Drood (2009)
Ciacho:
Tytuł: Drood
Autor: Dan Simmons
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Oprawa: twarda
Liczba stron: 832
Rok wydania: 19 września 2012
Cena detaliczna: 69,00 zł
"9 czerwca 1865 roku Charles Dickens ? najsłynniejszy i najpopularniejszy powieściopisarz na świecie, będący u szczytu sławy i zdolności twórczych ? jadąc pociągiem do Londynu w towarzystwie swojej potajemnej kochanki, przeżył katastrofę kolejową, która na zawsze zmieniła jego życie.
Czy po tym wypadku zaczął prowadzić mroczne podwójne życie? Czy conocne eskapady do najohydniejszych londyńskich slumsów i nasilająca się obsesja na punkcie ukrytego przed światem podziemnego Londynu, trupów, grobowców, morderstw, palarni opium i rozpuszczania zwłok w dołach z wapnem były tylko przejawem zwykłej pisarskiej ciekawości, czy jednak czymś znacznie bardziej przerażającym?
Podobnie jak w Terrorze, Dan Simmons w sposób nienaganny sięga po prawdziwą historię, by na jej bazie snuć fantastycznie wciągającą i budzącą grozę opowieść. Oparty na faktach z życia Charlesa Dickensa i opowiedziany przez Wilkiego Collinsa (przyjaciela Dickensa, częstego współpracownika, a także potajemnego rywala kojarzącego się z mozartowskim Salierim) Drood zgłębia nierozwikłane tajemnice ostatnich lat życia pisarza, a także, być może, odsłania sekret ostatniego, niedokończonego dzieła Dickensa, Tajemnicy Edwina Drooda. Mrożący krew w żyłach, niedający się zapomnieć i absolutnie oryginalny ? Drood to Dan Simmons w szczytowej formie."
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem cholernie ciekaw tej pozycji, tym bardziej, że książka historyczna jak "Terror" i jestem ostatecznie gotów wydać kasę na tą książę, aby przekonać się czy poziomem dorównuje innym książką. :) Jak ktoś zakupi we wrześniu to niech da znać co i jak. ;)
ingo:
W końcu im się udało ;) Mam jeszcze Simmonsy czekające w kolejce do przeczytania, ale w "Drooda" pewnie szybko się zaopatrzę.
Tak się zastanawiałem za co się zabrać za czytanie w najbliższych dniach. Może warto sięgnąć po Tajemnicę Edwarda Drooda przed tą cegłą? Całkiem niedawno się to po raz pierwszy w Polsce ukazało. Sądzę, że takie powieści jak "Drood" bardziej się docenia mając przynajmniej minimalną wiedzę tła historycznego.
Paweł Mateja:
I całkiem przypadkiem wydała go Replika - co za zbieg okoliczności, że polecasz :D Serio,
"Tajemnicę Edwarda Drooda" jest kapitalną powieścią, jeśli ktoś chce się brać za "Drooda", to tym bardziej polecam, bo nawet jeśli się okaże, że znajomość tej powieści nie jest konieczna, to i tak warto.
ingo:
Ale ja nigdzie nie napisałem, że polecam tylko, że sądzę iż warto :D
Napiszę, że polecam jak przeczytam i mi się spodoba ;)
No a skoro twierdzisz, że jest świetna to tym lepiej, że o niej wspomniałem :P (swoja drogą dopiero po przeczytaniu opisu na MAGu skojarzyłem ze sobą te dwie pozycje :D )
ciach_eemuu_ciach:
Przeczytałem opis książki, zobaczyłem okładkę i jestem zachwycony :) Szykuje się coś pokroju "Terroru" gdzie Simmons do prawdziwej historii dodaje coś od siebie. W "Terrorze" sprawdziło się to znakomicie i tutaj pewnie też tak będzie. A i "Tajemnicę Edwina Drooda" sobie zamówiłem aby być bardziej wyedukowanym do czasu wydania powieści.
Trochę tylko boli cena, która widnieje na stronie wydawnictwa Mag. 70 zł to nie przelewki... chociaż w tym przypadku przynajmniej wiem za co płacę, dylogie Hyperiona i Endymiona wydane są znakomicie i stanowią ozdobę mojej półki.
Nawigacja
[#] Następna strona