Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czytam Koontza ponieważ...  (Przeczytany 5000 razy)
J.Xavier.B
Gość
« : Września 03, 2010, 21:47:28 »

...ano właśnie?? :). Właściwie dlaczego?? :D. Skoro sięgamy po powieści tego autora, musi w nich być coś szczególnego, co nas do nich przyciąga i sprawia, że czytamy je jednym tchem :).

Temat poświęcony dobrym stronom i atutom prozy Deana R. Koontza :).

Kto pierwszy rozpali ogień w tym wątku?? :D.
Zapisane
Magnis

*




« Odpowiedz #1 : Września 06, 2010, 18:58:48 »

Lubie czytać jego książki, ponieważ umie połączyć kryminał, horror, sensacje, thriller i inne gatunki w całość i robi to rewelacyjnie :D.Podobają mi się postacie stworzone przez niego, które są wyraziste i budzą zainteresowanie i są umiejętnie przedstawione, nawet drugoplanowe.Co do fabuły jak pisałem wcześniej łączą różne gatunki literackie, a z połączenia wychodzą mu ciekawe i świetne historie, które czyta się z przyjemnością i nie sposób się od nich oderwać.Na plus zaliczam również akcję powieści, ponieważ jest ona na pewno szybka.
Dla mnie każda książka jest napisana świetnym językiem gdzie nawet występuje odrobinę humoru, i przy której można miło spędzić czas :).
« Ostatnia zmiana: Września 06, 2010, 19:00:48 wysłane przez Magnis » Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Ciacho

*

Miejsce pobytu:
Bytom

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



WWW
« Odpowiedz #2 : Września 06, 2010, 20:47:10 »

...potrafi trzymać w napięciu, kreować ciekawe psychologicznie postacie, jest pisarzem "płodnym" a jego twórczość zróżnicowana gatunkowo,dzięki czemu każdy może znaleźć coś dla siebie. :)
Zapisane

"W głębi duszy zdajemy sobie sprawę z własnej głupoty, a poświęcamy zbyt wiele czasu albo na ukrywanie tego, albo na udowadnianie, głównie sobie, że tak nie jest"-Jonathan Carroll

http://swiat-bibliofila.blogspot.com
www.facebook.com/swiat.bibliofila
p.a.
Administrator

*

Miejsce pobytu:
Katowice

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Września 07, 2010, 09:39:58 »

Ponieważ chcę poznać możliwie jak najwięcej twórców z kręgów "groza i okolice". Koontz mnie nie zachwyca, niemniej wiem, że stać go na dobre rzeczy, więc raz na rok sobie po jego książkę sięgam.
Zapisane
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #4 : Września 10, 2010, 09:40:53 »

...w jego powieściach jest mieszanka tak wielu gatunków literackich, dzięki czemu każdy znajdzie w dorobku tego autora coś dla siebie. Mnie najbardziej fascynują powieści z pogranicza SF i Thrillera ...im większy suspens tym lepiej  ;)
Zapisane

zqyx

*



« Odpowiedz #5 : Września 16, 2010, 08:54:13 »

Spodobała mi się jedna,a że Koontz to taki literacki odpowiednik Ac/dc ( wiem,wiem,zjecie mnie teraz :D ) to czytam ;)

Mimo,że wiem,o czym będzie książka,mimo,że wiem,że śmiertelne niebezpieczeństwo,które grozi bohaterom zostanie unicestwione na kilku ostatnich stronach/kilku ostatnich zdaniach książki,mimo to wyczekuję niecierpliwie dwójki bohaterów ( on i ona),którzy będą walczyć z całym światem,mimo to wyczekiwałem golden retrievera ;)

Wciąż czytam i czytać będę :)
Zapisane
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #6 : Września 23, 2010, 21:52:22 »

Czytam Koontza ponieważ...

...potrafi czarować słowem, fabułą i tajemnicą :). W jego prozie urzeka mnie bogactwo opisów zarówno przyrody i architektury, niesamowitych wydarzeń i enigmatycznych zjawisk, oraz dynamicznej, pełnej napięcia akcji :). Świetne są także wszelkie porównania, którymi ów pisarz barwie uzupełnia fabułę swoich powieści :]. Dean w swojej prozie tworzy również kapitalne portrety psychologiczne postaci, a już w szczególności bryluje kompletnie odjazdowym repertuarem czarnych charakterów :D. Takiego wariatkowa jak u DK, trudno szukać u innych autorów ;)  :haha:.

I jeszcze ów mix, koktajl międzygatunkowy, w którym Koontz miesza ze sobą horror, sci-fi, sensację, przygodę i niekiedy szczyptę romansu oraz komedii, jest tym - co takie tygryski jak ja lubią najbardziej  Diabeł 9.
Zapisane
Beaver

*

Miejsce pobytu:
Jaworzno




Morte z Planescape: Torment

« Odpowiedz #7 : Stycznia 06, 2011, 15:15:58 »

Pamiętam mój pierwszy kontakt z Koontzem, kiedy to sięgnąłem po Prędkość i autor ujął mnie już od pierwszych stron wzmianką o betonowym krasnalu :D Kiedy tylko przeczytałem ten fragment, wiedziałem, że się polubimy :D Prędkość zafascynowała mnie prędką akcją oraz całkiem ciekawym świrem, dzięki czemu z marszu niemal zakupiłem kolejną powieść Deana, Przepowiednię. I było ciężko. Sam pomysł na fabułę genialny, ale kompletnie niestrawny główny bohater. Jego irytująco nachalne porównania wszystkiego, co się rusza i nie rusza do potraw były kompletnie nietrafione, a wymuszony humor budził we mnie mdłości. Gdybym był Tockiem [jak dobrze, że nie jestem :D], to stwierdziłbym, że powieść ta jest niczym śmierdząca kupa w panierce, okraszona zwiędłym listkiem pietruszki. I pojawił się dylemat, gdyż to "dzieło" niemal całkowicie zniwelowało mój zachwyt Koontzem, wywołanym pierwszą powieścią. Postanowiłem jednak dać mu jeszcze jedną szansę i cieszę się, że to zrobiłem, bowiem Apokalipsa jest czymś fenomenalnym! Doskonały pomysł na fabułę, widać, że była on przemyślana od początku do końca, a przemycane przez autora wskazówki otwierają pole do bardzo ciekawej interpretacji. Ponadto sam początek zagłady jest przedstawiony tak cholernie tajemniczo, a jednocześnie sugestywnie, że moja sympatia do Deana wybuchnęła z nieposkromioną siłą. Potem był Odd Thomas i bardzo ciekawy klimat, okraszony porządnym kopem w mordę w postaci zakończenia. Było tak dobre, że raczej nie będę sięgał po następne powieści z serii Odda. Powinna się ona zakończyć tak, jak w pierwszej części. I wreszcie, perła w koronie, czyli Intensywność. Edgler Vess. Poważnie, aż mnie ciary przeszły, kiedy napisałem to imię. O ile w Prędkości Głównego Złego nazwałem "całkiem ciekawym świrem", o tyle szwarccharakter w Intensywności ryje psychę bez żadnych zahamowań. Jest tak fascynujący, tak diabolicznie pokręcony, że bez żadnych wątpliwości jest moim number one, jeśli chodzi o psycholi w literaturze. I wreszcie Nieznajomi, czyli bardzo kingowy Koontz. Kingowy w tym sensie, że stworzył doskonały klimat, szalenie intrygujące i pełne psychologicznej głębi postaci, wzbudzał z każdą przewróconą stroną coraz większą ciekawość, by potem dać plamę bardzo rozczarowującym zakończeniem. No, ale mimo to, bez wątpienia warto tę powieść przeczytać, choćby dla pierwszych pięciuset stron, z czystym sumieniem ją polecam :)

Dlaczego więc czytam Koontza? Bo jest świetnym pisarzem, któremu zdarzają się potknięcia, ale świadczą one tylko o tym, że cały czas prze on do przodu :) Niedługo połknę sobie Dobrego zabójcę, który leży na mojej półce za sprawą Mandriella:)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2011, 15:23:24 wysłane przez Beaver » Zapisane
Victor

*



« Odpowiedz #8 : Stycznia 06, 2011, 16:56:30 »

Jestem typem człowieka, który uwielbia klasyczne pojedynki dobra Anioł ze złem Diabeł 9. U Koontza mam właśnie to co lubię... W Jego książkach znajduję właśnie czyste dobro które walczy z esencją zła i zepsucia... W naszych ciężkich czasach, gdzie wydaje mi się to zło ma przewagę, potrzeba jest odskoczni do lepszego świata, gdzie dobro zwycięża będąc nieraz w beznadziejnej sytuacji... Jego książki pozwalają mi nabrać optymizmu a poza tym są po prostu bardzo dobrą rozrywką...
Zapisane
GeraltRiv

*




« Odpowiedz #9 : Stycznia 08, 2011, 08:48:48 »

Ponieważ interesuję się hipnozą, psychologią, przekazem podprogowym, a w niektórych książkach Deana te sprawy są naprawdę fajnie opisane. Oprócz tego Koontz potrafi stworzyć naprawdę pokręconych czarnych bohaterów. Mimo iż budzą oni grozę to w swej paranoi są często naprawdę śmieszni i to też mi się podoba. Ponadto lubię u autora świetne opisy okręgu Orange County. No i chyba najważniejsza sprawa czyli to, że dosłownie każda jego książka w tym czy innym momencie akcji potrafi mnie wciągnąć i zaciekawić.
Zapisane
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #10 : Marca 09, 2011, 16:58:42 »

Długo zabierałem się za napisanie paru słów w tym wątku, ale zawsze odkładałem to na później, dzisiaj się wreszcie przełamałem. ;) Zapewne moje wynurzenia pokryją się w większości z przedmówcami, ale co tam, w moim przypadku wygląda to następująco.
Chyba największym atutem prozy Koontza są kreowane przez niego postacie. To jak DK potrafi grzebać w psychice człowieka jest niesamowite. Jego bohaterowie są bardzo wiarygodni. Słysząc zewsząd o okropieństwach popełnianych przez ludzi, odnoszę wrażenie, że zachowania bohaterów jego powieści to nic innego jak odzwierciedlenie rzeczywistości. A wniosek z tego płynący jest tylko jeden, człowiek to najbardziej popaprane stworzenie na Ziemi! :(
Oczywiście czarne charaktery okraszane są często nadprzyrodzonymi zdolnościami, ale nowsze tytuły zaczynają od tego wizerunku odchodzić. :haha:
Kolejnym, wspaniałym aspektem, jest łączenie ze sobą najróżniejszych gatunków literackich. Praktycznie każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego. Co prawda nie przeczytałem jeszcze wszystkich powieści Deana, ale ostatnio przeczytane "Kątem Oka" utwierdza mnie w przekonaniu, że DK jeszcze nie raz zaskoczy mnie swoją twórczością. :haha:
Wielotorowość fabuły to kolejny, wielki plus jego książek. A kiedy dołożymy do niej zawrotne tempo akcji, które jest chlebem powszednim w utworach Deana, otrzymujemy prawdziwy rollercoaster emocji. :roll: Wspaniałe jest uczucie przebywania w samym centrum tych wydarzeń. Diabeł 9
DK operuje świetnym językiem literackim, ma bardzo bogate słownictwo, dzięki którym opisy są bardzo szczegółowe i przejmujące. A co najciekawsze odnoszę wrażenie, że z każdą nowszą powieścią jego styl jest coraz lepszy. ;)
Wspaniałe pomysły, ciekawie prowadzona fabuła, zaskakujące i świetne zakończenia, to wszystko jasno błyszczące elementy jego prozy. :haha:
Kto wie czy po zapoznaniu się ze wszystkimi utworami Deana wydanymi w naszym kraju, Masti nie zostanie zdetronizowany i DK nie zostanie moim numerem 1! Diabeł 9
« Ostatnia zmiana: Maja 12, 2011, 19:39:40 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
J.Xavier.B
Moderator

*

Miejsce pobytu:
Białystok




WWW
« Odpowiedz #11 : Marca 10, 2011, 11:07:15 »

Aż miło poczytać takie rekomendacje  :rad2:.

Ja zaś swoją drogą poczytałem, a w zasadzie odświeżyłem sobie co nieco stare artykuły [niemalże sprzed dwóch dekad] o twórczości Koontza i o tym jak on sam postrzega swoją twórczość, co chce w niej zawrzeć i co konkretnie przekazać czytelnikowi poprzez opisywane przez siebie historie i muszę powiedzieć, że cały czas jestem oczarowany jego fenomenem literackim, przez te wszystkie lata poczytując z zadowoleniem także innych autorów, a jednocześnie mając poczucie, że proza Koontza to coś wyjątkowego, co wybiega poza ramy standardów gatunkowych  Diabeł 9. Dla zrozumienia głębi przekazu jaki płynie z jego powieści, trzeba też nieco poszperać - w pełnej dramaturgii rodzinnej - biografii pisarza, a wówczas uwidoczni się nam pełniejszy obraz człowieka przedswcześnie doświadczonego w dzieciństwie  :o. I to właśnie owe wczesne, bardzo trudne lata życia uształtowały w nim charakter nietuzinkowego twórcy pełnych napięcia dreszczowców - można więc zaryzykować stwierdzenie, że gdyby nie dramatyczne wydarzenia z przeszłości, nie byłby on takim znakomitym twórcą jakiego znamy dziś :faja:.

« Ostatnia zmiana: Marca 10, 2011, 11:09:56 wysłane przez J.Xavier.B » Zapisane
Shen

*




« Odpowiedz #12 : Marca 11, 2011, 16:22:36 »

Czytam bo skończyłem prawie wszystkie książki Kinga.
Zapisane

Filippo

*




« Odpowiedz #13 : Czerwca 17, 2014, 12:39:47 »

Wracam do powieści Koontza, ponieważ jest to pisarz, który wprowadził mnie nie tylko w świat literatury grozy, ale na szerokie pole rozrywki, jaką jest czytanie. Zanim sięgnąłem po jakąkolwiek książkę, czytanie wydawało mi się najnudniejszym zajęciem na świecie. Nie było nic gorszego, niż siedzieć bezczynnie i połykać słowo, za słowem czy kartkę za kartką. Nie to, żebym nie próbował, ale zasypiałem z nudów przy każdej okazji. O wciągnięciu się w powieść nie było nawet mowy, bo z mojej strony nie było żadnych ku temu chęci. Otrzeźwienie przyniosły dwie książki (paradoksalnie żadna autorstwa Koontza) - Trudna droga z piekła, czyli autobiografia Marilyn Mansona (byłem wielkim fanem) oraz Zjawa Mastertona. Wtedy pierwszy raz dotarło do mnie, że czytanie może stanowić pewnego rodzaju substytut filmu, który tak przecież kochałem. Ba! Może byc lepsze, bo pierwszy raz miałem okazję zauważyc u siebie, jak silnie pracuje wyobraźnia. Dla kogoś, kto ma 15 lat jest to niezwykłe doznanie.
A później, w niezobowiązującej rozmowie, powiedziałem, że czytałem ostatnio świetny horror Mastertona, na co koleżanka machając ręką, odpowiedziała: "Koontza spróbuj. Ten to potrafi".
Koontz, Koontz... nazwisko chodziło mi po głowie, jak irytujący owad. Nigdy nie słyszałem o Koontzu, ale skoro pisze horrory, to spróbuję (mało wiedziałem w tym czasie ;)). Popędziłem po szkole do biblioteki. Znalazłem go tam, skąd później książki brałem najczęściej, czyli dolnej półki, wstydliwie ukrytej przed wzrokiem czytelników za dużym regałem z napisem HORROR. Było kilka pozycji, których nie pamiętam, natomiast ja zdecydowałem się na Maskę. Książkę połknąłem w trzy dni i pamiętam, że miałem wrażenie, jakbym otworzył jakieś magiczne drzwi, które cały czas miałem przed sobą. To był początek...
Połknąłem większość pozycji Koontza i choć zdarzają mu się potworne babole, to jest w jego powieściach uroczy czar, który - jesli ktoś zechce mu się poddać - spływa na człowieka i nie opuszcza do końca lektury.
Czytam Koontza ponieważ ma masę świetnych pomysłów, świetnie potrafi podtrzymać suspens i potrafi stworzyć naprawdę wykręconych czarnych charakterów. Ale przede wszystkim sięgam po jego książki, ponieważ chcę znów dać się porwać czarowi faceta z Kalifornii, dzięki któremu nie mogłem zasnąć, a na każdą amberowską pozycję z bibliotek rzucałem się wygłodniały i rządny emocji  :D
Zapisane
Mandriell
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Częstochowa

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



SHADYXV

WWW
« Odpowiedz #14 : Czerwca 17, 2014, 13:53:28 »

... ciągle jestem ciekaw co ten facet potrafi i co też przede mną skrywa.

Do tej pory przeczytałem bodajże 5 jego powieści, z czego 2 bardzo lubię ("Przepowiednia", "Dobry zabójca"), 2 są dla mnie przeciętne, ale przyzwoite ("Mąż", "Maska") i jedna była dla mnie tak wielkim nieporozumieniem, że wciąż na wspomnienie tego tytułu narasta we mnie wewnętrzny śmiech  :haha: ("Apokalipsa").

Także z tytułów, które przeczytałem dość wyraźnie widać, że raczej miałem styczność z tym Koontzem po 2000 roku. W domu mam jeszcze przynajmniej 4-6 książek i na pewno się za nie zabiorę, bo opisy albatrosa (mimo, że zapewne zdradziły mi 3/4 fabuły) były szalenie interesujące i chcę wiedzieć, czy potencjał, jaki mają te powieści, które w domu mam został wykorzystany.

Koontza czytam też po to, żeby jednoznacznie się w końcu określić - lubię? nie lubię? uważam za przerywnik, coś konkretniejszego? Facet na pewno ma dobre pomysły, z realizacją czasem u niego kiepsko i momentami drażni mnie turbo moralizatorstwo, ale z drugiej strony przez te jego książki w większości przypadków się przepływa szybko, niczym po wzburzonych wodach Dunajcu  :P
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: