Gotham Cafe

Oficjalne fora serwisów => Dan Simmons => Wątek zaczęty przez: Duddits on Lutego 26, 2011, 19:52:28



Tytuł: Ostrze Darwina (2000)
Wiadomość wysłana przez: Duddits on Lutego 26, 2011, 19:52:28
(http://www.esensja.pl/obrazki/okladkiks/19854_ostrze-darwina-200.jpg)

Darwin Minor jest byłym oficerem śledczym i doktorem fizyki, najlepszym w stanach zjednoczonych specjalistą od rekonstrukcji wypadków drogowych i nie tylko - badał między innymi okoliczności katastrofy Challengera. Pewnego dnia, gdy jedzie autostradą, strzelają do niego jacyś mężczyźni. Cudem unika śmierci. Szybko okazuje się, że do Minora strzelali zabójcy rosyjskiej mafii. Dlaczego pragnęli go zabić?



Moja recenzja:

Darwin Minor to człowiek zamożny. Jego codziennym środkiem lokomocji jest Honda Acura NSX. Dodam, że jest to jego ulubiony środek lokomocji. Darwin ma kilka samochodów i lubi jej co jakiś czas zmieniać, zamieniając stary na nowy. Pieniądze nie są dla niego problemem. Lubi czytać zarówno Stephena Kinga jak i Ernesta Hemingwaya. Ma także ciekawa pracę i bogatą w przeżycia przeszłość. Darwin jest jednym z najlepszych na świecie i najlepszym w Stanach specjalistą od rekonstrukcji wypadków. Nie zwykłych wypadków ale tych tajemniczych i zagadkowych. Wypadków, które można by spokojnie zaliczyć do kategorii czarnego humoru jak i science fiction. Pracował także dla NASA. Został wyrzucony gdyż jako jedyny postawił niewygodną dla NASA tezę o sposobie i przebiegu śmierci astronautów podczas nieudanego startu wahadłowca kosmicznego Challengera z dnia 28 stycznia 1986 roku. Darwin jako młody człowiek był najlepszym snajperem w swoim korpusie Marines, który został wysłany z tajną misją w wietnamską dżunglę gdzie jako jedyny uszedł z życiem. Uczestniczył także w badaniach miejsc katastrof lotniczych lecz rzucił tą pracę gdy w katastrofie lotniczej zginęła jego żona i dziecko a Darwin nieświadomie badał miejsce ich śmierci. Warto zaznaczyć, że wszystkie nieszczęśliwe zdarzenia i kolizje drogowe omawiane w Ostrzu Darwina oparte zostały na prawdziwych sprawozdaniach z rekonstrukcji wypadków. Tak więc Darwin Minor był człowiekiem zamożnym, spełnionym zawodowo i doświadczonym przez życie. Był także człowiekiem postępującym zgonie z zasadami entropii a najmniej lubiana przez niego ludzka cecha to bezgraniczna głupota.

Gdzie mamy wypadki drogowe (i nie tylko) tam w mniejszym lub większym stopniu pojawiają się oszustwa ubezpieczeniowe. Polegają one na świadomym spowodowaniu wypadku w celu wymuszenia czy uzyskania od ubezpieczyciela (których poszkodowany jest beneficjentem) zadośćuczynienia finansowego. Sfingowane wypadki muszą wyglądać na przypadkowe zdarzenia losowe.
Tego typu oszustwa ubezpieczeniowe są ostatnio zmorą kalifornijskiej policji drogowej zwanej Califronia Highway Patrol (CHP). Sprawy zaczynają się komplikować gdy oszuści biorący udział w sfingowanych wypadkach zaczynają w sposób makabryczny w nich ginąć. Do akcji wkracza Federalne Biuro Śledcze wraz z policją z departamentów Kalifornia i San Diego. Przewodzi im Sydney Olson, główna oficer śledcza prokuratora stanowego oraz szefowa specjalnej ekipy dochodzeniowej zajmującej się przestępczością zorganizowaną i oszustwami. Śledztwo sięga coraz głębiej. Wśród podejrzanych znajdują się znane osobistości świata prawniczego w tym jeden z najlepszych adwokatów w kraju, Dallas Trace.

W samym środku tego chaosu znajduje się niespodziewanie Darwin Minor, który wracając z miejsca dochodzenia zostaje zaatakowany przez zabójców rosyjskiej mafii. Jego ukochana Acura NSX zostaje podziurawiona przez kule wydobywające się z pełni automatycznego niewielkiego uzi. Mimo, iż niedoszli mordercy Darwina giną w wyniku niezwykle efektownego pościgu samochodowego, śledztwo wykazuje, iż nasz bohater wpadł w niezłe tarapaty. Darwin Minor i Sydney Olson staja naprzeciw zabójcom rosyjskiej mafii i najemnikom amerykańskim wynajętym przez sławnego prawnika. Zaczyna się krwawa rozgrywka, w której, nieświadom przyczyn tego całego zamieszania, Darwin staje się zarówno zwierzyną jak i myśliwym.
Niezwykle efektownie opisany pościg samochodowy a także bitwa powietrzna między szybowcem a helikopterem to największe atuty jeśli chodzi o akcję powieści.  W Ostrzu Darwina mamy także niezwykle krwawe pojedynki snajperskie i retrospekcje głównego bohatera z wietnamskiej wojny. A kiedy nic się nie dzieje to pojawia się miejsce na miłość i czarny humor. Wszystko to podane jest w odpowiednich proporcjach i dobrym guście. Cechujące się typowym dla Dana Simmonsa profesjonalizmem. Niezależnie od tego czy chodzi o specyfikację techniczną szybowców czy szczegóły entropii, która dla mnie jak i większości szarych zjadaczy chleba (zwanymi czytelnikami) trąci czarna magią. Choć nie rozumiem za bardzo zasad entropii, szczególnie z perspektywy fizyki, to podana jest ona w przystępny sposób. Zastanawiam się także czy na powstanie powieści miał jakiś wpływ wypadek Stephen Kinga rok wcześniej, który cytuję, z powodu czyjejś niewytłumaczalnej głupoty poczuł na chwilę niebezpieczny dotyk czubeczka ostrza Darwina.

Ostrze Darwina to powieść zdecydowanie inna niż dylogie Hyperiona i Endymiona oraz rozchwytywany przeze mnie (pewnie ze względu na zamiłowanie do grozy) ostatnio Terror. Dowodzi to, że autor bardzo dobrze się czuje w różnych gatunkach literackich. Niezależnie czy bierze się za science fiction, horror czy kryminał. Wszystko jego pióra co do tej pory miałem przyjemność czytać przyciąga czytelnika. Nawet thriller o oszustwach ubezpieczeniowych będących głównym tematem fabuły. Sama fabuła trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony niezależnie od tępa akcji. Bohaterowie powieści są ciekawe i intrygujące. W powieści znajdziemy również elementy czarnego humoru, szczególnie w nawiązaniu do Nagrody Darwina (przyznawane co roku za najbardziej idiotyczny rodzaj śmierci). Chociaż Ostrze Darwina nie zapada w pamięci tak jak wcześniej wspomniane pozycje to jest to na pewno książka warta polecenia, a czas spędzony na jej lekturze nie jest czasem straconym. Jedyne do czego można się przyczepić to samo wydanie książki przez Wydawnictwo Zysk i S-ka, które jest beznadziejne.
Mimo to gorąco polecam.