Skupmy się lepiej na książce, bo lada chwila zamiast o
"Bez tchu" będzie tu polemika wyłącznie o tym, jak bardzo A. Kuryłowicz ma czerwone uszy od obgadywania
. Choćbyśmy cholera wie jakie żale pisali, faceta już raczej nie zmienimy
.
Tymczasem nie wiem, czy zaglądaliście ostatnimi czasy na stronę Albatrosa - zaktualizowali swój plan wydawniczy na miesiąc sierpień... i owszem, mamy w rzeczonym terminarzu ujęte
"Bez tchu", ale dopiero datowane na 31 sierpnia!!
W zasadzie można powiedzieć, że to już wrzesień, bo zanim książka oficjalnie trafi na szeroką skalę do dystrybucji, to pewnie jesień zawita nam do okien
. I ciekawe poza tym, czy to już rzeczywisty termin premiery, czy nowa spychologia książki o kolejny miesiąc
Pamiętamy, że początkowo zapowiadano ów tytuł Koontza na czerwiec, równolegle z premierą
"Opiekunów", potem był lipiec, sierpień i nadal sierpień, ale ostatni
.
A przecież na październik rzekomo zapowiadany był następny tytuł ->
"Co przyniesie noc", ale w tej sytuacji, to pewnie nie wcześniej jak na gwiazdkę ujrzymy tę powieść
.
Z terminem czerwcowym odnośnie
"Bez tchu" to w zasadzie łupało mi w kościach, że za dobrze byśmy mieli, aby dwa tytuły Deana wyszły jednego miesiąca. Jakiś czas temu wydawca odpisał nam na
facebooku, że w głównej mierze zależy od ustaleń Empiku to, kiedy książka ma się ukazać, z racji tego, iż Empik właśnie jest największym dystrybutorem Albatrosa... tylko mnie w tym wszystkim irytuje jedno: skoro Albatros dostosowuje się do polityki sprzedażowej Empiku, który aby lepiej wyeksponować danego autora w danym czasie robi odstępy terminowe sprzedaży... po jakiego groma więc Albatros zamieszcza na swojej stronie termin czerwcowy dla dwóch utworów jednego pisarza, skoro wiadomo będzie, że nie ukażą się obie te pozycje jednocześnie
. A czytelnik-fan, wiadomo, jak uczepi się wskazanej daty, to żyje tą chwilą i nie dziwne, że później jest mocno rozsierdzony, gdy widzi kolejne obsuwy terminu tak długo wyczekiwanej książki ulubionego autora
.