Następny czarny Labrador to Gamoń, pies Meg Lassiter z opowiadania "W potrzasku". O dziwo jest tam jeszcze jeden piesio, a mianowicie Max - policyjny pies tropiący rasy Bloodhound.

A jeśli chodzi o broń, to najczęściej używany Smith & Wesson kaliber 0.38 Chief's Special pojawił się w rękach Franka Shaw'a z opowiadania "Twardziel".

Jarku, źle odcztałeś mój wpis. Gamoń to czarny Labrdor, a Max to Bloodhound.

Jeśli chodzi o broń, to trzeba koniecznie wspomnieć o strzelbie MOSSBERG kaliber 12. Podobno najlepsza giwera do samoobrny w obrębie naszych domów i mieszkań. Używała takowej zarówno DEL z powieści "Tik-Tak", jak i MEG z opowiadania "W potrzasku" ze zbioru "Trzynastu apostołów". HATCH z powieści "Hideaway" również sobie taką sprawił w celu obrony swojej rodziny przed Vassago.

Natomiast jeśli chodzi o psy, to żona Hatcha - Lindsey Harrison, miała w dzieciństwie labradora wabiącego się BOO.

Przypomniała mi się jeszcze taka ciekawostka, że spotkałem się już w trzech utworach Deana z przypadkiem zbierania przez niektóre postacie figurek szklanych psów. Takie hobby miał doktor Fauvel - psychoterapeuta Benjamina Chase'a z mini powieści "Chase". Pozostałe dwa przypadki muszę sobie przypomnieć.

Dokładnie tak jak piszesz Jarek, też jestem przekonany, że to było w "Wizji". Nawet sprawdzałem w pokoju Koontza wątek o tej poweści, czy czasem nie jest wspomniane o tej sytuacji. Ale muszę znaleźć to w książce żeby mieć pewność.

Temat figurek szklanych psów sprawdziłem, oczywiście znalazły się takowe w "Wizji". Ale nie uwierzycie kto je kolekcjonował - oczywiście doktor Fauvel!!! Wychodzi na to, że Ben Chase uczęszczał do tego samego psychoterapeuty co Mary Bergen.

Jeśli chodzi o Mossberga kaliber 12, to posługiwał się nim Jim Ironheart w jednej ze swoich akcji ratunkowych na pustynnej drodze, tej z RaodKingiem ("Cold fire").
Służył także Marty'emu Stillwaterowi jako materiał poznawczy przy pisaniu książek w "Mr. Murder", później przydał się do obrony przed Alfie'm.

Kolejny Smith & Wesson kaliber 0.38 Chief's Special, to broń Travisa Cornella ("Opiekunowie"), z której strzelał sobie rekreacyjnie do węży.

Niezłe jaja . Takie duble to u Koontza raczej rzadkość, ciekawe czy użycie tej samej postaci było przez autora zamierzone, czy też Dean nieświadomie bądź podświadomie wprowadził tego doktora Fauvela po raz drugi po pięciu latach?? I co z tą trzecia powieścią ze szklanymi figurkami psów [ja za cholerę nie pamiętam, gdzie to mogło być  ] - czyżby tam również gościł nam ten sam etatowy psychoterapeuta?? 

Z innych tego typu ciekawostek, to przypominają mi się złoża diamentów ze "Złego miejsca", te które zabierał w swoich wędrówkach Frank Pollard  . Kilka lat temu, na starym forum, ktoś wspominał, że motyw tych diamentów pojawia się także w innej powieści Deana; zdaje się że były ona namalowane na jakimś obrazie - ale również nie mam pojęcia, gdzie tego dokładnie szukać  . Trzeba by od nowa całą biblioteczkę koontzową zgłębić - co pewnikiem sobie za czas jakiś uczynię, może nawet czytając chronologicznie, kto wie??  .

Z tego co kojarzę, to Pontiac - zdaje się, że koloru zielonego - występuje również w "Pieczarze gromów", w momencie gdy Susan Thornton ucieka ze szpitala w Willawauk, próbując ukraść auto z parkingu .


Coraz więcej pojawia nam się tych Mossberów; stają się one równie popularne u Koontza jak Smith & Wesson kaliber 38 Chief's Special  .

Magnis, jasne że mogą być takie nawiązania do świata szeroko rozumianej pop-kultury i rozrywki  . Normalnie skarbnica wiedzy nam się zbiera .

Szkoda, że tak niewielu nas tutaj ostatnimi czasy się udziela - nie tyle w tym wątku - ile w całym pokoju Koontza, bo można by ruszyć z quizem, takim jak te, które święciły triumfy w latach 2005-07 na starym forum  .

Odnośnie charakterystycznych ciekawostek w prozie Koontza, to przypomniał mi się jeszcze jeden fakt  , a mianowicie w powieści "Zwierciadło zbrodni" / "Niezniszczalny" jako wprowadzenie do pierwszych dwóch części tejże książki mamy cytaty z kryminałów napisanych przez Martina Stillwatera   [odpowiednio z książek "Jeden martwy biskup" i "Dwie zaginione ofiary" ]. Jak doskonale wiemy, Martin Stillwater to przecież bohater "Zwierciadła zbrodni"  , ale jeszcze lepszy numer mamy w zaproszeniu do trzeciej i ostatniej części rzeczonego utworu - otóż znajdziemy tam motto z "Rzeki bez końca" niejakiej Laury Shane . Dla wytrawnych sympatyków twórczości Deana taki smaczek literacki to oczywistość - wszak Laura Shane to nikt inny jak główna bohaterka "Gromu" / "Anioła stróża"!!  

W pierwszym odruchu chciałem napisać, że można takie wpisy tudzież swoje spostrzeżenia wrzucać do niniejszego wątku, jednak po krótkim namyśle dochodzę do wniosku, że lepszy będzie odrębny temat, dlatego że z pewnością z czasem takich detali ze świata filmu / literatury / nauki / sztuki etc. co nieco przybędzie, a poza tym niektóre z nich mogą nie być aż tak bardzo charakterystyczne, czyli pojawić się tylko jednorazowo na kartach twórczości Deana . Niech więc mają swój pokój, a co!!

Nie wiem czy jest sens wypisywania wszystkich szczegółów z każdego przeczytanego utworu. Jak sam tytuł wątku mówi, piszemy tu o charakterystycznych motywach z prozy Deana. W moim mniemaniu to takie, po które autor często sięga i powtarza je w wielu powieściach, dlatego są one charaktrystyczne.

Jeśli chodzi o MOSSBERGA kaliber 12, to Travis Cornell z "Opiekunów" kupił takigo kiedy przenosił się z Norą do nowego domu w Big Sur - Kalifornia.

W "Opiekunach" mamy prawdziwy psi armagedon!  Nie licząc głównego bohatera powieści - golden retrievera Einstein'a, którego mamy już w spisie, pojawiła się ich cała gromada. A mianowicie:
- POOKA, czarny labrador weterynarza dr Jamesa Keene'a,
- SADIE, też czarna labradorka dr Keene'a, którą kupił do pary dla Pooka,
- KING, czarny labrador, który uratował w dzieciństwie dr Keene'a przed utonięciem,
- JACK, czarny labrador Franka i Mae Jordanów, z którym bawił się Einstein podczas podróży poślubnej,
- MINNIE, golden retrieverka Travisa i Nory, partnerka Einsteina z którą miał kupę szczeniaków,
- LEONARD, golden retriever dr Keene'a, szczeniak Einsteina i Minnie,
- MIKI/DONALD/DAISY/HUEY/DEWEY/LOUIE, golden retrievery, szczeniaki z pierwszego miotu Einsteina i Minnie.
Ufff, to wszystkie!

Pomyślałem też o włączeniu do tego spisu gry logicznej Scrabble. Grali w nią Paul, Jane i Carol w powieści "Maska", a także Travis i Nora w "Opiekunach", którzy użyli jej też później do porozumiewania się z Einsteinem.

No i kolejna ciekawostka z "Opiekunów". Kiedy Travis i Nora uczyli Einsteina czytać, używali do tego ilustrowanych książeczek dla dzieci różnych autorów. Jakimś dziwnym trafem najbardziej spodobały się psu te autorstwa Phila Parksa!