Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: BEZ TCHU  (Przeczytany 20894 razy)
Magnis

*




« Odpowiedz #60 : Lutego 15, 2013, 23:33:03 »

Czekam również na opinie chociaż ostatnio jak byłem w bibliotece to była na półce i czeka teraz na swoją kolej. Mam zamiar przeczytać ją po lekturach Śmiertelnego napięcia Kavy i Herezjarchy Komudy :).
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
jeanne76

*

Miejsce pobytu:
Zgorzelec/Gorlitz

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #61 : Marca 08, 2013, 07:58:34 »

No dobra, zwlekałam z napisaniem opinii, bo nie jest ona zbyt pozytywna.
Koontz wciągnął mnie wielowątkową akcją, czyta się to niezwykle szybko. Czytając czekałam na coś co trudno mi nazwać, może na jakiś element grozy. Niczego takiego się nie doczekałam. Bohaterowie są kompletnie bezpłciowi, jacyś tacy nijacy. Zakończenie zupełnie mnie rozczarowało.

Na deser zostawiłam sobie opis z okładki - (robię tak od czasu Pustego krzesła - Deavera) no i jak zwykle Albatros mnie nie rozczarował - na okładce streścili 98% fabuły, brawo.
Zapisane
Abe

*

Miejsce pobytu:
Kamienna Góra




WWW
« Odpowiedz #62 : Marca 08, 2013, 09:07:42 »

Na deser zostawiłam sobie opis z okładki - (robię tak od czasu Pustego krzesła - Deavera) no i jak zwykle Albatros mnie nie rozczarował - na okładce streścili 98% fabuły, brawo.

Kurcze z tymi okładkami to widzę, że narzeka się zawsze, czy to w przypadku gdy okładka nie ma zupełnie nic wspólnego z treścią, czy też w sytuacji gdy mocno nawiązuje do treści ....  :]
Zapisane

Magnis

*




« Odpowiedz #63 : Marca 08, 2013, 19:47:08 »

Przeczytałem nowszą powieść Koontza Bez tchu i jakoś mi się średnio podobała chociaż jest trochę lepsza niż Recenzja. Sama historia w pewnych momentach była ciekawa, ale ze względu na kilka wątków trochę później miałem wrażenie rozmywania się opowieści. Szkoda bo byłem pewny, że dostanę coś lepszego. Najlepsze momenty to gdzie nasza dwójka bohaterów spotyka istoty i ich opieka nad nimi. Nasi bohaterowie Grady, Cammy to postacie nieźle nakreślone lecz czegoś mi w nich zabrakło oraz najbardziej podobał mi się pies Merlin. Reszta występujących postaci w książce nie robi dużego wrażenie, ponieważ wydają się jakieś nijakie i trudno się nimi nawet zainteresować.
Powieść czyta się nieźle, ale bez żadnego szału. Zakończenie jest trochę przewidywalne. Opis z tyłu książki zdradza bardzo wiele i co zwróciło jeszcze moją uwagę to duża czcionka. Ocena 6/10.
Zapisane

Mistrzem grozy w Polsce jest Stefan Grabiński.
Wielcy Przedwieczni : Dagon, Cthulhu i Wielki Staruch.
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do: