Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane
Strony: [1]   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: 'Pan Mercedes' trylogią - dobry pomysł?  (Przeczytany 6829 razy)
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« : Sierpnia 18, 2014, 15:07:21 »

Zaraz po premierze 'Pana Mercedesa' Stephen King ogłosił, że to początek trylogii. W 2015 roku pojawi się 'Finders Keepers' a pewnie w 2016 część 3.
Co sądzicie o tych planach? Ogólnie 'Pan Mercedes' zebrał tutaj pochlebne recenzje ale też bez zachwytów. Raczej jako taka szybka lektura na raz. Jak więc widzicie trylogię?
Zapisane
Mando

*




King, Star Wars i oddychanie... w tej kolejności

WWW
« Odpowiedz #1 : Sierpnia 18, 2014, 15:17:32 »

Akceptuje Mercedesa jako jednorazowa ciekawostke ale nie podoba mi sie ze Kingowi zachcialo sie robic serie w gatunku, w ktorym moze sobie pozowolic conajwyzej na jednirazowa ciekawostke. Czekam na kolejna ksiazke na poziomie Dallas'63 i licze ze jeszcze przynajmniej kedna TAKĄ ksiazke King napisze i wybaczam mu zabawe z gatunkiem i forma w ktorych stawia pierwsze kroki ale nie wchodzenie w to na stale. Z mojego punktu widzenia czekaja nas dwa zmarnowane lata a obawiam sie ze na trylogii sie nie skonczy.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #2 : Sierpnia 18, 2014, 16:35:14 »

W ankiecie zaznaczyłem, że "Dla mnie wystarczy jedna część". "Pan Mercedes w moim osobistym rankingu wpisuje się w typ książek "przeczytać i nigdy więcej do niej nie wracać". Nie zgadzam się z pochlebnymi opiniami co do tej pozycji. Czułem tu mało "Kinga w Kingu". Książka była naiwna a pomysł raczej jednorazowy.
Jeśli miałyby mnie interesować dalsze losy jakiegokolwiek z bohaterów, to byłby to bardziej Brady Hartsfield niż Det.em.

Mando pisze o książkach na miarę "Dallas". Boże, niech przynajmniej będzie taki "Worek kości", albo "Ręka mistrza". Obawiam się jednak, że King dłuugo może takiej książki nie popełnić.
Zapisane

/R\
kujot666

*

Miejsce pobytu:
Działdowo

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #3 : Sierpnia 18, 2014, 16:39:58 »

   I bardzo dobrze, że powstał taki temat, chociaż niekoniecznie w pokoju Kinga i tylko o Mercedesie. Choć jestem świeżo po lekturze rzeczonej książki i nie zdążyłem jeszcze skreślić kilku słów w wątku jej poświęconemu, to najpierw wypowiem się tu.

   Jak najbardziej jestem za tym aby powstały kolejne tomy tego cyklu. Nawet moja żona, która nie raz próbowała zmierzyć się z Kingiem (zawsze z marnym skutkiem Wall), po lekturze "Pana Mercedesa" od razu spytała kiedy będzie kontynuacja (strasznie jej się podobało :o). Jak widać po jej reakcji, pisanie pod publiczkę ma jednak sens, z czym ja osobiście niekoniecznie się zgadzam.

   Ja rozumiem, że pisarz, który próbuje się wybić, szuka tej właściwej drogi. Często pisze pod różnymi pseudonimami żeby wybadać rynek i sprawdzić co chwyci (Dean Koontz też tak robił). Ale po jakiego grzyba taka sława jak King, czy nawet Masterton (chociaż ten to już pisał wszystko :haha:), bierze się za coś czego do tej pory unikał? Czy tylko dla kasy (chyba nie bo przecież ma jej dość), czy dla udowodnienia (czytaj utarcia nosa) innym twórcom, że też tak potrafi?

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 18, 2014, 16:44:57 wysłane przez kujot666 » Zapisane

Graham, Dean & Stephen rules!!! ;-) Preston & Child kicks like a mule!:-D
nocny
Moderator Globalny

*

Miejsce pobytu:
Szczecin




WWW
« Odpowiedz #4 : Sierpnia 18, 2014, 17:11:07 »

Myślę, że odpowiedź jest jedna i banalna - dla własnej satysfakcji. Dla zrobienia czegoś czego się jeszcze nie robiło. Dla sprawdzenia się. Dla zachcianki. Każda kolejna książka jest pisana z tych powodów.

Dla kasy? King? Jeden z najbogatszych Amerykanów pracujących w rozrywce? Który calutki dochód ze sprzedaży jednej z książek oddał na cele charytatywne? Nie.

Dla udowodnienia? Po 40 latach bycia z niemal każdą książką na listach bestsellerów? Po 40 latach nazywania go królem? Też nie bardzo.
Zapisane
BrunoS.

*

Miejsce pobytu:
często ul. Cicha 6

sponsor forum
SPONSOR
FORUM



« Odpowiedz #5 : Sierpnia 18, 2014, 17:20:08 »

No i spróbował, wyszło słabo...

Poza tym, jeśli King już w głowie miał tą trylogię to wołami i koniami od tego pomysłu się go nie odciągnie. Najlepszą rekomandacją dla tej książki są słowa kujota i moje osobiste doświadczenia. "Pana mercedesa" czytają osoby, które do tej pory przez Kinga przebrnąć nie potrafiły. Teraz niby mogą powiedzieć, że w końcu się przemogły, w końcu czytają Króla. Pytanie, ile na chwilę obecną (że pozowlicie mi się powtórzyć) jest "Kinga w Kingu"?
Zapisane

/R\
sorekar

*

Miejsce pobytu:
Warszawa




« Odpowiedz #6 : Sierpnia 18, 2014, 17:57:06 »

Zdecydowanie, nie! Pan Mercedes w mojej ocenie wypadł słabo, bohaterowie mnie nie do siebie nie przywiązali, a fabuła także nie zwalała z nóg. Ale największym mankamentem, było to, że w ogóle nie czułem stylu Kinga w tej książce i tak jak napisał Brunos. "za mało Kinga w Kingu".
Zapisane
Richard Dees

*




« Odpowiedz #7 : Września 04, 2014, 21:57:40 »

a ja jestem na tak. zresztą, zapewne całość - wszystkie tomy - powstała znacznie wcześniej i SK przed Mercedesem już wiedział co i jak zostanie fabularnie rozwiązane. nawet gdyby sie kiepsko sprzedwał znając SK mógłby wymyslic myk polegający na ogłoszeniu, że skoro jego dzieło jest do bani, to niech się znajda lepsi do pociagnięcia tych bohaterów i opublikować sie niczym jakiś anonimowy Robert Galbraith. A jak juz ktos tu napisał, im więcej Kinga w ogóle, tym lepiej.
genarlnie będe czekał na ciag dalszy, bo lubię kryminały klasy B+ :-)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
Drukuj
Skocz do:  

Black Rain by Crip Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines XHTML | CSS