii,zostało powołane do życia olbrzymich rozmiarów monstrum. Nocą w laboratorium wojskowym dochodzi do eksplozji,w wyniku której krwiożercza bestia ucieka do pobliskiego lasu. Podąża śladem super - inteligentnego psa,który miał nieszczęście rówież być poddany koszmarnym eksperymentom. Na szczęście wydostał się na wolność. Pies znalazł schronienie w szopie ,na odludziu, gdzie właśnie spotykają się młodzi kochankowie.

Szepty 1990r. (ekranizacja powieści Szepty).



Opis filmu :
Co robi pisarka, kiedy chce stworzyć wstrząsającą powieść? Przeprowadza wywiad z szaleńcem. Co robi szaleniec kiedy wyrwie się na wolność? Próbuje zabić pisarkę. Co robi policjant, kiedy słyszy tę historię? Nie chce w nią wierzyć.

Ściana strachu 1990r. (ekranizacja powieści Ściana strachu).

Opis filmu :
Obdarzony niezwykłą intuicją alpinista, Graham Harris, cierpi na lęk wysokości, gdyż kiedyś, podczas wspinaczki na Mount Everest, przeżył upadek. Pewnego dnia on i jego narzeczona Connie Weaver zostają zaatakowani przez psychopatycznego zabójcę, Franka Bollingera, który jest przywódcą neonazistowskiej organizacji. Napastnik ściga ich po czterdziestopiętrowym wieżowcu.

Słudzy ciemności 1991r. (ekranizacja powieści Słudzy ciemności).



Opis filmu :
Detektyw Charlie Harrison zostaje wynajęty do ochrony małego chłopca, któremu może zagrażać śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony sekty. Członkowie sekty zamierzają zabić chłopca, gdyż wierzą, iż jest on antychrystem, którego nadejście zostało przepowiedziane w Księdze Objawienia.

Kryjówka diabła 1995r. (ekranizacja powieści Przełęcz śmierci).



Opis filmu :
Film "Kryjówka diabła", oparty na bestsellerze Deana R.Kontza i wyreżyserowany przez Bretta Leonarda, to przerażająca podróż od nieświadomości do samego serca zła.Cudem uratowany od śmierci po fatalnym wypadku samochodowym Hatch Harrison odzyskawszy świadomość, cierpi z powodu przerażających wizji potwornych morderstw, które w niewyjaśniony sposób odczuwa jako popełnione przez siebie samego. Torturowany przez te wizje Hatch zaczyna podejrzewać, że nie wrócił ze strefy śmierci sam, ale że jest w jakiś sposób związany psychicznie z obłąkanym zabójcą, który napada bezbronne młode kobiety. Hatch nie tylko zna uczucia mordercy, ale potrafi także zidentyfikować przyszłe ofiary - w tym swoją córkę i żonę. Jednak dzięki tym koszmarnym wizjom Hatch jest w stanie iść śladem prowadzącym do kryjówki mordercy, gdzie zostanie wyjaśniony przerażający i szokujący sekret ich powiązanych istnień.

Intesywność 1997r. (ekranizacja powieści Intesywność).

Opis filmu :
Chyna Shepherd to 26 letnia studentka psychologii. Podczas wizyty na farmie w Napa Valley przeżywa napad groźnego seryjnego mordercy . Młoda kobieta jest od teraz w jego rękach.

Zwierciadło Zbrodni 1998r. (ekranizacja powieści Zwierciadło Zbrodni).

Opis filmu :
Grupa naukowców usiłuje wyhodować super żołnierza, przez klonowanie.Gdy klon się rodzi ,Marty Stillwater,czuje,że coś dziwnego dzieje się w jego ciele i umyśle.Po siedmiu latach Marty poznaje swojego sobowtóra Alfie'go, fizycznie są podobni, lecz Alfie ma osobowość mordercy.

Ocalony 2000r. (ekranizacja powieści Jedyna ocalona).



Opis filmu :
W wyniku katastrofy lotniczej dziennikarz traci żonę i córkę. Próbuje radzić sobie z tragedią. Chce poznać przyczyny wypadku. Nad grobem żony spotyka kobietę, która twierdzi, że ocalała z katastrofy, ale jest ścigana przez CIA. Trop prowadzi dziennikarza do podejrzanej organizacji zamieszanej w medyczne eksperymenty klonowania prowadzone na dzieciach obdarzonych nadprzyrodzonymi siłami. Czy życie kończy się wraz ze śmiercią?

Miasteczko Black River 2001r. (ekranizacja opowiadania Black River).



Opis filmu :
Pisarz Bo Aikens, cierpiący na niemoc twórczą, wyrusza na poszukiwanie miejsca na ziemi, w którym mógłby odzyskać wenę. Skuszony reklamami wybiera miasto-oazę Black River. Tu wszystkim zarządza superkomputer spełniający wszelkie zachcianki mieszkańców. Tymczasem już pierwszego dnia podczas banalnej stłuczki zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Bo czuje, że w tym cudownym mieście dzieje się coś niedobrego. Jego podejrzenia potwierdzają się, gdy poznaje konstruktora komputera o nazwie Perykles.

Odwieczny wróg 1998r. (ekranizacja powieści Odwieczny wróg).



Opis filmu :
Historia miasteczka w górach, którego mieszkańcy zostają wymordowani przez tajemniczego demona. Sprawę próbuje wyjaśnić grupa ekspertów: lekarka, szeryf oraz emerytowany naukowiec, specjalista od różnych form prehistorycznego życia na Ziemi.


Ogladałem Odwiecznego wroga, który okazał się dobrym filmem grozy.Realizacja filmu stoi na dobrym poziomie, posiada interesująca fabułę oraz dobre aktorstwo.Chociaż oglądałem go już go jakiś czas temu pozostawił po sobie pozytywne wrażenie :).

Kryjówka diabła jest interesującym filmem grozy z dobrą rolą Jeffa Goldluma, który gra Hatcha Harrisona.Film mi się podobał za każdym razem jak go oglądałem czyli jak leciał na dwójce :).Chętnie i teraz bym sobie go obejrzał, ale muszę poczekać jak znowu go dadzą :).
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2010, 20:28:42 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #1 : Września 27, 2010, 21:09:44 »


Magnis, o proszę jaki fajny temat założyłeś :). W wolnej chwili postaram się uzupełnić go o kilka brakujących okładek filmowych i skrobnąć co nieco o obejrzanych produkcjach, a ponadto przywołać słowa samego Koontza odnośnie jego współpracy z wytwórniami filmowymi...  ;). Cierpliwości  :faja:.
Zapisane
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #2 : Września 27, 2010, 22:27:51 »

Magnis jeśli oceniasz Odwiecznego wroga jako samoistny film to owszem może być spoko, ale jeśli już się odnosisz do lektury na podstawie której powstał i piszesz, że film jest dobry to trochę nie bardzo mi to pasuje. :) Wydaje mi się, że nie przeczytałeś książki (zajrzałem do aktualnie czytanych,gdzie piszesz o drugim podejściu), jak przeczytasz i potem obejrzysz film to nie wydaje mi się byś dalej tak pochlebnie oceniał. :) naprawdę sporo przekręconych faktów, które mnie osobiście zdenerwował ,bo dla mnie Odwieczny wróg to najlepsza do tej pory ksiażka Deana i powinna mieć w równym stopniu dobrą ekranizację. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
Magnis

*




« Odpowiedz #3 : Września 27, 2010, 22:36:46 »

Magnis jeśli oceniasz Odwiecznego wroga jako samoistny film to owszem może być spoko, ale jeśli już się odnosisz do lektury na podstawie której powstał i piszesz, że film jest dobry to trochę nie bardzo mi to pasuje. :)

Oceniam tylko sam film i nie porównywałem do książki ;).

Wydaje mi się, że nie przeczytałeś książki (zajrzałem do aktualnie czytanych,gdzie piszesz o drugim podejściu), jak przeczytasz i potem obejrzysz film to nie wydaje mi się byś dalej tak pochlebnie oceniał. :)

Już kiedyś ją czytałem, ale było to bardzo dawno i w tej chwili właśnie sobie odświeżam powieść :).

naprawdę sporo przekręconych faktów, które mnie osobiście zdenerwował ,bo dla mnie Odwieczny wróg to najlepsza do tej pory ksiażka Deana i powinna mieć w równym stopniu dobrą ekranizację. :)

Zgadzam się z Tobą jest to jedna z najlepszych jego powieści i zdaje sobie sprawę, że ekranizacja może odbiegać od pierwowzoru :).
« Ostatnia zmiana: Września 27, 2010, 22:48:49 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
eNdi~

*

Miejsce pobytu:
Silent Hill




WWW
« Odpowiedz #4 : Września 30, 2010, 18:03:24 »

Widzę tu jeden mały błąd i jeden mały brak. "Miasteczko Black River" to nie ekranizacja książki "Mroczne ścieżki serca". To ekranizacja opowiadania pod tytułem "Black River". Zabrakło też filmu "Śmiertelny pościg" (Les Passagers) - ekranizacji "Grozy".
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #5 : Września 30, 2010, 20:31:40 »

Poprawiłem już błąd z filmem "Miasteczko Black River".Co do filmu na podstawie książki Groza nie mogłem trafić na niego, ale na pewno znajdzie się w spisie :).
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2010, 20:36:42 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
zqyx

*



« Odpowiedz #6 : Października 17, 2010, 18:51:26 »

Ciekawy temat :)

Czy jakiś/jakieś z tych filmów można obejrzeć w tv,czy raczej trzeba szukać w źródłach alternatywnych ;)

Wiem,że co jakiś czas na TCM jest Ziarno demona,na Polsacie był miniserial Jedyna ocalona,a na TVP późną nocą  emitowano kiedyś ekranizację Intensywności. Gdzieś jeszcze widziałem ekranizację Wesołego Miasteczka...

Z tego,co czytałem ma być ekranizowany Odd Thomas i Mąż. Ktoś wie coś więcej ? :)

Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #7 : Października 19, 2010, 07:17:29 »


Zqyx, tak jak sam napisałeś, raz na jakiś czas część z tych filmów bywa emitowana w tv, jak chociażby "Odwieczny wróg", "Kryjówka diabła", "Zwierciadło zbrodni" czy "Jedyna ocalona" :).

Innych trzeba raczej szukać na DVD albo... VHS [np cykl "Obserwatorzy"]:D.

Z nowszych produkcji na podstawie utworów Deana, to warto wspomnieć film telewizyjny "Frankenstein" :).

O pozostałych ciekawostkach około-koontzowo-filmowych napiszę niebawem w wolnej chwili  :faja:.
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #8 : Marca 28, 2011, 00:02:13 »

Dzisiaj obejrzałem sobie ekranizację "Mr Murdera", które tłumaczone jest po naszemu jako "Zwierciadło zbrodni", podobnie zresztą jak i książka. Niedawno przypomniałem sobie tę książkę i bardzo byłem ciekawy stopnia odzwierciedlenia jej w filmie. Oglądałęm co prawda już kiedyś "Obserwatorów" - ekranizację "Watchers", ale było to za czasów kiedy nie bratałem się jeszcze z książkami. :D Także jest to moja pierwsza konfrontacja książki z filmem. :haha:
No i niestety muszę przyznać, że wiele się tu nie zgadza. Główna oś fabuły jest co prawda zachowana, niestety wiele scen jest zmienionych - głównie zakończenie, a to co powinno pozostać tajemnicą przez większość filmu pokazane jest już na samym wstępie. Obejrzenie tego filmu bez czytania jego pisanego pierwowzoru to strata czasu. :haha: Natomiast dzięki książce oglądałem go z zaciekawieniem tylko dla samego porównania. :D
Największym błędem jest osadzenie w roli Marty'ego Stillwatera Stephena Baldwina, beznadziejne aktorstwo tego pana jest nad wyraz widoczne. Jedyną w miarę zagraną postacią jest Drew Oslett, ale jeśli nie ma przy nim książkowego Karla Clockera to po prostu porażka. ;(
Film jest dość długi, trwa około 170 minut. Także gdyby był lepiej zrobiony moglibyśmy się nim cieszyć przez prawie trzy godziny. A tak to może być jedynie ciekawostką w półkowych zbiorach fana DK! :haha:
Poniżej okładeczka DVD niniejszego dzieła, pozdro!


Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #9 : Marca 28, 2011, 22:22:38 »


Oglądałem kilka lat temu tę ekranizację, ale rzecz jasna srodze się zawiodłem :(. Ano nie ma szczęścia Dean do filmów na podstawie swoich książek!!  :o Ta produkcja tylko w ogólnym zarysie oddaje to, czym pisarz ujął nas w swej powieści ;). Przede wszystkim film jest za długi, a drętwe aktorstwo - jak zauważył to powyżej Kujot - najmłodszego z trzech braci Baldwinów po prostu nuży :D. Fabuła w wielu miejscach diametralnie odbiega od wątków opowiedzianych nam przez Koontza... w wersji literackiej poczynania Zabójcy, od jego morderczych misji na zlecenie po zew przywołujący go do domu Stillwaterów emocjonują nas non-stop, akcji utworu towarzyszy napięcie i atmosfera niesamowitości, adaptacja książki zaś kuleje niemalże na każdym kroku, od kiepsko dobranych aktorów, przez brak kluczowych postaci, aż po kompletnie zmieniony finał... mówię STANOWCZE NIE TEJ EKRANIZACJI :D i przyznaję, iż mimo swego koontzowego fanowstwa jak na razie nie zbieram adaptacji filmowych jego powieści, bo większość z nich mnie po prostu odrzuca  :haha:.
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Kwietnia 02, 2011, 09:39:03 »

Wczoraj obejrzałem sobie "Pokolenie demona". Co prawda trochę czasu już minęło od chwli kiedy przypomniałem sobie tą powieść, ale pamiętam ją całkiem dobrze. Także zaliczyłem kolene porównanie ekranizacji do pisanego pierwowzoru. :haha:
Muszę przyznać, że jak na tak leciwy film zrobiony jest nieźle. Efekty specjalne nie są może najwyższych lotów, ale film wytwarza całkiem niezły klimacik. Aktorstwo też jest według mnie dużo lepsze niż w "Mr. Murder".
Niestety znów dość mocno kuleje zgodność z tym co znajdujemy w książce. Ogólny zarys fabuły się zgadza, ale zastąpienie Enosa Shenka jakimś wózkiem inwalidzkim z mechaniczną ręką to jakaś katastrofa. ;( Zakończenie też jest inne. Także w mojej opinii ekranizacja "Ziarna demona" jest trochę mniej skopana od "Zwierciadła zbrodni", ale to w dalszym ciągu nic porywającego! :haha:
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #11 : Kwietnia 02, 2011, 13:11:41 »


W mojej kolekcji koontzowej, "Pokolenie demona" to jak na razie jedyny film na podstawie powieści Deana [miałem jeszcze kiedyś "Odwiecznego wroga" w podwójnym wydaniu z "Pret-a-Porter", ale kilka lat temu zaginęło mi to pudełko podczas przeprowadzki  :(]. I chociaż mam ową ekranizację "Ziarna demona", to jednak nie oglądałem jej jeszcze [płyta DVD, sprzęt CD-ROM ;)], aczkolwiek słyszało się tu i ówdzie, że to jedna z lepszych adaptacji filmowych prozy Koontza!!  :faja:
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #12 : Kwietnia 09, 2011, 07:24:27 »

Po przeczytaniu powieści "Hideaway" zabrałem się za oglądanie filmu nakręconego na jej podstawie. Co prawda widziałem juz kiedyś niektóre fragmenty, ale nigdy całego od początku do końca, i chyba jest to jak na razie najlepsza ekranizacja prozy Deana jaką miałem okazję obejrzeć. :haha:
Bardzo podoba mi się dobór aktorów, Jeff Goldblum - to nazwisko mówi samo za siebie, a także aktorzy grający role Lindsey Harrison i Vassago, to jasno błyszczące punkty tej ekranizacji.
Twórcy filmu znowu nie omieszkali wprowadzić trochę zmian w scenariuszu, jednak nie jest ich tak dużo jak np. w "Mr.Murder". Takim najbardziej rzucającym się w oczy jest brak wątku związanego z adopcją Reginy. Pomniejszych zmian jest dużo więcej, ale nie będę przytaczał tu ich wszystkich. ;) Jak dla mnie zbyteczne są całkowicie komputerowe efekty specjalne, obrazujące stan ducha Hatcha i Jeremy'ego pomiędzy śmiercią a wskrzeszeniem. Tandetne i głupie zarazem. :pff4:
Film jest całkiem niezły i może się bardzo podobać tym, którzy nie są otrzaskani z książką. :haha:
Także w przypadku "Hideaway" jest dużo lepiej, ale mogło być wspaniale, bardziej klimatycznie i zaskakująco. Diabeł 9

 
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #13 : Kwietnia 09, 2011, 14:23:14 »


Maratończyk jesteś, QJ :D.

Jeśli o mnie chodzi i moje bliskie spotkania z tym filmem, to powiem szczerze, że kilka lat temu zabrałem się do oglądania, bo akurat leciał w TV, niestety emisja "Kryjówki diabła" - bo pod takim tytułem figuruje ta produkcja w Polsce ;) - jak nietrudno się domyślić miała miejsce w bardzo późnych godzinach nocnych, w związku z czym, mimo szczerych chęci przespałem prawie cały ów film  ;(. Obudziłem się tradycyjnie na końcowych napisach  :haha:. Także ekranizacja "Hideaway" musi jeszcze na mnie nieco poczekać, albo jak kto woli ja na nią  :faja:.

I taka to przygoda :D.
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #14 : Kwietnia 13, 2011, 08:45:57 »

Ostatnio skończyłem czytać "Opiekunów", także czas na zapoznanie się z ich ekranizacją czyli "Obserwatorami". Oglądałem co prawda ten film za czasów świetności VHS-ów, kiedy to do telewizora Rubin montowana była przystawka z systemem PAL :D, ale tym razem chciałem skonfrontować go z pierwowzorem, czyli książką Deana Koontza - "Watchers". Niestety to chyba najbardziej skopany film z dotychczas przeze mnie oglądanych.
Największym mankamentem tego filmu jest prawie całkowicie zmieniona fabuła względem książki. :( Jedyny fakt jaki nie uległ zmianie, to ucieczka dwóch obiektów z Laboratorium Banodyne, a co za tym idzie pościg potwora za golden retrieverem. Reszta to bzdury wyssane z palca, da się to obejrzeć ale z książką wiele wspólnego nie ma. :haha:
Do tej pory myślałem, że największą porażką jest ekranizacja "Mr Murdera" (brak Karla Clockera i S.Baldwin jako Stillwater). Jednak to co zrobiono w tym filmie z postaciami zakrawa zgrozą! ;(
Travis Cornell, którego gra Corey Haim (najbardziej kojarzy mi się z filmem "Rollerboys"), to uczeń szkoły średniej, który mieszka ze swoją matką Norą Cornell. Jak samo imię wskazuje, matka Travisa zastępuje książkową Norę Devon, która jest jej pierwszoplanową postacią. Ten zabieg całkowicie dyskwalifikuje ten film jako ekranizację powieści "Watchers".
Ale kwiatków jest więcej! :o ;( Całkowicie pominięto postać Vincenta Nasco. Lemuel Johnson i Walt Gaines, którzy w powieści są serdecznymi przyjaciółmi, w filmie się nie znają. Poza tym Lem Johnson w filmie jest biały (w książce czarnoskóry), i co najciekawsze jest ponoć trzecim obiektem inżynierii genetycznej Laboratorium Banodyne! :o :D ;( :haha: O co kaman, ja się pytam?!
O wątku weterynarza, który pomógł Travisowi i Norze w uratowaniu książkowego Einsteina, nawet nie wspomnę. Jest taka postać w filmie, ale tylko symbolicznie i wrogo nastawiona do głównych bohaterów. :haha:
Także ogólnie jest gorzej niż źle, i tak jak napisał Jarek -
Cytuj
Także powieść polecam z całego serca, filmu zaś unikajcie jak bałwan słońca .

, zgadzam się z tym twierdzeniem w stu procentach! ;)

« Ostatnia zmiana: Kwietnia 15, 2011, 18:35:48 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #15 : Kwietnia 13, 2011, 18:42:47 »


No no Rafał, odważyłeś się jednak obejrzeć tego gniota  :haha:.

Ja tę superprodukcję oglądałem kiedyś raz i wystarczyło mi wrażeń - choć przyznam, że gdzieś w odmętach dysku mam ją zaszufladkowaną jeszcze :D. Jak sam zauważyłeś, ten film to kompletna pomyłka niewiele mająca wspólnego z bestsellerem Koontza ;). Z resztą poniżej wrzucam osobistą relację pisarza z wrażeń odnośnie tego przedsięwzięcia światowej kinematografii :D :D :D:

[...]"Opiekunowie zostali sfilmowani przez Carolco, a film rozpowszechniał Universal. Najlepszy w całym filmie był pies, ale nie mógł w pojedynkę uratować tego poronionego przedsięwzięcia. Pies jest jedyną postacią z powieści, jaka pojawia się w tym filmie. Realizatorzy stworzyli całkowicie nowych bohaterów, bliskich tandetnym schematom Hollywood, i z taką nieznajomością psychologii postaci, jakby tworzyła je krowa. (Właściwie jestem niesprawiedliwy dla krów - są one zbyt inteligentne, żeby zrobić taki film jak "Opiekunowie"). Ocalało tylko 5 % treści książki, a filmowcy sklecili własną opowieść, charakteryzującą się dużymi i zdumiewająco różnorodnymi lukami w logice intrygi oraz przejęciem kretyńskich scen i chwytów ze wszystkich niskobudżetowych horrorów, jakie kiedykolwiek wciągnęły swoje nieszczęsne, zmutowane i bezmózgie cielska na ekran. Nie mam nic przeciwko zmianom, bo film jest medium odmiennym od książek i zmiany są konieczne, ale powinny mieć jakiś sens. Ten kretyński scenariusz nie zdobyłby żadnej nagrody nawet w konkursie, w którym oprócz jego autora uczestniczyłyby same małpy.
"Watchers" II jest trochę lepszy niż jego poprzednik - ale nawet dwie godziny patrzenia na pusty ekran byłyby ciekawsze. Numer dwa to raczej przeróbka niż kontynuacja, a postaciom przywrócono dorosłe zachowania. Brak mu jednak świezości, wyobraźni, emocji, oryginalności i serca".[...]


...i dalej:

[...]"Słowo do tych, którzy złoszczą się na mnie za zgodę na zrobienie z "Opiekunów" tego, co się stało: zrozumcie, że sprzedałem prawa filmowe w dobrej wierze, ponieważ kupującym książka bardzo się podobała, a oni sami zapewniali, że chcą ją przełożyć na język filmu starannie i z dużą dozą wyobraźni. Ponieważ Hollywood to jedno wielkie ryzyko, istnieje tylko mała szansa na zrealizowanie dobrego filmu. Gdybym w ogóle nie sprzedawał praw do moich książek, z pewnością nie powstawałyby z nich złe filmy, ale nie miałbym nigdy okazji zobaczenia dobrego filmu. Jak wie każdy kinoman, na jeden wspaniały film trzeba obejrzeć mnóstwo poronionych produkcji. Ponieważ "Opiekunowie" z całą pewnością są jedną z trzech najgorszych adaptacji filmowych książki w historii, uważam, że sięgnęliśmy dna i mamy szansę na zobaczenie w przyszłości kilku lepszych filmów".[...]

:D.



Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #16 : Kwietnia 16, 2011, 13:07:49 »

Kolejna ekranizacja prozy Deana zaliczona! :)
Największe oczekiwania pokładałem właśnie w "Odwiecznym wrogu", niestety muszę przyznać, że ponownie się zawiodłem. :( Fabuła filmu tylko w ogólnych zarysach zgodna jest z książką, a szkoda, bo pierwsze piętnaście minut filmu zapowiadało coś zupełnie innego. :haha:
Dla kogoś nie znającego powieści film może wydać się sympatyczny i całkiem nieźle zrealizowany. Aktorstwo jest niezłe, efekty specjalne niczego sobie, no i wystraszyć też się można. ;)
Jeśli chodzi o Bena Afflecka, to uważam go za bardzo dobrego aktora, ale jako książkowy szeryf Hammond wypadł blado. Według mnie w tej roli powinien znaleźć się ktoś odrobinę starszy, ewentualnie mogli go lepiej ucharakteryzować. :D
Największym zonkiem w tym filmie jest zupełnie zmienione zakończenie. Poza tym kiedy Bryce przyjeżdża do Snowfield ma ze sobą tylko dwójkę ludzi, a powinno być ich sześciu. Wątek Timothy'ego Flyte'a też spartolony. Brak dwójki wykolejeńców, czyli Fletchera i Geena nie jest tragedią, ale fakt niezgodności pozostaje. :haha:
Także film niezły, ale tylko dla kogoś nie znającego powieści. ;) Może i taki był zamiar, bo jakby nie było autorem scenariusza jest sam Dean Koontz. A nie zwróciłem uwagi jak jest ze scenariuszami w innych ekranizacjach.
Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #17 : Kwietnia 16, 2011, 14:04:34 »


Cóż, nie wypada mi się nie zgodzić z Twoją opinią :). Film sam w sobie bez zestawiania go z utworem Deana może się podobać - wszak prezentuje sobą jakiś tam klimat grozy, tajemnicy i wyobcowania ;). Książce jednak adaptacja filmowa do pięt nie sięga :D. Bodaj chyba wszystkim tym, którzy mieli okazję zarówno czytać jak i oglądać "Odwiecznego wroga" na pierwszy rzut oka rzuca się Ben Affleck jako szeryf Bryce Hammomd ;). Zdecydowanie lepiej dla widowiska na dużym ekranie byłoby, jakby zagrał go ktoś bardziej sędziwy i szorstki z wyglądu, np Ed Harris ma taką gębę, która by się nadawała na stróża porządku grubo po 40-tce czy nawet bliżej 50-tki, bo tyleż plus minus wiosen zdaje się liczył sobie bohater Koontza :). Nie ujmując nic Affleckowi, ale w tej roli niestety wyglądał dosyć lalusiowato, a przez to karykaturalnie - to tak jakby grał nie Bryce'a, a jego syna!!  :haha: Ponadto w książce Hammond był wdowcem, nie pamiętam jednak, czy w filmie ten element został również zachowany?? ;)

I jeszcze ekipa szeryfa, w filmie już na dzień dobry została zdziesiątkowana do trzech osób  :P. A gdzie Tal Whitman, Frank Autry, Gordy Brogan i Jake Johnson??  :o Z książkowych postaci z policyjnej ekipy obok Hammonda jedynie Stu Wargle się uchował, bo filmowcy jako drugiego zastępcę rzucili nam [najwyraźniej z kosmosu??  :haha:] niejakiego Steve Shanninga, którego długo by szukać w powieści Deana!!  :D

Ogólnie film trzyma jako tako główną oś fabuły, ale jest znacznie okrojony od swego literackiego pierwowzoru  :faja:. Na obronę ekranizacji dodać można, że jednak ciężko byłoby przenieść utwór Koontza ze wszystkimi detalami na wersję kinową ;). Jednocześnie można było również nie przeinaczać istotnych faktów fabuły, a wówczas owa adaptacja filmowa dostałaby znacznie większe noty od fanów książki  Diabeł 9.



Zapisane
zqyx

*



« Odpowiedz #18 : Kwietnia 29, 2011, 17:21:27 »

http://www.popcorner.pl/popcorner/1,108009,9514424,Twilight_eyes___kolejne_stwory_w_TV.html ( o ekranizacji Inwazji )
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #19 : Kwietnia 29, 2011, 20:57:39 »


Niezła ciekawostka :). "Inwazja" to bardzo dobra powieść Deana w której nie brak i mroku i elementów fantastycznych  Diabeł 9. Dobrze, że Dean ma patronować tej produkcji - jest więc szansa, że nie wyjdzie z tego kicz ;). Bawią mnie nieco komentarze na stronie z tą nowiną - zawarte w oryginalnym tytule słowo twilight - ludzie od razu kojarzą z filmowym, wampirycznym "Zmierzchem" :D. Aż się chce powiedzieć: "U Koontza zupełnie nie te klimaty mili Państwo"  :haha:. Ale jakoś nie mam ochoty tam się rejestrować dla jednej wypowiedzi, niech więc żyją w niewiedzy :P.
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: